Fly4free.pl

Mam do rozplanowania 18 dni na Seszelach. Jak Ethiopian zmienił rozkład, to zastanawiałem się czy próbować coś skrócić, ale w sumie chillowac można długo, zastanawiam się tylko ile czasu przeznaczyć na konkretne wyspy. Trochę nietypowo mi się to planuje, bo nie ma tutaj biegu i miliona miejsc do zobaczenia, a są plaże i ten czas wydaje się mocno płinny, ale też wydaje mi się, że jest go sporo i może można coś nieoczywistego wrzucić, więc za jakieś propozycje co poza szwendaniem się po plażach też będę wdzięczny, przy czym będziemy z 4 letnim dzieckiem więc też jakieś dłuższe trekkingi odpadają.

Na ten moment taki bardzo luźny plan to
4 dni Mahe
5 dni Praskin + może tutaj jakieś wycieczki
9 dni La Digue

Czy na pietrzy rzut oka gdzieś jest za długo/za krótko?

Jak już się pytasz, to odpowiem chociaż nie znam kompletnie Twoich preferencji, ale ja bym umarł tam z nudów przez tyle dni, więc pierwsze co bym zrobił to skrócił o połowę, ale mam znajomych co pracują na wysokich obrotach i potrafią na wypoczynku leżeć 2 tygodnie na plaży, wg mnie 4,3,2 dni na poszczególne wysepki to byłoby ok,
Jest jeszcze drugi czynnik, ekonomiczny który by wpłynął na liczbę dni pobytu

Rzeczywiście może trochę mało precyzyjne pytanie. Co lubię? W zasadzie różne rzeczy, ale ten wyjazd, jak to przy Seszelach jest nastawiony na plażowanie i lenistwo, ale tak jak pisałem wszelkie pomysły na inne aktywności albo miejsca do odwiedzenia z chęcią przyjmę.
Najwięcej czasu mamy zaplanowane na la Digue bo wydaje się kuszące te wolne życie, krążenie po wyspie na rowerach.
To co najbardziej zniechęcające to chyba opinie o jedzeniu

Ja lece w marcu z 3latkiem i po sporym researchu postawilem na 12 dni lacznie na miejscu 4+4+4 na kazda z wysp.
2 dni ktore kostek proponuje na la digue? Czyli co przyplywasz, check in w pokoju o 14, nastepnego dnia masz na plazowanie na najbardziej rajskiej ze wszystkich wysp i kolejnego juz o 10 check out z pokoju? Zwlaszcza z dzieckiem, nasz np. na kazdej plazy spedzi caly dzien bo jak juz zacznie kopac w piachu to z niej nie zejdzie. Na seszele leci sie glownie dla la digue, planujemy wypozyczyc rowery z fotelikiem i cieszyc sie urlopem codziennie na innej plazy. Na praslin podobnie tylko autem.

Chcialem skrocic pobyt ponizej 12dni ze wzgledow ekonomicznych (najtanszy nocleg 100e doba, do tego drogie promy,atrakcje) kosztem mahe ale wtedy bylaby gonitwa.
Nastawiamy sie glownie na plazing, nic innego do zobaczenia poza pojedyncza mala swiatynia, destylarnia rumu, parkiem narodowym czy zolwiami nie ma - czyli tak naprawde na mahe 1-2 dni mozna poswiecic na objechanie wyspy, jako ze jest najwieksza.Do tego 1 dzien pomiedzy tym zwiedzaniem znow na plazing na Mahe (bo to jednak urlop z dzieckiem i chcemy wypoczac) i zostaje ostatni dzien gdzie wylot wieczorem.

_________________
83 flights / 197,367 km

Byłem tylko na Mahe i moim zdaniem ta wyspa jest niedoceniana. Byłem tam 7 dni i nie nudziłem się. Moim zdaniem 4-5 dni będzie spoko bo jest co zobaczyć i gdzie połazić.

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Samolot między wyspami czy prom kosztuje. My siedzieliśmy dwa tygodnie na Mahe i się nie nudziliśmy. Ilość plaż powala włącznie z takimi, na których brak ludzi.

Wszystkie plaże mają swobodny dostęp do lądu i nawet hotele nie mogą się ogrodzić.

Jedzenie take away lub zakupy u Hindusów, Spar Eden Islands, https://maps.app.goo.gl/t6ZgAMxzmG27Mioy9 w Victorii.
Niestety tanio nie jest. Kwatera Kołobrzeg , znaczy https://maps.app.goo.gl/Esz1HpS5ud9ABRms9 lub https://maps.app.goo.gl/z95TaikAyJa1GmMc6

Samochód i jechane.

Lot przez Zurich Swissem?

A zwiedzać jest co.
I się lenić...


Będziecie zadowoleni.

To fakt, początkowo myślałem, że samolot/prom będzie tańszy, ale chyba już tam będąc będę to musiał jakoś przełknąć. Początkowo planowałem prom, ale sporo relacji, że nie jest to przyjemna przeprawa - ma ktoś jakieś doświadczenia? Dodatkowo tam latają małe samoloty, to też może być atrakcja sama w sobie.

My lecimy Ethiopianem.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, trochę potasowałem dni, ale wciąż chyba główna część to będzie La Digue

Na Seszelach będę 12-23 grudnia (podróżuję w pojedynkę - lecę Qatarem) z Dubaju - {jest to jeden z 4 krajów w jakim będę podczas całego wyjazdu}. Ja akurat rozplanowałem to na: 2 doby na La Digue i reszta Mahe. Hotel będę miał w okolicach Mirante La Misere. Należę do osób którym nie straszne są wielokilometrowe przechadzki / trekkingi oraz poruszanie się miejscowymi środkami lokomocji / ewentualnie rower. Myślę że nie ma mowy na nudę a wręcz przeciwnie - mogę nie zwiedzić całej wyspy. Na La Digue mam zamiar wybrać się promem a bilet kupić wcześniej tego samego dnia.
Ps. Także chętnie poczytam jakieś sugestie odnośnie Mahe.

_________________
You will be assimilated. Resistance is futile!

Powiedzcie proszę, jak wyglądają promy i czy mocno buja? Bo Malediwach mamy mega traumę. Tutaj z tego co widzę, są dużo większe speed boaty i chyba powinno być spokojniej.

Zasada pierwsza. Nie łazić samemu po ciemku po plaży. Po krzakach imprezują ci, wiecie którzy, którzy mogą być nieprzewidywalni. Dotyczy to nawet cywilizowanych plaż, gdzie są zarośla. Balują głównie z soboty/niedzielę. Czasami w niedzielne popołudnia i wieczory a w poniedziałek są zmęczeni.

Uważać na drodze. Chodzenia pieszo poboczem unikać. Kierowcy autobusów to mordercy. Wymuszanie na trzeciego, na gazetę koło rowerzystów czy motorowerzystów. Ze dwa razy zajechał nam drogę i prawie zakończyło się skokiem do betonowego rowu. Zbyt szybko wracał na swój pas.

Po górach nie chodziliśmy, więc nie odpowiem.

Street food w Kołobrzegu wieczorami super. Patrzyć na towar i brać grillowane ryby. Kilka razy jedliśmy bez sensacji.
Drinki w barach robili nie po europejsku, więc kopały solidnie. Nie było chrzczenia.

Szoping, jak pisałem. Dwa markety i Hindusi.

W porównaniu z Kenią czy Zanzibarem to Europa.

Uzupełnienie. Jak będziecie chcieli więcej o plażach i nie tylko, to krzyczcie.

Krzyczę. Każde dodatkowe info się przyda

Wszystkie informacje jakie znalazlem wskazywaly, ze Prom CatCocos jest wyprzedzany na kilka tygodni do przodu, podobno nie da sie kupic biletu z dnia na dzien.

Przejrzalem ~20 vlogow na YT o Seszelach, wszyscy zgodnie wspominaja ze ponad polowa promu zwraca pokarm do papierowych torebek, podobno buja bardzo mocno. My z tego powodu (zona i syn zle znosza statki) rozwazamy jednak przelot ktory wychodzi okolo 800zl RT (prom 500zl RT/os). Zalecaja zakup biletu z miejscem na powietrzu, w srodku jest bardzo duszno i to tam glownie ludzie spawaja

_________________
83 flights / 197,367 km

Krzysio - z wielu informacji jakie udało mi sie znaleźć na necie wynika że bilet można kupić w kasie w dniu wyjazdu promem. Co najwyżej nie jest gwarantowane że jak będzie duże obłożenie to go na daną godzinę / prom uzyskasz. Ponad to nie można liczyć na ewentualne ulgi w podstawowej cenie (...)
Byłem na ich stronie i zadałem pytanie otrzymując taką odpowiedź: "Tak, bilet na prom można kupić tego samego dnia w kasie, jednak dostępność nie jest gwarantowana. Zaleca się dokonanie rezerwacji z wyprzedzeniem, aby zapewnić sobie miejsce, szczególnie w godzinach szczytu podróży. W sprawie rezerwacji last minute prosimy o bezpośredni kontakt pod adresem"
Zadałem też pytanie o to czy można dzień wcześniej kupić w kasie - odpowiedź - że tak. Zrobię zapewne tak że pójdę do kas i kupię bilet na prom dzień wcześniej lub z samego rana (po otwarciu kas).

edycja/ Byłem przekonany że bilet online można kupić jedynie 24/h przed wyjazdem (promem). Niestety te wszystkie porady internetowe na blogach (tych co byli) jak zwykle nie są jednoznaczne...
Wygląda na to że byłem w błędzie bo można kupić bilet online ale - OD 24/h przed wyjazdem. Tak więc po prostu kupie go elektronicznie i wydrukuję na jakiś tydzień przed podróżą promem (bo wtedy będę jeszcze w PL). Tak więc problem sam rozwiązałem

_________________
You will be assimilated. Resistance is futile!

Możesz dać jakiś namiar na te przeloty? Raczej jednak zostanę na jednej wyspie, ale jestem ciekaw jak wygląda sprawa lotów.

SEZ-PRI Air Seychelles jakieś 750 zł RT w październiku.

_________________

Cześć.
Aktualnie ceny przeletów AirSeychelles na kwiecień to około 2 000 SCR w jedną stronę. Czy te loty tak podrożały, czy bliżej kwietnia zaczynaja tanieć?

Ja od jakiegoś czasu obserwuje październik/listopad i w zasadzie październik zszedł teraz do ~1300 w mało atrakcyjnych godzinach, ale są też loty za 1600 w lepszej porze dnia. Listopad da sie w okolicach 1700, a jeszcze z 2 tygodnie temu było 2000. Tylko przy takiej pojedynczej obserwacji to nie do końca wiadomo która skłądowa ma wpływ i jak to się przełoży na kwiecień

Katamaran z Mahe na Praslin Buja mocno, albo bardziej lata góra dół. Filmik który mniej więcej oddaje jak to wygląda:

Moje doświadczenie jest takie, że na początku też tak wszyscy śmieszkowali jak na filmiku a potem 1/3 rzygała do rozdawanych wcześniej torebek Ja po takim godzinnym rollercoasterze zrezygnowałem z promu powrotnego i kupiłem lot. Prom Praslin-La Digue spokojny.

No wiekszosc osob, ktorych relacje czytalem czy ogladalem na yt zrobilo tak jak Paolo ja na pewno bede polowal na loty na marzec, licze ze potanieja

_________________
83 flights / 197,367 km