Fly4free.pl

Cześć, w maju lecę do Australii. Mam problem z typowo polskim prezentem dla grupy ludzi, ponieważ czytałam, że wszelkie słodycze itp można kupić w tzw. polskich sklepach w Sydney w całkiem dobrej cenie. Czy przychodzi Wam coś do głowy co trudno jest dostać?

Wódka?

Akurat polską wódkę też bez większych problemów tam kupimy, oczywiście dużo drożej, ale już na przykład Belvedere jest prawie tak samo drogi jak i u nas

W polskich sklepach wiele towarów się kupi, ale trzeba patrzeć na daty przydatności, bo sporo jest rzeczy przeterminowanych.

Wybacz, że wklejam linka zamiast wykazać się większą inwencją, ale może coś Ci przypasuje:
http://www.prezentujeprezenty.pl/2014/0 ... w-dla.html

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Jak jest z wwozem alkoholu do Australii / bo jezeli chodzi o jedzenie to jest absolutny zakaz - pod kara grzywny !
Ktoś testował : 1 / przewóz z Polski w bagażu głównym
2/ zakup gdzieś po drodze np. w Azji podczas transferów

To nieprawda, że jest absolutny zakaz. Po prostu musisz wymienić rzeczy na karteczce wjazdowej, jakie masz ze sobą. Popatrzą, przejrzą i Cię z tą żywnością wpuszczą. No chyba, że będziesz miał jakieś nasiona, albo inne bardziej restrykcyjne tam rzeczy, to wtedy Ci je zabiorą.

Wjeżdżałem z polską wódką, nie było żadnego problemu

http://www.customs.gov.au/site/page4352.asp

Bez problemu można przywozić alkohol, to nie banany ani zwierzątka , według strony 2,25 l.
Ja przywoziłem flaszkę kupioną w Kuala Lumpur na duty free, ale wiele osób wozi w bagażu rejestrowanym również.

-- 28 Sty 2015 12:41 --

Co do żywności i innych rzeczy potencjalnie objętych kwarantanną, to tak jak napisał piotrek_, lepiej wszystko zadeklarować dla świętego spokoju.

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Dzięki chłopaki bo ceny alko w krainie Oz zabijają

@natka_b, w segmencie cenowym słodyczy na pewno znajdzie się coś z polskiego wzornictwa, np. wycinanki, breloczki czy ołówek z paroma taktami z utworu Chopina.

Jeśli to bardziej zorganizowana grupa - rodzina albo pracownicy jakieś firmy - to może np. album o Polsce (dziś; bez nieśmiertelnych wozów drabiniastych), CD z polską muzyką, mała akwarela, reprodukcja czy gadżet z ostatnią z wspomnianych.

Co do cen alkoholi, to standardowa flaszka wódki kosztuje powiedzmy 40 AUD, za 60 AUD jest Belvedere, więc nie aż tak duża różnica.
Piliśmy więc Belvedere, bo w Polsce jednak cenowo jest do niej wielki przeskok, a tam nie robi to aż tak wielkiej różnicy

Co do prezentu, to pomysł z albumem o Polsce lub ołówek z Chopinem (muzyką, nie flaszką) mi akurat podoba się chyba najbardziej A do kompletu może faktycznie flaszka

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

ale coś co dla nich jest nowością np. Żubrówka lub Dębowa (choć nie wiem czy do polskich sklepów w Australii one tez trafiły, żubrówka raczej na pewno)

Co do flaszki, to ja bym wziął Chopina. Dobra wódka a do tego elegancka. Dobra opcja jest też likier czekoladowy Wedla na bazie wódki Chopin. Nie znam osoby która by nie spróbowała tej wódki. No i zostaje słynna Nutella Vodka as common as Soplica Orzech Laskowy

No to chyba nie piłeś Dębowej (Chopin to raczej na pewno klasyczna Wyborowa w innej butelce podnoszącej sporo cenę)

Temat staje się coraz bardziej ciekawy.
Dębowa faktycznie z uwagi na oryginalne opakowanie. Do tego może barszcz Winiary - w proszku przechodzi, sprawdzone
Można znajomym urządzić "polski wieczorek"

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Jeśli już musi być ta nieodzowna "flaszka", to polecałabym raczej jakąś nalewkę (nie "wódkę o smaku/ aromacie") typu pigwówka czy pieprzówka.

Po pierwsze - dlatego że z najpopularniejszych wódek czystych tylko Chopin i Krakus są polskie w każdym aspekcie, po drugie - koneser tego trunku ma szansę wypić Belvedere, Wyborową czy Żubrówkę (aka Bison Vodka) w każdym lepszym barze na prawie całym świecie (z racji licencji czy praw do dystrybucji), i po trzecie - warto pokazać inną kulturę picia tego alkoholu, żeby na hasło "Poland/ Polish" słowo "vodka" nie znajdowało się zawsze w pierwszej trójce.

Trochę racja, bo idąc tym tropem najlepszym prezentem byłaby koszulka z nadrukiem KU**A

-- 28 Sty 2015 14:36 --

Z drugiej jednak strony - tej prześmiewczej , to flaszka jest bardzo "praktycznym" prezentem, a w dodatku często udaje się jeszcze potem część wkładu własnego "odzyskać"

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Nie przeczę, choć na trzepaku mówiło się "kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera".

"Flaszka" ma też niewątpliwe zalety integracyjne, ale na drugi dzień - no, może na trzeci - niewiele po niej zostaje.

A już na poważnie - przypomniało mi się, że polska szkoła plakatu też robi furorę za granicą. Choć łatwiej pewnie będzie przewieźć coś z tkaniny - od pasiaka łowickiego po filcowe podstawki pod kubki.

cokolwiek przywieziesz to da rade, flaszka wodki za pewne chyba bedzie najlepsza aczkowliek nie zdziw sie jak nikt jej nie zacznie pic, wodka poza krajami baltyckimi nie jest az taka popularna nie mowiac o piciu prosto z kieliszka

pech w tym ze Polska strasznie malo sie liczy na arenie swiatowej, majac Rosje i Niemcy kolo siebie wszystko co Polskie jest zwiazane z ktoryms sasiadem np. kapusta, schabowy, sledzie, Lewandowski z Niemcami, wodka, snieg, komunizm, taniosc z Rosja wiec za granica nie ma jakiejs takiej specjalnej cechy rozpoznawczej krowki cukierki sa tak na prawde wszedzie w wersji danego kraju, papieza nie wspominaj gdyz w wielu krajach on sie tylko z pedofilia kojarzy, Chopin i Curie brzmia francusko, z reszta kto jest w stanie wymienic innych chemikow badz kompozytorow z poczatku 20 wieku? w pilce slabi, aktorow i piosenkarzy nie ma.. czyli jak widzisz Polska brzmi bardzo egzotycznie pewnie tak samo jak inne europejskie kraje typu Dania, Bulgaria itp. o ktorych nikt nic nie wie Z racji tego kup flache i przy wodce bedziesz mial mozliwosc poopowiadania jak najbardziej zwymyslnych histori gdyz nikt nie bedzie w stanie ich zanegowac

"Sobrawka" w Argentynie czy "Subruwka" w Azji to faktycznie niektórzy kojarzą / Żubrówka / ale co do znanych osób a la Poland to John Paul second to juz niestety historia / nie zawsze sie dobrze kojarząca zaleznie od kontynentu / a Lech Walesa to juz tragedia / moze Europa cos jarzy / , w Azji na hasło Poland działa tylko obecnie....Lewandowski / sprawdzone wielokrotnie /

Posługując się logiką sprowadzającą się do "po co się wysilać, skoro i tak nikt nas nie zna", będziemy kręcić się wokół ww. stereotypów (plus jeszcze jednego czy dwóch o Polkach) w nieskończoność.

Może warto więc zaciekawić np. gospodarza z couchsurfingu talią kart, na odwrocie których są zdjęcia polskich miast albo jazzem w wykonaniu Leszka Możdżera jako tłem muzycznym przy posiłku? Bo mamy tyle fajnych rzeczy, o których za granicą słyszeli raczej nieliczni...

ostatnio w italii, w bardzo małym miasteczku znalazłem paczkę krówek. nazywało to się jakoś "polacco mou" czy coś w tym rodzaju ale był to produkt polski.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)