Fly4free.pl

Hej,
kupiłam bilety na 28.10-16.11 z Warszawy do Bangoku i powrotny.
Qatar Airways, przesiadka w Doha, tak że w drodze powrotnej mam parenaście godzin na zobaczenie miasta.
Wstępnie planuję od razu udać się na północ Tajlandii, potem Laos, Wietnam, Kambodża i powrót do Tajlandii.
Wiem, że to trochę mało czasu, więc wycieczka będzie raczej intensywna.
Obowiązkowym punktem wyprawy jest dla mnie Gibbon Experience. Jeśli ktoś nie wie co to takiego, to gorąco zachęcam do zapoznania się z tematem!

Szukam osób, które mają w planach coś podobnego, albo w tym czasie będą na miejscu i chciały by spotkać się na jakieś piwko, lub spędzić wspólnie kilka dni w poszczególnych częściach tej wyprawy.

Coś o mnie: Mam 25 lat, jestem w stanie przeżyć w każdych warunkach (albo tak mi się wydaje), ale nie mam ochoty jakoś przesadnie oszczędzać w trakcie podróży. To będzie moja pierwsza wyprawa do dalekiej Azji - dotychczas byłam tylko w Gruzji

Jeśli ktoś ma jakieś pytania, bądź ochotę na wzięcie ze mną udziału w tej wycieczce - zachęcam do kontaktu, tutaj (na privy odpowiadać jeszcze nie mogę), bądź mailowo: zytkaw@gmail.com

Pozdrawiam,
Aśka

Czesc Aska,

ja tez sie wybieram w tamte rejony a konkretnie Wietnam i Kambodza. Mam tylko 14-16 urlopu i to jest zdecydowanie za malo aby zwiedzic nawet te dwa kraje a co dopiero jeszcze Laos Co do terminu to najlepszy jest pazdziernik bo akurat wtedy jeszcze nie ma pory deszczowej a tam potrafi porządnie padać a i tak w pazdzierniku juz wiecej jest dni deszczowych. Takze chetnie bym do Ciebie dolączyl ale nie w tym terminie.

Nawiąże jedynie do Kataru, w który masz stopa w drodze powrotnej. Pod koniec 2014r również miałem dłuższego stopa (ok. 20h) w Doha i również miałem dużą chęć poznać to miasto. Najpierw wizy (coś koło 70-100zł/os), potem samochód (120zł/doba), wizyta na stacji paliw bajka! Benzyna w cenie ok. 0,7zł/l! Samo miasto ładne tzn. robi wrażenie na gościu z Polski, ale nie jest nam w stanie nic zaoferować. Nadmienię, że podszedłem do niego całkowicie spontanicznie, tzn. nie byłem przygotowany, nie miałem mapki, ani też miejsc które chciałbym zobaczyć. Krążyliśmy samochodem w nieskończonych korkach, pomiędzy wiecznie trąbiącymi kierowcami. W zasadzie niczego nie zobaczyliśmy (muzeum sztuki islamskiej tego dnia było zamknięte!).
Generalnie uwielbiam "chłonąć" inne miejsca, kultury, widoki, wszystko co jest inne niż "nasze", ale to miejsce, ten kraj, to miasto całkowicie mnie rozczarowało!
Może kiepsko szukałem, ale ogromny trud przyniosły mi poszukiwania zwykłego sklepu spożywczego. Każda osoba, którą spotkasz na chodniku to musi być imigrant. Katarczyk "nie chodzi", tylko jeździ.
Jeśli będziesz mieć dylemat pt. ruszać się z lotniska/ hotelu czy nie, w 100% zachęcam do wypoczynku w hotelu lub gdzieś pokątnie na lotnisku.
Niżej kilka moich fotek z Doha:

_________________