Autor: | Runo-88 [ 19 Gru 2022 21:20 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
To widok z paryskiego drapacza chmur Montparnasse ![]() |
Autor: | rw30 [ 21 Gru 2022 19:39 ] | ||||||||
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 | ||||||||
jak chodzi o 2022 to myślę że jestem jednym z rekordzistów, a może i rekordzistą jak chodzi o stosunek "ilość dni spędzonych w miejscu docelowym" / "ilość lotów", co bardzo mnie cieszy, bo za samym lataniem nie przepadam i raczej, od paru lat dążę do zmniejszenia ilości wyjazdów i unikania krótkich. mapka tutaj: https://my.flightradar24.com/rw30/2022 były jakieś nowe linie, nowe lotniska, był wreszcie lot dreamLinerem (tak jak się spodziewałem / o czym słyszałem - zupełnie nic ciekawego), nowych krajów brak lista wyjazdów: luty / marzec - 6 tygodni na Cabo Verde / Sal, jakże żywiej tam i ciekawiej niż w mocno CoVidowym 2021 maj - 10 dni w Toskanii, RE-WE-LA-CJA czerwiec / lipiec - Fuerteventura, 3 tygodnie październik / listopad - Brazylia (Ceara + Piaui), 6 tygodni, kitesurferski raj
|
Autor: | hiszpan [ 21 Gru 2022 20:08 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
No to może trochę ja teraz. Czy rok był lotniczo i podróżniczo udany? Tak!! Pobiłem swój rekord odcinków i wypraw: 94 segmenty w tym: 20 - KLM 11 - LOT 8 - Delta 6 - Lufthansa 6 - Finnair a pozostałe loty rozłożone na 21 różnych przewoźników. Równik obleciany 4,57 raza Odwiedzone 28 krajów (8 nowych) Nie było wypraw zagranicznych własnym samochodem (ale kilka krajówek tak) ani statkiem (chodziaż promem płynąłem na Thassos) 6 nowych linii lotniczych: Volaris, Frontier, Air Dolomiti, ITA Airways, Air Caraibes, Air Antilles Najczęściej woziły mnie Embraery E-jety: 26 razy, sporo grubasów zaliczyłem w tym A380 Britisha Nie udało się wylatać Senatora, udało przedłużyć FF w *A i Silvera w Flying Blue (tak,tak latam tylko w Y) Nie udało się być na wszystkich kontynentach w jednym roku (taki był chytry plan!) - plan podtrzymany, zobaczymy czy się uda w 2023! Udało się wrócić do latania po pandemii również w formule Business&Joy - prawie połowa moich segmentów to loty służbowe, gdzie na koniec zwykle mam czas coś zobaczyć lokalnie albo przelecieć w fajne miejsce będąc już w podróży. Po raz pierwszy 2 razy spóźniłem się na ten sam lot - opisane w relacji z Chile Zaplanowałem 12 większych wypraw w 2022 roku i do listopada zrealizowałem ten plan (udało mi się nawet wykorzystać na to zaległy urlop z 2021 ![]() Kilka z nich tu opisałem, dla przypomnienia tylko: https://www.fly4free.pl/forum/dubai-expo-2020-w-marcu-z-emirates,214,164594 https://www.fly4free.pl/forum/majowka-w-meksyku-z-dzieciakami,210,165087 https://www.fly4free.pl/forum/pacific-northwest-usa-i-gory-skaliste-kanady-z-dzieciakami,210,166414 https://www.fly4free.pl/forum/japonia-ciagle-w-pandemii,215,166745 https://www.fly4free.pl/forum/do-chile-na-narty-i-do-boliwi-na-salar-de-uyuni-w-wakacje,212,167005 https://www.fly4free.pl/forum/jordania-na-weekend-z-ryanairem,214,167446 https://www.fly4free.pl/forum/barbados-martynika-i-gwadelupa-czyli-rumiany-mini-hopper,211,168619 Za 6 z nich (ostatnie jeszcze czeka na grudzień) dostałem nominacje do relacji miesiąca z tego: 1 wygrana 2 drugie miejsca 2 trzecie miejsca - dzięki Wam za to, pisze dalej! Martwią mnie bardzo wysokie ceny biletów lotniczych, które nie spadają ostatnio!!! Mam bardzo mocne plany podróżnicze na 2023 więc trzymajcie kciuki, na pewno będę pisał relacje z wszystkich kontynentów. |
Autor: | JanuszOnTour [ 22 Gru 2022 21:00 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Za 2021 nie zebrałem się za podsumowanie, bo nie był to wyjątkowy rok. Natomiast 2022 miał w sobie kilka ciekawych wydarzeń. 45* lotów w zależności, czy wliczamy międzylądowania jako osobny odcinek. Jak na wcześniejsze lata pojawia się tendencja do mniejszej liczby kresek (tylko 2 krajówki) i kolejny rok też taki będzie. Porażką jest zrobienie 80% do Senatora i to bezboleśnie. Niestety okoliczności osobiste nie pozwalały na durnoloty do zdobycia brakujących mil. Załącznik: Loty.jpg [ 170.13 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Styczeń Wypad do Stambułu z @michal005 na sylwestra po drodze prowiant zakupiony w LWO jeszcze w noramalnych czasach. Powrót przez Batumi i Kutaisi. Zawsze dobrze wpaść na placka ![]() Załącznik: 1_Stambuł.jpg [ 380.42 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 2_Stambuł2.jpg [ 125.92 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 3_Batumi.jpg [ 407.22 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 4_Kutaisi.jpg [ 337.27 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Pierwszy dość intensywny i ciekawy wyjzad. Tygodniowy wypad na Pacyfik, co zostało udomkumentowane odpowiednią relacją. Lot UA154 zaliczony prawie-live-prawie-rtw-czyli-pandemiczne-gumki,219,163097&hilit=gumki Załącznik: 5_UA1542.jpg [ 61.29 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 5_UA15422.jpg [ 76.16 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Marzec to weekendowy wypad do Paryża i Wersalu razem z siostrą oraz @pawfazi +1 Mój pierwszy pobyt w tym mieście i byłem miło zaskoczony pomimo, że to miejsce wydaje się strasznie oklepane. Załącznik: 7_Paryż.jpg [ 608 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 8_Wersal.jpg [ 580.19 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Nadchodzi Maj, a z nim długo wyczekiwany loty w C kupione w kwietniu 2020. MEX-RPA. Powstała relacja live z tego wydarzenia. Było warto. Meksyk na pewno na plus. Napoczęte zwiedzanie RPA, gdzie dalej nie mogę zapłacić mandatu, a chcę tam wrócić ![]() live-sh-t-smaki-swiata,219,165024 Załącznik: 9_CDMX.jpg [ 623.61 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 10_CDMX.jpg [ 697.15 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 12_RPA.jpg [ 552.8 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 13_RPA.jpg [ 689.62 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 14_RPA.jpg [ 688.86 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Czerwiec pod znakiem Słowenii Jezioro Bled, Jezioro Bohinjsko, Planica oraz okolice, Piran, Jaskinia Postjna. Zwiedzamy na spokojnie bez pośpiechu. Mały kraj, ale każdy znajdzie tu coś dla siebie. Załącznik: 15_Bled.jpg [ 726.38 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 16_słowenia.jpg [ 790.15 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 17_Postojna.jpg [ 813.07 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Sierpień Wizyta w Wenecji. Długo się wzbraniałem podobnie jak z Paryżem. Podobno to nie był nawet ułamek tego, co to miejsce potrafiło przyjmować w przeszłości. Słowem klucz jest spokój i powolne zwiedzanie z noclegiem w okolicy. Wtedy ten tłum można omijać. Odwiedzam również Padwę (teatr anatomiczny) oraz Vincenze. Bardzo ładne miasta. Załącznik: 18_Wenecja.jpg [ 615.93 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 19_Wenecja.jpg [ 598.8 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 20_Padwa_teatr_anatomiczny.jpg [ 57.81 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 21_Vicenza.jpg [ 169.71 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Długo, długo nic i wisienka na torcie Listopad/Grudzień Pierwsza dłuższa wizyta w Ameryce Południowej. Brazylia (Rio), Chile (Santiago+Valpo), Kolumbia (Bogota+Cartagena). Razem z @novart @becek @oskiboski Dziękuję za towarzystwo! W skrócie nie daliśmy się okraść choć czasami zachowywaliśmy się jak typowi bezmyśni turyści na ulicach Bogoty. Bardzo podstawowy hiszpański, którego staram się uczyć we własnym zakresie na pewno pozwala na jakąkolwiek komunikacje co poprawia odbiór wyjazdu. Na pewno będę starał się wrócić w te okolice, ale następnym razem na jakieś prowincje. Załącznik: 22_Rio.jpg [ 502.51 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 24_Rio.jpg [ 569.67 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 25_santiago.jpg [ 816.47 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 26_Santiago2.jpg [ 126.53 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 27_Vinadelmar.jpg [ 464.43 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 28_Vinadelmar.jpg [ 891.71 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 29_Valpo.jpg [ 639.25 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 30_Valpo2.jpg [ 153.18 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 31_Valpo2.jpg [ 157.58 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 32_Cartagena2.jpg [ 205.05 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Załącznik: 33_Bogota3.jpg [ 164.46 KiB | Obejrzany 3600 razy ] Ostatnie zdjęcie niech będzie zapowiedzią 2023. Szykują się tylko i aż 4 wyjazdy. Zobaczymy z jakim efektem. Załącznik: 34_Bogota1.jpg [ 225.6 KiB | Obejrzany 3600 razy ] |
Autor: | macio106 [ 24 Gru 2022 16:35 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Załącznik: Loty.jpg [ 288.38 KiB | Obejrzany 3237 razy ] Co by tutaj więcej napisać. Bida w kraju i tyle. ![]() Latać zacząłem już w styczniu i zrobiłem półdniówkę w Alesund. Wspięcie się na wzgórze Aksla i spacerowanie po mieście. Pogoda była deszczowa. Wizzair. Załącznik: 320392976_1571312096649078_7174183552816134416_n.jpg [ 267.49 KiB | Obejrzany 3237 razy ] Następne loty były w kwietniu, 2 kwietnia była możliwość zrobienia jednodniówki w BIllund z Gdańska i odwiedzić Legoland. Oczywiście skorzystałem i absolutnie nie żałowałem tej decyzji. Wizzair + Ryanair Załącznik: 321418508_389011943422370_3927147675921627208_n.jpg [ 666.78 KiB | Obejrzany 3237 razy ] By 3 kwietnia udać się na dwa dni na Maltę, różnica w tych dwóch krajach temperaturą była dość znacząca. Głownie to spacerowanie po Maltańskich klifach. Ryanair Załącznik: 320679588_714769923608262_3720836979042224228_n.jpg [ 353.39 KiB | Obejrzany 3237 razy ] W maju zrobiłem sam jednodniówkę w Sztokholmie. Ryanair Załącznik: 320803089_534103995448114_4378753508281840537_n.jpg [ 327.82 KiB | Obejrzany 3237 razy ] Następnie nastała długa przerwa, by dopiero w październiku na siłę wykorzystać jakoś nazbierane mile w M&M, "wybór" choć to duże słowo w tym przypadku padł na Pragę. Słońce, pełne dwa dni łącznie przechodzone 42 km. LOT. Załącznik: 320835596_702722611573288_4106368789075063505_n.jpg [ 420.77 KiB | Obejrzany 3237 razy ] W listopadzie dość droga jednodniówka w York'u. Chyba jedna z moich najdroższych. Wizz + Ryanair Załącznik: 321641060_849701429484616_2950563737863024795_n.jpg [ 264.44 KiB | Obejrzany 3237 razy ] I na sam koniec w grudniu dwa dni we Włoszech (Mediolan + Lecco) + 1 dzień w Szwajcarii (Lugano). Ryanair Załącznik: 321420430_570253837764253_6707758001659975142_n.jpg [ 446.96 KiB | Obejrzany 3237 razy ] Plany na 2023? Nie ma nic, co ma być to będzie. |
Autor: | Hose [ 24 Gru 2022 18:00 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
macio106 napisał(a): W listopadzie dość droga jednodniówka w York'u. Chyba jedna z moich najdroższych. Wizz + Ryanair Mam w planach zachaczyć York w przyszłym roku. Jakaś niespodzianka na miejscu, że taka droga czy to kwestia indywidualna ? Wziąłem bilety do/z/ LBA i temat odłożyłem na później ![]() |
Autor: | kubus95 [ 26 Gru 2022 17:03 ] | ||
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 | ||
Rok 2022 pod względem ilości lotów podobny do poprzedniego: 41 vs 42. Chociaż w tym roku lotów stricte związanych z podróżowaniem o wiele mniej, co ma również odzwierciedlenie w liczbie nowych odwiedzonych państw- tylko Turcja. Głównie przemieszczałem się na trasie Islandia-Polska-Islandia. Do tego w marcu wypad ze znajomymi na freeride i skitury w Gruzji- moja kolejna wizyta w Gruzji i jak zwykle w świetnym towarzystwie i z masą przygód. Na przełomie marca i kwietnia wypad z dzieczyną do Stambułu-zdecydowanie moje odkrycie roku 2022; wypad na 2023 zarezerwowaliśmy miesiąc po powrocie, korzystając z niskich cen z regionów w Narodowym ![]() ![]() Ale…rok 2022 był dla mnie wyjątkowy ponieważ lotniczo (czytaj szkoleniowo, a nie podróżniczo) udało mi się zrealizować wszystkie plany-ukończenie szkolenia teoretycznego na pilota liniowego i pierwsze zdane egzaminy, do tego sporo latania na szybowcach latem i najważniejsze- grudniowy wylot do Stanów w celu zdobycia tamtejszej licencji turystycznej oraz zbudowania nalotu do uzyskania licencji komercyjnej w Europie. Lotniczo Stany zrobiły a mnie ogromne wrażenie i już przebieram nogami, by zdobyć odpowiednie zapasy gotówki i w roku 2023 udać się na dalsze szkolenie właśnie tam. Czasu na zwiedzanie właściwie nie było, ale piękne widoki z powietrza, lądowanie na Key West czy po prostu ogrom lotniczych możliwości- zdecydowanie zapamiętam do końca życia. Jeżeli chodzi o nowe linie to udało się zaliczyć: Lufthansa,Play, JetBlue i KLM . Planów na 2023 poza Stambułem nie mam szczególnych- przewiduję bardzo małą ilość czasu na podróże. Ale lotniczo będzie się działo ![]()
|
Autor: | Placko [ 26 Gru 2022 21:02 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Podzielę się i ja. 13 podróży, na które poświęciłem łącznie 72 dni (i to pracując na etacie ![]() Odwiedzonych 6 państw - USA (Kalifornia), Czechy (góry), Włochy (Sycylia, Rzym), Watykan, Hiszpania (Barcelona), Polska (Podlasie, Łódź, Toruń, góry). Stany, mimo że przypadkiem i nie były nawet brane pod uwagę w planach długoterminowych okazały się strzałem w dziesiątkę. Coś czuję, że szybko wrócę. W Polsce zdecydowanie polecam Podlasie. Poniżej podsumowanie i kilka zdjęć. Jeśli komuś się spodoba to zapraszam na Instagrama: way.weare https://www.instagram.com/way.weare/ Załącznik: 2022-12-26 19_20_42-placko jest na Fly4free i jeszcze 3 strony — Służbowy — Microsoft Edge.png [ 616.74 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Podsumowanie.PNG [ 23.02 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Erice.png [ 936.82 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Sierra Nevada.png [ 894.47 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Sierra Nevada2.png [ 943.96 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Podlasie.png [ 937.53 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Podlasie2.png [ 890.98 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Roma.png [ 929.43 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: góry.png [ 927.3 KiB | Obejrzany 3007 razy ] Załącznik: Wałbrzych.png [ 1020.88 KiB | Obejrzany 3007 razy ] |
Autor: | pabloz [ 26 Gru 2022 21:52 ] | |||||
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 | |||||
W 2022 kilka ciekawych premier... - kwiecień: Turcja płd-zach (Marmaris, Pamukkale, Efez, Milet). Trochę zwiedzania, trochę też lenistwa. - maj: nagłe otwarcie Indonezji zbiegło się z lekkimi promocjami lotów, więc szybka decyzja i wskrzeszenie, wydawało się straconych już rezerwacji hoteli. Było trochę dodatkowych emocji, bo pierwszy raz wypożyczałem i jeździłem na skuterze i kilka dni na Lomboku poświęciłem na oswajanie się. Później na Bali było już o wiele łatwiej i zrezygnowałem z wynajęcia kierowcy z autem. - lipiec: szwedzka Laponia, czyli "wodny świat" i białe noce. Tym razem obyło się bez canoe. - sierpień: Belgia i Holandia. Amsterdam na plus, ciekawa Antwerpia, ale najładniej chyba w Gandawie. - październik: ponownie Turcja, tym razem dłuższa objazdówka (Kapadocja, Malatya, Kahramanmaras -najlepsze lody były na wzgórzu zamkowym- Mersin, Kas). - październik: Berlin muzealny + urokliwy jesienią Poczdam. Plany na 2023: - przełom roku: Rzym i Florencja - Costa Blanca - Arabia Saudyjska - Turcja północno-zachodnia - Norwegia (Telemark) - Szwecja (Dalarna) - Kreta+Samos - Costa Calida + Korsyka - Szwajcaria (listopad/grudzień).
|
Autor: | maxima [ 27 Gru 2022 00:08 ] | ||
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 | ||
Widoków na loty w tym roku raczej już nie ma, więc mogę podsumować mijający 2022. Osiągnięty cel - odwiedzone wszystkie państwa w Europie (poza Rosją, szanse na wjazd tamże są raczej kiepskie w kolejnych latach). Planów było troszkę więcej, ale życiowe zmiany spowodowały, że musiałam się dostosować. Wiele weekendów w Europie, trochę podróży poza, coraz trudniej podróżuje mi się do nowych krajów - licznik dobił już 106 państw. Najmilej wspominam wyjazd do fińskiej Laponii. Loty - 29 Nowe kraje - 6 Odwiedzone kraje - 18 podsumowanie-sezonu-2021,18,162583?start=20#p1493171 Cytuj: Plany na 2022? Urlopu wciąż dużo, a biletów brak. Najważniejszym celem chyba będzie Ekwador i Galapagos, może się trafi Tajlandia, którą chętnie bym połączyła z Laosem. Na majówkę myślałam o Tunezji. Kuszą Sri Lanka i Indie. Ciągnie mnie też do Nikaragui. Czekam na otwarcie (z e-wizą) Rosji oraz Fiji. Chętnie wrócę do Afryki. Gdy Ekwador się otworzył, to ceny poszły mocno w górę, więc trzeba było zmienić plany. Trochę z tej listy jednak udało się zrealizować. Po kolei: Styczeń: Dolny Śląsk i Beskid Niski Marzec: fińska Laponia i Sri Lanka Kwiecień: Tunezja podczas Id al-Fitr ![]() Maj: Szlak Orlich Gniazd Czerwiec: whiskowa Islay, Bośnia i Toskania (Siena, Lukka i Piza) Lipiec: Karlowe Wary i okolice Sierpień: Lublin, Austria (Salzburg, Hallstatt i Wiedeń), Kosowo i Macedonia Północna Październik: Wrocław i Panama Listopad: Salwador, Honduras, Nikaragua i Kostaryka linie: Ryanair, Finnair, Lot, Lufthansa, Emirates, Loganair, Tunisair, Austrian, KLM, Copa (nowe pogrubione) Co w 2023? Póki co tylko bilety do Włoch, czekam na promocje. Liczę, że dotrę w końcu do Laosu, Namibii, Rwandy i/lub Ugandy, może do Nepalu, na Wyspy Owcze oraz do Ekwadoru. Z europejskich destynacji celuję w Weronę, Kraj Basków i Szampanię. Długoterminowe cele pozostają dość stabilne, ale coraz częściej myślę o Antarktydzie. Chcę też odkryć więcej Afryki: Uganda (póki co problemem jest Ebola i lokalne lockdowny), Rwanda (kupiłabym już bilety, gdyby nie to, że wymagają testów na Covid, aby zwiedzać PN), Namibia, Togo, Senegal, Mozambik. W Ameryce cel nr 1 to Ekwador i Galapagos, dalej południowe Chile+Argentyna i Urugwaj, zachodnia Kanada i parki narodowe, w Azji: Nepal, Tajwan, Borneo, Bhutan (strasznie wzrósł podatek turystyczny, co mnie bardzo zniechęca), Tadżykistan, wciąż mam mieszane uczucia co do Indii. Ponadto chcę odwiedzić wyspy Pacyfiku (Fiji, Vanuatu, Samoa, Wyspy Cooka), Koreę Północną, Grenlandię i odbyć w końcu lot transpacyficzny – czas pokaże, co się uda z tej listy zrealizować.
|
Autor: | Darek M. [ 27 Gru 2022 16:55 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Rok 2022 był dla mnie zdecydowanie udany i zakończyłem go dużym odbiciem po pandemicznych słabych latach i zrealizowaniem wieloletnich marzeń, w tym m.in. 1. Road trip po zachodnim USA, 2. Wejście na Kilimandżaro. Uwaga, wpis jest dosyć długi, ale i rok był dla mnie wyjątkowy. Z góry przepraszam ![]() Loty: 34 (w tym 7 w C i 1 w P) STYCZEŃ: Tylko bieganie wokół komina, narty i pierwszy wygrany bieg LUTY: Palermo + Piza + Catania i Etna MARZEC: Palermo + Wenecja KWIECIEŃ: Teneryfa MAJ: Maroko (Marrakesz + Jebel Toubkal 4167 m npm) CZERWIEC: Paryż + rejs statkiem (Genua, Marsylia, Barcelona) LIPIEC: USA West coast road trip SIERPIEŃ: Spreewald + Berlin + Świnoujście WRZESIEŃ: Tanzania (Kilimandżaro) PAŹDZIERNIK: Tatry LISTOPAD: - GRUDZIEŃ: - Załącznik: loty-2022.png [ 158.79 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Luty: Zaczęło się słabo, anulowany wyjazd na Kilimandżaro z uwagi na infekcję (nie COVID, bo miałem już wykonany test PCR :/) Musiałem odreagować i skorzystałem z super cen lotów do Włoch organizując małego hoppera odwiedzając: Palermo, Pizę i Katanię z wejściem na Etnę, gdzie dojechałem autem wynajętym za 3,49 EUR. Do samego szczytu nie doszedłem, bo dzień wcześniej miała miejsce większa erupcja, (zdążyłem jednak przypalić sobie podeszwy buta ![]() Załącznik: luty-palermo.jpg [ 289.7 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: luty-piza.jpg [ 277.36 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: luty-etna.jpg [ 188.94 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Marzec: Ponownie wyjazd do Włoch, tym romantic z żoną odwiedziliśmy Palermo i Wenecję, gdzie zaliczyłem niezłą wtopę nie biorąc paszportów mając powrót przez Londyn ... Skończyło się na kupnie lotów na następny dzień z Bolonii. Na szczęście były wyjątkowo tanie (<100 zł za osobę). Pod koniec marca uczestniczyłem w kursie zimowej turystyki górskiej wchodząc na szczyt Rysów 2499 m npm. Załącznik: marzec-2.jpg [ 266.21 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: marzec-wenecja.jpg [ 488.28 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: marzec-wenecja-2.jpg [ 336.13 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Kwiecień: Rodzinna około-majówka na Teneryfie (loty przesiadkowe przez Londyn). Tym razem był to całkowity wypoczynek, który zdecydowanie się przydał na dalszą część roku. W salonikach okazało się, że karty PP z Santandera mają jakiś problem, ale miła obsługa wpuściła synka i dzięki temu zaoszczędziliśmy wejścia na kolejne wyjazdy ![]() Załącznik: kwiecien-teneryfa.jpg [ 270.75 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Maj: Przed planowanym wyjazdem na Kilimandżaro postanowiłem sprawdzić reakcję organizmu na większą wysokość i po otwarciu Maroka na turystów zorganizowałem szybki wyjazd na Jebel Toubkal (4163 m. npm) - najwyższy szczyt Afryki Północnej. Wszystko poszło sprawnie, pierwszego dnia przyjemna droga do schroniska Refuge du Toubkal, a ok. 3-4 rano atak szczytowy i wejście tuż przed wschodem słońca na szczyt. Po zejściu powrót do Marrakeszu i nocleg przed powrotem kolejnego dnia, gdzie rano zobaczyłem przepiękny wschód słońca na płycie lotniska. Załącznik: maj-5-lebel-toubkal.jpg [ 303.3 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: maj-6.jpg [ 294.65 KiB | Obejrzany 2930 razy ] W maju ukończyłem też pełny kurs wspinaczki w skałkach, który w jakiś większy sposób wykorzystam w tym roku. Załącznik: maj-skalki.jpg [ 405.87 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Czerwiec: W czerwcu mieliśmy dwa wyjazdy. Pierwszy to dla nas prawdziwe odkrycie: rejs statkiem (na pierwszy raz bez dziecka wzięliśmy 5-dniowy rejs MSC z Genui odwiedzający po drodze Marsylię i Barcelonę). Był to jeden z najtańszych rejsów (bazowo 149 EUR za osobę, z pakietem napojów i internetu za jakieś 250 EUR). Teraz czekamy, aż córka podrośnie i chcemy udać się w kolejne rejsy. Bardzo spodobała mi się ta formuła podróżowania, więc jest wysoko na liście oczekiwania. Załącznik: czerwiec-msc-orchestra-1.jpg [ 279.96 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: czerwiec-msc-orchestra.jpg [ 369.54 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: czerwiec-marsylia.jpg [ 276.21 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: czerwiec-barcelona.jpg [ 368.72 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Drugi wyjazd to spełnienie marzeń naszego synka i odwiedzenie Paryża. Tutaj wiadomo, największa atrakcja to Wieża Eiffla i tym razem wjechaliśmy na samą górę (za pierwszym razem wchodziliśmy tylko na niższy poziom, więc dla też była jakaś nowość ![]() Załącznik: czerwiec-paryz-1.jpg [ 332.88 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Lipiec: Spełnienie moich długoletnich marzeń: Road trip po Zachodnim Wybrzeżu. Podróż rozpoczęliśmy w Los Angeles, gdzie lecieliśmy LOTem za mile M&M (w tamtą stronę w Premium Economy, powrót udało się kupić w biznesie). Pierwsze bilety na West coast road trip miałem kupione już w 2013 roku, a po pół roku okazało się, że podróż wypadła w momencie narodzin naszego synka. Kolejne mieliśmy kupione na 2021 rok i tutaj też trzeba było zrezygnować z uwagi na dalsze zamknięcie Covidowe. Do trzech razy sztuka, tym razem się udało ![]() Samochód zarezerwowany w Hertz za 469 USD na 14 dni w hotelu pod lotniskiem. Cała podróż to niemal 5100 km w aucie Nasz plan wyglądał następująco: 2022-07-03 Przylot do LA i nocleg przy lotnisku 2022-07-04 Odpoczynek po podróży, plaża 2022-07-05 Route 66 2022-07-06 Seligman, Grand Canyon 2022-07-07 Monument Valley / Antelope Canyon X / Horseshoe Bend 2022-07-08 Bryce Canyon 2022-07-09 Zion 2022-07-10 Valley of Fire / Hover Dam / Las Vegas 2022-07-11 Las Vegas 2022-07-12 Death Valley 2022-07-13 Sequoia Park 2022-07-14 Yosemite 2022-07-15 San Francisco 2022-07-16 Monterey / Morro Bay 2022-07-17 LA Aleja Gwiazd, Dolby Theatre, Beverly Hills, Griffith Observatory 2022-07-18 LA Universal City, USS Iowa, RMS Queen Mary 2022-07-19 LA plaża, o 17:00 na lotnisko i powrót do domu Załącznik: lipiec-1-route-66.jpg [ 375.16 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-2-grand-canyon.jpg [ 691.08 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-3-monument-valley.jpg [ 175.42 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-4-Antelope-Canyon-X.jpg [ 334.68 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-5.jpg [ 488.1 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-6-bryce-canyon.jpg [ 428.63 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-7-zion-np.jpg [ 645.69 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-8-valley-of-fire.jpg [ 338.37 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-9-hoover-dam.jpg [ 441.46 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-9-las-vegas.jpg [ 315.05 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-10-sequoia-np.jpg [ 533.67 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-11-sequoia.jpg [ 492.34 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-12-yosemite.jpg [ 453.2 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-13-yosemite-2.jpg [ 402.23 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-14-san-francisco-golden-gate-bridge.jpg [ 233.76 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-15-san-francisco.jpg [ 492.26 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-16-los-angeles-universal-studios.jpg [ 347.81 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: lipiec-17-endevour.jpg [ 402.62 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Sierpień: Tutaj skończyło się na podróżach autem, wyjeździe po cukier do Niemiec ![]() Druga połowa miesiąca to z kolei realizacja marzeń rowerowych - podróż bikepackingowa wzdłuż wybrzeża - od Świnoujścia do Helu (na co miałem tylko 3 dni) oraz start w pierwszym ultramaratonie rowerowym Warta Gravel 404 km, którą ukończyłem z 1 noclegiem, w przyszłym roku jadę na strzała. Załącznik: sierpien-1-sprzet-na-r10.jpg [ 173.79 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: sierpien-2-r10-wybrzeze.jpg [ 250.13 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: sierpien-4.jpg [ 410.44 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: sierpien-5.jpg [ 295.3 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Wrzesień: Kolejne marzenie spełnione! Podróż do Tanzanii liniami Ethiopian + doloty LO. Wszystkie loty w biznes klasie, również za mile M&M. Jest to chyba jeden z bardziej opłacalnych kierunków z Polski. Trekking klepnąłem dopiero dzień przed wylotem poprzez Whatsapp. Firma na miejscu zorganizowała już wszystko: odbiór z lotniska, hotel, 7-dniowy trekking, imprezę z ekipą na koniec i odwiezienie na lotnisko. Jeśli chodzi o sam trekking, to jedynym wyzwaniem jest tutaj walka z chorobą wysokościową, która u mnie pojawiła się już podczas drugiej nocy (na wysokości 3900 m npm) i objawiała się bólem głowy, który apogeum osiągnął kolejnego dnia na Lava Tower (ok. 4600 m npm). Trzecia noc była fatalna, kolacja skończyła się wymiotowaniem (być może przez tabletki, które wziąłem). Potem było już tylko lepiej. Wejście na szczyt było z kolei wyzwaniem jeśli chodzi o senność (wyjście ok. 23:30), słaby sen w namiocie przez kilka poprzednich nocy. Czułem się trochę jak zombie aż do momentu osiągnięcia Stella Point (5756 m npm). Wtedy zaczęło się robić jasno i trochę odżyłem dochodząc do szczytu Uhuru Peak (5895 m npm) na wschód słońca. Załącznik: wrzesien-1.JPG [ 146.27 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: wrzesien-2.JPG [ 521.96 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: wrzesien-11.jpg [ 490.45 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: wrzesien-5.JPG [ 273.04 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: wrzesien-4.jpg [ 110.19 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Załącznik: wrzesien-7.JPG [ 108.48 KiB | Obejrzany 2930 razy ] Październik i listopad to już tylko loty krajowe / doloty na konferencje. W listopadzie przyszła na świat nasza mała podróżniczka, która już rośnie i czeka na swój debiut zapewne w okolicach wakacji ![]() |
Autor: | marwok [ 28 Gru 2022 14:32 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Wyjątkowy rok, nowy członek rodziny pozmieniał wszelkie plany ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: 2022 2022.JPG [ 79.15 KiB | Obejrzany 2772 razy ] - pierwsza 100tka lotów za mną ![]() - Miami, South Beach, mecz NBA - Everglades z airboat'em - NASA na Canaveral - Tampa, Clearwater, Fort Myers - Chicago przy pięknej pogodzie z wszystkimi atrakcjami (kolejna wizyta) - NY kolejny raz pracowo, NBA na Brooklynie w pierwszych rzędach ![]() Załącznik: Miami.jpg [ 158.44 KiB | Obejrzany 2772 razy ] 2023 będzie równie ciekawy ![]() |
Autor: | correos [ 30 Gru 2022 10:17 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Pierwsza polowa roku to juz swiecka tradycja +/- 2 loty Pozniej jakbym na sile staral sie odszukac w sobie glod latania. ....troche jednodniowek, durnolotow itp Na 2023/2024 zadnego zakupionego lotu ![]() Bardziej niepokoi mnie, ze praca zawodowa i sprawy osobiste tak zdominowaly moje zycie, ze caly tydzien mysle o wspolnym sniadaniu w lozku w niedziele z Zona i na sama mysl ciesze sie jak male dziecko. Moj Sylwestrowy toast bedzie m.in. za wygospodarowanie czasu/energi na fruwanie. Załącznik: loty.jpg [ 78.41 KiB | Obejrzany 2633 razy ] |
Autor: | benedetti [ 30 Gru 2022 12:27 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Bez dwóch zdań najlepszy dla mnie podróżniczo rok w życiu. Rok, który zmienił moje życie i postrzeganie wielu spraw, także pozapodróżniczych. We wcześniejszych latach moje podróże wyglądały tak, że zwiedzałem byle więcej i z wywalonym jęzorem. Byli ludzie którzy pytali czy wolę „być” czy „poczuć”, a ja odpowiadałem, że „poczuć” napewno jest wspaniałe, ale dla mnie wciąż na pierwszym miejscu pozostaje „być”. W tym roku, dzięki forum, ilość podróży się znacząco zwiększyła. Odwiedzane miejsca zaczęły się powtarzać. Nie mając już ciśnienia na zwiedzanie zacząłem chyba naprawdę rozumieć co znaczy poczuć klimat odwiedzanych miejsc oraz, że poznawanie nowych kultur może być czymś zdecydowanie bardziej pasjonującym niż samo „bycie” i zwiedzanie. No i wiem, że marzenia mogą się spełniać. 😀 Dziękuję koledzy i koleżanki z forum f4f i życzę Wam w kolejnych latach spełniania się Waszych! |
Autor: | seba [ 30 Gru 2022 18:31 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Załącznik: Screenshot 2022-12-30 at 16.25.31.png [ 755.54 KiB | Obejrzany 2473 razy ] Kraje (pogrubione nowe): Gibraltar, Hiszpania, Norwegia, Niemcy, Austria, Czechy, UK, Lichtenstein, Kolumbia, Argentyna, Peru, Brazylia, Paragwaj, Albania, Bośnia i Harcegowina Nowy kontynent: Upragniona Ameryka Południowa, została mi już tylko Antarktyda Nowe stolice europejskie: Vaduz, Tirana, Sarajewo Nowe linie: Avianca, Swiss, Latam, FlyBondi, JetSmart, VivaAir, Azul, Wingo Rok nie był rekordowy jeśli chodzi o ilość lotów, ale na pewno rekordowy jeśli chodzi o jakość lotów, nowe linie i nowe kraje. Mniej durnolatania, więcej konkretów ![]() Plany na przyszły rok? Narazie Islandia i Zanzibar. |
Autor: | bim-bam [ 30 Gru 2022 22:08 ] | ||
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 | ||
W tym roku odwiedziłem taką samą ilość nowych krajów, co w 2019, tj. Koreę Pd., Brazylię, Turcję, Cypr, Cypr Pn., Maltę, Albanię, Kosowo, Danię, i Azerbejdżan. O krajach, w których już wcześniej byłem, nie będę wspominał. Kreski na mapie układają się tak.
|
Autor: | Ottoman [ 01 Sty 2023 14:50 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Nie mogę narzekać na 2023 r. Nigdy nie latam dla numerków, ale w tym roku liczby wypadły nieźle. W styczniu krótka podróż służbowa to Turcji (ale udało się z niej więcej wycisnąć), potem od razu Egipt z rodzinką bez biura podróży (polecam). W 10 dni przejechaliśmy bez pośpiechu z Kairu na samo południe. W lutym Moskwa – Jekaterynburg i Jekaterynburg – Moskwa. W marcu miała być podróż biznesowa do Baku, ale odwołano mi te loty i nie poleciałem. Nie odwiedziłem Azerbejdżanu ale to nic bo byłem tam dwa razy wcześniej. Kwiecień – Wielkanoc w Polsce i pierwszy test trasy Moskwa – Stambuł – Warszawa. Maj – Londyn biznesowo. Znowu przez Stambuł Czerwiec – zero lotów. Lipiec – znowu Moskwa – Jekaterynburg i Jekaterynburg – Moskwa Sierpień – dużo latania. Najpierw Serbia (służbowo), potem Polska znowu przez Stambuł. Kilka dni w Sankt Petersburgu z rodziną (pociąg) Wrzesień – urlop Soczi i okolicach. Sporo jeżdżenia wynajętym autem. Październik – bardzo fajna podróż służbowa do Syrii + kilka dni w Iranie już przy powrocie. Będę kombinował, żeby polecieć ponownie w 2023 r. Listopad – brak lotów. Grudzień – Boże Narodzenie w Polsce, czyli loty przez Stambuł. Plany na nowy rok. Na pewno Hawaje z styczniu (wszystko kupione, wizy wyrobione). Późną jesienią albo objazdówka po Włoszech albo po Bałkanach (do decyzji). Mam sporo zaległego urlopu więc rozważam Bajkał w lutym i Kamczatkę we wrześniu. Mam dużo opcji. Życzę wszystkim udanego 2023 r. i powodzenia w życiu rodzinnym i zawodowym. Życzę Wam zdrowia oraz wielu udanych podróży z samymi pozytywnymi doświadczeniami. |
Autor: | BB108 [ 01 Sty 2023 19:03 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2022 |
Pierwszy raz wrzucam swoje podsumowanie, nie wiem czy będę chciał to kontynuować w kolejnych latach, ale może być ciekawym doświadczeniem wrócić do tego za kilka lat i porównać ![]() Fot nie będę wrzucał, bo jest tego multum w sieci - wrzucam tylko screena z lotami, a poniżej krótki opis całego roku. Lotów wyszło 43 - do rekordu zabrakło 7 (49 lotów w 2021 r.). Wynik byłby na pewno pobity, ale uniemożliwiły to dwie przyczyny: prywatna (pies) oraz zawodowa (nowe, angażujące obowiązki w pracy). Te dwa powody będą też najprawdopodobniej determinowały najbliższe lata, gdzie intensywność podróży będzie niższa - ale zawsze coś za coś (jak w odwiecznym dylemacie student/pracownik: masz czas, ale nie masz pieniędzy albo masz pieniądze, ale nie masz czasu). ![]() Styczeń 1 stycznia przywitał nas lotem z Dominikany, ale że lot rozpoczynał się 31.12.2021, to trafił do dziennika poprzedniego roku. Parę dni przerwy i na trzech króli polecieliśmy do Portugalii, gdzie zwiedzaliśmy Algarve i przez pół dnia Lizbonę. Powtarzam to każdemu, więc powtórzę się znowu - plaże Algarve zrobiły na mnie zdecydowanie większe wrażenie niż plaże Dominikany - mimo, że te na Dominikanie faktycznie wyglądają jak z folderów reklamowych i faktycznie wyglądają na rajskie. Ale mnogość i różnorodność plaż w Algarve jest niesamowita - na początku stycznia nie było praktycznie żadnych turystów, więc było pusto, co pewnie potęgowało pozytywny odbiór. Luty 5 dni w Stambule i pierwsze wizyty w meczetach. 5 dni w Dubaju, pierwsza wizyta na pustyni i wizyta na Expo. Dubaj nie zrobił na mnie wrażenia, ale Expo było sztosem - do tego stopnia, że zmieniliśmy plany i przedłużyliśmy naszą wizytę na tym wydarzeniu. W Dubaju zastała nas też wojna - to chyba jeden z tych momentów, który zapamiętam do końca życia, czyli w jakich okolicznościach się o tym dowiedziałem (praktycznie od razu, dzięki przesunięciu czasowym - w ZEA była 7, w PL 4 rano). Myślę, że większość do teraz pamięta ten dzień, tak jak większość pamięta jak dowiedziała się o wydarzeniach 10 kwietnia 2010 r. oraz 11 września 2001 r. (tutaj jak przez mgłę, byłem dzieciakiem). Marzec Ponownie Lizbona, tym razem na 5 dni, połączona z pracą zdalną. Tydzień później weekend w Pafos. Pod koniec marca weekend na Malcie, gdzie w samolocie chyba 1/4 osób stanowili forumowicze ![]() Kwiecień Wielkanoc w Czarnogórze - na pewno nie moja ostatnia wizyta w tym kraju. Maj Tylko city break w Sztokholmie, ale stolica kolejnego kraju zaliczona. Czerwiec City break w Oslo, stolica kolejnego kraju zaliczona. Pod koniec czerwca zaliczony Legoland w Billund - byłem samemu. Idealna godzinowo jednodniówka. Lipiec Weekend w Wenecji - chyba jedno z większych moich odkryć 2022 r. (razem z Algarve). Spodziewałem się przereklamowanego miasta, a wyjechałem naprawdę zauroczony. Sierpień Tydzień na Gran Canarii - trzecia z wysp kanaryjskich zaliczona. Wrzesień Legoland w Billund zaliczony po raz drugi - tym razem z dziewczyną, która za pierwszym razem nie mogła lecieć. Uprzedzam, że nie było tak zajebiście by lecieć tam drugi raz, ale wiem, że gdybym się z nią nie wybrał, to sama by tam nigdy nie pojechała. We wrześniu spełniliśmy również nasze podróżnicze marzenie, czyli byliśmy przez 4 dni na Islandii - trafiliśmy na idealne warunki pogodowe, 4 dni słońca, wjechaliśmy nawet w interior. Jeździliśmy codziennie od 8:30 do 20-23, w cztery dni zrobiliśmy 2.519 km autem (z pewnych względów mieliśmy bazę wypadową w Reykjaviku, co miało minusy, ale opłacało się pod względem finansowym). To na pewno nie jest ostatnia wizyta w tym kraju, wiem, że będą kolejne. Październik Mini zlot forumowy na niedzielnej jednodniówce - lecieliśmy forumowiczami z Wrocławia do Gdańska, przez Billund. Listopad Brak lotów, jedyny miesiąc bez. Było blisko, ale się nie udało. Grudzień Ponownie, już trzeci raz, udało się polecieć do mojej "podróżniczej miłości" - czyli spędziliśmy tydzień świąteczny na Maderze. To był dobry podróżniczy rok - nie miałbym nic przeciwko, gdyby w kolejnych latach było podobnie, choć wiem, że z obiektywnych przyczyn może być ciężej i gorzej. Próbować jednak warto ![]() |
Strona 3 z 5 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |