Fly4free.pl

Cześć wszystkim
Co prawda to mój pierwszy post, natomiast dzięki temu forum i wielu ciekawym relacjom udało mi się wyjechać w masę ciekawych miejsc za co serdecznie dziękuję
Tym razem planujemy wycieczkę do Malezji. W sumie zaczęło się od spontanicznego kupienia biletu w promocji Qatara (teraz już wiem, że to dość pospolita oferta), a głównym założeniem było 'czy dostanę urlop'. Ekscytacja wzięła górę nad takimi 'błahostkami' jak pogoda, co można zwiedzić etc. Wycieczka na zasadzie - kup spontanicznie bilet, a reszta sama się (jakoś) ułoży
Po przeczytaniu wszystkich dostępnych relacji skleciłem wstępny plan - podróż będzie podzielona mniej więcej 50/50 pomiędzy zwiedzanie, a plażowanie.
Tak pokrótce:
23.09 lądujemy w Penangu i resztę dnia spędzamy na aklimatyzacji + zwiedzaniu. Postanowiłem, że Penang to nasza baza wypadowa z racji tego, że podróż należy do tych 'walizkowych' (tu planujemy mieć hotel na tydzień).
24.09 lecimy do Kuala Lumpur - w ten sam dzień też wracamy natomiast wylot o 6.30 z Penangu i powrót 23. Podobno na KL trzeba poświęcić minimum 2-3 dni jednakże przy naszym ponad przeciętnym tempie zwiedzania uznaję, że 14 godzin to wystarczająco
25-27.09 - w tych datach nie mamy za bardzo planów. Myślałem o krótkich wycieczkach poza Georgetown, może dżungla, może na plantacje herbatek. Liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie.
28.09 mamy samolot z rana do Johor Bahru, prawdopodobnie od razu uderzamy na Singapur i tam zostajemy nockę. W zasadzie zaklepałem nocleg w JB za śmieszne 7 euro ale transfery pochłonęłyby zbyt dużo czasu i energii (2 dni dojazd-powrót na linii JB-SIN, brak możliwości spędzenia nocy w SIN to 2 minusy-killery).
29.09 jesteśmy cały dzień w SIN, wieczorem lot do Penang. Z uwagi na późną porę śpimy gdzieś na południu wyspy.
30.09 zaczyna się część plażowa. A przynajmniej chciałbym żeby się zaczęła z uwagi na monsuny. No tak, kto bierze pod uwagę pogodę przy planowaniu wycieczki na drugi koniec świata... Naszym celem jest bajeczne Langkawi i 7 dni na wyspie. To jedyne miejsce (poza JB), w którym mam pomysł na nocleg - znalazłem ciekawe opinie o Tstar cottage, cena niewielka typu 40zł/doba za domkonamiot. Na miejscu możliwość wypożyczenia skutera, do plaży parę kroków. Nie wiem czy coś będzie w stanie przebić tę ofertę w relacji cena/jakość. W dodatku raczej nie chce nam się specjalnie wypożyczać auta i objeżdżać wyspy w celu poszukiwania noclegu.
Do Polski wracamy dopiero 6 października (również z Penang) dlatego żeby nie zanudzić się na Langkawi oraz jeśli pogoda/budżet pozwolą to skoczymy pomiędzy 30.09-6.10 do Tajlandii lub w jakiekolwiek miejsce z tanimi lotami z Langkawi (w sumie wyboru wielkiego nie ma).
Tak jak widać, szczegółowych planów na konkretne miejsca raczej nie mam ale to żaden problem przy tej dostępności relacji. Z pewników mamy tylko loty do Malezji i po Azji, cała reszta w fazie planowania.
Jeżeli ktoś dobrnął do końca to gratuluję (i dziękuję) oraz zapraszam do dzielenia się opiniami/uwagami

drogie Langkawi ? Może zamiast tego Perhentiany, zwlaszcza jesli lubicie nurkowac? Dzien na KL to troszke malo wedlug mnie. No i troszke bez sensu powroty z Singapuru na nocleg do Malezji.

_________________
zapraszam serdecznie :-) na nasz ig: Podróżnicy z Kórnika :-)

Dzięki za udzielenie się, po ilościach odsłon myślałem, że nikt już nie napisze
Langkawi drogie? Wręcz przeciwnie wspominany Tstar i 40zł za nocleg dla 2 osób to bardzo dobra cena ale zastanawiam się czy już warto rezerwować, czy może jeszcze wstrzymać się.
Nurkować nigdy nie próbowaliśmy ale zainteresowałeś mnie z wyspami Perhentian, a wcześniej w zasadzie nie zgłębiałem informacji na ich temat. Tak pokrótce - co działa na ich korzyść? Z tego co widzę są o wiele mniejsze od Langkawi, o wiele dalej od Penang, nie wiem jak ceny domków i alkoholu
Głównym ich plusem może okazać się pogoda - leżą na wschodzie więc teoretycznie powinno być w październiku mniej deszczowo. To dobra opcja żeby w ostateczności uciec z potencjalnie burzowego Langkawi.
Ten dzień na KL rzeczywiście jak teraz myślę to trochę mało, natomiast loty już kupione i nie ma odwrotu. Tutaj przyznaję się bez bicia, poszedłem na wygodę i opcję samolotową z przewodnikiem w ręce i walizką w Penang, a nie 10kg plecakiem. Pamiętam podróż do Maroka z plecakiem, szukanie z nim hotelu w 30 stopniach o 7 rano...nic ciekawego. Lepiej jednak zostawić sobie lekki niedosyt żeby móc wrócić kiedyś na dłużej do KL?

My planujemy coś podobnego w lipcu, tyle, że chcemy zacząć albo od KL albo Singapuru, i po pare dni spędzić w tych miastach a potem plażing leżing smażing właśnie na Perhentian, też się będziemy wracać przez któreś z miast dwukrotnie. Ale plan fajny i ambitny i oby CI się go udało zrealizować. Chciałbym jeszcze wskoczyć chociaż na 2 dni do Brunei ale to zależy od cen biletów z SG albo KL.

Nie ukrywam, że nam zależy też na Perhentianach - Kecil albo Besar przez wzgląd na snorkelling jeśli nie próbowałeś to odłóż z 250 zł do paździenrika, kup easybreath w Decatlonie i się w tym zakochasz.

Ps. Planując zwiedzanie KL i miasta lwa - rzuć okiem na "Orzeł czy Reszka" z tych 2 miast - parę fajnych atrakcji podpowiadają. nas pozytywnie zainspirowały.

PPS. czytałeś? https://zuinasia.com/2016/10/26/wyspy-p ... w-malezji/

_________________
zapraszam serdecznie :-) na nasz ig: Podróżnicy z Kórnika :-)

@bartek96 na wyspach Perhentian z alkoholem jest słabo (głównie piwo) i drogo, co do pogody to sezon kończy się w okolicach połowy października (sporo miejsc się zamyka). Ceny noclegów to już w zależności kto czego szuka, my nocowaliśmy w Abdul Chalet i w lipcu za domek na plaży w pierwszej linii płaciliśmy trochę poniżej 200zł doba. Perhentiany to bliskość rafy (już 4m od plaży koral jest pełen rybek, np. błazenki, są też płaszczki), popływać można z dużymi (ok. 1m) żółwiami oraz małymi rekinami (1-2m), przy odrobinie szczęści spotkać duże jaszczurki (takie jak w parku Lumpini w BKK). Większość dostępna bezpośrednio z plaży.
Wspomniana przez @Grzes830324 maska easybreath jest bardzo fajna szczególnie dla osób słabiej czujących się w wodzie (ta maska + bliskość rafy dla mnie były idealnym połączeniem).

_________________

Generalnie to trasa idealna pod robienie objazdówki, a nie nocleg na Penangu. Mogłeś wziąć tani nocleg na penangu i traktować go jako przechowalnią bagażu, a potem ruszyć na kilka dni do KL i SIN.

Z uwag to:
1. KL może i można w większości zaliczyć w kilkanaście godzin, ale bardzo fajnie jest w KL nocować. Okolice Petronas Towers (chyba ciągle największa atrakcja) najbardziej urokliwe są właśnie wieczorem, jakiś rooftop bar, hotel z basenem na dachu. Zaś Ty będziesz musiał się generalnie z KL zwijać jakoś ok. 20-21.
2. Po powrocie z KL masz wolne dni na Penangu i szukasz atrakcji poza George Town? Moim zdaniem najfajniejsze w okolicy są pola herbaciane, mossy forest w okolicach Cameron Highlands. A Cameron Highlands są w pół drogi z KL do Penangu. Może warto zostać na noc w KL, rano wziąć autobus na Cameron Highlands i zaliczyć tam pola i jechać dalej na Penang? Tylko nie wiem jak jest z popołudniowymi/wieczornymi autobusami. Także najlepiej moim zdaniem by było pojechać na spokojnie, był w Cameron Highlands na popołudnie, ogarnąć sobie na rano wycieczkę ze wschodem słońca i o 11 wsiadasz w autobus na Penang i masz jeszcze popołudnie na Penangu. Rozwiązują Ci się dwa problem za jednym razem: za mało czasu w KL i fajne atrakcje na wolne dni. Koszt? Przepada Ci jeden lot i musisz dokupić dwa noclegi. No ale noclegi to nie są dramatyczne koszty...
3. Dżungla na Penangu też spoko. Autobus z George Town jedzie ok. godziny. Masz dwa szlaki przez dżunglę albo na Monkey Beach albo na Pantai Kerachut, dziewicza plaża, gdzie mają gniazda żółwie morskie i jest ich sanktuarium. Myśmy wybrali Pantai Kerachut, minus taki, że nie można się było tam kąpać, bo jakieś meduzy czy inne niebezpieczeństwo. Ludzi zero, widoki ładne, można małe żółwie odwiedzić. Po tym jak wysiedliśmy z autobusu przy wejściu do parku było dużo naganiaczy oferujących tripi łódkami. Myśmy się dogadali, że przypłyną po nas o umówionej godzinie na Pantai Kerachut, zawiozą nas na Monkey Beach, tam będziemy mieli z godzinkę i popłyniemy pod wejście. Bardzo fajna opcja, bo oba miejsce zaliczone, czasowo wyszło rozsądnie (ruszyliśmy trochę za późno i na nogach zaliczyć oba miejsca by było średnio no i duża część powrotu tą samą trasą), pochodziliśmy po dżungli, opłynęliśmy wyspę, pokąpaliśmy się na moneky beach. Wszystko co tam można zrobić.
4. W SIN w niektóre miejsca jest daleko, więc jak np. chcesz odwiedzić ZOO (a jest naprawdę świetne, generalnie nie lubię takich przybytków, ale tutaj musiałem z żoną bo Pandy i ogólnie pozytywnie dość było) to zapewne łatwiej to zrobić po drodze z Johor Bahru, bo to jest od tej strony.

5. A co do wyboru wyspy to... Musisz pomyśleć na czym Ci zależy na Perhentianach to jest właściwie tylko plażą, snorkeling, natura. Oczywiście świetne, Lubie jedno i drugie, ale na plaży to tak 4h wytrzymuję, więc siedzieć tydzień? No jakbym musiał na tydzień to bym wybrał Langkawi. Na 2-3 dni? Tu już większy dylemat. A Langkawi moim zdaniem wcale nie jest drogie w porównaniu do reszty kraju/regionu. Ten kto pisał to porównanie w zalinkowanym powyżej artykule to chyba nocował w Kuah (jedyne miasto na langkawi) i specjalnie poza nie się nie ruszał. Bo jak pisze, że ciężko lokalne żarcie znaleźć tzn. że poza miastem może był przejazdem. Przy Cenang Beach zdłuż ulicy stoją prawie tylko stragany z żarciem i wiele miejsc stacjonarnych z jedzeniem dla lokalsów też tam również jest. Jeśli ktoś nie jest abstynentem i lubi zakończyć wieczór choćby symbolicznym drineczkiem to Langkawi ma ten zasadniczy plus, że alkohol jest kilka razy tańszy niż w reszcie Malezji i w Singapurze. Noclegi też da się znaleźć w dobrych cenach, a atrakcji jest sporo. Wodospady, island hopper, objazdówka skuterami po wyspie, skywalk, kilka plaży. Także na kilka dni nie powinno zabraknąć atrakcji i wszystko na tyle blisko, że każdego dnia można praktycznie zrobić pakiet plażing + coś jeszcze.

@kiew pisala to dziewczyna ktora mieszka w Malezji od 2012-roku I jest m. In. Autorka przewodnik Pascala po tym kraju... co nie znaczy ze wszystko co pisze to prawdy objawione :p

_________________
zapraszam serdecznie :-) na nasz ig: Podróżnicy z Kórnika :-)

No cóż, to że mieszka kilka lat w Malezji to nie znaczy, że na Langkawi nie była tylko przelotem, przez np. jeden weekend Ja mieszkam w Polsce i choć po niej też sporo jeżdżę, to ekspertem od wielu miejsc w których nawet byłem - nie jestem. Nie podważam wartości merytorycznej całości, ale zdania o tym, że mało lokalnego jedzenia i resortowe ceny były dość rażące. Może chodziło o to, że jest tutaj bardziej cywylizowanych przybytków i zarazem droższych niż np. na Perhentianach i z tym się zgodzę. Cenang czyli najbardziej popularna plaża, gdzie jest najwięcej hoteli jest bardziej komercyjny, znajdziesz tutaj i średnie i drogie restauracje, ale lokalnych i streetfoodu też jest pełno, szczególnie wieczorami.

Kończąc myślę, że dla autora wątku ważne powinno być określić czego chce i sobie doczytać o dostępnych opcjach. Moim zdaniem ani Langkawi ani Wyspy Perhentian nie są lepsze ani gorsze. Są inne i szczególnie przy przy dłuższym pobycie (a 7 dni w jednym miejscu to dla mnie bardzo długo ), te różnice się uwydatniają. Dlatego warto sobie zadać pytanie czego się oczekuje.

To zabawne, bo ja też w podobnym okresie czasu połakomiłem się na tą "promocję" Quatar Airways i dopiero później uświadomiłem sobie, że ta cena jest po prostu standardowa. Ale nie żałuje, przynajmniej dolar był wtedy tańszy, więc może coś rzeczywiście zaoszczędziliśmy. Lecimy do Malezji na początku października. Dla porównania wrzucam nasz szczątkowy na razie plan:

9.10 - 11.10: Penang z Georgetown
11.10 - 14.10: KL, wyjazd autobusem rano, po drodze Cameron Highlands. W KL nocleg w hotelu kapsułowym co jest opcją bardzo budżetową (wychodzi jakieś 20 zł na głowę) i przy okazji dla Europejczyków ciekawą.
14.10 - 16.10 samolotem/autobusem do Singapuru.
16.10 - 19.10 samolotem do Langkawi.
20.10 - powrót z Penang do Warszawy.

Ogólnie do 27.05 jest promocja linii AirAsia i można wyrwać bilety na loty po Malezji i całej Azji w bardzo okazyjnych cenach. Polecam, sami pewnie coś kupimy teraz.

Bartek - napisz do mnie PW, będę miał na pewno parę pytań jak już tam będziecie .

My już po 2-tygodniowej podróży. Gdyby ktoś potrzebował aktualne info (głównie Langkawi, bo obcykaliśmy tę wyspę dobrze) to chętnie podpowiem

Piszecie do mnie PW, ale nie wiem dlaczego mam zablokowaną możliwość odpisywania. Najlepiej będzie kontaktować się przez maila: scythe665@gmail.com

Możesz odpowiadać dopiero od 5 komentarzy na forum

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

@scythe6
A w jakim celu mamy do Ciebie pisać?

Podepnę się pod temat

11-27.07.24 mamy loty GDN-SIN i SIN-GDN

12-15.07 - Singapur
15-17.07 - Melaka (do Melaki chcemy pojechać z samego rana autobusem)
17-19.07 - Kuala Lumpur

i dalej zaczynają się małe schody. Proszę o rady.

Myśleliśmy 19.07 polecieć do Kuching i tam zostać do 22/23.07. Tam wyprawa z noclegiem do Bako Park. Czy to jest optymalny czas? Problemem są też bagaże rejestrowane, które zwiększają koszta lotu. Czy w KUL są jakieś sprawdzone przechowalnie dużych walizek?

22/23 - samolot z Kuching na Langkawi i tam odpoczynek na plaży do 27.07
27.07 - wylot z Langkawi do SIN i o godzinie 23.05 powrót do Polski

Co myślicie? Coś do zmiany, poprawy?
A może opuścić Kuching i ruszyć z KUL do Cameron Highlands, dalej George Town i na koniec Langkawi?

Lecieć na malezyjskie Borneo tylko po to, by odwiedzić Kuching i Bako, wydaje mi się słabym pomysłem. Kuching to urokliwe miasto, Bako jest też OK, ale trochę szkoda byłoby nie zobaczyć przy okazji czegoś jeszcze (osobiście polecam park narodowy Mulu, do którego są z KCH bezpośrednie połączenia Malaysian Airlines). Jeśli Wam to nie pasuje, to czy nie lepiej skupić się na kontynentalnej części Malezji?

Okej. To może faktycznie zrobimy objazdówkę z SIN w stronę Langkawi.

SIN->Malaka->KUL->Cameron Highlands->Penang->Langkawi->SIN