Fly4free.pl

Witam wszystkich,

jako że jestem żółtodzióbem w lataniu, pierwszy lot przede mną, nasunęło mi się takie pytanie:

Lecę z Katowic do Londynu liniami Wizzair i wiem, że mam prawo wnieść bagaż podręczny do 10 kg oraz kupiłem bagaż rejestrowany 32kg. Co jeśli okaże się że przekroczyłem limit wagowy? Czy mogę wyjąć z niego rzeczy i oddać "nadwyżkę" osobie, która przywiozła mnie na lotnisko? Wydaje mi się, że o ile w przypadku bagażu rejestrowanego nie byłoby problemu, bo jest ważony w strefie ogólnodostępnej.. czyż tak? Gdzie natomiast ważony jest bagaż podręczny i czy w przypadku przekroczenia wagi, mogę coś z niego wyciągnąć i przekazać osobie, która mnie odwiozła?

Przepraszam za głupie pytania, ale dopada mnie Reisefieber i niestety panikuję przed pierwszym lotem ;(

Dziękuję za pomoc i odpowiedzi

1) Oddajac bagaz rejestrowany jestes w strefie ogolnodostepnej i jesli jakims cudem przekroczysz 32 kg to mozesz wyjac nadwyzke i dac fanty osobie ktora bedzie z Toba na lotnisku.
2) Podreczny moze byc wazony po kontroli bezpieczenstwa i kontroli granicznej, wiec osoba towarzyszaca tam z Toba nie wejdzie. Na 2 loty Ryanairem z KTW w ostatnim miesiacu wszystkie osoby musialy polozyc bagaz na wage, wiec polecam nie upychac tego jakos strasznie zwlaszcza, ze masz lacznie az 42 kg limitu, co powinno spokojnie starczyc na bezstresowa podroz.

Bez obaw i milego lotu

Przedmioty z podręcznego można ostatecznie upychać po kieszeniach (lepiej mieć to przećwiczone, jesli nie masz innego wyjścia)
Inna rzecz to że 40kg ogranicza możliwości samodzielnego poruszania się - czy w L ktoś Cię odbierze samochodem ?
Jesli bierzesz pod uwagę że możesz coś oddać osobie odwożącej, rozważ czy rzeczywiście potrzebujesz wkładać to do torby
(optymalizuj zamiast maksymalizować)

_________________
pozdrawiam

A.


Wybaczcie brak polskich znakow w niektórych postach.

+1 do przedmówcy - z mojego doświadczenia, wrzuć małe, a ciężkie, czyli po kieszeniach, albo na siebie

dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi, tak w Londynie odbierze mnie krewny, który już tam dość długo bytuje, a co do zapewnień ze 42kg to wszak dużo, to bagaż rejestrowany dzielę na pół z współtowarzyszem podróży

już pewien system mam opracowany: najgrubsze jeansy i buty oraz bluzy założę na siebie, żeby było więcej miejsca na jedzonko i inne "niezbędne" rzeczy.