Fly4free.pl

Witam

To mój pierwszy wyjazd poza UE. Stąd, zastanawia mnie z jakiej konfiguracji najczęściej korzystacie.
Mój telefon obsługuje jeden standardowy SIM i jeden eSIM.

1.Jaka jest przyjęta wśród osób podróżujących poza UE konfiguracja, która generuje jak najmniej problemów i uciążliwości. Która karta, polska czy właściwa dla danego kraju (w moim przypadku Azji SE) powinna być tą fizyczną, a która eSimem, i dlaczego?
2. Czy mając w telefonie polską kartę/polski numer (jako sim, lub esim) będę normalnie otrzymywał SMSy autoryzacyjne np. z polskich banków?
2a. Czy będą one bezpłatne?
2b. Czy będą one dochodziły nawet gdy wyłączę dla tej karty opcję roamingu?

Z góry dziękuję za podpowiedzi, a także proszę o jakieś ogólne porady, jeżeli są tutaj jakieś jeszcze inne kwestie, które mogą zaskoczyć, uniemożliwić korzystanie z telefonu czy usług skojarzonych z numerami telefonu, itd.

1. Do sprawdzania na miejscu która opcja tańsza. Czy SIM czy esime.
2. Można
2a. Tak
2b. Na chłopski rozum. Jak wyłączysz roaming to nie będzie zasięgu, to nie będzie smsow

@lottek aby Twój telefon działał poza Polską i UE musisz mieć włączony roaming. Upewnij się, że masz aktywowany roaming międzynarodowy na swojej karcie SIM, aby korzystać z usług operatorów zagranicznych. Roaming może wiązać się z dodatkowymi opłatami, dlatego warto sprawdzić u swojego operatora, jakie są zasady korzystania z internetu, rozmów i SMS-ów poza UE.

Dużo zależy też gdzie jedziesz w jaki zakątek świata. Upewnij się, że Twój telefon obsługuje odpowiednie pasma GSM i LTE w kraju, do którego się wybierasz. Różne regiony i kraje mogą używać różnych częstotliwości, a telefon musi je obsługiwać, aby działał poprawnie.
Informacje na temat obsługiwanych pasm znajdziesz w specyfikacji technicznej telefonu.

Jeżeli przyjdzie Ci pomysł do głowy, że kupisz sobie lokalną kartę SIM to super. Tylko upewnij się czy nie masz SIM Locka Jeśli masz telefon z SIM Lockiem tzn. że można używać tylko kart SIM tego jednego operatora. Aby telefon działał z innymi kartami SIM, musisz poprosić operatora o odblokowanie telefonu. W zależności od operatora, proces odblokowania może być bezpłatny lub kosztować dodatkową opłatę.
W krajach poza UE często można kupić lokalne karty SIM, które oferują lepsze stawki na roaming. W takim przypadku wystarczy wymienić kartę SIM w telefonie na kartę operatora działającego w danym kraju ale telefon musi nie mieć SIM Locka.

Jeśli nie chcesz ponosić wysokich opłat, sprawdź, czy Twój operator oferuje specjalne plany roamingowe na zagranicę.

W niektórych krajach musisz ręcznie skonfigurować ustawienia APN (Access Point Name) w telefonie, aby mieć dostęp do internetu. Upewnij się, że masz właściwe dane do konfiguracji, które możesz znaleźć na stronie swojego operatora.

@Zeus
@ted07

Dzięki wielkie za obszerne i konkretne objaśnia!

Czyli rozumiem, że roaming musze utrzymywać jako aktywny, ale moge już wyłączyć transmisję danych dla polskiej karty i do tego celu używać lokalnej karty esimowej (mam nadzieje, że tak się da).

Kolejna kwestia, wifi calling. Zalozmy ze mam dostęp do wifi, ale dostęp w trakcie rozmowy zostaje przerwany, czy jestem w stanie jakos zapobiec przelaczeniu na roamingowane dane komorkowe/telefoniczne dla polskiej karty?

@lottek Co do pytania o wifi calling, najbezpieczniej jest włączyć tryb samolotowy i osobno włączyć wifi.

Można mieć ofertę operatora (plan) w którym nie są możliwe rozmowy "telefoniczne" w roamingu jeśli nie ma się wykupionego pakietu, np Orange Flex.

_________________
Czy The Office US jest najlepszym serialem komediowym?
Zdania są podzielone. Niektórzy mówią, że tak, inni że owszem.

@lottek Dokładnie jak piszesz. Podstawowy setup to: zostawiasz roaming ( m.in. dochodzą smsy) na polskiej karcie, bezwzględnie wyłączasz transmisję danych na polskiej karcie (inaczej Cię koszty zjedzą), włączasz transmisję danych na karcie lokalnej (= masz internet).

Sprzętowo to idealnie pod wyjazdy mieć telefon z dual SIM, gdzie drugi SIM może być fizyczny lub esim - wtedy wybierasz, co tam wygodniejsze w danym kraju i tyle.

_________________

Ja robię to jeszcze inaczej - oprócz telefonu mam urządzenie w postaci przenośnego routera (ten: https://www.glocalme.com/product/u3) gdzie wstawiam lokalną kartę SIM bądź wgrywam na "fizyczny esim" (https://esim.5ber.com/, czy https://esim.me/) - w telefonie mam zostawioną swoją kartę sim na której mam wyłączony roaming - wlączam wifi i po WIFI telefon przez router loguje mi się do wifi-calling (mogę rozmawiać. smsować tak jak bym był w kraju) i po wifi mam internet do komunikatorów czy map. Sprawdza się to bardzo dobrze bo: - ten wskazany router jest wersją globalną czyli łapie pasma sieci praktycznie na całym świecie czy to USA Azja czy Europa - więc nie ma z tym problemu - w tańszych telefonach niestety przeważnie ilość pasm jest ograniczona do regionu w którym kupujemy, głównie podróżuję w dwie osoby - więc druga osoba korzysta dokładnie w ten sam sposób - mamy dwa telefony podłączone do jednego routera - używamy jednej karty/usługi.

Kwestia jest taka, czy potrzebujesz kontakt z rozmowami przychodzącymi z PL.
Ja tak miałem ostatnio.
Jeżeli tak, a ca. 150 zł nie zrujnuje Ci budżetu, to celuj w pakiet transmisji danych od swojego operatora w PL.
Resztę ogarniałem netem hotelowym czy lotniskowym. 10 giga starczyło na dwa tygodnie.

Ale to jest moje zdanie, bo tutaj opinie są różne.
Np. szukanie oszczędności związanych z parkowaniem po poboczach dróg, bo żal kasy na parking a później lament, że mandat za wycieraczką, odholowane auto czy urwane lusterka.

Wybór i decyzja zależy od Ciebie.

Sensowne pakiety roamingowe to ma tylko T-Mobile (150 zł za 10 GB na praktycznie cały świat - bez ZEA co ciekawe) oraz Orange (80 zł za 10 GB na główne turystyczne kierunki). Plus do tego odebrane rozmowy za jakieś grosze.

Inni to mają absurdalne oferty.

A poza tym najwygodniejszy, ale nie najtańszy zestaw to jakiś eSIM (Nomad, Ubigi itp) do internetu i polska karta sim do obierania SMSów.

Rozumiem ze wylaczasz transmisje danych na telefonie na karcie pl ?
Bo jak nie i przez przypadek wylaczy ci sie router lub rozladuje to telefon przelaczy sie na dane z karty glownej i 250zl w plecy w ciągu kilku minut

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

@brzemia: transmisja danych wyłączona na karcie .pl - tak że brak routera to chwilowy "brak łączności"

Jeżeli ustawisz sobie w telefonie E-simkę jako kartę do transmisji danych, to nie będzie używać zwykłej do transmisji danych (w ustawieniach iOS masz możliwość wyboru jaka karta do połączeń głosowych, a jaka do danych. w android pewnie podobnie). Dodatkowo, w razie czego, możesz sobie zablokować dane poza strefą 1 (na pewno Orange to ma).

_________________

Tak, te rozmowy za grosze to w Orange w tym pakiecie fajna opcja, natomiast ten pakiet T-Mobile dotyczy o ile się nie mylę tylko transmisji danych i nie ma nic wspólnego z połączeniami i SMSami które są drogie.

Połączenia przychodzące w T-Mobile są za 49 groszy. SMSy od 49 groszy do 1,5 zł, zależy od kraju. 1,5 zł to już drogawo - to prawda.

Przykładowo T-Mobile.
Ceny dla połączeń:
z Wietnam do Polska
cennik połączeń: z Wietnam do Polska
za minutę połączenia wychodzącego 4.90 zł/min
za minutę połączenia odebranego 0.49 zł/min
za wysłany SMS 1.50 zł/szt
za wysłany MMS 0.49 zł/100kb


Przychodzące dramatem nie są. Pytanie, ile warto stracić dzwonić GSM do PL aby zarobić.
Ja akurat zawodowo musiałem kilka razy to zrobić.
Przychodzące pomijalne.
No i pozostają wszystkie komunikatory internetowe czy Face Time.

Ostatnio byłem w Kolumbii, wcześniej w Chile i Argentynie. Z uwagi, że zawsze było dużo stresu z tymi miejscowymi kartami sim, często na lotnisku można już takie kupić ale też mogą być droższe niż poza, wziąłem ofertę z Orange, za 79zł miałem 10GB na 15 dni. Myślę, że jest to całkiem rozsądne rozwiązanie, zwłaszcza jak odwiedza się kilka krajów przy okazji jednego wyjazdu. Za pierwszym razem miałem wątpliwości czy rzeczywiście mi tak naliczą jak powinni a nie po ileś tam PLNów za GB czy nie zbankrutuje ale wszystko było jak powinno być, zatem to rozwiązanie też polecam.

Głos rozsądku.

@FUX
Albo upieranie się, że czartery super, a później płacze, że jedzenia nie ma

Po prostu są tacy, co ogarniają (np. eSIM) i sobie zorganizują ten Internet taniej, są też tacy, co nie ogarniają, i muszą troszkę przepłacić. Zupełnie tak jak z biurem podróży Nie ma sensu się upierać, że nasze rozwiązanie zawsze jest najlepsze, a to inni błądzą. Idea forum zakłada oszczędzanie i mógłbyś już sobie darować setny wtręt o tym jak oszczędzając się traci, bo Ty wolisz zrobić prościej, ale drożej.

Nie przypisuj sobie monopolu na rację. Ty masz swoją opinię, ja przedstawiłem inne rozwiązanie, więc po co kolejny zbędny post z Twojej strony.
Widać po wpisach, że nie jestem odosobniony w swych wyborach.