Fly4free.pl

2014 : inauguracja 'taniego latania'. W styczniu jednonocka w Budapeszcie jako urodzinowy prezent dla Żony (dowiedziała się o wyjeździe 24 godziny przed, akurat tyle, żeby się spakować), w sierpniu trzydniowe zwiedzanie Lombardii.
Jako wisienka na torcie - sobotnia wrześniowa jednodniówka w Goteborgu z młodszym synem.

Do tego sporo planów nakreślonych i rozrysowanych na 2015, 2016 ....

Witam. Dla mnie był to wspaniały rok. Dzięki temu forum i ludziom od trzech lat podróżuję i spełniam swoje marzenia. Dziękuję. W tym roku wiele jednodniówek na zakupy ale i znowu Majorka, Neapol, Barcelona, kochany Rzym, kraje skandynawskie, wymarzona Gruzja, jarmark świąteczny w Dortmundzie/to też już nasza tradycja/, a przede wszystkim spełnienie najgłębszego marzenia. Od dziecka czekałem na ten dzień a nastał w mikołaja 6 grudnia i Madryt. Obecność na wyśnionym Santiago Bernabeu na meczu mojego Realu Madryt z Celtą. Ogrom wzruszeń, łez/proszę się nie śmiać ha ha/. Wspaniały rok. Dziękuję i korzystając z okazji życzę wszystkim tu obecnym wspaniałego i radosnego 2015 roku. Spokojnych i bezpiecznych podróży i lotów. Pozdrawiam

_________________

http://flightdiary.net/rw30/2014

37 lotów, czyli mój rekord
najfajniejsze było to że z własnej kieszeni musiałem zapłacić tylko za 14 z nich



co do przemyśleń to
-Lizbona [+ jej szeroko pojęte okolice] rządzi
-nie wiem czemu i po co ludzie tak bardzo chcą jechać do Emiratów Arabskich
-latanie /podróżowanie trochę mi się przejadło, wolę grać w siatkę plażową i uczyć się kite'a

plany na 2015:
-na koniec 2011 [także 2012 i 2013] planowałem w kolejnym roku odwiedzić Minorkę i Teneryfę. Odpuszczam i poddaję się, nie planuję zobaczyć ich w 2015
-Tuluza, bilet kupiony w promocji RENFE / SCNF na marzec 2015
-pewnie Lizbona


kilka zdjęć:

Abu Dabi / meczet szejka Zayeda:


Londyn / Carter Lane Barbers [obczaj promocję w ramce w lewym dolnym rogu]:


Frankfurt / plaża Offenbach:


Tarifa / Playa de los Lances:


Dubai / Media One Hotel:


Lizbona nocą:


Amsterdam / Old Church Coffeshop:


Barcelona / plaża San Sebastian:


Haloween @ Tarifa:


Wigilia @ Chojęcin:

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Pierwszy rok na forum, pierwszy lot samolotem, jaki w końcu doszedł do skutku, no i biorąc pod uwagę bardzo ograniczony czas wolny - trochę się tego nazbierało Pokuszę się o podsumowanie, mimo późnej pory, bo jak widać na stronie głównej i tak wielu użytkowników nie może się rozstać z forum nawet na jeden wieczór

WAW-TLL-WAW
WAW-NYO-WAW
WMI-GDN-CGN-GDN
WAW-BGY-WAW
WAW-BEG-WAW
WAW-KUT-WAW
(hmm, czyżby 13? jednego zabrakło i pasowałoby do roku )
Oprócz tego wiele wyjazdów samochodem/PB - Praga x2, Berlin, polskie zakątki.

AFT było sponsorem tylko noclegu w Krakowie Większe podziękowania ode mnie należą się OTA w kropki, chociaż kumulacja wdzięczności przyjdzie dopiero w przyszłym roku Poza tym nie mogłabym pominąć wspaniałych użytkowników tego forum, dzięki którym zaoszczędziłam ogrom czasu i pieniędzy

Dziękuję Wam bardzo!!!

Szczęśliwego roku 2015!


Teraz kończę, bo jeszcze trzeba w międzyczasie przed północą kupić jakiś lot, żeby się voucher z nju nie zmarnował Tym samym sezon 2014 zostanie ładnie zakończony

_________________
Relacje z podróży: http://www.sercewpodrozy.blogspot.com

rw30: marudzisz bo Ci wpadło do puli płatne, jakbyś miał 'bezpłatne' to by sie podobalo
btw: i tak masz bdb ratio płatne/bezpłatne
do OT topica miłego Sylwestra!

U mnie słaby rok - pierwszy od 2007 r. bez lotu poza Europę.

Na razie w 2015 zabukowana jedynie Islandia na przełomie maja i czerwca.

Od dawna Was obserwuje, teraz napiszę.

4 loty w tym roku ze względu na brak czasu...

Tylko krajówki KRK WAW i powrot.
Ale już za niedługo USA

własnie było bezpłatne : )

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Co szczególnie utkwiło w mojej pamięci w minionym roku?
- oceanarium oraz późnowieczorny spacer po Miasteczku Sztuki i Nauki w Walencji (po drodze ze sklepu),
- przelot A380 Singapore Airlines oraz A380 i B747 British Airways,
- skrajnie męczący spacer wokół Marina Bay w Singapurze w temperaturze >30 st.C i wilgotności >95%,
- widok na Johannesburg z Carlton Centre - najwyższego budynku Afryki,
- lotnicza wyprawa na Ukrainę dzień po zestrzeleniu MH17 oraz wizyta na kijowskim Majdanie,
- Puchar Kontynentalny w fińskim Kuopio obserwowany niemal z każdej perspektywy,
- zwiedzanie wnętrza łodzi podwodnej i kilku innych statków w Muzeum Lennusadam w Tallinie,
- spacer po wyspie Hovedoya oraz wokół skoczni Holmenkollen w Oslo,
- spacer po otaczających wzgórzach oraz wieczorny widok na Sarajewo (śpiewy muezinów + bicie dzwonów),
- wizyta na hiszpańskim lotniskowcu Juan Carlos I (L61) w Maladze.

Cztery zdjęcia spośród ulubionych
1. Pozornie miły ptaszor z Walencji na chwilę przed atakiem
2. Mój główny, lotniczy, życiowy, spełniony cel na lotnisku Heathrow
3. Jedno z niewielu miejsc w Johannesburgu gdzie czułem się bezpiecznie
4. Deszcz nadciąga nad Sarajewo

_________________

Moje podsumowanie roku to nie tylko loty, a wszystkie podróże odbyte w 2014 roku
Zaczęło się Polską - w lutym na zaśnieżonym Podlasiu, kameralne spa. Następnie Mazury majówkowo.

Przełom maja i czerwca to trzy greckie wyspy: Karpathos, Rodos, Symi. I najkrótszy jak dotąd lot w moim życiu - półgodzinny z AOK na RHO.


W lipcu Paryż i finał Tour de France, fajnie zważywszy, że Rafał Majka został najlepszym "góralem"
Ostatni tydzień sierpnia spędziliśmy w słonecznej Toskanii, prawie 1300 km przejechanych 500-tką, lot powrotny nad Pizą, można podziwiać Krzywą Wieżę z góry, a później relaksacyjne widoczki wzdłuż morza


W połowie września udało się złapać ostatnie chwile polskiego lata na Mazurach...typowy chill

Jesienią był Toruń, a także krótki wypad do spa Warszawianka.

Sylwestra spędziliśmy w Sztokholmie, tym samym Sztokholmem rozpoczęliśmy podróżniczy rok 2015
Wszystkim życzę cudownych podróży w Nowym Roku, spełniajcie marzenia, smakujcie życie i łapcie lotnicze okazje, coby później nie żałować, że się czegoś nie upolowało

_________________

hejka

Rok 2014 sredniourodzajny w podroze

81 lotów (41 krajowych, 40 międzynarodowych)
95 922 kilometrów
2,4 razy okrążyłam kulę ziemską
194 godziny i 25 minut w niebie
43 odwiedzone lotniska
18 linii lotniczych
11 godz. 50 minut trwał najdłuższy lot (San Salvador- Madryt)
40 minut najkrótszy (Brunei- Kota Kinabalu Borneo)
16 lotów w maju
0 lotów w listopadzie (!!!)

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

U mnie niezbyt imponująco:
RZE > WAW > POZ
POZ > WAW
RZE > WAW
GDN > WAW > RZE
Oczywiście serdeczne podziękowania dla sponsora - AFT

Pisemne podsumowanie kilka postów wyżej, ale dorzucam jeszcze zdjęcia!

_________________
Zapraszam na bloga w podróży do oraz fanpage na facebooku
Bangladesz, Botswana, RPA, Niemcy, Szwajcaria, Indonezja, Kambodża, Wietnam.
Planowanie, rachunki z podróży, filmy, zdjęcia.

huh, cool , pelen dynamizm w fotach. Dobre..

_________________

Najbardziej udany rok, 70 lotów i coś czuję że to się już tak łatwo nie powtórzy…

Styczeń - Hawaje, sylwester w Honolulu
Korea Północna – spełnione jedno z trzech moich podróżniczych marzeń
Luty – Bolonia
Marzec – Malaga, Gibraltar
Kwiecień – Dublin
Maj - Litwa
Sierpień – zwariowana Gwinea
Wrzesień – Stavanger i Preikestolen
Październik – kilkudniowy spontan na Zanzibar (+ Dar es Salaam) – tam jest pięknie, muszę tam jeszcze polecieć na dłużej
Listopad – Floryda
Grudzień – jeszcze bardziej zwariowana Gwinea
oraz krótkie (nawet półdniowe) wyskoki przy okazji lotów służbowych

Plany na 2015
Styczeń – Dominikana i rejs po Karaibach
Kwiecień – Seszele
Na pewno będzie też znowu ta porąbana Gwinea , USA oraz jak co miesiąc loty do Belgii i Holandii
a reszta w zależności od tego co promocje przyniosą...

Podróżniczo rok 2014 był całkiem niezły, 47 lotów, z czego służbowo kilkanaście do Hiszpanii oraz trochę wyjazdów samochodem do Wiednia, Pragi i Budapesztu...

...ale również było kilka wypadów dla przyjemności, odwiedzając ciekawe miejsca i odpoczywając w dobrych hotelach

luty - Oman, zaczarowany Muscat i leniuchowanie w Salalah nad brzegiem oceanu (fajny Hilton za 5000 punktów)
kwiecień/maj - Panama, piękny kraj, ponowna wizyta po ośmiu latach pełna miłych niespodzianek (Coiba, Isla Grande) ale i rozczarowań (Guna Yala) oraz 'testowania' bazy hotelowej (m.in. IC Playa Bonita i Radisson Rainforest Summit)
czerwiec - Argentyna i Santiago de Chile, magiczne Buenos, Mendoza i niepowtarzalny widok Aconcagua jadąc autobusem do Santiago
sierpień - Holandia, krótki weekendowy wypad do Amsterdamu oraz Hagi, między innymi dzięki 'podwójnemu' BRG (IC Amstel i CP Promenade)
wrzesień - "wschodnie wybrzeże", Nowy Jork jak zawsze z mnóstwem świetnych muzeów i wystaw, wyjątkowe jesienne kolory Catskills i tour dookoła jeziora Ontario
listopad - Tajlandia, ukochany Bangkok i niezapomniany widok miasta z pokoju na 52 piętrze w hotelu Lebua... oraz tydzień 'plażingu' w czystej formie w Ao Nang (HI jest w pełni warty swoich 10000 punktów za noc )
grudzień/styczeń 2015 - Kuba i Wenezuela, święta w Hawanie a sylwester w IC Caracas, a potem spełnienie wieloletnich marzeń...Salto Angel i tepuy Roraima

Rok 2015 zapowiada się równie ciekawie... jak na razie zaplanowane 'tour' Argentyna-Brazylia-Urugwaj, Malezja i Nepal... oraz sylwester nad morzem Andamańskim (czekam jeszcze na ciekawe 'promo' do BKK, bo rezerwacje hoteli za punkty już zrobione)... a co jeszcze się dodatkowo pojawi to czas pokaże