Fly4free.pl

no torba z dedykacja

_________________


kliknij pomógł

nie cfaniakuj, jak nie się nie znasz i nie masz odrobiny dystansu lub poczucia humoru, za to postaw następnym razem w swoim zdaniu złożonym przecinek przed więc .... ./

_________________

Istnieje ciekawa teoria dotycząca sprzedaży, mianowicie z wydawaniem pieniędzy związany jest coś na kształt "poziomu bólu". Decyzja odnośnie zakupu zapada gdy chęć posiadania przedmiotu (czy w naszym przypadku np. chęć podróżowania) przewyższa "ból" zwiazany z wydatkiem. Ponieważ "poziom bólu" to kwestia indywidualna i do tego zależna od sytuacji (np. 0.5 l Coli w markecie za 5zł to może być dużo, natomiast dla wielu będzie to okazja, jeśli te same pieniądze na cole wyda w restauracji), to różni ludzie zachowują się różnie. Wiec myślę, że nie ma co wpadać w kompleksy narodowościowe, pewnie podobnie jest z obcokrajowcami. U nas może nieco trudniej, bo marzy nam się zachodni poziom życia, a zarabiamy mniej. Ogólnie ważne, żeby swoim działaniem nie szkodzić innym.

_________________
Let us live so that when we come to die, even the undertaker will be sorry
Mark Twain

Podoba mi się takie pragmatyczne myślenie. W Wielkopolsce mieszkają gospodarni i oszczędni ludzie.
PS. Tam nawet żyto rośnie od razu w butelkach.

Zaraz @Gaszpar nagrodzi koszulką

proponuję koledze, aby za szybę włożył jeszcze nieaktualny mandat, założył blokadę na koło, żeby nikt auta nie ważył się tknąć i wszyscy będą zadowoleni, nawet okoliczna ludność

_________________

@cekace

No mnie rowniez ciekawi Twoj tok rozumowania. Skoro dla Ciebie nie ma roznicy miedzy mezem/kochankiem a "znajomymi" z forum to ja na prawde nie jestem w stanie tego skomentowac .

@cyberpunk64 - chyba nie do końca zrozumiałeś, dlatego może napiszę jeszcze raz. Parking, a w sumie miejsca parkingowe znajdują się wzdłuż głównej ulicy prowadzącej na lotnisko. Nie jest parkingiem osiedlowym, a są to po prostu miejsca parkingowe wzdłuż jezdni wyznaczone przez miasto. Miejsca te nie różnią się niczym od miejsc w płatnej strefie parkingowej w centrum, jednak, że lotnisko jest na wylocie z miasta, to tutaj strefa parkowania już nie obowiązuje.
Jeśli wg Ciebie nie mogę tam parkować i jestem sknerą czy 'cebulakiem' to nikt nie powinien też parkować w centrum po godzinie 18, kiedy to nie obowiązują już opłaty w parkomatach, bo tam przecież też mieszkają ludzie i chcą wieczorem po pracy zaparkować pod swoją kamienicą
W sumie wg tego toku myślenia w płatnych godzinach też nie powinno się parkować, bo przecież mieszkańcy kamienic mają darmowe (lub za symboliczną opłatą) parkowanie na ulicy przy której mieszkają.

_________________

A jeszcze mi przyszlo do glowy inne buractwo:

- zalozenie watku na forum a potem jego olewanie gdy nie otrzymano oczekiwanego przyklasku .

@szymonpoznan1: chyba rzeczywiście nie zrozumiałam, ale nie był to ani atak na Twoją osobę, ani piętnowanie zachowania; jak chciałeś przestawić swoje blachy z jednego końca miasta na drugie i nie boisz się o auto, na swoje ryzyko możesz wszystko; tylko wspomnę, że gdybyś te blachy postawił na osiedlowej uliczce np. w Niemczech nawet bez znaku zakazu parkowania, zaraz troskliwi sąsiedzi wykonaliby telefon na policję, celem weryfikacji postoju w pobliżu ich domostwa.

_________________

Święta Inkwizycja dziś nie urzęduje.

W zasadzie, dowolna osoba, zameldowana przez osobę opłacająca rezerwację w hotelu, nawet rano (jeśli to możliwe), chyba bez przeszkód może iść na śniadanie. Jeśli hotel nie wymaga meldowania innych osób poza głównym wynajmującym, to już tylko kwestia smaku i ew. odpowiedzialności w razie jakichś problemów.

_________________

Myślę, że autorka czeka spokojnie, aż wszystkie cebulaki i buraki się tutaj ujawnią.
A później pojedzie po całości i usadzi to wieśniactwo jednym celnym postem.

To, że autor wątku nie komentuje każdego jednego postu w "swoim wątku" nie oznacza, że go nie czyta a teraz napisz może coś ad rem.
Po edycji: Proponuję abyś zarzut nie odpisywania autora w trakcie rozwijającego się wątku podnosił przy tych wszystkich tematach gdzie ktoś o coś pyta i prosi, dostaje odpowiedzi i cisza ani dziękuję ani mam Was w nosie.

Wątek się ładnie rozwinął i tak miało być, może ktoś napisze jakąś rozprawkę z socjologii o buractwie i skąpiradłach .

@singielka_1976 chyba dość nieświadomie wydobyła inną przywarę narodową. Założyła temat który urósł do 7 stron (mimo marudzenie, że kto to widział takie tematy zakładać). Ktoś już przytoczył fragment o słomce i o belce w oku. O ile dobrze widzę, to w pierwszym poście termin "cebulactwo" się nie pojawił. Ciężko też nazwać go atakiem na całą populacje kraju nad Wisłą. A zarzut taki pojawia się w co którymś poście. No cóż, każdy czyta to co chce przeczytać

Z perspektywy moich sąsiadów pewnie jestem cebulakiem. Mieszkam na tyle blisko lotniska, że jak nie zdążę na autobus, to na nogach dojdę w 30 min. Co wracam z plecakiem, to mnie pytają skąd. Dzień po tym jak im powiedziałam, że ze Stambułu, wyjeżdżam jak zwykle rowerem do pracy. Sąsiadka pyta "A na benzynę to cie nie stać"

P.S. Jak jestem w delegacji, to śniadanie jest czasem jedyną opcją, żeby się z kimś spotkać. Istnieją hotele w których płaci się za pokój nie za osobę. Więc jeżeli nie mam opcji ściągnąć kogoś na noc, nie widzę problemu w zjedzeniu razem hotelowego śniadania.

przypomnailo mi sie jak kiedyś jechałem Sindbadem do Barcelony -cos kolo 2000/2001
jechał w autokarze ojciec z pelnoletnim synem
na stacjach przy autostradach kibelki byly platne wiec panowie myli sie woda a sikali za wygódka
takie meega dziadostwo+cebulactwo+wiesniactwo+ buractwo
a na miejscu.....
a na miejscu panowie pierwszego dnia wynajęli autko, którym pojechali zakupić/nabyć droga kupna apartament
pieniądze mieli zaszyte w kurtkach i przez resztę tygodnia panowie opijali udana transakcje (widocznie im zostało parę peso)

_________________


kliknij pomógł

A ja rozumiem. Mam takie odczucie, że autorka podobnie jak mass media i politycy lubią dzielić społeczeństwo. Dało się to odczuć w innych wątkach, a ten jest kwintesencją moich przemyśleń. Dla mnie takie wątki powinny być zamykane z uwagi, że nie wnoszą żadnej merytorycznej treści. Ale zaraz pewnie podniosło by się larum, że cenzura itp., itd.

Naprawdę? A może trochę luzu w luźnych . 35 postów (zakładam że w 100% merytorycznych) i już zapędy reformatorskie? Najlepiej zamknąć wszystkie wątki, które nie zaczynają się od :jak dojadę, co zwiedzić, gdzie zjeść, gdzie spać… Ba – najlepiej zamknąć cały dział luźne gadki. A w nim temat dotyczący… zamykania tematów.
Jakoś argumentacja autora wątku bardziej mnie przekonuje niż Twoje straszenie podziałami.



Zawsze jest wyjście: nie czytać, nie zabierać głosu w dyskusji, która wydaje Ci się, głupia, niemerytoryczna, nieodpowiednia itd.

_________________

Może to niemerytoryczne ale każdy ma prawo się wypowiedzieć.

Wow, brakło argumentów merytorycznych to jest ad personam, źle to świadczy o....Tobie .
I jeszcze ta spiskowa teoria dziejów -you made my day .
Po edycji: świat byłby nudny gdyby wszyscy mieli identyczne zdanie na każdy temat, w Twojej ocenie mojej osoby (co chyba nie powinno być tematem dyskusji) zabrakło jeszcze tekstu o agresji, bo przecież każdy kto ma swoje zdanie zwłaszcza niepopularne jest agresywny.

To jest wątek jak każdy inny na tym forum, skoro jest taki be to dlaczego ma 7 stron?
Umarłby śmiercią naturalną a tak tylko go podbijacie, pytanie po co, skoro jest taki beznadziejny?

[retoryczne].

I na koniec ze specjalną dedykację tych hejterów tutaj: