Autor: | michcioj [ 29 Gru 2019 21:26 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
no i czas na moje podsumowanie sezonu: 24 loty (tylko) 40142 km nowe kraje - ZAE nowe linie - brak, chociaz pierwszy raz lecialem w Economy Premium Lotem na Long Haulu plusy - powrot na Filipiny, do Japonii, Grecji i Gruzji minusy - powrot do Gruzji - ej, kurde gdzie jest moja Gruzja z 2013 roku ? co wyscie z nia zrobili ? ![]() programy lojalnosciowe - ostatni rok mojego FTL-a, udalo mi sie wrocić na srebrny status w Accorhotels generalnie mówiąc bardzo skromnie, obowiazki prywatne nie pozwolily na wiecej, ale bardzo się cieszę że był chociaż jeden Long Haul (kółeczko KTW-DWC/DBX-MNL-DGT-CEB-MNL-NRT-WAW) |
Autor: | BooBooZB [ 29 Gru 2019 21:47 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Jako,że nie mogę już podpiąć pod pierwszego posta, to dorzucam tutaj moje kajakowe podsumowanie roku na krótkim filmie: ![]() |
Autor: | JanuszOnTour [ 30 Gru 2019 22:11 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Czas i na mnie. Wyszedł rekordowy rok 59 lotów + trochę wizyt w salonikach. Co udało mi się zobaczyć i dlaczego ciągle oglądam twarze z f4f? STYCZEŃ: Wyjazd do Portugalii. Chwila w Lizbonie, Terceira, Faial, Sao Miguel, Porto, Guimaraes Załącznik: 1 - Terciera; Fort of São João Baptista.jpg [ 371.08 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 2 - Terceira; Furnas do Enxofre.jpg [ 435.61 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 3 - Porto; Igreja dos Clérigos.jpg [ 446.68 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 4 - Guimarães; Guimarães Castle.jpg [ 439.54 KiB | Obejrzany 5616 razy ] LUTY: Podobno byłem w Atenach Załącznik: 5 - Ateny;.jpg [ 344 KiB | Obejrzany 5616 razy ] MARZEC: Na początek były Kolosy z wizytą u @BooBooZB i całą resztą ![]() Załącznik: 6 - Kolosy.jpg [ 278.02 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Potem nawarzyliśmy trochę piwa w Ciechanowie. Nadal nie wiemy jak skasować bilety ![]() Załącznik: Ciechanów.jpg [ 222.47 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Pod koniec miesiąca miał być też szybki wypad do Malagi, ale nie było mi to dane i wyszła Belgia Załącznik: 7 -Gandawa; Gravensteen.jpg [ 122.95 KiB | Obejrzany 5616 razy ] KWIECIEŃ: Wycieczka do Baru przez Belgrad, albo było inaczej Załącznik: 8 - Belgrad.jpg [ 268.23 KiB | Obejrzany 5616 razy ] MAJ: Majówka w Odessie z @marcino123 +1 oraz @BZG Załącznik: 9 - Odessa.jpg [ 395.91 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Weekendowe zaliczenie trasy WAW-LUZ Załącznik: 10 - Lublin.jpg [ 306.47 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Durnolot roku: ![]() Załącznik: 11 - LY.jpg [ 199.56 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 12 - Sintra.jpg [ 536.45 KiB | Obejrzany 5616 razy ] CZERWIEC: Mój pierwszy grill w TRF z f4f Załącznik: 13 - Grill.jpg [ 173.91 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Z kumplami wybraliśmy się również do Berlina (U2 WAW - TXL RIP ![]() Załącznik: 14 - R+_1.jpg [ 323.39 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 15 - R+_2.jpg [ 406.83 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 16 - R+_3.jpg [ 378.08 KiB | Obejrzany 5616 razy ] SIERPIEŃ: Zarobkowy durnolot do Turku. Nadal czekam na 250E od W6 ![]() WRZESIEŃ: Danie główne: IRAN <3 Termin wyjazdu nie był przypadkowy i dlatego też pokrył się po części z planem @mzukowski Głównym punktem wyjazdu miało być święto Ashury. Jest to najważniejsze święto dla szyickiej części Islamu. Kilka zdjęć z celebracji poniżej (ukryty bonus na jednym ze zdjęć ![]() ![]() Załącznik: 17 - Ashura_1.jpg [ 395.8 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 18 - Ashura_2.jpg [ 398.01 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 19 - Ashura_3.jpg [ 412.36 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Był też kolejny durnolot. Tym razem do Połągi... Załącznik: 20 - Połąga.jpg [ 291.88 KiB | Obejrzany 5616 razy ] PAŹDZIERNIK Piwkowanie w LPL z @kamo375 oraz @novart oraz Safari w Koszycach z tymi samymi mordami oraz @hubski +1 Załącznik: 21 - Liverpool.jpg [ 325.7 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 22 - Koszyce; Utopence.jpg [ 270.9 KiB | Obejrzany 5616 razy ] LISTOPAD Dwa bardzo udane wypady solo. Gruzja po raz drugi oraz po raz pierwszy Stambuł (na pewno nie po raz ostatni) Załącznik: 23 - Cziatura.jpg [ 431.15 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 24 - Cziatura.jpg [ 369.24 KiB | Obejrzany 5616 razy ] W tym pięknym przybytku zjadłem najlepsze Chaczapuri w życiu. Całość za jakieś 4-5GEL Załącznik: 26 - Cziatura.jpg [ 381.64 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 25 - Cziatura.jpg [ 320.55 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 27 - Stambul.jpg [ 410.24 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Załącznik: 28 - Stambul.jpg [ 332.1 KiB | Obejrzany 5616 razy ] GRUDZIEŃ: Na początek trochę kultury we Lwowie. Jezioro Łabędzie Załącznik: 29 - Lwów.jpg [ 190.97 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Jednodniówka w Bari i okolicach Załącznik: 30 - Polignano a Mare.jpg [ 333.9 KiB | Obejrzany 5616 razy ] I na koniec mały zlocik w HRK Załącznik: 31 - Charków.jpg [ 200.74 KiB | Obejrzany 5616 razy ] Plany na przyszły rok? Na pewno ograniczyć durnoloty, bo kalendarz jest już prawie pełen. Dziękuje za pierwszy pełny rok spędzony ze społecznością f4f. Forum jakie jest teraz każdy widzi, ale to dzięki niemu udało mi się poznać fantastycznych ludzi i o tym nigdy nie zapomnę. Załącznik: Podsumowanie_1.png [ 250.1 KiB | Obejrzany 5616 razy ] |
Autor: | Lord Sidious [ 31 Gru 2019 09:25 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
U mnie spokojniejszy rok podróżniczo, przynajmniej jeśli chodzi o rozkład normalny ![]() ![]() Lotów mniej niż 30, jakieś 50 tys. km. Styczeń -> udało się w końcu dotrzeć do Oświęcimia. Daleko niby nie było, ale to chyba właśnie był problem. Kwiecień / maj -> kilka dni w Armenii. Ciekawy kraj, im głębiej się wjedzie, tym bardziej widać takie radzieckie post apo wymieszane z resztą Armani. maj -> Brazylia - najbardziej zaskakujący wyjazd i przez to chyba najmniej dopracowany. Przez to pewnie najlepszym punktem dla mnie była Argentyna (a raczej argentyńska część wodospadów Iguazu). czerwiec -> Iran - był w planach na 2020, ale wyszło w tym roku. Zdecydowanie najlepszy wyjazd w tym roku. Kraj niesamowity, ze względu na nastawienie ludzi, kulturę, przyrodę i ogólny klimat. lipiec -> Islandia. Jedyny wyjazd, który poszedł zgodnie z planem z końca 2018 ![]() sierpień -> Wypady do Gorlitz i Szczecina. wrzesień -> Ostrawa i NATO Days. (to niby też było planowane, o ile nie będzie z niczym kolidowało). listopad -> najpierw Paryż, a potem kilka dni na Cyprze. A na 2020 mam nadzieję wrócić na "właściwy" tor. 5 rzeczy już zaplanowanych (z biletami), 3 w trakcie i jeszcze zostanie coś na końcówkę roku do ogarniecia ![]() |
Autor: | Legion1 [ 31 Gru 2019 16:27 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
U mnie najsłabszy rok od lat. Tylko 6 lotów Marzec: krótki wypad do Bolonii. Przy okazji Florencja i Piza, które były od lat na liście "must see" ![]() Kwiecień: wymarzona Jordania i lot nr 100. Do tego sporo stresu związanego z paszportem, który udało mi się odebrać dzień przed wylotem ![]() Listopad: jednodniowka w Rzymie I tyle jeśli chodzi o ten rok. Plany na 2020? W marcu ruszam w 3 tygodnową podróż do Ameryki Południowej (Chile, Boliwia i Peru) więc już widać, że następny rok zapowiada się zdecydowanie lepiej ![]() |
Autor: | pabloz [ 01 Sty 2020 00:11 ] | |||||||||||||
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 | |||||||||||||
Pisząc recenzje do Holidaycheck wróciły wspomnienia i postanowiłem również zrobić krótkie podsumowanie roku. Sporo debiutów. Przede wszystkim pierwszy raz Azja i Nowa Zelandia (po drodze Szanghaj i Singapur), dlatego ten rok dla mnie jest szczególnie wyjątkowy. Nowa Zelandia urzekająca nie tylko krajobrazami, ale i roślinnością. Pierwszy raz zobaczyłem Krzyż Południa (słynny Crux). Filipiny - również solowy wyjazd, luźna atmosfera, przyjaźni tubylcy. Islandia - pierwszy raz zrobiłem pętlę dookoła wyspy (z Vestmannaeyjar i Fiordami Zachodnimi w roli głównej). Pierwszy raz dotknięcie lodowca i maskonury... Z większych miast, pierwszy raz Sewilla, Granada, Dubaj, Piza, Rzym i Paryż. W 2020 roku pierwszy raz Belgia (Bruksela), Kordoba, Turcja (Stambuł), Kreta, Rodos i Hebrydy Zewnętrzne. Być może w październiku Szwecja. Mam nadzieję, że uda się w końcu zobaczyć i sfotografować zorzę, którą kiedyś raz widziałem z okna samolotu, ale dość bladą. Sylwester 2020 prawdopodobnie we Lwowie (już zarezerwowane 4 noclegi). Zwykle z gronem przyjaciół jeździmy tuż przed Wielkanocą, więc będzie też jakaś nowość. Życzę wszystkim wielu pięknych wrażeń i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku!
|
Autor: | pabien [ 01 Sty 2020 16:05 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Załącznik: 2020-01-01 (4).png [ 700.27 KiB | Obejrzany 5195 razy ] To był rok krótkich lotów: choć dotarłem na 3 kontynenty, liczba lotów była wyższa niż liczba tysięcy przelecianych kilometrów. 0 long hauli, choć był jeden raz szerokim kadłubem na odcinku MAD - FRA. Podróże nie były szczególnie dalekie, jednak jestem z nich bardzo zadowolony. Wiem, że Rosja i Bałkany to miejsca do których będę wracał jak najczęściej. Dotarłem wreszcoie do Batmana, przy okazji dowiedziałem się, że już wcześniej byłem całkiem niedaleko innego Batmana - w Iranie. Byłem w dwóch nowych państwach - Bośni i Kosowie oraz jednym nowym prawie państwie - Nadniestrzu, 2 razy i nie tylko w Tyraspolu. Było też kilka podróży flajowych czy okołoflajowych: Belgrad, Izmir, Kraków, Charków, jednodniówka w Łodzi, niestety żadnego grila w Sandefjord ![]() Oprócz podrózy lotniczych odbyłem kilka wycieczek samochodem. Po Polsce i zagranicę. Napisałem 14 relacji, w większości przypadków miałem przy tym dużo radości. Inni być może mieliby z nich więcej radości, gdyby nie moje lenistwo, niechęć do dopieszczania tekstu, a także brak umiejętności robienia zdjęć. Relacje były z podróży trochę dalszych Rosja, Białoruś, Ukraina - to była moja przygoda życia: do-minska-przez-kaukaz-albo-nie,1509,142679 Turcja batman-i-inne,214,138635 Londyn i Azory w-raju-i-to-nie-raz,1512,147193 Maroko maroko-z-dziecmi-i-bez-planu,213,141441 lub bliskich i najbliższych Warszawa cale-zycie-wsrod-betonu,221,146584 Łóżko i jego okolice pierwsza-poranna-podroz,221,146210 Dzielnik oszukiwalem-minirelacja-z-heimatu,1508,145651 (ta jest wybitnie nieudana) Kraków relacja-dla-dyscypliny-czyli-krakowski-beton,221,145926 Mazowsze w-poszukiwaniu-innych-swiatow,221,142359 (ta została wybitnie niedoceniona, choć muszę przyznać, że projekt poszukiwania nowych światów okazał się raczej krótkoterminowy. Od tej relacji zacząłem pisać live - bardzo mi się to spodobało) Była też relacja tematyczna - o betonie, a jakże! dwa-weekendy-dwie-stolice-duzo-betonu,1509,139701 Dla porządku pozostałe relacje są z podróży średnio dalekich albo całkiem bliskich Kiszyniów, Tyraspol, Bendery nie-tylko-back-to-ussr,1509,141625 Ukraina, Mołdawia, Naddniestrze - podróż samochodem z dzieckiem własnym i porzyczonym. podroz-do-przeszlosci,1509,144071 Kosowo W czasie tej podróży jedyny raz i tylko przez chwilę pojawiła się myśl "i co ja tutaj robię?" - okazało się, że powodem tego był niespotkany nigdzie indziej nieład przestrzenny. Podobało mi się jednak bardzo. o-kraju-ktory-jest-bardziej-niz-inny-kraj-ktory-tez-jest,1504,146279 Słowacja - moje relacje rzadko są ściśle turystyczno - krajoznawcze, ta jednak jest chyba najbardziej inna. Muszę jednak przyznać, że pisało mi się ją najprzyjemniej. o-nowych-bytach-relacja-wyborcza-wymaga-sluchawek,1508,145505 Nie napisałem relacji z dwóch podróży z dziećmi: do Hiszpanii i Włoch. Ta druga może się jeszcze napisze, bo wyjazd miał być na narty i choć znaleźliśmy śnieg to również trochę niespodziewanego betonu się pojawiło. Poza tym obserwacje skłoniły mnie do pesymistycznych refleksji na temat stanu tego kraju. |
Autor: | namteH [ 02 Sty 2020 14:07 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Już miałem pisać, że rok był słaby (przeca nie mam kalendarza f4f na nowy rok więc jak mógłby nie być słaby?!) a tu okazał się...rekordowy. Przynajmniej pod względem liczby lotów i odwiedzony nowych lotnisk (były prawie same nowe). A wrażenie nijakości przyszło raczej z motywów tych lotów: często to nie były wyjazdy urlopowe a bardziej z konieczności lub służbowe. Przeprosiłem się z Vizirem. W sierpniu zostałem wręcz zmuszony lecieć z Turynu do Krakowa tą linią właśnie i byłem pozytywnie zaskoczony. Najmniejszy bagaż większy niż u Ryanaira. No i nie było tak ciasno jak to straszyli tu na tym forum (stąd właśnie moja awersja do tej linii). No ale nabyłem już WDC i 2020 będzie (musiał być) rokiem Vizira. Jakkolwiek, kilka dni temu leciałem z Debreczyna i jak przyjrzałem odległości między końcem siedziska i poprzedzającym siedzenie to średnio to wyglądało ale jakoś nie narzekałem w czasie lotu. Z drugiej strony, do LOTu już nie wsiądę jeśli nie będę musiał. Dwa loty i oba skandaliczne, bo podstawili 2 razy jakiś badziew a nie samolot. Z około-lotniskowych doświadczeń muszę dodać te związane z użyciem sizera. Tak! Nigdy do niego nic nie wpychałem, bo nie miałem takiej potrzeby (po prostu z daleka było widać, że wejdzie luźno i z nadmiarem). Jakkolwiek, zaraz przed świętami leciałem Ryanairem i, żeby nie płacić burżujskiej kwoty 14 euro, zdecydowałem się na mały bagaż i nic ponadto. Dwie pary spodni, dwie koszule, kilka podkoszulek, bielizna i para butów weszła na styk. Jak zmieniałem kolory w czasie korzystania z sizera to tylko przypadkowi świadkowie widzieli; dobrze, że nie zszedłem. Załącznik: Komentarz do pliku: Włoska sztuka z Turynu 20190803_144541.jpg [ 87.91 KiB | Obejrzany 5055 razy ] |
Autor: | Kashpir [ 03 Sty 2020 03:32 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
U mnie kolejny rok i mój kolejny rekord. I to z mocnym przebiciem – 51 lotów (vs 33 w 2018) Uważam, że chyba dotarłem do kresu wytrzymałości i w kolejnych latach powyżej 50 lotów rocznie raczej nie będę planował. Raz – kurczę, to jednak męczące. Dwa - złapałem się na tym, że jednocześnie planuję dwa albo trzy wyjazdy… kompletnie zaczyna brakować czasu na inne rzeczy (ciąży mi nieukończona relacja…). Załącznik: MF24_2019.PNG [ 650.57 KiB | Obejrzany 4877 razy ] A jak to było po kolei? Styczeń – rok 2020 przywitałem samochodowo. Udaliśmy się z żoną we włoskie Dolomity na biegówki. Widoki przepiękne, zima jakich u nas ostatnio w kraju brakuje. Załącznik: 01-IMG_4358.JPG [ 269.45 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Luty – byłem na dorocznym męskim wypadzie towarzysko-futbolowym – tym razem w Atenach i na meczu ligi greckiej Olympiakos Pireus – AEK Ateny. Zupełnie przypadkiem było to w tym samym terminie, gdy w Atenach przebywało wielu innych forumowiczów – przy okazji ślę pozdrowienia dla całej ekipy, z którą się spotkałem w Savvas ![]() Załącznik: 02-9E8A5242.JPG [ 338.92 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 03-9E8A5140.JPG [ 234.35 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Potem zaliczyłem jeszcze sardyński „flamingo weekend” (zainteresowanych odsyłam tutaj: sardynia-ndash-flamingi-zima,1227,147341&p=1283279&hilit=flamingo#p1283279 ) Załącznik: 04-9E8A5348.JPG [ 329.96 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 05-9E8A5390.JPG [ 344.91 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Marzec – weekendówka na Malcie (przez Blue Grotto i Mnajdra na klify Dingli) a w drodze powrotnej (via Charleroi) krótka wizyta w belgijskim Namur Załącznik: 06-9E8A5617.JPG [ 324.79 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 07-9E8A5725.JPG [ 304.86 KiB | Obejrzany 4977 razy ] A na koniec miesiąca kilka dni w Kalabrii – Tropea, Scilla, Pizzo. Już żałuję, że Wizz skasował połączenie WAW-Lamezia ![]() Załącznik: 08-9E8A6221.JPG [ 307.66 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 09-9E8A6337.JPG [ 297.64 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 10-9E8A6413.JPG [ 358.04 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Kwiecień tym razem miesiącem bez historii Maj – Wizzair zmianami siatki sprawił, że długi weekend spędziliśmy na Malcie i Gozo, choć planowaliśmy na Sycylii. Gozo zdecydowanie bardziej nas przekonało do siebie niż Malta. Załącznik: 11-9E8A6577.JPG [ 316.23 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 12-9E8A6655.JPG [ 396.65 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 13-9E8A6761.JPG [ 378.75 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 14-9E8A6800.JPG [ 291.74 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 15-9E8A6937.JPG [ 316 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 16-9E8A6949.JPG [ 265.79 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Potem weekendowy wypad do Bazylei Załącznik: 17-9E8A7302.JPG [ 317.08 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 18-9E8A7278.JPG [ 352.19 KiB | Obejrzany 4977 razy ] A pod koniec miesiąca kilka dni w Albanii (Vlora, Gjirokastra, Tirana). Tam chyba jeszcze wrócimy... ![]() Załącznik: 19-9E8A7580.JPG [ 366.07 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 20-9E8A7637.JPG [ 312.91 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 21-9E8A7885.JPG [ 356.59 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 22-9E8A8012.JPG [ 255.66 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Czerwiec upłynął pod znakiem kwitnących hortensji, ananasów i przepięknych widoków na wyspie Sao Miguel w archipelagu Azorów Załącznik: 23-IMG_4667.JPG [ 317.2 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 24-IMG_4861.JPG [ 357.25 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 25-IMG_5626.JPG [ 179.38 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 26-IMG_5899.JPG [ 326.29 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Lipiec – weekend w Wilnie i Trokach (ponad cztery dychy na karku a pierwszy raz tam byłem ![]() Załącznik: 33-9E8A8261.JPG [ 299.13 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 35-9E8A8505.JPG [ 272.89 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 36-9E8A8573.JPG [ 318.61 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Sierpień - wyjazd, który został spisany na straty a ostatecznie doszedł do skutku: nowoczesne Bilbao, „bycza” Pampeluna i winne Logrono (stolica regionu Rioja) Załącznik: 37-9E8A8646.JPG [ 238.1 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 38-9E8A8649.JPG [ 312.16 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 39-9E8A8686.JPG [ 330.99 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 40-9E8A8788.JPG [ 347 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 41-9E8A8894.JPG [ 322.27 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 44-9E8A9303.JPG [ 444.5 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Przełom sierpnia i września to weekend u znajomych w Brukseli i atrakcje od Wizzair: lot do Warszawy opóźniony o 17 godzin ![]() Załącznik: 45-IMG_8448.JPG [ 308.09 KiB | Obejrzany 4977 razy ] We wrześniu było jeszcze urocze Colmar w Alzacji (via BSL) i nieudane początki znajomości z Flixbusem – dwa bilety i dwa przejazdy niezrealizowane z winy Flixa (overbooking i gigantyczne opóźnienie). ![]() Załącznik: 46-9E8A9466.JPG [ 332.51 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 47-9E8A9622.JPG [ 282.55 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Był też krótki samochodowy wypad na mazurskie rykowisko Załącznik: 1-IMG_5982.JPG [ 341.78 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Październik – wyjazd roku: Kenia i 5-dniowe safari Amboseli-Tsavo West-Tsavo East. Jako zapalony fotograf przyrody byłem wniebowzięty ![]() Załącznik: 27-IMG_6151.JPG [ 248.84 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 28-IMG_6607.JPG [ 293.63 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 29-IMG_6954.JPG [ 212.05 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 30-IMG_7127.JPG [ 344.02 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 31-IMG_7079.JPG [ 198.35 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 32-9E8A0880.JPG [ 275.75 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Listopad – LUZ ![]() Załącznik: 48-9E8A1569.JPG [ 266.38 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 49-9E8A1675.JPG [ 383.76 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Grudzień – tydzień w dawno nie odwiedzanej przez nas Tajlandii. Taka mniej znana (jezioro Thale Noi, Trang), ale również trochę bardziej (Park Narodowy Khao Yai i Ayutthaya). Załącznik: 50-IMG_7778.JPG [ 237.99 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 51-IMG_7931.JPG [ 211.84 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 53-9E8A2666.JPG [ 354.05 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 54-IMG_8858.JPG [ 307.14 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 55-IMG_8905.JPG [ 392.55 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 56-IMG_8920.JPG [ 248.27 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Załącznik: 57-IMG_9025.JPG [ 327.75 KiB | Obejrzany 4977 razy ] Co było po raz pierwszy? Kierunki: Szwajcaria, Albania, Azory, Kenia Linie: Aegean, Easy Jet, TAP, kenijskie Skyward Express, Thai Smile Rok 2019 był również naszym debiutem jeśli chodzi o saloniki lotniskowe i kartę Priority Pass. Zmieniła mi się też struktura low costy/ tradycyjni przewoźnicy. W 2018 było 27/6 na korzyść „tanich”” linii, w 2019 to 28/23 na korzyść tradycyjnych. To oczywiście w sporej mierze skutek pogorszenia polityki bagażowej Wizzaira i Ryanaira. Plany na 2020? Przede wszystkim wydrzeć w końcu odszkodowanie od Wizzair za te 17h godzin opóźnienia ![]() Lotniczo pierwsze półrocze już trochę ogarnięte (zakupione 21 odcinków) a szykują się: - kilkudniowa Kreta, - męski wypad na mecz do Budapesztu, - weekend w Neapolu, - jednodniówka w Londynie, - Rumunia (z dealu krakowskiego) – mam nadzieję, że dojedziemy w deltę Dunaju - Teneryfa (plus wypad na Lanzarote) na nowym połączeniu Wizzaira z Warszawy. Oprócz tego, w przypływie emocji i chęci wspomożenia kadry podczas meczu z Hiszpanią na Mistrzostwach Europy 2020, kupiłem po losowaniu przeloty do Santander i mam zamiar stawić się 20 czerwca w Bilbao – z biletem lub bez (choć oczywiście liczę na odrobinę szczęścia w losowaniu UEFA ![]() Z kolei we wrześniu miała być Gruzja, a na razie wpadł w tym terminie ślub kolegi – liczę więc teraz na zmiany rozkładu Wizza... Niemniej zakładam, że coś tam jeszcze na to drugie półrocze upoluję: może Madera? Z innych luźnych planów – Edynburg, Bukareszt, Sycylia (w końcu?). Resztę urlopu zostawiam na jakieś dobre okazje z forum ![]() Tradycyjnie wszystkim życzę samych bezpiecznych lotów w 2020 roku! Załącznik: 1-010.JPG [ 249.83 KiB | Obejrzany 4977 razy ] |
Autor: | Bartec [ 03 Sty 2020 05:50 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Rok 2019 zakończyłem wynikiem 70 lotów, czyli więcej niż w poprzednich latach. Tylko 4 loty na szerokim kadłubie. Nowe linie: CanaryFly, Thai Smile, Vietnam Airlines oraz Brussels Airlines. Załącznik: Komentarz do pliku: mapka 000.jpg [ 170.02 KiB | Obejrzany 5089 razy ] styczeń Na początek Gran Canaria i Teneryfa. Spotkanie z @Mlody na Teneryfie - okazuje się, że można kupić bilety w tym samym terminie i tylko kilka kilometrów pomiędzy hotelami zupełnie tego nie planując. Takich przypadków było więcej, więc przestały mnie już dziwić ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Playa de Las Teresitas 001.JPG [ 198.89 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Los Cristianos 002.JPG [ 143.12 KiB | Obejrzany 5089 razy ] luty Tajlandia, Kambodża, Wietnam + Finlandia Bangkok relaksacyjnie i kulinarnie po długim locie. W Kambodży całodniowe zwiedzanie Angkor Wat i przeskok, a raczej przelot ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Mae Klong 003.JPG [ 159.13 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Angkor Wat 004.JPG [ 125.81 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Hanoi, Mauzoleum Ho Chi Minha 005.JPG [ 152.29 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: zatoka Ha Long 006.JPG [ 171 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: wschód słońca w Da Nang 007.JPG [ 233.87 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Ho Chi Minh 008.JPG [ 250.45 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Helsinki 009.JPG [ 220.23 KiB | Obejrzany 5089 razy ] marzec Weekend we Lwowie w krakowsko-wrocławskim składzie ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Lwów 010.JPG [ 265.25 KiB | Obejrzany 5089 razy ] kwiecień Rozpoczęcie sezonu grillowego w Sandefjord. Oczywiście zlot w Belgradzie ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Sandefjord z innej perspektywy 011.JPG [ 287.91 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Belgrad 012.JPG [ 224.38 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: inauguracja KRK-SZY 013.JPG [ 190.47 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Burgas, hotel Cosmos 014.JPG [ 167.46 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Burgas 015.JPG [ 166.88 KiB | Obejrzany 5089 razy ] maj Przerwa w lataniu czerwiec Weekend w Wiedniu. Sandefjord druga edycja ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Hundertwasser Village 016.JPG [ 229.33 KiB | Obejrzany 5089 razy ] lipiec Mallorca rodzinnie. Kowno oraz Praga. Załącznik: Komentarz do pliku: Majorka, Es Camp de Mar 017.jpg [ 156.9 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Kowno, mural 018.jpg [ 126.32 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Praga 019.JPG [ 207.95 KiB | Obejrzany 5089 razy ] sierpień Powrót do Rzymu po 9 latach. Bruksela i BXLBeerFest z Lager Boysami. Zakończenie sezonu grillowego w TRF ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Knights of Malta Keyhole 020.jpg [ 65.29 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: BeerFest 021.jpg [ 131.99 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Sandefjord 022.jpg [ 115.24 KiB | Obejrzany 5089 razy ] wrzesień Odpoczywam od latania październik Weekendowo Nicea. W drodze powrotnej spotkanie @seba w saloniku Załącznik: Komentarz do pliku: Nicea 023.jpg [ 140.78 KiB | Obejrzany 5089 razy ] listopad Gruzja, pierwszy raz i dlaczego tak późno? Lizbona – mógłbym to samo napisać ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Tbilisi 024.jpg [ 126.97 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Lizbona 025.jpg [ 172.56 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: LIS-FRA wylot o 5 rano wynagradzają takie widoki 026.JPG [ 59.12 KiB | Obejrzany 5089 razy ] grudzień Islandia w 28h. W tym czasie udało mi się zorzę polarną (pierwszy raz w życiu na żywo), która była pierwotnym motywatorem wyjazdu oraz objechać Golden Circle. Powrót do KRK przez GDN oraz spotkanie w saloniku @sko1czek. Charków i wcale nie taki mini zlot ![]() A na zakończenie Świątecznie KRK-WAW-POZ Załącznik: Komentarz do pliku: Reykjavik, zorza 028.JPG [ 193.96 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Geysir 027.JPG [ 135.51 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Charków 029.JPG [ 258.19 KiB | Obejrzany 5089 razy ] Nie sposób wymienić wszystkich z Was, z którymi się widziałem podczas większych zlotów oraz tych mniejszych, lokalnych. Zawsze jest miło pogadać o lataniu i podróżach – to się nigdy nie znudzi! ![]() |
Autor: | yogibabu [ 03 Sty 2020 10:14 ] | ||||||||||
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 | ||||||||||
Mamy już 2020 więc najwyższy czas na moje podsumowanie. W 2019 udało się odbyć 59 odcinków. Zwiedziłem trochę świata…Sporo jednak do rekordu z 2017 trochę brakuje – 72 odcinki. A więc po kolei: Styczeń – Barcelona i przy okazji jednodniowy pobyt na Majorce. Wyspa w styczniu wygląda jak wymarła. Luty – Dubaj i Oman (via Kijów by UIA). Oman zauroczył mnie bardzo w przeciwieństwie do Dubaju. W ZEA byłem 3 raz i za każdym razem zastanawiam się co tam jest takiego fajnego poza sprawnym hubem… Marzec – jednodniówka w Bergamo+ wypad nad jez. Como. W drugiej miesiąca połowie Lwów na weekend. Kwiecień – pauza w lataniu Maj – Izrael kolejny już raz. Ok. 2h „spotkania” na lotnisku w ramach posiadania pieczątek z Dubaju, Maroka, Egiptu, Omanu i Iranu. Koniec miesiąca to Albania za free ? sponsored by Austrian (odwołanie lotu). Albania jest super. Na pewno wrócę… Czerwiec – ponownie UIA i wyjazd Kazachstan i Kirgistan. Natura w pełnym tego znaczeniu. Uwielbiam te postradzieckie klimaty. Lipiec – jeden z najbardziej oczekiwanych wyjazdów. Archipelag Svalbard. Warto przynajmniej raz zobaczyć to na żywo. Sierpień- Wrzesień – spełnienie marzeń mojej drugiej połówki – Argentyna (Mendoza, Salta, Buenos) i jeden dzień w Urugwaju(prom do Colonia del Sacramento). Ameryka Południowa zawsze jest ciekawa i tak też było tym razem. Podczas tego wyjazdu zaliczamy Paryż po raz kolejny w ramach całodniowej przesiadki. Październik – Porto oraz Madera. Porto tylko jeden dzień jednak Madera super i nie żałuje, iż większość wyjazdu spędziliśmy właśnie tam. Dodatkowo jeden dzień w Szczecinie służbowo. Listopad – początek to wyjazd do Wietnamu (Hanoi, Ha Long, Hue, Da Nang, Sajgon) z pięknym prezentem od Qatar. Kupując bilet w promocji za 1700zł nie miałem pojęcia, iż Qatar zaproponuje przelot w bussines klasie. Miłe z ich strony ?. Koniec miesiąca to wizyta w Libanie z rewolucją w tle. Uwielbiam bliski wschód i Liban szybko wskoczył na wysokie miejsce w moim rankingu regionu. Pozostaje pytanie jak po dołożeniu w paszporcie pieczątki Libanu będzie wyglądała „impreza” na lotnisku w Izraelu. Grudzień to Malta i Gozo w słoneczku…. Rok bardzo intensywny i szczególnie końcówka "dała w kość". Fajnie, iż udało się wszystko przygotować, spiąć, wykonać, trochę odpocząć i wrócić cało.... Plan na 2020 – Maroko, Sri Lanka, Czarnogóra i plan latać mniej… ![]() Poniżej kilka fotek:
|
Autor: | wtak [ 03 Sty 2020 12:44 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
A ja w ramach podsumowania chciałem się pochwalić, że właśnie mija 8 lat jak jestem na tym Szacownym Forum ![]() A co się działo u mnie w 2019 roku? 52 loty, każdy średnio po 850 km, więc nie latałem daleko, ale były smaczki i na nich się skupię. Były to miejsca lub loty Nieoczywiste: 1. lot chilijskim dreamlinerem, ale po Europie (kultowy MAD-FRA), 2. wakacje rodzinne nad Bałtykiem (ale litewskim, PLQ) 3. Naddniestrze ponownie, ale tym razem nie wyświechtane: Tyraspol i Bendery ![]() 4. KSC Lotem, ale dla fanu, z KRK przez WAW 5. No i Malta, ale żeby nie było za łatwo, przez LTN ![]() |
Autor: | przemos74 [ 03 Sty 2020 13:49 ] | ||
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 | ||
To był kolejny udany podróżniczo rok, mimo że latałem nieco mniej niż w poprzednich latach, bo 81 razy (195 tysięcy kilometrów, blisko 12 dni w powietrzu) ![]() Tydzień później istne szaleństwo - bilet w jedną stronę na Wyspy Cooka! Po drodze spędziłem dobę w Szanghaju, kilka dni wśród owiec w Nowej Zelandii i dotarłem do raju. Niestety dosyć drogiego, więc trzeba było kupić kolejny bilet - na Bali przez ukochane Sydney! Znowu bez dalszego, konkretnego planu. 2 tygodnie na indonezyjskiej wyspie z podziwianiem pół ryżowych i śmiganiu skuterkiem to wciąż za mało, ale Wielkanoc ostatecznie spędziłem w domu. W Europie robiło się coraz cieplej, więc majówka to aktywny czas nad Bałtykiem, a w kolejne majowe weekendy eksplorowałem portugalskie Faro, Porto, wybrzeże Amalfii i Kalabrię. Później nastąpiła najdłuższa, bo miesięczna przerwa od latania, żeby we wakacje uciec na 3 tygodnie do Azji Południowo-Wschodniej (Wietnam, Birma i Tajlandia). Sierpień znowu upłynął pod kątem południowej Europy. W końcu udało mi się odkryć Czarnogórę z piękną zatoką Kotorską, ale również spędzić czas w stolicy Albanii, Macedonii i Węgier. Europy było jednak w tym roku nawet więcej (Połąga na Litwie i Odessa na Ukrainie). Zachwycony karaibską wyspą St.Lucia poleciałem tam ponownie, dokładając znacznie mniej turystyczny Trynidad czy St. Vincent oraz popularną Martynikę. Wyjazd udało się zakończyć w niespodziewanie słonecznym o tej porze roku Paryżu. Końcówka roku to dwie tygodniowe podróże: do Stanów Zjednoczonych z krótkim objazdem parków narodowych i Mikołajkami w Nowym Jorku oraz do Egiptu z podziwianiem rafy koralowej Morza Czerwonego!
|
Autor: | macio106 [ 03 Sty 2020 16:30 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
![]() Pod względem ilości, niby najlepszy rok, ponieważ lotów było aż 22. Do tego dochodzą też podnóże samochodem. Jednak jest spory niedosyt. Gdyż można było wykorzystać wolny czas lepiej. Którego w 2020 będzie zdecydowanie mniej. Nowe kraje: Białoruś, Austria, Luksemburg, Finlandia, Dania. 6 luty: Szybko kupiona na wariata półdniówka w Wiedniu. GDN-VIE-GDN Kliknij po więcej. 18 luty: Pełen dzień w Kijowie. WMI-KBP-GDN. Kliknij po więcej. 14 maja: Klasyczna dość popularna jednodniówka w Londynie. GDN-LTN,GDN. 26 maja: 4 godziny w Lwowie, gdzie udowodniłem że warto robić taką rotację. Dzięki za nominację do relacji miesiąca. GDN-LWO-GDN Kliknij po więcej. 23-27 czerwca: Jeden dzień w Kaliningradzie, samochodem + Igrzyska europejskie w Mińsku oraz Wilno. Całość. 5-29 Sierpnia: Miesiąc w Kanadzie. GDN-WAW-YYC-YYZ. Pierwszy raz klasa premium w locie. Relacja. 18 września: Jednodniówka z Warszawy w Luksemburgu, za mile z M&M. Które musiałem wykorzystać do końca września. WAW-LUX-WAW. 21 września: Jednodniówka w Turku. GDN-TKU-GDN. Pierwszy raz żałowałem, że poleciałem kompletne nudy i brak czegokolwiek. 14-15 grudnia: GDN-CPH-GDN. 24h w Kopenhadze. 18 grudnia: GDN-HAM-GDN. Jednodniówka w Hamburgu, głownie żeby zobaczyć jarmark, jednak udało się zobaczyć dużo więcej. Plany na 2020? Obecnie żadne, czekam na rozwój sytuacji. |
Autor: | nelciowata [ 04 Sty 2020 23:45 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
To był dla mnie podróżniczo bardzo ważny rok .. dlaczego ? bo byłam na wyprawie życia W zasadzie to odbyłam tyko 3 wyjazdy , dwa krótsze , jeden dłuższy. 2 kierunki chłodniejsze , no w zasadzie to jeden wręcz zimny 2019 rozpoczął się fantastycznie. 2 stycznia wsiadłam w samolot i się zaczęło... najpierw cudowne krajobrazy w okolicach Ushuaia czyli Park Tierra del Fuego, Laguna Esmeralda a potem już rejs na Antarktyde. To było dla mnie mega przeżycie....Anarktyda mnie totalnie oczarowała, zaskoczyła, zniewoliła.Bardzo bym chciała wrócić, przeżyć to jeszcze raz. Może się kiedyś uda .. W lipcu Alaska,to był rejs z Anchorage do Vancouver wiec przy okazji chwila w Kanadzie. Udało się zwiedzić Vancouver i troszkę Yukon. Alaska cudowna .Wspaniała zróżnicowana przyroda, przemili ludzie. Tylko nabrałam apetytu,aby tam wrócić na dłużej ,ale tym razem zrobić objazd autem. Vancouver bardzo mi przypadło do gustu i chyba w moim rankingu jest na szczycie zaraz za Sydney. W sierpniu tygodniowy wyjazd, oplywanie katamaranem Korfu i okoliczne wysepki .Rejsik na Korfu na nowo obudził we mnie miłość do Grecji w której całe wieki nie byłam. Kocham te klimaty, ich kuchnię, zimne piwo, cieplutką wodę do kąpieli etc Ważna rzecz.. dowiodłam sobie ,że pomimo choroby morskiej daje radę pływać też na małych jednostkach ( katamaran). |
Autor: | to_ja [ 05 Sty 2020 02:34 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Tyle już zwlekam że pora już coś napisać ![]() ![]() Linie: Ryanair, Vueling, Wizzair(nowe pogrubione) Blisko 20 tysięcy kilometrów w powietrzu, drugie tyle wyjeżdżone na lądzie ![]() Kreski w tym roku wyglądały tak ![]() ![]() Pierwsze 3 miesiące 2019 nie zapowiadały tak wielu atrakcji - poza podróżami lądem na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa i jednego wyjazdu służbowego do Katowic nie było innych okazji do wojaży. Kwiecień zaczął się niewinnie weekendówką w Brukseli, okazało się że to aż nadto na te miasto(plus poznałem romantyzm lotniska Charleroi). ![]() Końcówka miesiąca przyniosła sługo wyczekiwany wyjazd majówkowy - Barcelona. Tu bez zaskoczeń, oczekiwania nie zostały zawiedzione. ![]() Czerwiec - Z uwagi na wypadek rowerowy tuż po wyjeździe majówkowym i promotora czekającego na napisanie pracy dyplomowej zmuszony byłem zrezygnować z sitibrejka w Porto i zadowolić się jednodniówką w Lądku(i tu poznałem drugie z najromantyczniejszych lotnisk jakim jest Luton). Cel został osiągnięty - odwiedziłem Londyn przed brexitem ![]() ![]() Jeśli lipiec to weekendówka w czeskiej Pradze. Podejście numer 1 nie przekonało mnie do tego miasta, głównie przez tłumy i wygórowane oczekiwania. ![]() Sierpień przyniósł weekendówkę w Hamburgu - chyba na ten wyjazd czekałem najbardziej. Głównym celem wyjazdu było odwiedzenie Miniatur Wunderland - świetnie odwzorowanie, ogromna powierzchnia i centrum dowodzenia, niesamowite miniaturowe lotnisko! Warte każdej złotówki i zdecydowanie warto sobie zarezerwować sporo czasu ![]() ![]() ![]() Brytyjskie miasta mają coś magicznego w sobie, ciągle mnie ciągnie żeby tam wracać...Był wrzesień, więc tym razem padło na Liverpool. Miało być fajnie, liczyłem na wejście na Anfield, jednak zaznajomieni w temacie wiedzą że łatwo nie jest, co zakończyło się sączeniem piwa w pubie oraz obserwowaniem uciekającej mewy ![]() Weekend na sam Liverpool to zdecydowanie za dużo, co skutkowało szybką wycieczką do Chester. ![]() Październik miał być miesiącem bez lotów, jednak los chciał inaczej i tym samym wraz z krakowsko warszawską ekipą udałem się na mój pierwszy zlot w Turynie. Listopad był miesiącem w którym odbyłem swojego pierwszego składaka, sporo logistycznie mnie to nauczyło - przede wszystkim unikania mocno zabójczego tempa. Grecja, Włochy, Watykan i Niemcy w 5,5 dnia to prosty przepis na to by się zajechać(niemniej niczego nie żałuję). ![]() Ostatnim wyjazd w 2019 to ponownie Praga na przełomie listopada i Grudnia. Jarmark świąteczny zrobił robotę, a i tym razem trafiłem w nieco ładniejsze miejsca, które zmieniły nieco moją opinię o tym mieście. Plany na 2020? Trochę zwolnić tempo, by pogodzić podróże ze wszystkimi obowiązkami. Póki co bilety kupione na Petersburg, Pragę, Kutaisi, Porto i Madryt, reszta wyjdzie w praniu ![]() |
Autor: | marwok [ 07 Sty 2020 02:20 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Załącznik: 2019.JPG [ 77.54 KiB | Obejrzany 4519 razy ] Rok 2019 zakończony : 17 Lotów (~54k kilometrów) Marzec/Kwiecień - tydzień na Cyprze Majówka w Rumunii - w ciągu tygodnia Transylwania z zamkiem w Branie, Sinaia i Babele zaliczone Lipiec - tydzień w Izraelu, Jerozolima, Morze Martwe i plaże w Tel Awiwie odhaczone Wrzesień/Październik - pierwsze 18 dniowe RTW, masa wrażeń i zdjęć, relację w końcu dokończę ![]() Sztokholm - Singapur - Sydney - Melbourne - 12 Apostołów - Oahu - San Francisco rtw-waw-nyo-arn-sin-syd-mel-hnl-oak-waw-4200-pln,1551,145017 Plany na 2020: Styczeń (kupiony Londyn na weekend) w planie: Wietnam, Madryt, Paryż, kolejne RTW na jesień (może uda się połączyć Peru i Fidżi .... ![]() |
Autor: | SPLDER [ 08 Sty 2020 02:22 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Rok bardzo udany - liczba lotów nie jest duża, ale ich jakość wzrosła znacząco i co ważne - więcej lotów prywatnych niż służbowych. Udało mi się zwiększyć liczbę lotów w biznesie - poza wyjazdem do NZ wszystkie loty międzykontynentalne były w C. Po raz pierwszy w życiu poleciałem też w pierwszej klasie Lufthansy, oraz skorzystałem z FCT we Frankfurcie. Nowe linie: AR - Aerolíneas Argentinas DN - Norwegian Argentia AV - Avianca Ostanie (pożegnalne) loty : DN - Norwegian Argentia (sprzedany ze względu na kłopoty finansowe Norwegiana w Europie) O6 - Avianca Brazil (zbankrutowała w tym roku - wielka szkoda, bo bardzo ich lubiłem) Załącznik: map.png [ 335.36 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Styczeń Wyjazd do Ziemi Ognistej - dość niespodziewany - dzięki promocji Iberii (90000 avios za zakup 10 lotów ECO) , miałem do wydania 90000 Avios z krótkim terminem ważności. Z OneWorld nigdy nie było mi po drodze , ale po dorzuceniu resztówek które na przestrzeni lat nazbierałem w IB i BA starczyło na 2 bilety w C MAD-EZE. Załącznik: map_arg.png [ 149.37 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Do MAD mieliśmy lecieć via WAW, ale dzięki uprzejmości naszego narodowego przewoźnika i odwołaniu lotu POZ-WAW nasz budżet zwiększył się o 2*400 EUR a do Madrytu polecieliśmy LH przez Monachium . Madryt - Buenos Aires na A340-600 - kabina w C bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, jest lepiej niż LH, AV, czy BA. Sam serwis był dość przeciętny. Załącznik: mad.jpg [ 50.67 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: iberia.jpg [ 39.4 KiB | Obejrzany 4409 razy ] W Buenos szybki nocleg w Ibisie Obelisco i następnego dnia z AEP lecimy na 4 dni E190 Aerolíneas Argentinas do Ushuai. Załącznik: ush.JPG [ 225.88 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: ush2.JPG [ 160.67 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: esmeralda.jpg [ 77.51 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Do Buenos wracamy na 2 dni B738 Aerolíneas Argentinas Załącznik: buenos.jpg [ 71.46 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: eze3.jpg [ 84.7 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Następnie w planie mieliśmy 5 dniowy "plażing" we Florianopolis. Ze względu na zbójeckie ceny połączeń z Buenos do Brazylii lecimy do Puerto Iguazú (AEP - IGR) B738 Norwegian Argentina , następnie taksówką do Foz do Iguaçu i następnego ranka Embrarerem E195 Azula do Florianopolis. Z bólem serca rezygnujemy z wizyty na wodospadach - zwiedzaliśmy je kilka lat wcześniej, a niestety "kalendarz nie jest z gumy". Florianopolis to dla nas szczególne miejsce , bo tutaj kilka lat temu się zaręczyliśmy. Z Florianopolis lecimy A320 Avianca Brazil do Sao Paulo (GRU), gdzie następnego ranka mamy lot Avianca do Bogoty. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy czy nasz lot się odbędzie - bo już wtedy Avianca Brazil miała kłopoty z wierzycielami. Awaryjnie mieliśmy wykupiony lot GOL w taryfie flex. Załącznik: av1.jpg [ 43.33 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Z Sao Paulo lecimy A330 do Bogoty. Kabina w biznesie jest wiekowa w układzie 2-2-2. Tą trasę w w niektóre dni wykonuje również B787, który jest znacznie lepszym wyborem. Co ciekawe - numer lotu AV86 obejmuje połączenie GRU-BOG-LAX , my zostajemy na 1 dzień w Bogocie. Załącznik: bog1.jpg [ 64.64 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Powrót z Bogoty to lotniczo najbardziej atrakcyjna część wyjazdu - wracamy A340 LH w pierwszej klasie. Podziękowania dla @BusinessClass za inspiracje i @p.wl @Aga_podrozniczka i @tropikey za pomoc w wyborze lotu. Załącznik: fc.jpg [ 36.24 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: fc1.jpg [ 45.26 KiB | Obejrzany 4409 razy ] We Frankfurcie obowiązkowa kąpiel z kaczką w FCT ;-p , whisky , stek i przejazd Prosiakiem Panamerą pod drzwi samolotu do Poznania Załącznik: fct.jpg [ 37.1 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Luty/Marzec Lecimy do Nowej Zelandii z dealu Air New Zealand. Dość długo nie było wiadomo czy wyjazd dojdzie do skutku, bo po zmianie rozkładu NZ nie chciała zmienić biletów, ale w końcu się udało i nawet dodałem 2 stopovery w SFO i SYD. Załącznik: map_nz.png [ 115.67 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Do Paryża (BVA) lecimy z Poznania Wizzem. Załącznik: eif.JPG [ 170.8 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Odwiedzamy Notre Dame tuż przed pożarem. Załącznik: notre.JPG [ 145.76 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Do SFO lecimy Dreamlinerem Załącznik: sfo.JPG [ 108.87 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Po 2 dniowym zwiedzaniu lecimy do Christchurch via Auckland - najpierw B777 UA, następnie A320 NZ. Jest to nasza druga wizyta w Nowej Zelandii - tym razem mamy w planach 3 tygodnie na południowej wyspie. Załącznik: nz1.JPG [ 89.66 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: nz2.JPG [ 108.74 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: nz3.JPG [ 95.99 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: nz4.jpg [ 84.57 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Wracając mieliśmy nieszczęście załapać się na jedyny w historii Nowej Zelandii zamach terrorystyczny - do końca nie było wiadomo czy polecimy, bo wszystkie loty krajowe były odwołane , ale lot do Sydney (A320 NZ) odbył się zgodnie z planem. Załącznik: syd1.JPG [ 89.87 KiB | Obejrzany 4409 razy ] W pobliży opery naszą uwagę przykuwa patrol policji wymachujący bronią ;-p Załącznik: syd3.JPG [ 114.71 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Z Sydney do CDG wracamy przez SFO , oba loty Dreamlinerami UA. Do Poznania mieliśmy lecieć MAXem LOTu , ale ostatecznie ze względu na ich uziemienie lecimy A320 GetJetu , później Dashem. kwiecień Służbowo Orlando. Zwyczajowo pomijam wyjazdy służbowe - ale tym razem robię wyjątek Mój pierwszy lot w BA A380 LHR-MIA - Produkt BA bez szału, boarding to kompletny chaos , na plus mój ulubiony A380 który jest bardzo komfortowy - natomiast układ siedzeń w C w British to masakra ![]() Z Miami lecę o Tampy A319 AA. Na Florydzie udało się wygospodarować 3 dni na podróże Załącznik: atlantis.jpg [ 48.17 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Niewiele brakowało a Wielkanoc spędziłbym pod palmami. Miałem lecieć AA do Filadelfii, następnie BA do Londynu. Ze względu na zawirowania pogodowe nas lot został odwołany Załącznik: aa.jpg [ 44.11 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Dzień przed świętami , po kataklizmie pogodowym szanse na znalezienie innego lotu są zerowe, agent AA w saloniku mówi że znalazł nam połączenie za 4 dni. W końcu sam znajduje 2 miejsca w LH do FRA następnego dnia - udaje się wystawić bilety. Wracamy A340 - w tym roku mam do nich wyjątkowe szczęście. Sierpień Przedłużony weekend w Mińsku - miała to być podróż sentymentalna, bo podobno można tam poczuć się jak za komuny w Polsce. Na miejscu okazuje się że jest to bardzo nowoczesne pełne życia miasto, chociaż duchy komunizmu można spotkać. Załącznik: minsk.jpg [ 58.54 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: minsk2.jpg [ 69.03 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Przy okazji podziękowania dla @Elwirka za namiar na TNT Rock Club - bardzo fajna knajpa. Październik 4 dni w Stambule. Załącznik: ist1.jpg [ 53.48 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: ist2.jpg [ 43.81 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Załącznik: ist3.jpg [ 61.53 KiB | Obejrzany 4409 razy ] Wyjazd udany pod względem zwiedzania - ale też niestety jeden z tych które pamięta się do końca życia, bo postawiliśmy tutaj zakończyć 6 letni związek. Plany na przyszły rok - dość marne. Po raz pierwszy od lat nie mam zaplanowanego żadnego wyjazdu prywatnego, a pierwsza połowa roku zapowiada się dość kiepsko - moja firma postanowiła zainwestować w moją wiedzę i będę musiał spędzić jakieś 10 tyg w Warszawie - jedyny plus to że "legalnie" zrobię diamonda w HH. |
Autor: | puhacz [ 08 Sty 2020 12:01 ] |
Temat postu: | Re: Podsumowanie Sezonu 2019 |
Podobał mi się ten rok : ) Zacząłem go jak na prawdziwego fana latania przystało – w samolocie! Nowy Rok złapał mnie na trasie SVO-HAN i pierwszy raz postawiłem stopy na ziemi w 2019 r. gdy ten trwał już od dobrych kilku godzin. Nic dziwnego, że wylatałem znacznie więcej niż w latach poprzednich - z takim początkiem nie mogło być inaczej. A w szczegółach wyglądało to tak: - 39 lotów - 74.991 kilometrów - 4 nowe kraje (66. Japonia, 67. Indonezja, 68. Kambodża, 69. Australia) - 4 „stare kraje” (Tajlandia, Malezja, Chiny, Wietnam) - 4 nowe linie lotnicze (Bamboo, Peach, Malindo, Tiger) - 10 (wow!) nowych lotnisk: VDH – Dong Hoi, KIX – Osaka, NRT – Narita, DPS – Denpasar, LOP – Mataram, REP – Siem Reap, PQC – Phu Quoc, OOL – Gold Coast, BNE – Brisbane, SYD – Sydney - 0 (słownie: zero!) nowych samolotów... Na otarcie łez 5 lotów w moich ukochanych szerokich kadłubach (3 x A330, 2 x B777) - Lipiec był jedynym miesiącem w roku, w którym nie miałem ani jednego lotu Załącznik: FLY2019.jpg [ 214.46 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Z pozostałych statystyk: - Pierwszy rok z kartą Priority Pass – od połowy lutego do końca roku wpadło 31 wizyt w salonikach - Poznałem na żywo trzech nowych forumowiczów i tradycyjnie wszyscy okazali się być super – najpierw @Apocalipse + M. (nie znam nicka niestety) a kilka miesięcy później @apadlo ze znanym mi już wcześniej i lubianym przez wszystkich @hubson ‘ em. Wszystkie te spotkania miały miejsce w Hanoi i była to dla mnie prawdziwa przyjemność. Dzięki Wam : ) - W 2019 r. skorzystałem z kilku fajnych deal’i z forum; z otwartego to na przykład z informacji o promocji Big Member w AK dzięki czemu KUL-OOL-KUL wylatałem za 750 zł RT. Wpadła także cudownie tania PP (przy czym deal szybko wycięła nasza czujna moderacja - brawo za reakcję choć cieszę się, że zdążyłem skorzystać). No i wpadło kilka zacnych deal’i z Twierdzy Szyfrów ale, zabrzmi to może przewrotnie, niezwiązanych z lotami. Obawiam się, że niewiele więcej mogę powiedzieć przy czym mam dla Was małą radę – bez względu na to co Wam mówią, niektórzy z uporem maniaka, to warto tam być. Podciągnijcie nieco swoje forumowe statusy i do zobaczenia w środku! - Nie napisałem w tym roku żadnej relacji na forum ale zmontowałem jeden filmik i podzieliłem się nim w odpowiednim wątku oraz publikuję w tekście poniżej. Miesiąc po miesiącu: Styczeń – Bangkok. Wypad na weekend. Załącznik: Styczen.jpg [ 59.88 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Luty – to lepsze poznawanie Wietnamu. Na początku lot do Dong Hoi i testy nowej linii lotniczej Bamboo Airways (chyba debiut na forum), później rewizyta w Tam Coc (pociągiem). Dong Hoi to północne wybrzeże Wietnamu, nie tak znane jak np. Da Nang ale wcale nie mniej urokliwe. Wyobrażam sobie, że tak właśnie wyglądało Da Nang 30 lat temu – skromna infrastruktura i puste plaże, zarówno te nad morzem jak i nad rzeką. Jako, że byl to okres Tet (Chiński Nowy Rok) to w ‘pensjonacie’ oprócz mnie był tylko jeden gość – dyrektor Montreal Museum of Fine Arts. Na pytanie dlaczego śpi budżetowo skoro ma pod pieczą obrazy za miliony dolarów (w domyśle bo nie na głos: i zapewne groszy nie zarabia) mówi, że lubi poznawać nowych ludzi. Z grubsza wierzę ale bardziej bym obstawiał, że ma zryczałtowany zwrot kosztów za nocleg i górka zostaje w kieszeni ![]() Załącznik: Luty.jpg [ 102.85 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Marzec – spontaniczny wypad do Hoi An i My Son na spotkanie ze znajomym z dzieciństwa + kolejny weeeknd w Bangkoku. Załącznik: Marzec.jpg [ 188.28 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Kwiecień – odwiedziny w Polsce a po drodze dwa stopovery w Pekinie w ramach wizy tranzytowej. Udało się odwiedzić zarówno Zakazane Miasto jak Wielki Mur w Mutianyu. Wyjątkowo brak zdjęcia jako forma wyrażenia mojej przeogromnej niechęci do Państwa Środka. Jeśli ktoś podróżuje solo i nie bezrefleksyjnie, podniesie czasem głowę i poanalizuje to, co dzieje się dookoła, to ten kraj po prostu nie może się podobać. Maj – zrobiłem sobie prezent na urodziny i odwiedziłem Japonię (Kioto i Tokio). W samolocie do Osaki niespodziewanie spotkałem znajomą (świat jest mały!) a w Tokio kolejną ale już z premedytacją. Obie okazały się mieć słabość do napojów wyskokowych więc mój pierwszy kontakt z Krajem Kwitnącej Wiśni do tych najtrzeźwiejszych nie należał... Załącznik: Maj.jpg [ 171.75 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Czerwiec – czo ten Bangkok xD oraz dalsza eksploracja wybrzeża Wietnamu – tym razem w Sam Son. Załącznik: Czerwiec.jpg [ 274.63 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Lato to motocyklowe wycieczki po Wietnamie (Mai Chau i Ba Vi) oraz lot na weekend do Da Nang i Hoi An w przecudownym towarzystwie. Poziom satysfakcji z lata w Wietnamie muszę przyznać – totalnie poza skalą. Załącznik: Lato.jpg [ 162.58 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Sierpień i początek września to mój główny wyjazd roku, który w ostatecznie nie okazał się ani najdłuższy, ani najdalszy, ani najfajniejszy (choć jeszcze wtedy tego nie wiedziałem) do Indonezji oraz Kambodży. Spostrzeżenie: Kambodża zupełnie nie przypadła mi do gustu za to Indonezję znajduję jako wielce interesujący kraj do którego raz jeszcze chętnie kiedyś powrócę. Obiecany filmik: Załącznik: Sierpien.jpg [ 98.72 KiB | Obejrzany 4343 razy ] We wrześniu poleciałem na Phu Quoc, zobaczyć co tam ciekawego słychać na południu Wietnamu. W październiku wyskoczył mi natomiast nieplanowany i karygodnie drogi przelot do Polski zaś tuż po powrocie do Wietnamu wyskoczyłem na weekend– co ja za to mogę – do Bangkoku ![]() Przełom listopada i grudnia to natomiast wyjazd do mojej najulubieńszej części Wietnamu: Płaskowyżu Centralnego. No uwielbiam po prostu! Te plantacje kawy, herbaty, kauczuku, wielce interesujące mniejszości etniczne (zwłaszcza Jarai i Bahnar) i zwiedzanie zupełnie poza turystycznym szlakiem. Z całą pewnością nie był to mój ostatni raz tamże. Załącznik: Listopad.jpg [ 294.51 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Końcówka grudnia to natomiast wyjazd do Australii, z weekendem po drodze w Kuala Lumpur. Jechałem z takim jakimś dziwnym nastawieniem, że na pewno mi się nie spodoba a potoczyć lepiej się nie mogło. Szczęście miałem chyba do wszystkiego: wspaniałych ludzi, ciekawych zwierząt, darmowych lub bardzo tanich noclegów a nawet skapnęło mi się auto na dwa dni zupełnie za free. Nawet pożary buszu były dla mnie łaskawe (choć nie dla lokalnej flory i fauny niestety...) i wszędzie trafiałem w okienko, gdy akurat szlaki były otwarte a zadymienie niewielkie. Naoczny kontakt z pożarami miałem ostatniego dnia wyjazdu (już w tym roku) i rzeczywiście było to przerażające doświadczenie. Ale była też oczywiście jasna strona wyjazdu i Australia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Cieszę się ze spotykanych na szlaku (rzadko) koali i (bardzo często) kangurów i walabii a także z samotnego marszu przez busz wzdłuż rzek Lett i Coxs w Blue Mountains. Załącznik: Grudzien.jpg [ 182.95 KiB | Obejrzany 4343 razy ] Rok 2019 zamknąłem więc dość mocnym akcentem choć tym razem nie w przestworzach ![]() p. |
Strona 3 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |