Fly4free.pl

Witam,

nawiązując do poniższej odpowiedzi, która padła w odpowiedzi na moje poprzednie pytanie o zmianę waluty wyświetlanej podczas rezerwacji on-line:



Z tego co kilkukrotnie sprawdzałem rezerwując różne loty on-line na stronie Rayanair, cena jest dokładnie ta sama, bez względu na to czy kupuje się jeden bilet "tam i z powrotem" czy też osobno na lot "tam" i osobno na "z powrotem"...
W przypadku lotów "tam i z powrotem" Rayanair nalicza podwójnie wszystkie opłaty i nawet opłatę za płatność kartą nalicza 2x, więc wg mnie nie ma sensu kupować "tam i z powrotem", bo jak kupuje oddzielnie to np. mogę zaoszczędzić na bagażu w jedną stronę (jeśli takiego bagażu nie potrzebuję) i też ryzyko straty kasy w przypadku konieczności zmian w rezerwacji jest mniejsze...

Czy dobrze myślę?

pozdrawiam
majro

Błąd - jeżeli to jest darmowy online check-in to zazwyczaj jest to prawdą, ale w innych przypadkach nie. Np. WMI -> MAN -> WMI 25.09 - 27.09 - powrót kosztuje 67 zł, kupiony osobno MAN -> WMI jest 15.99 GBP = 84 zł, różnica 25% (nie mówiąc o tym, że na lot z UK potrzebny jest RCP)
Opłata za kartę (haracz) to opłata za osobę w każdą stronę, więc nie ma żadnej różnicy w tym przypadku?
Jeżeli nie potrzebujesz bagażu to gdzie tu oszczędności? Jeżeli potrzebujesz lot powrotny, ale bagaż tylko w jedną stronę to można go dokupić później, a nie podczas rezerwacji.
Błąd - jeżeli masz dwie różne rezerwacje i musisz zmienić obie zapłacisz dwukrotnie opłatę za zmianę. (w zależności od lotu między 30 a 60 euro) Mając jedną rezerwację z lotem powrotnym zapłaciłbyś tą opłatę tylko raz. (nie wspominając o tym, że w FRancy pewnie w 95% przypadków taniej wychodzi kupić po prostu nowy bilet)

_________________
― odi profanum vulgus et arceo ―

oj, ja ostatnio to przećwiczyłam, chciałam kupić bilety w każdą stronę osobno, ale jak podliczyłam angielskie ceny powrotu to bardziej mi się opłacało kupić bilet tam i z powrotem z Modlina do Londynu, z którego wykorzystam tylko powrót.... nawet bagaż przy bilecie z Anglii do Polski był droższy niż w locie tam i z powrotem z Warszawy, jeśli dobrze pamiętam...