Fly4free.pl

Heraklion - Xalali. Knajpa 11/10. Od jedzenia po obsługę, klimat, ceny, a na koniec pożegnalny deser i raki. Nie mam zdjęć, proszę wierzyć na słowo

A nie Xalali?

typo, poprawilem

W dawno nieodświeżanym wątku zarekomenduję dwie miejscówki w Heraklionie. Polecam je obie, nawet bardzo polecam, jestem pod wielkim wrażeniem smaku, jakości, lokalności produktów i dobrych cen.
"Merastri" polecił nam gospodarz apartamentu, niedaleko ale nie w stronę turystycznego centrum.
https://maps.app.goo.gl/rPT9ER6i9nGVXhV69




Ładnie tu bardzo, ale później dotarły zamówione talerzyki.



To są przystawki: niesamowita dakakia- kreteńska bruschetta tylko dużo smaczniejsza, z lokalnym serem oraz wątróbka jagnięca - porcja godna dania głównego.



Dania główne: kluseczki (pasta) z pełnoziarnistej semoliny, ugotowane w rosole jagnięcym, podane z kreteńskim tartym serem, bez utopienia w oleistym czy śmietanowym sosie oraz idealnie ugotowana kozina z domową frytą - danie dla gastro-tradycjonalistów, takich jak ja



Na koniec wjechały na koszt firmy: miejscowa wersja panacotty oraz likier różany do zmieszania z bimbrem (tsikudia czyli grappa).

Przepraszam za te włoskie odnośniki, wszytko się jakoś kojarzy, ale na Krecie wszystko lokalne smakowało lepiej niż włoskie odpowiedniki.

Do drugiej knajpki poszliśmy "z okazji". Miała być i była trochę droższa, w pięknych starych wnętrzach starej części miasta, na uboczu zgiełku głównych turystycznych szlaków knajpiano-barowych Heraklionu. "Peskesi" zarezerwowaliśmy 2 dni wcześniej, mieści się tu: https://maps.app.goo.gl/JrDojXRM1ZohWNnW7



Restauracja posiada własne gospodarstwo 26 km od Heraklionu, farma jest organiczna, hodują jakieś zapomniane, stare odmiany warzyw z Krety. Dla mnie odlot.


Na przystawkę miejscowe sery i oliwki oraz ziemniaki zapieczone w takimże bardzo dobrym serze.


Danie główne: jagnięcina w kreteńskich warzywach.


I deser "on the house" - słodka kaszka manna z orzechami, migdałami i skórką pomarańczową. Proste i pyszne.