Fly4free.pl

To, że Sandefjord jest kultowy, jest chyba oczywiste dla większości z nas
Iluż naszych tuzów RTW, kreatorów skomplikowanych składaków, europejskich lotów w szerokim kadłubie i zwolenników zupy dnia w lounge`ach nie odwiedziło tego miasta na jednodniówkę? Jeśli tacy w ogóle są, to można ich policzyć na palcach jednej ręki.
Kreska na mapie do TRF, przesiadki PL-TRF-PL (niegdyś za 8zł, dziś ciągle taniej niż pendolino) - to każdy szanujący się forumowicz już zna.
Niektórzy sypiali na placu zabaw w przedszkolu, inni sprawdzili, że grill w KIWI kosztuje jedyne 20 NOK, wszyscy widzieli pomnik wielorybników przy rondzie.
Sandefjord kreuje podróżników,ale ... .
Czemu od bezpłatnego autobusu-wahadłowca kierujemy się zawsze na południe? Jeśli ma być to norweska wycieczka z buta, to zrozumiałe. Sandejford najbliżej.
Jednak przy wyborze komunikacji kolejowej z tej samej "Torp Lufthavn stasjon" można skoczyć w drugą stronę.
Ok. 20 km na północ znajduje się fajne miasteczko - Tønsberg. To tylko 10 min dłużej pociągiem, niż do Sandefjordu i 11 NOK OW drożej (mniej boli, bo dłuższa jazda )
Port z kafejkami w dawnych magazynach, zwodzona kładka, marina i pozostałości zamku na wzgórzu... .
Polecam na fajną jednodniówkę

_________________

Zgadza się, też polecam, dużo szybciej czas leci jak się zrobi Tonsberg i Sandejford podczas jednodniówki

Polecam wycieczkę na wzgórze z ruinami zamku i wieżyczkę na która można wejść za "drobną" opłatą (jak na norweskie warunki ). Warto też wspomnieć, że Tonsberg to jedno z najstarszych (niektóre źródła podają że najstarsze) miast w Norwegii.

A z Tønsberg można pojechać na "Koniec Świata": https://m.mojanorwegia.pl/turystyka/ver ... 11469.html

Odkopię trochę temat. Planuję na początku października jednodniówkę i zawsze widziałem w internecie tylko opisy o Sandefjord. Ten temat z innym miasteczkiem mnie bardzo zainteresował, a jeszcze bardziej komentarz, że można oba miasta zobaczyć w jeden dzień. Czy rzeczywiście jest realne to jakoś logicznie rozegrać żeby zobaczyć najciekawsze miejsca w Sandefjord i w Tonsberg w ciągu niecałych 10 godzin, tak żeby nie stresować się, że się nie zdąży na lot powrotny? Szybkiego tempa zwiedzania się nie boję, nawet je lubię ale chętnie bym jakichś rad posłuchał (np. od którego miasta zacząć), bo to mój pierwszy wypad do Norwegii

_________________

Byłem w Sandefjord 2 tygodnie temu, pociągi nie jeździły przez remont trakcji. Podstawiano zastępczą komunikację autobusową. Sprawdź rozkłady na stronie kolei norweskich

_________________
Tu był link do flightradar

Potwierdzam, że pociągi nadal nie jeżdżą (info z ostatniego weekendu) i jeździ tylko zastępcza komunikacja autobusowa z jednym ale, bo nie jest to po trasie linii kolejki i np. stacja Stokke jest omijana. Co do samego Tonsberg to bardzo ładne miejsce. My mieliśmy cały weekend i po wylądowaniu poszliśmy pieszo na "bunkry", potem pieszo na punkt widokowy https://goo.gl/maps/ZFWmjCyfNSSnzC9o7 a stamtąd pieszo na miejsce noclegu w Gapahuk https://goo.gl/maps/sTMzeTUii6Kc9LqXA. Na drugi dzień również pieszo kierowaliśmy się do Tonsberg, ale udało nam się nawet złapać stopa i w miasteczku byliśmy błyskawicznie. Pochodziliśmy po centrum, i nabrzeżu i oczywiście górka z wieżą. Nocowaliśmy w namiocie na wyspie przechodząc przez most w Tonsbergu. Na drugi dzień wracaliśmy zastępczym autobusem bezpośrednio na lotnisko. W niedzielę pomiędzy 9-tą a 10-tą miasteczko wyglądało jak po apokalipsie z filmów sf., bo prawie nie było ludzi (może ze 3 osoby widzieliśmy przez tą godzinę).

_________________
moje podróże: https://acotamjest.blogspot.com/

Dzięki panowie za odpowiedź. Chyba na pierwszy raz zobaczę tylko Sandefjord ale Tonsberg będzie dobrym pretekstem żeby tam wrócić

_________________

Byłem wczoraj na jednodniówce (a właściwie półdniówce) do Sandefjord-Torp. Pojechałem ostatecznie do Tønsberg - kursowanie pociągów już przywrócone, bilet w jedną stronę z Torp kosztuje obecnie 56 NOK. Pogodę trafiłem okrutną, nawet na moment nie przestało padać, więc zwiedzanie do przyjemności nie należało. Ostatecznie wylądowałem na kawie w McDonaldzie (duża kawa 22 NOK; bezpłatna toaleta bez żadnych kodów), żeby wysuszyć przemoczone spodnie. Tuż obok jest też sklep Kiwi.
Dworzec kolejowy niewielki, ale jest kilkanaście miejsc siedzących pod dachem. Jest też oczywiście toaleta, ale niestety za 10 NOK, płatna tylko kartą. Publiczne toalety na mieście po 5 NOK.

Oprócz miejsc wspomnianych przez @wtak dodam jeszcze, że pod wzgórzem zamkowym od strony zachodniej jest coś w rodzaju skansenu ze starymi zabudowaniami (wrzucę później poglądowe fotki). Ponadto, rezerwat przyrody Ilene na podmokłych terenach na zachód od centrum miasteczka - jest ścieżka i jakaś wieża obserwacyjna. Wczoraj latały spore stada gęsi, które widziałem z brzegu po drodze do centrum. Nawet bym się przeszedł ścieżką, ale w zastanych warunkach pogodowych trzeba by mieć kalosze

@matek1212 wydaje mi się, że w 10h powinno dać się objechać obie miejscowości, tylko to odpowiednio podbije koszty. Jak sprawdzałem to pociąg z Tønsberg do Sandefjord kosztuje 77 NOK, no i trzeba doliczyć jeszcze 44 NOK za Sandefjord - lotnisko. Czyli łącznie 177 NOK. Ale może trzeba sprawdzić w necie czy są jakieś bilety jednodniowe, które by się bardziej kalkulowały - przeklikałem automat biletowy na dworcu, ale tam nic takiego nie znalazłem.

_________________

Nie wiem jak teraz, ale w czasach przedcovidowych łatwo łapało się autostop.

_________________

W czasach covidowych autostop nie działa. Nic się nie zatrzymuje. Staliśmy z 1,5 godziny i przejechało kilkaset samochodów, a finalnie jak już się prawie poddaliśmy i powiedzieliśmy, że ten samochód to już ostatni, to się zatrzymał. Był to nasz rodak, który powiedział, że żaden z Norwegów by się nie zatrzymał, bo się niestety boją (zarazy pewnie). Mieliśmy ze sobą wydrukowaną kartkę A-4 z wielkim napisem Tonsberg, a łapaliśmy stopa jakieś 18 km od celu i ledwo się udało, ale tylko dzięki rodakowi. W planie i tak mieliśmy przejść ten odcinek pieszo, i fajnie że się udało zaoszczędzić czas, ale nie nastawiał bym się na autostop jako sposób przemieszczania.

_________________
moje podróże: https://acotamjest.blogspot.com/

Ja należę do tych nielicznych - nigdy w Sandefjord nie byłem. Ale może rzeczywiście pora nadrobić zaległości?

_________________

Też nie byłem, choć wybieram się od 3 lat, może się umówimy na późną wiosnę?