Fly4free.pl

Witam.
Wybieramy się pod koniec stycznia do Afryki między innymi do RPA.
W związku z tą wyprawą mam kilka pytań.
W RPA chcemy przejechać trasę Durban Port Elizabeth Kapsztad. Trasę tą
chcemy przemierzyć albo autokarem, pociągiem lub samolotem. Nie chcemy wynajmować auta.
I pytanie czy ktoś wie jaki najlepszy jest środek transportu po RPA i czy taki jest ?.
Jakie są jego ceny i gdzie ewentualnie do niego wsiądziemy w poszczególnych miastach ?
Czy w miastach które wymieniłem są jakieś np lokalne biura podróży dla turystów ?
Z RPA chcemy się przedostać na Zanzibar. Czy ktoś może tak leciał i jakie linie poleca ?
Dodatkowo chciałem zapytać o ceny w miarę aktualne w RPA zarówno jedzenia jak i alkoholu oraz o kurs Dolara ?
Z góry dziękuje za odpowiedz.

Czym kierowałeś się przy wyborze miejsc... Durban-->Port E.-->Cape town? Jest to dość kontrowersyjny pomysł, jak na chęć zobaczenia Afryki?

E: dlaczego temat jest RPA i durban?
E2: nie no te pytania są tak bez sensu...

zanim zapytasz, przeczytaj to co juz jest
Bp 3.24

_________________


kliknij pomógł

http://www.bazbus.com/ tani nie jet, ale możesz jeździć tygodniami. A kurs dolara dzisiaj 4,18 zł A czytałeś coś w ogóle o RPA?

Hmm najlepszy środek transportu to właśnie auto, ewentualnie samolot na dalsze trasy. Czytałeś trochę o bezpieczeństwie w RPA kręcenie się w pobliżu dworców zwłaszcza jak masz przyjazd wieczorem to nie jest najlepszy pomysł i takie trochę kuszenie losu. Dużo wygodniej i wydaje mi się też taniej szczególnie w opcji 2 osoby i więcej wychodzi wynajęcie auta. Co do Garden Route to po drodze z Durbanu do Port Elizabeth proponuje odbić w Góry Smocze np. Sani Pass.

Swoimi pytaniami dales dowod, ze RPA absolutnie nie jest miejscem dla ciebie.
Swoja indolencja stwarzasz zagrozenie zarowno dla siebie jak i wspoltowarzysza podrozy.
RPA to piekny, ale niebezpieczny kraj i jezeli masz problem ze znalezieniem dworca, lepiej, zebys TAM tego dworca nie znalazl.

A ja uważam, że to Wy przesadzacie. Krajów niebezpiecznych jest wiele, co wcale nie oznacza, że transport zbiorowy należy wykluczyć ze swych planów. Ja jadę do RPA w maju całkiem sam i mam zamiar wyłącznie autobusami się poruszać. Nie ma co popadać w paranoję. Wszystko jest dla ludzi, jak się potrafi zachować, a kuszeniem losu można nazwać niemal wszystko, włącznie z samym podróżowaniem.

w tym kraju wystąpienia negatywnej sytuacji w autobusie jest bardziej prawdopodobne niż w takiej Australii
tyle i tylko tyle
ale skoro jesteś świadomy to spoko, niektórzy po prostu nie maja o tym pojęcia

_________________


kliknij pomógł

autobus w dzien w centrum lub po bogatych przedmiesciach Kapsztadu, prosze bardzo.

autobus po zmierzchu po Johannesburgu lub okolicach to prosty sposob na pozbycie sie co najmniej pieniedzy i elektroniki. co najmniej. Durban podobnie.

bylem w ubr. i jest tak niebezpiecznie jak mowia/pisza.

przed zapadnieciem zmroku zawsze bylem w hotelu ,a nie naleze do bojazliwych

Ekstra sprawa

Przejechałem publicznymi busami i busikami z Port Elizabeth do Johanesburga przez Bloemfontein, zahaczając o Lesotho i Eswatini. W trakcie dnia jest normalnie, bezpiecznie, należy zachować normalną ostrożność. Ale fakt nigdzie na Bus Rankach nie widziałem białych ludzi. Jedyne miejsce gdzie byłem poważnie narażony na coś nieprzyjemnego to Taxi Bus Stand w Johannesburgu. Zdecydowanie polecam unikać.

Ciekawostka - Lesotho i Eswatini wydają się być zupełnie inne. Ludzie bardzo przyjaźni, życzliwi, zero turystów. Nawet po zmroku czułem się wszędzie bezpiecznie. Może tylko w Manzini było jakoś "gęściej".

_________________

Jeżeli chodzi o RPA to zdecydowanie prawdopodobieństwo zaistnienia kradzieży albo innej niemiłej sytuacji jest bardzo wysokie, ale nie ma też co popadać w skrajność. Podróżując autobusami czy też marszrutkami na pewno trzeba pilnować wszystkich osobistych rzeczy, ale jazda samochodem wcale nie jest dużo bezpieczniejsza. Jadąc do RPA trzeba po prostu zmienić nastawienie co do kradzieży, ponieważ pradopodobnie i tak zostanie się okradzionym, pytanie tylko gdzie, kiedy i co najważniejsze z czego. Na wszelki wypadek warto trzymać się większych skupisk ludzi, a w nocy nie przemieszczać się