Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 108 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Statyw a podróż?
#1 PostWysłany: 19 Lut 2015 22:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lut 2015
Posty: 45
Loty: 69
Kilometry: 121 360
Zastanawiam się, czy zabieracie ze sobą w podróż statyw? Jeśli tak to jaki i czy Wam nie przeszkadza na wyjeździe i czy na prawdę warto?
Mój znajomy często bierze kilka obiektywów + statyw a do tego tylko kilka innych rzeczy żeby zmieścić się w bagaż podręczny. Jego zdjęcia jednak są genialne. Wiem, że nie ilość i jakość sprzętu przesądza o tym jakie będą zdjęcia, bo jeszcze trzeba się tym wszystkim umiejętnie posługiwać...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wczasy w Grecji: all inclusive w 4* hotelu na Rodos od 2060 PLN. Wyloty z 5 miast Wczasy w Grecji: all inclusive w 4* hotelu na Rodos od 2060 PLN. Wyloty z 5 miast
Wycieczka do Wietnamu: Ho Chi Minh, Phu Quoc, Nha Thrang i Hanoi w jednej podróży z Warszawy za 3505 PLN Wycieczka do Wietnamu: Ho Chi Minh, Phu Quoc, Nha Thrang i Hanoi w jednej podróży z Warszawy za 3505 PLN
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#2 PostWysłany: 19 Lut 2015 22:04 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Maj 2011
Posty: 8995
statyw-w-bagazu-podrecznym,228,43357
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#3 PostWysłany: 19 Lut 2015 23:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lut 2015
Posty: 45
Loty: 69
Kilometry: 121 360
Widziałam ten temat już kiedyś, ale w nim bardziej chodzi o problemy z liniami lotniczymi. Statyw był przez kogoś wspominany jako rzecz potencjalnie niebezpieczna. Ja za to zastanawiam się, czy ludzie są zadowoleni z tego, że wzięli ze sobą statyw.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#4 PostWysłany: 19 Lut 2015 23:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lut 2014
Posty: 1052
Loty: 328
Kilometry: 456 296
niebieski
mi nie przeszkadza, używam i jestem zadowolony, pewnych ujęć bez statywu nie da rady zrobić
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#5 PostWysłany: 20 Lut 2015 00:03 

Rejestracja: 21 Kwi 2014
Posty: 93
Loty: 19
Kilometry: 24 852
Ja biorę elastyczny statyw tego typu http://www.systembank.pl/aukcje/polaroi ... atyw_3.jpg Zajmuje mało miejsca w podręcznym, można wykorzystać w różnoraki, ciekawy sposób. Tylko trzeba pamiętać, żeby przy kupnie takiego statywu podzielić max. obciążenie przez 3 ;) Tak, jestem zadowolony :P
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#6 PostWysłany: 20 Lut 2015 00:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Lip 2013
Posty: 682
Loty: 2
Kilometry: 14 922
Uwielbiam takie tematy :) Ja się z kolei zastanawiam, czy ludzie, którzy jedzą rano śniadanie są zadowoleni, czy też nie. Bo ja rano nie lubię jeść i nie mam apetytu, ale wiem, że to podobno zdrowo :D

Sorki za ironiczny ton, ale nie uważasz, że odpowiedź na Twoje pytanie jest banalna? Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Jak ktoś potrzebuje brać statyw, to go bierze i jest zadowolony. Jak nie potrzebuje i nie bierze, to też jest zadowolony, bo ma więcej miejsca w bagażu. A jak ktoś nie potrzebuje i go bierze, albo potrzebuje i nie bierze, to jest...
_________________
Dlaczego polski maluch (126p) jeździ po ulicach Kuby? Jak zostać papieżem? Jak wielbłąd może żyć bez wody? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań w filmach WłóczyMiSie na YouTube
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#7 PostWysłany: 20 Lut 2015 01:45 

Rejestracja: 30 Gru 2013
Posty: 110
Ja to jesli statywu nie wezme to potem zaluje.Przed wyjazdem mowie :e tam ,obejdzie sie.Na miejscu piekna nocna panorama a ja bez statywu :cry: .Kupilem sobie teraz taki malutki skladany i staram sie go jednak zawsze zabierac ze soba.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#8 PostWysłany: 08 Mar 2015 22:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Wrz 2011
Posty: 484
Loty: 204
Kilometry: 325 480
niebieski
Ja zwykle zabieram statyw, taki normalnych gabarytow, przytroczony do plecaka. Triopo seria traveller. Czasem jest to uciążliwe rozwiazanie, jednak niezastąpione przy robieniu nocnych zdjęć... No I jak wasmir napisał - jak nie wezmę to żałuję :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#9 PostWysłany: 08 Mar 2015 22:49 

Rejestracja: 09 Kwi 2014
Posty: 753
Loty: 64
Kilometry: 111 587
niebieski
Ja kupiłem taki najtanszy 0.5kg, który sie miesci w moją torbe na laptop itp, daje sobie rade jak na razie dobrze, teraz na Fuercie będzie wiało to może być ciężko, ale zdjęcia nocne bez statywu albo jakieś makro to raczej bez statywu nie wyjdą za dobrze, chyba że zdjęcia na 1600-3200 ISO ktoś lubi : D
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#10 PostWysłany: 08 Mar 2015 23:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
My z mezem zawsze bierzemy taki duzy statyw, bo lubimy miec zdjecia dobrze skadrowane-bez obcietych nog czy odcietego dachu budynku, ktory robi za glowna atrakcje (a wierzecie lub nie, ale nawet ludzie z zaawansowanym technologicznie badz drogim sprzetem do fotografii nie potrafia na nasza prosbe skadrowac zdjecia tak, by nie obciac nas ani interesujacego nas obiektu...) i za kazdym razem jak statywu nie bierzemy to potem zalujemy...Wiem, ze nie kazdy lubi zdjecia siebie z podrozy na tle czegostam i wielu sie obchodzi bez tego, ale statyw jest tez bardzo przydatny do zdjec z dluzszym czasem naswietlania (do czego go rowniez wykorzystujemy), tak wiec w naszym przypadku statyw jest niezastapiony. Jesli wiesz, ze statyw bedzie Ci potrzebny to nie ma innej opcji jak go ze soba wziac :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#11 PostWysłany: 08 Mar 2015 23:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3711
srebrny
chaleanthite napisał(a):
My z mezem zawsze bierzemy taki duzy statyw, bo lubimy miec zdjecia dobrze skadrowane-bez obcietych nog czy odcietego dachu budynku, ktory robi za glowna atrakcje (a wierzecie lub nie, ale nawet ludzie z zaawansowanym technologicznie badz drogim sprzetem do fotografii nie potrafia na nasza prosbe skadrowac zdjecia tak, by nie obciac nas ani interesujacego nas obiektu...)

wyznawczyni prostego horyzontu ;)

swoją drogą co jest złego w obciętych nogach, tak z ciekawości pytam ?
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#12 PostWysłany: 09 Mar 2015 00:04 

Rejestracja: 14 Wrz 2014
Posty: 44
Może Pani chaleanthite ma ładne, szczupłe, długie nogi i lubi je pokazywać.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#13 PostWysłany: 09 Mar 2015 00:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Nie nie, prosty horyzont niekoniecznie ;) Lubie czasem troche dynamiki na zdjeciu, a krzywy horyzont wlasnie tego dodaje :) Mam fajne zdjecia o zachodzie slonca nad morzem, widac tylko nasze czarne sylwetki i gdyby nie krzywy horyzont to zdjecie byloby wg mnie nudne jak flaki z olejem ;)

A co do nog to gdybym miala dlugie to nawet jakby mi obcieli troche to by nic sie nie stalo, a ze mam krotkie to jak mi obetna to juz w ogole wygladam jak kaczka ;) Nie no, zartuje, nogi mam ponoc fajne ;)

Tak na serio-lubie rozne zdjecia-od polowy ud, od pasa, od popiersia itp pod warunkiem, ze wyglada to na celowy zabieg ;) Ale jesli mam obciete tylko stopy (moze w poprzednim poscie niezbyt jasno sie wyrazilam...) to wyglada to conajmniej komicznie ;) Albo uciete glowy od polowy czola (tak tak, takie cuda tez sie zdarzaja!). Poza tym lubie miec ladne zdjecia, a wiadomo, ze piekno jest pojeciem wzglednym-kazdy lubi co innego ;) Jak ustawie sobie statyw i wykadruje wszystko wedle wlasnego upodobania, to jestem zadowolona z pieknego zdjecia z wakacji (a i na starosc sie Alzheimerem nie ma co juz przejmowac ;)), ciezko jest komus obcemu tlumaczyc, co konkretnie bym na zdjeciu chciala ujac, a tak jak juz napisalam-kazdy ma inny zmysl estetyczny. Ja niestety mam czasem takiego bzika, ze jak mi cos na zdjeciu nie pasuje to mnie to zaczyna bardzo draznic ;)

manutdfanboy-czy Ty jestes fanem Manchesteru??? (Wybacz moje wscibstwo, ale zaczelam rozkminiac Twoj nick i jestem ciekawa, czy dobrze wymyslilam ;)).
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#14 PostWysłany: 09 Mar 2015 10:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2923
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
Mysle, ze na 90% wyjazdow biore ze soba statyw. Jak sa to wakacje rodzinne z bagazem rejestrowanym, to statyw leci wtedy w swojej torbie jako oddzielna sztuka. Zwiedzil ze mna juz bardzo wiele miejsc i w wiekszosci przypadkow byl uzywany. Czasami upycham go do glownej torby jak lece sama, bo nie chce placic za osobny bagaz. Samochodem statyw jezdzi wszedzie, bo nawet jak go nie uzyje, to nic sie nie stanie, po prostu pojezdzi sobie w bagazniku i tyle.

Ostatnio kupilam mniejszy statyw podrozny, ktory miesci sie do bagazu podrecznego. Pierwszy raz bede go zabierac na wakacje zamiast duzego statyw, jako ze nie przewiduje zbyt duzo nocnych zdjec i maly powinien wystarczyc. Dodatkowo nie chce mi sie tluc z dwoma sztukami bagazu i nie chce ryzykowac, ze zaginie gdzies po drodze przy 4 lotach w kazda strone.

Kiedys nie wzielam ze soba statywu na wyjazd do Berlina, bo bylo za malo miejsca w bagazniku na rzeczy i sprzet foto dwoch osob. Kolega wzial statyw, ale nie uzyl go, bo robil zdjecia z reki. Ja nie zrobilam dobrych zdjec z reki i w rezultacie pare miesiecy pozniej pojechalam do Berlina jeszcze raz na porzadne nocne zdjecia.

Te 10% przypadkow kiedy nie biore statywu, to wtedy gdy jade na jeden dzien lub wiem, ze nie bedzie okazji na nocne zdjecia.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#15 PostWysłany: 09 Mar 2015 11:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3711
srebrny
Dobry statyw to ciężki statyw.
Tak się zastanawiam jakie macie trójnogi skoro je tak chętnie zabieracie ?

Nie wyobrażam sobie targać kilku kilogramów złomu podczas kilkunasto/kilkudziesięcio kilometrowych pieszych wycieczek. Sam korpus ze szkłem, 2 bateriami i gripem jest wystarczająco ciężki po kilku godzinach noszenia tego.



@chaleanthite, faktycznie, ucięte czoło niszczy zdjęcie ;)
autor: Eric Lafforgue
Image

Image

Image
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#16 PostWysłany: 09 Mar 2015 12:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2923
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
Nie kazdy maszeruje kilometry ze statywem. Ja zwykle trzymam go w hotelu lub innym miejscu gdzie sie zatrzymuje albo w bagazniku. Biore go ze soba na nocne zdjecia lub wyjatkowo na dzienne. Nie nosze go caly dzien, bo moze wieczorem bede go uzywac. Jedyny wyjatek to Sztokholm, gdzie nosilam mniejszy statyw ze soba i bylo to meczace. Plecak wazy pare dobrych kilogramow, a kazdy statyw staje sie ciezszy im dluzej nosi sie go ;-)

Moj duzy statyw z glowica wazy ok 2,5kg, maly okolo 1,5kg, dla mnie sa wystarczajace i duzy sluzy mi juz ponad 15 lat.

Ja nie uzywam gripu, wlasnie po to, zeby nie dodawac zbednej wagi do aparatu. Tak samo nie kupuje super duzych i ciezkich obiektywow, bo nie chce nosic tego wszystkiego na plecach na kazdej wycieczce.
_________________
Carpe Diem.


Ostatnio edytowany przez Aga_podrozniczka, 10 Mar 2015 10:06, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#17 PostWysłany: 09 Mar 2015 13:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lut 2014
Posty: 1052
Loty: 328
Kilometry: 456 296
niebieski
Ja noszę statyw triopo wys 180 cm, waga poniżej 2 kg, jakoś specjalnie mi nie ciąży, natomiast przeszkadza osobom za mną jak się szybko odwrócę :twisted:
Przy portrecie ucięte czoło akurat nie przeszkadza, ale np na tle Kanionu Kolorado to pewnie by przeszkadzało, albo np pół grupy w cieniu, druga połówka na słońcu, lub na brzydkim tle. No niestety jak chcesz mieć dobre ujęcie to trzeba je zrobić sobie samemu. Ja mam lustrzankę - często wizjer stanowi nie lada wyzwanie dla osób których prosiłem o zdjęcie. Albo np zdjęcie Boki Kotorskiej w nocy ze szczytu nad Kotorem - jak zrobić bez statywu?
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#18 PostWysłany: 09 Mar 2015 13:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3711
srebrny
Po prostu nie zrobię zdjęcia takiego jak bym sobie tego życzył (czytaj poruszone)
Każdy sprzęt ma ograniczenia.
Równie dobrze można powiedzieć, że trzeba ze sobą zawsze wozić palnik żeby zrobić nocne zdjęcie tańczącym biesiadnikom przy ognisku i blende żeby rozproszyć ostre południowe światło albo doświetlić.

Ja nie kwestionuję zasadności używania statywu, tylko mówię, że mi się po prostu nie chce go targać bo jest duży i ciężki a jakiegoś lekkiego, małego nie będę nosił bo mi nie utrzyma sprzętu i tyle.

Grip to bardzo użyteczna rzecz moim zdaniem. Oprócz tego, że ma dodatkową baterię, poprawia chwyt, to zwiększa masę zestawu i co za tym idzie można wydłużyć dzięki temu czas na zrobienie zdjęcia nieporuszonego z ręki. No i przy pionowym kadrowaniu jest niezastąpiony.

Jak ktoś tak jak Aga używa sporadycznie w podróży to faktycznie ma to sens, ale całodzienne noszenie przez kilka/kilkanaście godzin to raczej słabo.
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#19 PostWysłany: 09 Mar 2015 14:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Gru 2012
Posty: 575
Loty: 196
Kilometry: 540 350
niebieski
Wszystko zależy dokąd się jedzie i na jak długo.
Jak lecę gdzieś na kilka tygodni to zazwyczaj biorę statyw + wszystkie szkła i ew. lampa bo najzwyczajniej szkoda mi przelecieć pół świata i potem żałować, że nie zabrałem statywu czy czegoś tam innego, a ujęcie kusi i ewidentnie nie da się go wykonać bez statywu i wężyka.
Szczególnie jeśli na miejscu planuję wynająć samochód lub zostawić duży plecak w miejscu, w którym nocuję i wtedy zazwyczaj poruszam się z czymś podręcznym, a jak będę potrzebował statywu czy czegoś to sobie go uprzednio wezmę ze sobą. Problem jest tylko, gdy idę gdzieś na cały dzień i statyw muszę nosić już od rana ze sobą.
Zdarzały się nawet sytuacje, że leciałem gdzieś na kilka tygodni i statywu użyłem raz, może dwa, a nawet i w ogóle.
Jednak gdy wybieram się gdzieś na dłużej dni z plecakiem lub rowerem na zasadzie wszystko noszę cały czas przy sobie i nie mam możliwości zostawić sprzętu to wtedy go nie biorę. Dźwiganie tego wszystkiego na plecak zabiłoby całą radość podróżowania w miarę na lekko i jak dotąd nie żałuję, że go nie biorę.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Statyw a podróż?
#20 PostWysłany: 09 Mar 2015 23:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
cypel-czy Ty na serio myslisz, ze ja latam na drugi koniec swiata zeby sobie zrobic portret mojej glowy na totalnie rozmazanym tle??? ;) Takie zdjecie to mi kolega badz maz moze zrobic w domu i nie bedzie widac roznicy czy to bylo robione na Seszelach czy w Tajlandii czy u mnie w domu. Mam okno od zachodniej strony i na upartego moge sobie nawet zrobic portet o zachodzie slonca wykorzystujac miekkie swiatlo bez ruszania sie z fotela! Ale jak chce zdjecie calej sylwetki na tle Maya Bay czy Machu Picchu i ktos mi ucina wtedy pol czola-to uwazasz, ze to zdjecie jest tak piekne jak te, ktore umiesciles??? Jesli osoba jest glownym tematem zdjecia i tlo nie jest az tak istotne to jasne-mozesz nawet uciac komus oko albo nos, a zdjecie i tak moze byc czadowe. Ale jesli osoba i tlo maja miec rownorzedne znaczenie na zdjeciu (np. przy duzej glebi ostrosci) to nie wyobrazam sobie by ucinac komus stopy czy czolo...

Moj statyw wazy prawie 2 kilogramy i teraz praktycznie wszedzie go ze soba zabieram...Mi nie ciazy, a babochlopem nie jestem ;) Nie zawsze jest to poreczny sprzet, ale wole sie uzerac ze statywem niz zalowac, ze extra fotka mi uciekla sprzed nosa...Swiat ma tyle pieknych miejsc, dlatego mam swiadomosc, ze jak nie zrobie tej fotki teraz, to pewnie juz nigdy nie bede miala na to szansy...
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez chaleanthite, 10 Mar 2015 09:26, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 108 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group