Fly4free.pl

Lądujemy bezpośrednio z Europy na Zanzibarze. Czy ktoś podzieli się praktyczną wiedzą czy na lotnisku sprawdzają szczepienia - "żółtą książeczkę " ? Wiem, że wszędzie można się dowiedzieć, że są wymagane, ale z praktyki wiem, że dla osób przylatujących z Europy nie jest to w żaden sposób sprawdzane i nie stanowi problemu.

Skoro wiesz z praktyki to po co pytasz? Mnie na lotnisku sprawdzali książeczkę, ale leciałem przez ADD, a nie bezpośrednio z Europy.
Sprawdzanie szczepień to dla tamejszych służb świetna okazja do wyłudzenia łapówki, więc wątpię żeby z tego zrezygnowali.

ostatnio był poruszany ten temat
viewtopic.php?f=232&t=37452&p=303789&hilit=zanzibar#p303789

Dziękuję za informacje.

czy ktoś w ostatnim czasie leciał na zanzibar prosto z europy?

wg nowych (2012) wytycznych osoby, które podróżują bezpośrednio z terenów niezagrożonych żółtą gorączka lub jeśli ich przesiedla w takim kraju nie przekracza 12h, nie muszą posiadać zółtej książeczki.

taka odpowiedz otrzymałam od ambasady tanzanii w berlinie, jednak prawo swoje, a praktyka na miejscu może być inna

"Otherwise, if you are travelling directly from Europe, you do not require
yellow fever vaccination enter Tanzania (this includes Zanzibar). However, if you have a stop over to some of the endemic zone countries for more than 12 hours, then you will be required to have vaccination."

Czy ktoś był i może to potwierdzić?

_________________

Spradzalam na stronie UK, Australijskiej i WHO - szczepinie nie jest wymagane. Tez sie wybieram w czerwcu, z Europy z przesiadka w Dubaju. Na dzien dzisiejszy nie robie zadnych szczepien chyba, ze natkne sie na jakies ekstremalne przypadki ich wymagania. Narazie przeczytalam tylko o jednym takim przypadku i chlopaczek musial zaszczepic sie na miejscu za $50. Jednak wiecej szczegolow nie znam, skad jechal, itd.

-- 23 Lis 2014 19:54 --

Forumowicz blasto - powyzej, lecial przez Etiopie, ktora jest na liscie krajow z ktorych przyjazd wymaga szczepienia, nawet krotka przesiadka.

Leciałem z DAR na ZNZ i nikt nie pytał o żółtą książeczkę.
Wg aktualnych informacji przy odwiedzeniu Zanzibaru szczepienie nie jest już bezwzględnie wymagane (chociaż znalazłem też parę informacji mówiących, że jest obowiązek):
http://www.zanzibartourism.net/aboutzanzibar.php
http://wwwnc.cdc.gov/travel/destination ... e/tanzania
http://www.cdc.gov/globalhealth/countries/tanzania/
http://travel.state.gov/content/passpor ... zania.html
http://www.medycynatropikalna.pl/kraj/zanzibar/57
Natomiast na lotnisku w Dar-es-Salaam widziałem wielką tablicę z listą krajów, z których przybywający mają obowiązek posiadać szczepienie. Była też informacja, że braku szczepienia można je zrobić na miejscu za 50$.
http://www.passporthealthusa.com/destin ... uirements/
"The Ministries of Health in Tanzania and Zanzibar changed their yellow fever policies in 2012. Yellow fever vaccination is required for all travelers from yellow fever endemic countries/regions"

A tak praktycznie - uważam, że najlepiej zrobić i mieć to z głowy. Dla własnego bezpieczeństwa. Jeżeli ktoś sporo podróżuje to kiedyś na pewno trafi na kraj, w którym szczepienie na żółtą febrę jest wymagane:
http://www.pzozpet.pl/tecza.pdf
http://apps.who.int/ithmap/

właśnie problem w tym, że ja nie podróżuję do takich krajów
lekarz zalecił mi przemyśleć decyzję dot. szczepienia, zwłaszcza, że jest to dość "cięzka" szczepionka
ale oczywiście, jeśli więcej osób napisze, ze sprawdzają i wymuszają szczepionki na miejscu, chociaż nie powinni, to zrobię takie szczepienie w pl

_________________

frukt8 dlaczego lekarz przekazał Tobie ze to ciężka szczepionka ?
czytałam wiele o tym i nigdzie nie znalazłam informacji o tym "ze to ciężka" możesz szczegółowo to opisać ?

31 stycznia sama się tam wybieram - czekam na wizyte u lekarza i rozpoczynam serie szczepien...

Witam,

lecimy w lutym z Seszeli do Dar Es Salaam i odrazu na Zanzibar (prom lub samolot). Mam w planie zaszczepić się w styczniu ale z tego co piszecie nie wiem czy jest sens, Seszele nie są "zagrożone" żółtą gorączką.

Poza tym szczepienie we Wro kosztuje ok 230zł, 50$ to nawet mniej Mam miedzynarodową żółtą książeczkę szczepień ale żółtej febry w niej nie mam

Tym bardziej, że WHO podaje, że w Tanzanii jest tylko zalecane takie szczepienie....

_________________

po przylocie nikt nie sprawdzal zoltej ksiazeczki (lecialam bezposrednio z brukseli)

oni nawet nie czytaja kart migracyjnych, wazne ze sie wplaci 50dls za wize (platnosc tylko karta)

_________________

Dlaczego "tylko kartą" ? Ja płaciłem gotówką.

w zeszlym tygodniu kupowalam wize i gotowki nie akceptowali tylko platnosc karta :/

_________________

Jesteśmy świeżo po powrocie.

Żółtej książeczki nikt nie sprawdzał (lot z Seszeli do Dar es Salaam), chociaż widziałem, że dużo ludzi miało książeczkę w ręce z paszportem.


Wiza (czytaj pieczątka wjazdu) 50$ gotówką, nie widziałem żeby ktoś płacił kartą i raczej nie mieli terminala.

_________________

ja ladowałam na zanzibarze, nie w dar es salaam
na zanzibarze mozna bylo tylko karta

_________________

Nie masz racji. Mozna i karta i gotowka.

Ze sprawdzaniem żółtych książeczek po dotarciu na Zanzibar (prom) sytuacja wygląda następująco:
- Ma Pan żółtą książeczkę?
- Tak, mam. Proszę chwilę poczekać.
- Proszę nie szukać. Przylatywał Pan bezpośrednio z Europy?
- Tak.
- Może Pan iść.

Wg oficjalnych informacji informacji Ministerstwa Zdrowia Tanzanii:

if you are travelling directly from Europe, you do not require yellow fever vaccination enter Tanzania (this includes Zanzibar). However, if you have a stop over to some of the endemic zone countries for more than 12 hours, then you will be required to have vaccination.

I nikt na lotnisku nie probowal nam wmowic, ze jest inaczej, sprawdzili jedynie przesiadkowe karty pokladowe i wpuscili.

Dokladnie, ogolnie w Zanzibarze tyczy sie prawo z calej Tanzani, mysmy lecieli z przesiadkami w Kenii po max 3h, po opuszczeniu samolotu sprawdzane byly ksiazeczki w DAR ale po uslyszeniu ze w Kenii bylismy ponizej 12h zostalismy przepuszczeni bezproblemowo - po prostu na slowo, nikt nie potrzebowal zadnego potwierdzenia.

My w DAR nie mieliśmy sprawdzanych książeczek. Też lot z Kenii.