Fly4free.pl

Planuję lot WAW-LIS-GIG i w Lizbonie jest godzina i 10 minut na przesiadkę wg rozkładu, ale widzę, że samolot z W-wy lubi się spóźniać o jakieś 20 minut, czyli zostaje tylko 50 i stąd moje pytania:
Czy przejście z przylotów Schengen do odlotów non-Schengen to tylko kontrola paszportowa, czy jest też bezpieczeństwa (na stronie lotniska piszą tylko o paszportowej)?
Czy przylot z W-wy jest do rękawa, czy trzeba się liczyć z wycieczkami autobusowymi po lotnisku?
Czy taka przesiadka w ogóle jest do ogarnięcia w 50 minut?

_________________

Te 50 minut to jest do odlotu do GIG, czy do rozpoczęcia boardingu? Jeśli to drugie, to luz, bo boarding do GIG trochę trwa, więc w rzeczywistości będziesz mieć sporo więcej czasu, niż te 50 minut. Jeśli to pierwsze, to w sumie też powinno być OK, skoro TP tak to zaplanował.
Przylot z WAW powinien być do rękawa. Potem jest tylko kontrola paszportowa.
Tak, czy siak, lepiej iść żwawo, no i bez salonika

To jest czas do odlotu.
Normalnie bym się jakoś specjalnie nie przejmował, ale wyjazd będzie krótki, więc szkoda mi marnować jeden dzień.
A przy wcześniejszym locie z W-wy jest ponad 7 godzin na przesiadkę, więc trochę długo żeby siedzieć na lotnisku, a za krótko żeby jechać do miasta.

_________________

Gdyby to mnie dotyczyło, wziąłbym jednak tą dłuższą przerwę. O ile pamiętam, masz golda w *A, więc nawet jeśli nie lecisz w C wejdziesz do saloniku TP, a tam są fajne leżanki. Słuchawki na uszy, drink na sen i spokojnie się z 2-3 godziny kimniesz

Ło panie w 7 godzin to zdążysz dojechać na Rossio, połazić po centrum, wbić się na jakieś miradouro, zrobić zakupy, napić się, zjeść, wytrzeźwieć i wrócić.
Metrem dojedziesz do centrum w ok. 40 minut. Ja przy 5 godzinnych przesiadkach zawsze jadę do centrum złapać "lizbońskiego klimatu".

Najkrótszą przesiadkę rozkładowo miałem 65 minut z Dakaru do Berlina, samolot się spóźnił i galopem pod gate i o ile dobrze pamiętam była też kontrola bezpieczeństwa tyle, że to w odwrotnym kierunku niż Ty.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

@Sudoku wczorajszy WAW-LIS nie był podstawiony do rękawa w LIS, od przyziemienia do wejścia do terminala 22 minuty (pierwszym autobusem). No i u mnie akurat dodatkowo prawie godzina opóźnienia na przylocie, bo w Warszawie czekaliśmy już w samolocie na jakąś autoryzację lotu.

_________________

Stwierdziłem, że rzeczywiście ta krótsza przesiadka jest zbyt ryzykowna i zdecydowałem się na tę dłuższą.

_________________

Mam pytanie, jak wygląda obecnie sytuacja na lotnisku w Lizbonie, bo czytałem, że jest to jedno z tych dotkniętych brakiem personelu i kolejkami do kontroli itd?
Nie chciałbym wychodzić na miasto tylko po to, żeby potem stać godzinami i się stresować, czy zdążę na kolejny lot.

_________________

Ponawiam pytanie.
Czy ktoś ostatnio leciał z Lizbony i może podzielić się, jak wygląda sytuacja z kolejkami do kontroli bezpieczeństwa i paszportowej?
Odprawę już będę miał, więc to mnie nie interesuje.

_________________

Leciałem pod koniec czerwca 2x przesiadka raz z wyjściem do miasta, nie zauważyłem żadnych problemów, ale to dopiero sytuacja się rozkręcała.

_________________

Co prawda nie leciałem z LIS, a oddawałem auto w piątek 8 lipca. Po oddaniu auta przed godziną 11 i przywiezieniu prze transfer wypożyczalniany na lotnisko, siedziałem na zewnątrz w tej kafejce przy główny wejściu. Z ciekawości poszwędałem się po landsidzie głównego budynku i nic nadzwyczajnego, oprócz tłumów nadających bagaże oraz wychodzących po przylocie nie zauważyłem. Byłem w okolicach wejścia do security i takiego czegoś jak na lotnisku EIN (Eindhoven) nie widziałem.

To odpowiem sobie sam, może przyda się innym.
Dziś przed godziną 19 przejście kontroli bezpieczeństwa zajęło 5-6 minut.

_________________

@Sudoku T1 czy T2?

T1.

_________________

TAP Air Portugal ma dość tanie loty do Chicago.
Jest przesiadka w Lizbonie, ale między lądowaniem w Lizbonie, a odlotem do Chicago jest tylko 1h godzina na przesiadkę.

Moje pytania:
1. czy wysiadając w Lizbonie będę musiał jeszcze raz przechodzić przez kontrole bezpieczeństwa i inne tego typu rzeczy, czy od razu zostanę przekierowany do samolotu do USA?
2. czy jeśli zdecydowałbym się na bagaż rejestrowany, to nadając go w Warszawie, zostanie on automatycznie przeniesiony do samolotu do Chicago?
3. czy w ogóle ta jedna godzina jest realna do zrobienia? (nigdy nie byłem na lotnisku w Lizbonie)

ad 1. Kontrolę bezpieczeństwa nie, kontrolę graniczną tak (ale nie "jeszcze raz", bo w WAW jej nie będzie)
ad 2. Tak
ad 3. Tak*

* a dokładnie w teorii tak, ale gwarancji nie ma. Opóźnienie pierwszego samolotu, kolejki na kontroli granicznej może spowodować niedotrzymanie czasu przesiadki. Ale, jeśli jest to lot na jednej rezerwacji, to nie jest to Twój problem - linia przebukuje Cię na następny dostępny lot (albo zaoferuje alternatywę) plus jakieś vouchery na jedzenie czy ewentualnie hotel.

Jeśli jesteś świeżynką w lotach z przesiadkami, to może poszukaj czegoś z dłuższą przesiadką, by się nie stresować niepotrzebnie. Poza tym poczytaj temat https://www.fly4free.pl/forum/pierwszy-lot-z-przesiadka-pare-pytan,225,54345

Dzięki wielkie za odpowiedź.

bezsensowna rada. Dla osoby znającej jako-tako angielski przesiadka na lotniskach wielkości LIS ma podobny stopień trudności niż zmiana pociągu na stacji Warszawa Centralna. A może jest trochę łatwiej, bo oznaczenia na lotniskach lepsze. Stres - zwłaszcza na pierwszych lotach nie miałem takiego, wiedziałem, że muszę szybko iść do docelowego gate'u i to wszystko. Dopiero po przeczytaniu takich rad bym się stresował.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

@rw30 ale wiesz, że nie każdy jest takim super luzakiem jak Ty? Tak, LIS jest małym i prostym lotniskiem. Tak, z podstawowym angielskim przesiadka na jakimkolwiek lotnisku jest w miarę prosta.

Ale, większość osób* stresuje się nową sytuacją (czyli lot z przesiadką), nowym miejscem (czyli nieznane lotnisko), ograniczeniem czasowym (czyli poniżej godziny, bo bramkę zamykają przed wylotem), niewiadomymi po drodze (kolejka przy kontroli granicznej czy choćby autobus zamiast rękawa) - więc lepiej sobie przygotować podróż tak, by minimalizować te kompletnie niepotrzebne stresy...

A i z Warszawą Centralną to bym uważał - https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-transport-publiczny/aktualnosci/news-zamieszanie-na-kolei-w-warszawie-usterki-infrastruktury-para,nId,6055661

@mod poproszę o przeniesienie tego i poprzedniego postu do luźnych gatek, żeby nie zaśmiecać tematu przesiadkowego.


*wykopowy Instytut Danych z D.

miliony ludzi rocznie przesiadają się bez tajemnej wiedzy jaką posiadają użytkownicy stron typu f4f, jedni się denerwują mniej, drudzy bardziej, trzeci dopiero jak im ktoś powie że się czymś trzeba denerwować.

Zauważyłem to zjawisko parę lat temu, gdy nagle experci od lotnictwa zaczęli doradzać żółtodziobom 'by może na pierwszy raz polecieli sobie na jednodniówkę do Brukseli żeby nauczyć się jak to jest na lotniskach'. Myślałem, że już tacy spece wyginęli, ale okazuje się że nie. Lotniska w ogólności nie różnią się wielce od dworców kolejowych czy autobusowych, jakoś nie słyszałem by ktoś się stresował przesiadką w Gdyni czy we Wrocławiu Głównym, choć jakby mu dać znać, że powinien, to może by się zaczął? nie wiem, spróbuję kiedyś

Btw szkoda, że nie dodałeś, oprócz wymienienia wszystkich trudności, że long-haule to główne źródło dochodu większości tradycyjnych linii lotniczych, i, o ile samolot dowożący (tutaj WAW - LIS) nie ma opóźnienia rzędu parę godzin, to lot long - haul najczęściej czeka na pasażerów tego wcześniejszego, krótkiego lotu w przypadku niewielkiego opóźnienia.
Mogłeś też dodać, że jeśli z jakiegoś powodu jest wielka kolejka przy passport check, to linie lotnicze o tym wiedzą, i też czekają z odlotem long - haul.
A już to, że ktoś się denerwuje 'autobus czy rękaw' to jakaś abstrakcja w ogóle.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik