Fly4free.pl

pre paid

ja sie przekonalem juz na wlasnej skorze raz mielem nowa karte nigdzie jej nie uzywalem, zrobilem rezerwacje poprzez booking.com w brukseli, po tygodniu jak wrocilem zauwazylem platnosc na 60 euro na jakims portalu randkowym w szwajcarii

nie wiadomo czy numer zostal przechwycony czy ktos z hotelu sobie skopiowal numery karty

od tej pory tylko i wylacznie prapaid do rezerwacji

_________________

Czy np. karta internetowa WBK (w formie PDF) wystarczy?

Zalepiajcie cvv, nie będzie problemów.

Często CVV trzeba podać więc w jakimś stopniu zalepianie pomoże jeżeli dajesz do rąk ale gdy płacisz przez internet i podajesz CVV....chyba nie bardzo. Pozdrawiam

_________________

Wtedy dane są szyfrowane.

Wręcz przeciwnie - dane nie są szyfrowane. Kiedyś dostałem skan faksu od hotelu. Było to automatyczne pismo, które hotel otrzymał od booking.com i widniały na nim wszystkie dane, które wpisywałem w bezpiecznym formularzu na portalu (w tym CVV).

przy płatności przez internet są szyfrowane,

na faksie który przychodzi z booking do niektórych hoteli nie.

klayton zapoznaj się mniej więcej z wątkiem bo zaraz znowu zaczniemy całą dyskusję od nowa

_________________
Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj. Potem poszukaj jeszcze raz. Potem idź zrób sobie herbaty i poszukaj trzeci raz, tylko dokładniej.
Jest 90% szans że ktoś już pytał o to samo co Ty, tylko nie potrafisz/nie chce Ci się znaleźć odpowiedzi.

Tak tak, dopóki Ci ktoś nie zrobi preautoryzacji tej karty pre-paid na kwotę wyższą niż dostępne na niej środki. Nie dość, że dostępne środki będziesz miał zablokowane to jeszcze będziesz musiał zapłacić gotówką lub innym "plastikiem" bo autoryzacja pre-paidem nie przejdzie. Tak, wiem. Zaraz mi ktoś powie "no to jak preautoryzacja nie przejdzie to nie powinno nic ściągnąć z karty". Owszem, nie powinno ale może jednak zablokować Wam te środki które na niej mieliście. Temat przerobiłem niestety na własnej skórze. Problem z odzyskaniem zablokowanej kasy jest o tyle kłopotliwy, że nie ma się fizycznie dostępu do rachunku karty, można ją tylko zasilić, wypłacić z niej z bankomatu (z prowizją rzecz jasna) lub nią zapłacić. Bank tj. właściciel karty, może Wam odblokować owe środki nawet po 7 dniach lub dłużej, nawet do miesiąca (o ile złożycie reklamację bo tyle może trwać procedura jej rozpatrzenia). A hotel? Hotel rozłoży ręce i powie "musi pan/pani czekać aż bank odblokuje środki" nie wspominając o tym, że mógłby te środki Wam odblokować gdyby recepcjonistka nie wyrzuciła kwitka z terminala (na którym był nr transakcji potrzebny do jej anulowania) do kosza.

Swego czasu pracowałam w rezerwacjach w hotelu i hostelu. Gdy przychodziła rezerwacja z booking.com, wszystkie dane - łącznie z numerem karty, CVV i datą wazności były dostępne i widoczne. Tu na Malcie hotele sprawdzają kartę i z jakiegoś powodu u przyszłego gościa pojawia się blokada środków na koncie - chyba za pierwszą noc. Nie potrafię powiedzieć co się dzieje gdy użytkownik wybiera ofertę bezzwrotną. Wydaje mi się, ze booking tylko blokuje środki, a dopiero później hotel kasuje z karty.
zasadniczo nie polecam booking.com bo bardzo często hotele są drozsze niz na innych stronach - booking pobiera 19% prowizji od hoteli.
z kolei jeśli chodzi o hostelbookers czy hostelworld to dane karty są dostępne dla hotelu/hostelu po pełnym zalogowaniu się na stronę i podaniu niezliczonych informacji.

_________________

to jest nie prawda i na ten temat była dyskusja i o wielkości cen (np porównując z tym co hotel proponuje na swojej stronie) i o wielkości prowizji (ona może być do 19% ale to zależy od tego jak hotel bardzo chce się rzucać w oczy w wynikach wyszukiwania itp itd...)

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Czy na booking.com przejdzie rezerwacja pustym prepaidem ?

_________________

Przejdzie.

PS. NIE TEN DZIAŁ.

_________________

To zalezy, jaka.

W końcu skasowano mi obciążenie z karty. Akcja była na początku maja, a już jest październik. 5 miesięcy czekania, słabo trochę...

Połączony post:
A podbijam pytanie littleboy1989. Czy ktoś już testował płacenie pustym prepaidem?
Przechodziło Wam?

_________________

jeśli płatność jest na miejscu a hotel potrzebuje tylko proflilaktycznie nr karty przy rezerwacji - zawsze podaje nr aktywnej karty prepaid (tyle że nie jest pusta, mam tam jakieś 1 PLN) Nigdy nie było z tym problemu.

_________________
pozdrawiam:



https://mojeflagi.blogspot.com/
Wesprzyj mnie w chorobie swoim podatkiem - KRS 0000396361, cel szczegółowy 1,5% podatku: 0787176 Krzysztof

Cześć, podbiję nieco temat.

Miałam podobny problem z Hostelworld. W styczniu zabukowałam za ich pośrednictwem hotel w Rzymie z opcją niewielkiej przedpłaty.
HW ściągnął przedpłatę i zablokował resztę kwoty. Po 3 dniach zniknęła blokada i pojawiła się płatność... W innym hotelu niż bukowałam.

Prosiłam o wyjaśnienia HW tuż przed wyjazdem i dowiedziałam się że wszystko jest OK. W hotelu było ok, wyjaśnili ustnie, że terminal do płatności mają w innym hotelu.

W listopadzie (! +10 m-cy) pojawiła się na mojej karcie niewyjaśniona płatność z Rzymu na sporą kwotę (>1200PLN). Skojarzyłam ją z tamtą sytuacją i okazało się, że tytuł transakcji jest taki sam jak tej ze stycznia.

Sprawę wyjaśniłam dwutorowo:
1. mBank po zgłoszeniu reklamacji oddał pieniądze z informacją, że wyjaśnianie sprawy z Mastercardem zajmuje do pół roku i pieniądze na razie oddane są do czasu wyjaśnienia. Więc czekam:-)

2. HW stwierdził, że nie miał nic wspólnego z tą transakcją, a z racji tego że hotel z tytułu transakcji nie jest w HW to nie są w stanie nic zrobić. Jedyne co udało im się wyjaśnić, że pieniądze pobrano moimi danymi karty a nie moim nazwiskiem.

W każdym razie kartę zastrzegłam i myślę o jakimś prepaidzie do bukowania noclegów.
Dam znać jeśli dostanę info z MC.

Ostatnio miałem ofertę bezzwrotną w hostelu w Maladze. W momencie rezerwacji zablokowało mi środki na ustaloną kwotę za pobyt i po kilku dniach normalnie się zaksięgowało. W hotelu recepcjonista dał mi tylko wydruk z terminala do podpisania i kopię transakcji, więc booking nie miał nic z tym do czynienia

_________________
http://banner.flightdiary.net/skibek

Zawsze możesz zadzwonić na booking.com na bezpłatny numer i zgłosic ten fakt.

IMO rezerwacja przejdzie ale preautoryzacja już nie. Mało tego... jeśli cokolwiek będziesz miał na tej karcie (czyt. ale nie tyle co kwota preautoryzacji), w momencie próby preautoryzacji, te dostępne na karcie środki zostaną zablokowane. Raz mnie tak hotel zrobił w jajo, doładowałem kartę na kwotę rezerwacji a pani recepcjonistka preautoryzowała ją zwykłą kwotą za nocleg (a ja miałem rezerwację ze zniżką), zablokowała mi kasę na tej karcie a ja i tak musiałem płacić moją debetówką. Bujałem się z właścicielem karty prepaid (BRE Bank) aby odzyskać z niej środki. Niestety, w wielu hotelach osoby obsługujące rezerwacje potrafią tylko robić preautoryzację czy autoryzację a nie potrafią robić zwrotu na kartę za pomocą terminala płatniczego, to jest karygodne i naraża często klientów na zamrażanie ich środków bo często kończy się tym, że ewentualne preautoryzacje wygasają nam samoczynnie po 14 dniach (zależy do od regulaminu danego banku) i wtedy środki są odblokowywane.

A teraz moja historia...
Na booking.com rezerwuję noclegi od dawna, miałem już z nimi pozytywne jak i negatywne doświadczenia. Ale jak to mówią, 100 pozytywnów nie jest w stanie przesłonić choćby jednego negatywa i to takiego jak ten który mi się przytrafił... Nie wiem do tej pory (sprawa na policji jeszcze się toczy) czy była to wina booking.com czy hotelu w którym miałem się zjawić.
Rezerwowałem w marcu hotel w Berlinie, na majówkę, trafił się tanio wyjazd PB, stwierdziłem "przejadę się, pozwiedzam, ostatnio byłem jeszcze za czasów NRD". W przeddzień wyjazdu, z samego rana dostaję email z banku z prośbą o kontakt w sprawie transakcji kartowych, loguję się w robocie na konto i... nogi mi podcięło. Poszło prawie tysiąc złotych z konta, wszystko transakcje internetowe. Zastrzegłem natychmiast kartę, zgłosiłem reklamację do banku, dzwoniłem oczywiście do booking.com bo skoro to transakcje internetowe to na 100% ktoś poznał dane mojej karty z kodem CVV a jedynym miejscem w którym te pełne dane z tym kodem podawałem był booking.com. Oczywiście usłyszałem, że "nie no, proszę pana, dane są wysyłane do hoteli szyfrowanym emailem, pracownik loguje się na przesłany link, ma trzy próby zobaczenia danych klienta i tylko jedną zobaczenia danych karty, wszystko jest bezpieczne". Jak się przeczyta ten wątek to człowiek zaczyna mieć duże wątpliwości. Tak się składa, że była to pierwsza zagraniczna rezerwacja przez booking.com. Napisałem natychmiast email do hotelu (gdyż minął mi termin bezpłatnej anulacji) z opisem mojej sytuacji i prośbą o anulowanie ewentualnej opłaty za niezjawienie się w hotelu, zanim mi odpowiedzieli, sam anulowałem rezerwację na booking.com. Hotel odpisał mi tylko zdawkowo "pańska rezerwacja jest przecież anulowana". Nic więcej mi hotel nie odpisał. Oczywiście sprawdziłem wszystkie transakcje na koncie i po tytułach (nie były jeszcze zaksięgowane, widniały jako blokady środków) znalazłem w internecie co to za sklepy/serwisy, napisałem do wszystkich. Chciałem jakoś namierzyć złodzieja, dowiedzieć się choćby z jakiego kraju był, mogłoby mnie utwierdzić w przekonaniu, że ktoś z hotelu użył moich danych z karty, wtedy wiedziałbym czy mam unikać na przyszłość booking.com czy tego konkretnego hotelu i od kogo domagać się zwrotu pieniędzy. No cóż, majówka poszła się walić, urlop zmarnowany, zgłosiłem wszystko na policji, miesiąc trwało rozpoznanie sprawy, bank chciał mnie zbyć po 30 dniach i przedłużyć termin sprawy ale po małym opieprzu, po godzinie przysłali mi email z informacją o pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji, kasę odzyskałem. Do tej pory nie wiem jak moje dane karty wyciekły. Nie podoba mi się to podawanie CVV przy rezerwacjach a nie każdy przecież hotel akceptuje każdą kartę płatniczą. Mam nadzieję, że Policja dokładnie sprawdzi system przekazywania informacji do hoteli przez booking.com, no ale to tylko nadzieja a jak to mówią, "nadzieja jest matką głupich...". Nie zdziwiłbym się gdyby moje dane też przyszły do owego hotelu faksem który każdy mógł zwinąć z recepcji...

Podawanie kart via booking nie jest IMO bezpieczne, wprawdzie nie miałem sam negatywnych doświadczeń, ale już od dość dawna podaje w rezerwacji wyłącznie numery kart entropay z symboliczną zawartością lub ewentualnie odpowiadającą kwocie depozytu przewidzianego w warunkach rezerwacji.