Fly4free.pl

Czytajac poszczegoly tematy na forum, spotykam sie czasami z informacja forumowiczow, ze jakas
np linia lotnicza lub przewoznik autokarowy stosuje bardzo "mocno podkrecona" klimatyzacje -
moze warto byloby utworzyc na bazie naszych doswiadczen taka liste, by odpowiednio przygotowac sie do podrozy
i nie zaliczyc na starcie przeziebienia

co sadzicie?

Mysle, ze nie ma to wiekszego sensu, bo u jednego przewoznika raz jest zimno a innym razaem goraco, zalezy od wielu czynnikow jak tez od tego w ktorej czesci kabiny siedzisz.

Cebu Pacific - wielu forumowiczow sygnalizuje bardzo niska temperature na pokladzie, wiec warto sie przygotowac ponizej link:
cebu-pacific-promo-1-07-do-31-12-od-499php,231,87915&p=709550&hilit=bardzo+zimno#p709550

Klimatyzacja mi nie straszna, natomiast w PLL "LOT" już kilka razy mi się zdarzyło, że samolot był przygotowany do trasy z siedzeniami tak wymrożonymi, że nie dało się na nich siedzieć. Ostatnio w locie na sylwestra do Pragi. Rozłożyłem sobie na nich sweter, a gdy i to nie pomogło, to jeszcze kurtkę i na tym siedziałem. Innym razem, to także PLL "LOT" w locie do Wiednia, spotkała mnie przykrość i mimo pieczołowicie wybranego miejsca w przedostatnim rzędzie kazali się przesiąść do klasy dla buców z uwagi na wyważenie samolotu. Akurat byłem mocno przeziębiony, a tam wiało po nogach takim zimnem, że od razu po starcie stamtąd uciekłem.

Wychłodzone siedzenia mogą sugerować, że to pierwszy lot tego dnia konkretnego samolotu i maszyna jest wychłodzona po całej nocy na mrozie.

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Jeden z nich to wieczorny do Lárnaki, więc raczej po całym dniu. Ale na jedno wychodzi. Oczywiście to samo dotyczy np. tramwajów wyjeżdżających z zajezdni. Czasem człowiek trafi taką szczytówkę w środku dnia i zonk.

Jeśli chodzi o Filipiny, to nie tylko Cebu Pacific, ale praktycznie każdy pojazd posiadający klimatyzację (np. autobus międzymiastowy) ma klimatyzację ustawioną na jakąś absurdalnie niską temperaturę. Na zewnątrz 35, a w środku max 20 stopni.

Z drugiej strony w Gruzji i Armenii w pociągach i taksówkach strasznie grzeją, więc trzeba się lekko ubrać, bo się ugotujesz.

_________________

Tak jak w PKP, w lecie ogrzewanie na full, a w zimie zakręcone

_________________

W sumie się nie spotykałem; raczej z tym, że w "kiblu" siedzenie jest tak gorące, że pot po klejnotach rodzinnych płynie, a na szybach szron. Zaś w przedziałowych zimą żar nie do zniesienia.
Był nawet taki kawał:
"- Co zrobić, żeby w Polsce było cieplej?
- Otworzyć okna w pociągach."

Wrażliwym na chłód odradzam Skytrain w Bangkoku