Fly4free.pl

to ja proponuje nie podawać prawdziwych danych przy rezerwacji(np. "pomylić sie" przy dacie ważności karty czy przy cvv). oczywiście w przypadku autoryzacji to wyjdzie na jaw ale wtedy chyba po prostu proszą o skorygowanie.

z tego co piszecie to rzeczywiscie wygląda to nieciekawie i chyba trzeba by zapytać w bookingu co oni sadza o tych przypadkach.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Podczas pobytu w Peru zobaczyłem, jak wygląda przechowywanie danych karty z rezerwacji booking.com. Wydrukowane kartki ze wszystkim, włącznie z numerami kart leżały sobie po prostu na biurku przy check-inie, nawet nie schowane przed dostępem gości. Kolejnego dnia przekonałem się, że jeszcze większa pula leżała w segregatorze obok biurka.

Nie wydawało się to zbyt bezpieczne.

Zazwyczaj uzywam karty prepaid, którą kiedyś miałem do Ryanaira. Nawet, jak jest przedpłata, to booking daje 24h na zmianę danych karty, a w tym czasie spokojnie dojdzie przelew na jej rachunek.

@Arcanus

Na policji przyjęli zeznanie i sprawę przekażą do działu przestępczości internetowej, powiedzieli że się odezwą

@namteH
Dzwoniłam też do booking.com, powiedziano mi, że starają się szyfrować dane uzyskiwane na stronie, ale hakerzy ciągle wymyślają coś nowego. Powiedziano mi, że przekażą moje zgłoszenie w celu usprawnienia systemu.
Potwierdzili, że dane klienta i jego karty przekazują do hotelu faksem, ale dodali, że zajmują się tym zaufane osoby a to stanowczo uspokaja

No właśnie też zaczęłam się zastanawiać co potem hotel robi z takimi faksami, czy wszystkie hotele mają niszczarki....
Albo co, jeśli faks trafi przypadkiem nie na numer hotelu.

@rafal.is @mkdabr
Czytając o Waszych doświadczeniach, to naprawdę zastanawiające i niepokojące.
Niestety nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, jak funkcjonuje booking.com.

Myślałam też, bo tak piszą na stronie, że do rezerwacji można użyć tylko karty kredytowej. Też mam kartę prepaid jeszcze wyrobioną do Ryanair, nie przypuszczałam, że możnaby ją użyć na booking.com.

Wcześniej korzystałam zwykle z portali od razu obciążających kartę t.j. hotels4u, hostelsclub, czy tych które ściągają od razu ale tylko 10% zaliczki a reszta w hotelu np gotówką, jak hostelworld czy hostelbookers.

_________________

no bo taka jest prawda, nie rozumiem ludzi, którzy nie używają prepaid

Nie ma reguły, kupuję tam gdzie najtaniej. Hotelscombined.pl to fajna porównywarka z kilku najpopularniejszych serwisów.

_________________
Life is short and the world is wide.

To ja wam odpowiem inna akcje

Kiedys bukowalem nocleg na Ibizie przez booking .... wpadam do hotelu z ekipa okazuje sie ze nie maja wszystkich pokoi dostepnych bo nie otworzyli jeszcze całego kompleksu i chca wyslac nas do innego (sprawdzilem na mapie gdzie - w sumie lepiej) to przystalem na to...

Bukowałem 2 pokoje , kumpel 1
Kumpel brał na swoje nazwisko wiec raz dwa go znaleźli ... mnie nie mogli znaleźć to dali mi liste wszystkich gośći ( ojjjj było tam polaków, mogłem powiedzieć ze jestem którym tylko bym chciał)

I znalazlem nazwisko ale nie swoje tylko siostry, choć rezerwacja była na moje nazwisko (płaciłem za hotel przez paypasa, który nie był kredytówka wiec odrzucało mi przy autoryzacji za każdym razem [ choć pisało ze nie ma płatności z góry..], więc poprosiłem siostre by mi bukła to zrobiła)

Miły pan dał mi liste z wszystimi danymi karty mojej siostry .... numer, data, cvv i ile trzeba ściągnąc i kazał udać się do innego hotelu ...

Sami widzicie jak to działa, w szoku byłem jakbym powiedział ze jestem innym polakiem z listy to też daliby mi jego dane na wydrukowanej kartce ...

a np. dlatego że czasem kartą prepaid się nie da

przykładowo za bilety lotnicze m.in. linii Emirates

dobrze że napisałaś swoją historię, współczuje.
Przeraża mnie to trochę i od tej chwili będę ściśle przestrzegał czym rezerwuje, dotychczas zdarzało mi się rezerwować moją główną kartą debetową, w przypadku ważnych dla mnie rezerwacji (np bali za 1pln) teraz chyba tego nie będę robił

bronek najwyraźniej nie lata emirates i pewnie prędko nie poleci.

a wracając do tematu: wydaje mi się, że booking powinien jakoś zobowiązać się do lepszego przestrzegania bezpieczeństwa transakcji. za to co biorą(a to nawet może być 15% ceny) to takie przekazywanie pełnych danych i mienie tego w głębokim poważaniu co się z nimi dalej dzieje nie powinno mieć miejsca.
myślę, że jak jeszcze parę osób do nich napisze i opisze co widzieli albo jak po prostu się "przejechali" na bookingu to wtedy może solidniej się za to wezmą.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Sek w tym, że doświadczenia z bookingu mam zawsze dobre. Solidna firma a i ceny niczego sobie.

Natomiast zgadzam się, ze powinni zainwestować w jakiś centralny system do preautoryzacji kart i danych do hotelu w ogóle nie wysyłać. Po co im, skoro z reguły płaci się na miejscu. Pytanie, co z ofertami przedpłaconymi - ewentualnie wtedy mogą zapytać o zgodę na przesłanie danych do hotelu...

Pracuję w hotelu i mogę potwierdzić, że booking.com zawsze przesyła hotelowi dane karty kredytowej, niezależnie od tego czy jest to rezerwacja bezzwrotna czy z możliwością anulacji. Tak samo robią zresztą prawie wszystkie portale z których korzystamy, np. expedia, laterooms, hotels.com, hotels4u, venere.com i pewnie wiele innych. Poza tym wiele hoteli wykonuje preautoryzacje w celu zabezpieczenia rezerwacji, a z tego co wiem to da sie je zrobić tylko na kredytówkach (a na pewno nie na prepaidach).

I przez ten caly czas posiadania karty, nigdy i nigdzie wczesniej jej nie uzylas?

Mi też skrojono dane karty w hotelu po rezerwacji na booking.com - na szczęście mam dodatkowe zabezpieczenie sms więc obyło się bez utraty kasy. Z bookingu korzystam w ostateczności, sposób w jaki obchodzą się z danymi kart to farsa.

_________________
The best is yet to come.



Moje podróże

(...)W przypadku sfałszowania Państwa karty kredytowej lub jej nieupoważnionego wykorzystania przez osobę trzecią, większość banków i wystawców kart kredytowych bierze na siebie ryzyko i pokrywa wszystkie koszty związane z takim fałszerstwem lub nieprawnym wykorzystaniem karty kredytowej. Czasami, w takim przypadku odliczana jest pewna kwota (zazwyczaj w wysokości 50 EUR lub jej równowartość w lokalnej walucie). W przypadku, gdy wystawca Państwa karty kredytowej lub bank obciąży Państwa taką podlegającą odliczeniu kwotą w związku z nieupoważnioną transakcją wynikającą z rezerwacji dokonanej na naszej stronie, zwrócimy Państwu kwotę w wysokości nie większej niż 50 EUR (lub jej równowartość w lokalnej walucie). Aby uzyskać odszkodowanie, powinni Państwo zgłosić oszustwo do wystawcy Państwa karty kredytowej (zgodnie z jego zasadami i procedurami), a następnie bezzwłocznie skontaktować się z nami mailem (customer.relations@booking.com). W tytule maila prosimy wpisać „Oszustwo związane z użyciem karty kredytowej” oraz przesłać potwierdzenie możliwości zwrotu pieniędzy (np. zasady działalności wystawcy karty kredytowej). Odszkodowanie wypłacane jest wyłącznie w przypadku rezerwacji dokonywanych poprzez bezpieczny serwer Booking.com oraz w przypadku nieupoważnionego użycia Państwa karty kredytowej, które wynika z naszej winy lub zaniedbania i które w żaden sposób nie wynika z Państwa winy w momencie korzystania z Większość obiektów wymaga podania danych karty kredytowej w celu zagwarantowania rezerwacji.(...) odpowiedz od booking.com

@ czapla:

Dzięki za info

_________________

Przyznam, że otworzyliście mi oczy. Biegnę dzisiaj wyrobić prepaid

_________________

Ech, a ja mam masę hoteli zarezerwowanych w "dzikich" krajach... Ale zmieniać już chyba nie ma co, dane i tak poszły.

do rezerwacji na bookingu tylko i wyłącznie prepaid!

i nie mówcie, że Wasze karty są bezpieczne, bo istnieje chargeback, do poczytania:
http://www.mbank.pl/porozmawiajmy/forum/1,992964,kradiez-z-karty-kredytowej-a-stanowisko-mbanku-odmowa,1.html

W tamte wakacje wypadł mi awaryjny nocleg w Krakowie. Rezerwowałem przez booking.com stojąc w recepcji i gadając z recepcjonistą. Jak mi powiedział że musi czekać na fax od booking.com to myślałem że żartuje, ale faktycznie po paru minutach wszystkie dane przyszły faxem do recepcji.
Od tamtej pory tylko prepaid!

Przeciez nawet travel agents wysylaja dane karty do hoteli jako skan, by pozniej obiazono ich firmowe karty.
Problemem nie jest w jaki sposob to dziala tylko Wasze banki, ktore w opisanych powyzej sytuacjach nie chca uznac chargeback.