Fly4free.pl

Może będę miał tam przesiadkę, więc się przyglądam temu miastu. Wyszło mi, że w Szardży atrakcyjne turystycznie miejsca są w trzech "regionach":

1. Sharjah Museum of Islamic Civilization + Sharjah Art Museum + Fort Al Hisn (Sharjah Fort)
2. Al Noor Island + Al Noor Masjid Mosque + Masjid Al Taqwa Mosque
3. Sharjah Aquarium + Sharjah Maritime Museum

Który z tych regionów polecili byście przy 6-godzinnej przesiadce (12-18), mając na uwadze przede wszystkim logistykę przemieszczania się, a na drugim miejscu "wartość turystyczną"?

_________________
Moje relacje: Korea 2024 • Lobos 2024

Będę na początku kwietnia w Szardży i również będę wdzięczny za info, co warto tam zobaczyć.

_________________

Wg recepcjonisty jednego z hoteli w Sharjah glowna "atrakcja" sa.... korki. Warto to wziąc pod uwage przy planowaniu.
I faktycznie w godzianch szczytu jezdzi sie ciezko po miescie.

_________________
navigare necesse est

Największe korki są na moście przechodzącym przez Flag Island z tym diabelskim młynem (Eye of the Emirates). Jest też kilka wielkich rond sterowanych światłami, ale o bardzo długich cyklach, więc jak mamy zielone, to kilkadziesiąt samochodów się załapuje. Nie ma kilkupoziomowych ulic/skrzyżowań, więc nawigacja nie głupieje, jak nam się zdarzyło w Dubaju.

Nie ma nic spektakularnego, ale jeśli ktoś chce obejrzeć np. kolejny meczet czy akwarium, to spokojnie można poświęcić dwa dni.
Szardża, najbardziej konserwatywny emirat, jest znacznie tańsza od Dubaju zarówno przy zakupach spożywczych (czekolada dubajska), biletach wstępu, czy wynajmu mieszkań. Dużo Hindusów podobno dojeżdża do Dubaju generując dodatkowy ruch na tej trasie. Podobno za rok ma być już metro z Al Fahidi, a za pięć lat to ho,ho pociąg z Omanu przez Abu Dhabi, Dubaj, Szardżę do Fujairah.


Zdjęcie dla znajomych z USA, jaja po pół dirhama.


Zdjęcie z internetu pokazuje biletowaną Al Noor z zielenią i motylarnią, a w głębi drugą wyspę z amfiteatrem czynną 24h:


Liczne drogowskazy prowadzą do Heart of Sharjah, czyli pozostałości starego miasta. Oni to prawie zburzyli, a potem odbudowali. Niestety obecnie jest wśród wysokiej zabudowy, co słabo wygląda. O wiele lepiej jest kilkanaście kilometrów dalej w Adjman, gdzie jest trochę oddechu w przestrzeni.


Na koniec zdjęcia z Muzeum Islamu, tam przynajmniej był duży bezpłatny parking. Jak widać frekwencja prawie żadna.i nawet biletów nie chcieli.
Na dole galeria objaśniająca zasady islamu oraz m.in. makiety meczetów z Mekki i Medyny oraz polski akcent. Druga galeria dokumentująca dokonania nauki arabskiej, podobna jak w pałacu Qasr Al Watan.

Ja też w maju 2025 roku odwiedziłem Szardżę. Byłem już w ZEA wielokrotnie, ale tylko w Dubaju i Abu Zabi, no a w końcu przyszła pora na trzeci emirat.

Szardża "robi" za kulturalną stolicę ZEA i faktycznie znajduje się tam co najmniej kilkanaście muzeów. Ponieważ my mieliśmy tylko jeden dzień, wybraliśmy bilet combo za 20 AED (około 21,00 zł) w skład, którego wchodziło 5 placówek, położonych w centrum miasta i ulokowanych na "Starym Mieście". Były to Sharjah Heritage Museum (sporo historii emiratu, mapy, ubrania, narzędzia, broń), Sharjah Caligraphy Museum (książki, obrazy, ryciny), Sharjah Fort (mały fort z basztami i ekspozycją muzealną) i chyba najciekawszy Bait Al Naboodah (bardzo ładnie odrestaurowany dom z XIX wieku, którego właścicielem był handlarz perłami Obaid bin Eissa Al Shamsi). Piątego muzeum - Al Qasimia School nie udało nam się odnaleźć

Oprócz muzeów, atrakcji w Szardży powinniśmy poszukiwać w okolicy położonej w centrum miasta laguny wokół, której biegnie ładna promenada. Tam są zaparkowane łodzie rybackie (ale wyjątkowo mało fotogeniczne), są ładne budynki, meczet Al Noor, most na Flag Island, ładny zachód słońca.

Faktycznie Szardża jest dużo tańsza niż popularniejsi bracia, a ludzie wydają się być mili i pomocni.

Gdybym miał spędzić jeszcze jeden dzień w tym emiracie to na pewno coś ciekawego do odwiedzenia bym jeszcze znalazł, ale na pewno nie jest to Dubaj czy Abu Zabi

Jak na kulturalną stolicę ZEA przystało, Szardża (tym razem emirat) doczekała się własnego wpisu na listę UNESCO w postaci Jebel Faya. Rzecz jest jakieś 50 minut autem od lotniska, więc może być jakimś pomysłem na layover. Niestety wpis na listę chyba zaskoczył samych Emiratczyków jak zima naszych drogowców, więc aktualnie trwają tam intensywne prace infrastrukturalne, przez które dostęp do większości stanowisk archeologicznych jest na tę chwilę zamknięty.

Co zatem można? Jest małe acz ciekawe muzeum wprowadzające w temat. Koszt 25 AED. Zaraz obok jest ładnie zachowany grób kultury Umm Al Nar, który można sobie obejrzeć z platformy widokowej na dachu muzeum. Można też przez niedomkniętą bramę podjechać sobie nad samą pustynię i przejść się bliżej lub dalej - ale, jak wspomniałem, bez dostępu do samych miejsc historycznych (tym razem bramy zakłódkowane). Jest też pewna instalacja artystyczna, której sens pozostał dla mnie nieuchwytny, ale całkiem ładna. Jest wreszcie masa drogich aktywności - do znalezienia na stronie centrum.

https://maps.app.goo.gl/uStYYJyx27hUgX6V7
https://discovershurooq.ae/d/MleihaNationalPark

_________________