Fly4free.pl

No właśnie czy któraś z forumowiczek była i podzieli się wskazówkami/doświadczeniami? Jak się czułaś jako kobieta turystka?

_________________
Moje relacje:

Zachód USA mocno rozszerzony i skondensowany jednocześnie
Transsybirem do Chin
Indie z podręcznym
Autostopem po Jordanii

Bylam w Pakistanie w 2019 przez miesiac sama. Przejechalam Karakorum Highway rowerem, zrobilam kilka trekow w gorach (sama), pozniej Islamabad na chwile, wizyta u Kalashy na festiwalu i Peshawar.
Jak sie czulam? Bezpiecznie. Bardzo przyjazni i pomocni ludzie. Warto nauczyc sie kilku slow w Urdu zeby sie z miejscowa ludnoscia przywitac. W przybytkah turystycznych mowia po angielsku.
Przez pierwsze kilka dni mialam eskorte policji, dopiero w Gilgit Baltistan pozwolili mi samej dalej jechac. Gilgit Baltistan jest uwazany za bezpieczny rejon. O turystow dbaja bo po wydarzeniech z 2013 pod Nanga Parbat ludzie bali sie do Pakistanu przyjezdzac.
piekny kraj. Polecam
Radze zabrac przescieradlo podrozne bo w niektorych hotelach nie daja wierzchniego przescieradla tylko sa koce, ktorymi sie przykrywasz wiec trzeba bylo prosic o dodatkowe. w jednym hotelu mi nie dali bo koc przeciez czysty, spalam w swoim spiworze tej nocy.

@agnieszka.s11 to fascynujący kraj, ale mam kilka pytań.

Czy noclegi zamawiałaś przez portale rezerwacji hotelowych, czy na miejscu, bo w sezonie mogą mieć 100% obłożenie ?
Hotele czy hostele i ile tak średnio płaciłaś za nocleg ?
Zażywałaś antymalaryki w rejonie Peshawar ?

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.

-- 31 Lip 2022 22:44 --

Tylko w Islamabad miałam zarezerwowany nocleg, duże miasto więc żeby się nie kręcić i nie szukać nie wiadomo gdzie to na booking zarezerwowalam. Jako że poruszałam się rowerem przez większość pobytu nic z góry nie rezerwowalam bo nie wiedziałam dokąd dojadę. Policjanci mi pomagali i to oni polecili mi noclegi w państwowych hotelach PTSD czy jakoś tak. Już nie piemietam jak się to nazywało, musiałabym w notatki spojrzeć, a że jestem na Jersey akurat to teraz nie pomogę. Te hotele były czyste. Patrzyłam na maps.me i z mapy szukałam hoteli. Do Peshawar dotarłam już późnym wieczorem i pamiętam że poszłam na skróty w stronę wysokich luksusowych hoteli, po drodze panowie jedli posiłek bo Ramadan, słońce zaszło więc zaprosili oczywiście, potem hotel, był za drogi, więc drugi obok już taniej, jakos poniżej 100 USD. W innych bylo dużo taniej, nie pamiętam ile, może 20 USD. Miałam namiot ze sobą ale ani razu nie użyłam. Pod chińska granicą spałam na posterunku policji. 20 chłopa i ja. Zostawili mi jeden pokój do dyspozycji 🙂. Ogólnie tanio, ludzie przyjaźni. Większość tych miejsc noclegowych na booking nie znajdziesz. Weź prześcieradło. Zamiast prysznica często tylko wiadro z gorąca wodą. Oprócz stolicy, tam hotel miałam bardzo fajny.
Malarykow nigdy nie brałam. Nawet w dżungli w Ameryce Południowej gdzie rowerem jeździłam ponad pół roku (nie cały czas dżungla oczywiście). Nie pamiętam żeby w Pakistanie były komary. Zakryj ręce i nogi będzie przyzwoicie i bezpieczniej 🙂 jak chcesz coś jeszcze wiedzieć to pytaj.
Polecam Fairy Meadows, pięknie tam. Chciałam dojść do base camp pod Nanga Parbat ale było za dużo śniegu i się nie dało. Wysłali za mną żołnierza, jak zobaczyli ze zniknęłam, przydał się jako fotograf 😀

-- 31 Lip 2022 22:54 --

Wygoogluj sobie PTSD Besham, tam spałam, piękne położony nad Indusem. Podobnie w Skardu, nad samym Indusem. Berbeka tam ponoc spał 😀

@agnieszka.s11

Dziękuje bardzo za pomocne informacje, ale jeszcze chciałam zapytać, czy po tamtejszym jedzeniu nie miałaś rewolucji żołądkowych ?

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.

Ja mogę zjeść wszystko, wypić wodę ze strumienia i nic mi nie jest. Myje zęby woda z kranu wszędzie. Mój żołądek delikatny raczej nie jest, nie wiem jak inni znoszą pakistańskie czy hinduskie jedzenie ale mi nic nie było. A jadłam w różnych dziwnych i czasem średnio czystych miejscach. Chcesz coś jeszcze wiedzieć to pisz

Nie mam pytan
Masz IG albo bloga/vloga??

Fajnie ze Tobie nic nie jest, ale mimo wszystko większość musi uważać. Zarówno przy piciu wody z kranu jak i myciu zębów. W temacie malarii ludzie dzieła się na tych co biorą proszki i na tych co nie biorą. Jest sezonowość, wysokość npm też ma znaczenie. Jesli wyjazd nie jest bardzo długi, a są obawy to proponuję jednak brać.
Piszesz na forum do różnych ludzi. Nie każdy jest weteranem dżungli, którego nie imają się żadne choroby i pasożyty. Dobrze że zaznaczasz jak ty postępujesz i sobie radzisz, ale może warto wypowiedź uzupełnić o informację dla potencjalnie mniej wprawionych, bo jeszcze ktoś pomyśli, że można bez przygotowania.

_________________

@tit planowalam nawet relacje napisac, ale nie mam na to czasu ani cierpliwosci zdjecia na Instagram czasem wrzucam a.siemaszkiewicz chyba..
@BrunoJ absolutnie nie namawiam do nieuzywania srodkow ostroznosci, kazdy musi tu sam zdecydowac.