Fly4free.pl

12.02 MUC tranzyt BKK - KRK Lufthansą
Przylecialem wczesnym rankiem, a po południu lot do Krakowa. Wyszliśmy więc (z żoną) na miasto, podziwiać stolicę Bawarii. Wracamy grzecznie 3g przed odlotem, idziemy na security a tu rozpoczęła się rzeźnia.
O tej porze pustki, brak ludzi wybraliśmy jakieś losowe stanowisko z trójką młodych kontrolerek. Mieliśmy jeden plecak 30l - reszta była w rejestrowym. I zaczęła się kontrola dosłownie wszystkiego. Buty rozebrane, została tylko krótka koszulka i letnie spodenki (wracałem z Bangkoku). Plecak wybebeszony, kosmetyki otwierane, laptop (rozładowany) - kazały włączyć. Nie dało się, szybkie ładowanie. Każdy powerbank z lupą sprawdzana pojemność. Tysiąc pytań, gdzie lecimy, po co, jak długo w Monachium. Czułem się co-najmniej jak przemytnik/terrorysta. I wielki sukces - znalazły termos, który przeoczyłem opróżnić. W termosie o pojemności około 0.5l cola z whisky - zrobiłem sobie drinka w samolocie i zapomniałem. Przepraszam i chcę wylać do kosza. Nie można. Helgi każą mi wracać z powrotem do ubikacji na terminalu (żona ma czekać z nimi) - bo na ich stanowisku nie można wylewać płynów tylko ewentualnie wyrzucać całe opakowania. Chcę wylać to do jakiegoś losowej pustej butelki z kosza - nie pozwalają.

Wracam tym labiryntem (pustym na szczęście) w którym się czeka w kolejce, w stroju plażowym (luty), bez butów i z termosem w ręce i po kilkunastu krokach zatrzymuje mnie ochroniarz. Widzi, że idę pod prąd i pyta o co chodzi. No to ja mu całą prawdę - uwzięły się na mnie Helgi z tamtego stoiska i muszę pilnie znaleźć ubikację żeby opróżnić termos. Na to on wzywa przez krótkofalówkę kogoś - podchodzi do mnie z kolejnej bramki security para kontrolerów i zapraszają do przejścia. Ja im jeszcze raz, że byłem w tamtej (pokazuję palcem, bo to kilkadziesiąt metrów dalej) kontroli i Helgi mnie cofnęły, muszę to wylać i zaraz wracam.
Oni na to, że nie - to wbrew przepisom, że to jakieś nieporozumienie i każą przechodzić przez wykrywacz metalu na ich stanowisku. Idę, bo już nie wiem co mam robić. Prześwietlili mnie, zabrali termos, który wstawili do maszyny która wyglądała jak wirówka. Po chwili na ekranie ukazała się jakiś wykres, oddali mi termos i grzecznie się pożegnali.

I tak z półlitrowym pełnym termosem przeszedłem przez security i udałem się po żonę, która cały czas była zatrzymana. Podszedłem do niej i na oczach zdziwionych Helg (nie spodziewały się że pojawię się z tej strony) ostentacyjnie zacząłem pić colę z tego termosu. Helgi - od razu, prawie wrzeszcząc, jak pan przeszedł na tą stronę? To ja im grzecznie odpowiedziałem, że zatrzymali mnie tamci panowie (pokazałem palcem) i przepuścili. Helgi zostawiły nas już w spokoju i z wściekłością poleciały do moich kontrolerów, by rozpocząć awanturę. My już woleliśmy się jak najszybciej ulotnić z tego miejsca.

21.02 WAW-BLQ [W6] - brak kontroli bagażu podręcznego,
26.02 BLQ-WAW [W6] - brak kontroli bagażu podręcznego, nawet sizerów nigdzie nie było widać

23.02 WRO-WAW [LO] - brak kontroli bagażu podręcznego (LO3860)
23.02 WAW-GYD [LO] - brak kontroli bagażu podręcznego,
27.02 GYD-WAW [LO] - brak kontroli bagażu podręcznego, w tym na check-in
27.02 WAW-WRO [LO] - LO3853, pracownicy podchodzili do każdego znajdującego się w bliżej i dalszej okolicy bramki i wyłapywali wszystkie walizki każąc podejść do ważenia i mierzenia. W przypadku przekroczenia limitu 8 kg nawet o 0,1 kg nie było żadnej dyskusji i bagaż szedł do nadania. Dużo przy tym było kłótni, wyzwisk i nerwowej atmosfery.

Taki zestaw udało mi się przewieźć na trasie MEL-BKK-IST-KRK TG+TK w C
W IST panowie w rękawie wyłapywali większe sztuki, ale mnie uratowała kabina C i przeświadczenie, że podróżuję z panią przede mną.


Co więcej, 737 TK mają niewielkie schowki bagażowe, identyczne jak lotowskie LWF i LWG
Główny motyw tego działania - w IST niszczą walizki.

29.02.24 KTW - ATH W6 sporo bagaży było sprawdzanych w sizerze, były dopłaty
2.03.24 ATH - KTW W6 sizer był, ale nie był używany tak często jak w Katowicach, dopłaty były

Prawda, czy zmyślone na poczekaniu ?

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.

29.02 WAW-VNO [LO] - (LO773) wielokrotne komunikaty głosowe o konieczności pofatygowania się pod gate celem oznaczenia bagażu. Walizka na wagę i jak poniżej 8 kilo to dostawało się metkę. Zakładam, że te cięższe leciały do luku. Kto nie miał przy boardingu oznaczonego bagażu, to przechodził tą samą procedurkę. Analogiczne komunikaty dobiegały z rejsu obok (wieczorny do Poznania).
1.03 VNO-LCY [LO] - brak kontroli bagażu podręcznego.
3.03 LTN-WAW [W6] - (W61308) brak kontroli bagażu podręcznego

01.03 WAW-AGP [W6] bez mierzenia sizerem
03.03 AGP-WMI [FR] brak kontroli

_________________

02.03 A3 WAW sizer ma od razu wbudowaną wagę.
Zgodziliśmy się na nadanie od razu do JTR chociaż się nie upierali.

Gdyby od razu można było nadawać przed security, to oczywiście walizki miałyby inną zawartość.

29.02 W6 WAW -CPH wyrwkowa kontrola większych bagaży. Były jakieś doplaty. Z kilku ostatnich lotów z WAW landrynka wynoszę wniosek,że na każdym locie jakieś pojedyncze jednostki, losowo wyłapują i kończy się dopłatą.

04.03 CPH-WAW W6 zero kontroli. Sizera nawet pod bramkę nie przyciągneli

_________________

Jakiś czas temu (06.2022) na locie KTW-ATH też pomimo opóźnienia lotu o ponad godzinę, konkretnie trzepali bagaże podręczne. Aż pasażerowie się postawili, bo czepiali się dosłownie wszystkiego.
Podobno ich tam na kamerach sprawdzają czy weryfikują bagaże (nie wiem kto, jakaś firma handlingowa, przełożeni). Jak się można domyśleć Grecy wyluzowani - nikt nic nie sprawdzał.

8.03.24 WRO -AGP FR sporo bagaży było sprawdzanych w sizerze, nawet się do niego kolejka zrobiła.

_________________
Jeśli masz jakieś pytania o Poznań pomogę!
I klikamy "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

09.03 WAW FR - rutynowe sprawdzanie tych bagaży, które widać że nie są małym podręcznym.
Oprócz walizkowców dopłacała dziewczyna z plecakiem, ale miała taki ok. 60 litrów zapełniony na jakieś 3/4 pojemności.

10.03 PMI FR - ostre trzepanie na ilość bagaży (1 na osobę i koniec) oraz mierzenie w sizerach.
Kilka osób dopłacało jak nie dało rady założyć na siebie tego co wyjęło z plecaka.

_________________


"Podróżować to żyć..."

21.02 KUL SGN
Waza bagaze na pierwszej bramce w drodze na security, ale tylko walizki, przeszedlem z plecakiem na plecach i drugim malym w rece.




Widze, ze niemiecki standard. Pare lat temu bardzo niemilo wspominam FRA.

14.03 KRK-CPH D8 Norwegian - brak kontroli
16.03 CPH-KRK FR Ryanair - brak kontroli

19.03 WAW-CRL W6 sprawdzali głównie walizki, parę osób dopłacało
19.03 CRL-SAW PC zero kontroli

_________________

18.03 WMI-SKG
Kontrolowali, także plecaki, kasowali. Kurnik jest nieobliczalny

04.03 WMI-AGP [FR] bez szczególnej kontroli bagaży podręcznych
19.03 AGP-WMI [FR] bez szczególnej kontroli bagaży podręcznych

06.03.2024 - Poznań Ławica [POZ] - Ryanair (obsługiwane przez Buzz)
Typowali bagaże i kazali wsadzać do sizera. Bardzo skrupulatni, walizka o 2cm za duża - dopłata.

13.03.2024 - Malta Luqa [MLA] - Ryanair (obsługiwane przez Buzz)
Podobnie, większe torby i walizki były "zapraszane" do sizera. Na plecaki trzymane na plecach mieli kompletnie wywalone, jeden gość z ogromnym plecakiem przeszedł bez problemu.

Nie wiem czy na kamerach, ale sprawdzają przełożeni…z tego co wiem potrafią polecieć pracownikowi po premii…która tak naprawdę stanowi składową tego miernego wynagrodzenia…więc nie dziwi mnie, źe w Kato zawsze tak trzepią.

_________________