Fly4free.pl

Znajdź apkę w sieci (nie w sklepie Google czy App store).
I zainstaluj ją (oczywiście jak Ci telefon pozwoli - w razie czego zmień zabezpieczenia).

Jestem świeżo po powrocie z Miami korzystaliśmy tylko z komunikacji miejskiej oraz pociągów Tri-Rail i najlepiej wypadły pociągi, były punktualne i przede wszystkim działały czego nie można powiedzieć o reszcie np o MIA Mover na lotnisku i metrze.
Pierwsze w ogóle nie działało, należało odczekać godzinę w kolejce do zastępczego autobusu wahadłowego do stacji metra, a samo metro rail działało na pół gwizdka, tylko jedna linia z częstotliwością co 30 minut 🫣, nawet metro mover było bez uprzedzenia wyłączone jednego dnia bez żadnego uprzedzenia. Jedyny plus to cena. Nie miałem wielkich oczekiwań ale w najgorszych przypuszczeniach nie spodziewałem się tak żenującej jakości transportu publicznego w Miami.

Ja też jestem świeżo po powrocie z Miami i akurat jakość komunikacji miejskiej była naprawdę dobra. Gorzej z dostępnością automatów na bilety. Można je było zakupić wyłącznie w automatach zlokalizowanych na stacjach metra. Nie umiałem zainstalować amerykańskiej aplikacji na moim telefonie.

Trzy typy komunikacji jaką jeździłem : autobusy bezpłatne, stylizowane na tramwaje. Trolley. Jeżdżą jak chcą. Na przystankach nie ma rozkładu odjazdów, a aplikacja google maps działa w tym przypadku fatalnie. Na plus : kierowcy zawsze z nami rozmawiali. Na minus : jak ktoś się naczytał i naoglądał o niebezpieczeństwie ludzi pochodzących z - delikatnie mówiąc - ubogiej części, to akurat w Trolleyach była ich cała plejada.

Autobusy miejskie płatne : normalne autobusy z klimatyzacją ustawioną na turbo mróz. Wchodząc do autobusu trzeba przyłożyć bilet do czytnika. Nie mieliśmy biletów, więc przyłożyłem kartę. Wyskoczył error. Kierowca z uśmiechem powiedział, że zapłacę kiedy indziej Podobnych sytuacji u innych ludzi było bez liku. Nigdy nie widziałem, żeby był jakiś problem.

Metro : Jak ktoś kiedykolwiek jechał metrem, to nic go nie zaskoczy. No, może poza ochroną na peronach, która chodzi z giwerami w kaburach

Ja nie demonizuję komunikacji w Miami. W zeszłym roku mieszkałem pod Toronto w Kanadzie. Tam polecam zapoznać się z komunikacją, która praktycznie nie istnieje, W Miami to luksus

My bylismy w Miami w lutym:
Autbous z lotniska wieczorem nie wygladal najlepiej jesli chodzi o czystosc. Do tego dziwni ludzie nam sie trafili. Mysle, ze tu lepsza opcja jest Uber.

Darmowe autobusiki: tutaj oprocz przepelnienia i czasem bezdomnego dla mnie na plus. Miałem zawsze otwarta stronę gdzoie mozna bylo na zywo sledzic trase i godziny dojazdow. Dla mnie spoko opcja.

_________________
43 kraje / 250 tys km