Fly4free.pl

Nie widziałem takiego tematu jeszcze więc stwierdziłem, że go zacznę i na początek podzielę się swoimi obserwacjami z jazdy samochodem po Czarnogórze.
Po pierwsze - ogólne wrażenia. Jest całkiem nieźle. Kultura jazdy jest podobna (a nawet momentami lepsza) jak ta w Polsce. Raczej przepisów się przestrzega - nie dotyczy stosowania kierunkowskazów i zakazów parkowania. Zdecydowanie rzadziej niż w Polsce zdarzają się kierowcy przekraczających znacznie prędkość.

Po drugie - policja i kontrole. Kontrole policyjne są bardzo częste ale rzadko kiedy z suszarką. Głównie chodzi im chyba o ucywilizowanie pojazdów poruszających się po drogach - o sprawdzenie dokumentów i przeglądu. Byłem zatrzymywany parokrotnie ale za każdym razem jak się zorientowali że auto jest z wypożyczalni to kazali jechać bo wiedzieli że wszystko będzie OK z papierami. Uważać trzeba na pewno na nieoznakowanego czarnego Passata B8 (może nawet kilka ich jest) ale dopóki nie szalejemy to nic nam nie grozi raczej.

Po trzecie - drogi. Wypowiem się tylko o południowej części kraju bo tylko tam byłem. Zjechałem całe wybrzeże od Ulcinj do Herceg Novi i sporo innych dróg na południowy zachód od lini Podgorica - Niksic. Praktycznie wszystkie drogi oznaczone na google maps na żółto są bardzo przyzwoite. Niektóre są nawet klasy zbliżonej do naszych ekspresówek w układzie pasów 2+1. Jak chodzi o drogi widoczne na mapach jako białe to już jest zupełnie inna historia. O nich można powiedzieć na pewno że są CIEKAWE. Droga Wladimir - Virpazar na przykład jest mega super hiper widokowa. Jedzie się po górskich serpentynach z widokiem na skały i na Jezioro Szkoderskie. Droga ma jednak swoje poważne wady. Jest wąska - często trzeba się zatrzymywać albo zjeżdzać na pobocze w przypadku mijanki z autem z naprzeciwka. Poza tym jest momentami w fatalnym stanie - dziurawa, zniszczona i pełna okruchów skalnych spadających z góry. Na dodatek jest strasznie kręta - zakręty o 180 stopni są tam dosyć częste. Trzeba być bardzo czujnym na wyjeżdżające zza zakrętu pojazdy. Dobrze użyć klaksonu przed takim zakrętem żeby ostrzec innych. Ogólnie jeśli ktoś jest niepewny swoich umiejętności jako kierowca albo jest strachliwy to niech raczej się trzyma głównych szlaków bo jeden fałszywy ruch kierownicą i spadamy w przepaść.
Kolor drogi na mapie jednak nie zawsze jednoznacznie świadczy o jej jakości i szerokości. Na przykład jeśli ktoś chciałby pojechać tuż nad Zatoką Kotorską z Lepetane do Kotoru (niby to jest Magistrala Śródziemnomorska) to może się zdziwić bo jezdnia jest szeroka tak na półtora auta mniej więcej i prowadzi przez ciasne wioski. Akurat tutaj nagromadzenie szaleńców pędzących sporo ponad dozwoloną prędkość było wyjątkowo duże...

_________________
//Bartek

Ile Ci zajął przejazd z Vizpazaru do Vladimira? Planuję ją w końcu przejechać w lipcu.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Nie robiłem tego na czas. Zatrzymywałem się w punktach widokowych i parę razy zbaczałem z trasy. Z tego co wstępnie widziałem to szacowany czas podawany przez google maps jest dosyć realny.

_________________
//Bartek

Nie pytałem się czy robiłeś to na czas, tylko ile Ci zajęło. Ja przecież również wybieram tę drogę z powodu widoków, a nie żeby szybko ściąć kilometry. Google maps pokazuje ten odcinek jako półtorej godziny, co jak na odległość 50 kilometrów wydaje się przyzwoitym tempem.

Gdzie warto tam jeszcze odbić po drodze? Widziałem jakieś ruiny kościołów, czy meczetów...

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Razem z @marcino123 i @BZG przejechaliśmy trasę z Vladimir do Virpazar w zeszłym tygodniu. Wydaje mi się, że te 2h należy zaplanować. Droga jak już pisał @xyrxis bardzo wąska i dość kręta. Jechaliśmy sobotnim popołudniem, ruch mały. Na całej trasie minęliśmy się z circa 10 pojazdami.
Na całej trasie jest jedna miejscowość ze sklepem przy drodze (mniej więcej w połowie), więc warto zaopatrzyć się w napoje i przekąski przed startem.

W jednym miejscu jak się chcieliśmy zatrzymać na parkingu to przegonił nas właściciel - "TYLKO DLA KLIENTÓW ". Zatrzymaliśmy się w zatoczce 50m dalej
Trzykrotnie wzdłuż trasy napotkaliśmy stado krów, a raz gromadę osłów. Trasa dla miłośników przyrody, widoków i niebojących się przepaści
Pod koniec trasy przed Virpazar znajduje się kilka lokalnych winnic, gdzie można zakupić wino i miód.

-----------

Jeśli chodzi o samą jazdę po Czarnogórze to pierwsze kilometry mnie trochę zirytowały, bo kierowcy lubią się wyprzedzać momentami sprawiając wrażenie, że jadą na czołówkę (późno uciekają na swój pas). Z czasem jednak idzie się przekonać, że chyba wiedzą co robią

Wzdłuż wybrzeża ograniczenia prędkości 50-60 kmph w zasadzie na całej długości. Jedynie momentami było można jechać 70-80.

_________________

A ja mam pytanie o park Duromitor albo/i góry przeklęte. Jak stan dróg oraz nachylenia? Czy wystarczy wynająć najtańszy samochód (typu economy class) czy na takie trasy powinniśmy wynająć lepsze auto, bo takie nie da rady?

Bez stresu, W Durmitorze da radę najtańszy. Czasem będzie męczenie na wysokich obrotach, ale spokojnie da radę. W Górach Przeklętych też powinno dać radę dopóki nie wybierzesz się poza asfalt (dawno tam nie byłem, wydaje mi się, że było trochę stromiej).

Koniecznie pojedź drogą z okolic Zabliaka do Kanionu Piva

W Czarnogórze otwarto w lipcu pierwszy odcinek autostrady! Trochę się zdziwiłem widząc zielone znaki, ale wjechałem - pięknie położona w górach, super widoczki, no i zdecydowane skrócenie czasu. Na wjeździe pobrałem bilet, a przy wyjeździe babka mówi, że "za darmo". Nie wiem, czy to były próby systemu, czy promocja dla turystów

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Jak już dajesz taką informację to przydałoby się więcej szczegółów. Chodzi o 41-kilometrowy odcinek Smokovac (pod Podgoricą) - Mateševo (koło Kolasina). Na razie to tylko niewielki fragment przybliżający połączenie Podgoricy z granicą Serbską. Docelowo autostrada ma łączyć Bar z Belgradem ale jak na razie idzie im tylko trochę lepiej niż nam budowa CPK.

_________________
//Bartek

To ta słynna horrendalnie droga autostrada budowana za chiński kredyt, która rok temu o mało co nie doprowadziła do bankructwa państwa czarnogórskiego. Jak kogoś interesuje, to można sobie poczytać tutaj:
https://www.npr.org/2021/06/28/10108326 ... toric-debt

W sumie dla nas pocieszające, że CPK to nie jest najbardziej niegospodarna inwestycja w Europie

sądziłem, że informacje o aktulnej długości odcinka można sprawdzić w kilka sekund w google...

Z CPK bym tego w ogóle nie porównywał - w Polsce nie wbito nawet jednej łopaty (i dobrze), a tam zbudowano trudny odcinek prawie doprowadzając kraj do bankructwa... Swoją drogą Serbowie też mają jeszcze bardzo daleko do granicy czarnogórskiej z autostradami.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

5eur mnie to kosztowało w zeszłym tyg.

_________________

Czyli wynika z tego, że darmowa promocja się skończyła.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Odświeżę temat, bo w zeszłym tygodniu przejechałem autem dookoła praktycznie całą Czarnogórę.

1. Zupełnie nie zgodzę się z autorem tematu, że kultura jazdy w Czarnogórze jest podobna/momentami lepsza niż w Polsce. Ja bym ją określił jako kulturę jazdy w Polsce 20 lat temu. Kierowcy nie używają kierunkowskazów, wymuszają pierwszeństwo w bardzo różnych sytuacjach, agresywnie wyprzedzają nawet na wąskich, krętych drogach w górach. Mnie jazda po tym państwie dosyć mocno zmęczyła. Zdaję sobie sprawę, że są na świecie miejsca, gdzie jeżdżą dużo gorzej, ale z pewnością na porównanie Czarnogóry z Polską się nie zgodzę. Jedyny plus taki, że to kraj o bardzo małej populacji, więc siłą rzeczy często jedzie się po prawie pustych drogach, szczególnie na północy.

2. Zdecydowana większość dróg o znaczeniu turystycznym jest w dobrym stanie.

3. Najbardziej męczący odcinek to moim zdaniem ten łączący miejscowości Matesevo oraz Andrijevica (na Google Maps oznaczony jako M9). 35 km jedzie się ok. godzinę. Kręta, wąska droga górska. Ale jednocześnie trzeba przyznać, że to odcinek bardzo ładny widokowo

4. Jak już o atrakcyjnych widokowo drogach mowa, to te odcinki uważam za bardzo ładne:
a. Wspomniane M9 pomiędzy miejscowościami Matesevo oraz Andrijevica.
b. Wybudowany odcinek autostrady A1: piękne widoki, mnóstwo tuneli i mostów, prawie pusto. Pobierane są opłaty za przejazd, parę euro za auto osobowe.
c. Droga w kanionie rzeki Tara, od mostu Durdevica do mniej więcej miejscowości Gojakovici.
d. Droga P14 od Pluzine do Zabljak.
e. Droga od Pavlova Strana Viewpoint do Rijeka Crnojevica Bridge (kilka kilometrów, ale bardzo ładne widoki)
f. Droga z Kotoru do Lovćen, słynne 25 zakrętych po serpentnynach, ale za to jakie widoki na Zatokę Kotorską!

5. W Czarnogórze zasadniczo nie ma problemu z parkowaniem. W wielu miejscach można stanąć na dziko. Parkingi najczęściej są bezpłatne.

W Czarnogórze jeździłem tydzień 2 czy 3 lata temu. Podobnie jak autor tematu powiem, że z kulturą jazdy jest lepiej niż u nas, mniej czuć "walkę o życie" na drodze. Swoją drogą jako gość, który uwielbia jeździć samochodem osobowym (nie zawodowo), okazjonalnie ciężarowym (również nie zawodowo) najgorzej lub raczej najmniej bezpiecznie czuje się w Polsce na drodze. Niemal w każdym miejscu, które odwiedzałem w ostatnich 10 latach jeździłem czy to skuterem, motocyklem czy samochodem osobowym to w PL jest najgorzej. Żaden Wietnam, Tajlandia, Kambodża, wiele krajów bliskiego wschodu, właśnie Bałkany czy wiele krajów Ameryki środkowej. W PL najbardziej brawurowo, a już na pewno najszybciej.
W Czarnogórze ruch był spokojny, nie nerwowy, bez wyścigów, z rozsądnymi prędkościami, być może czasem bez kierunkowskazów, ale z uwagi na sporo niższe prędkości wszystko było bardziej przewidywalne.

_________________