Fly4free.pl

Racha,

6/20 Lermontov Street, Tbilisi, Gruzja

Tanio i smacznie. Coś jak nasze bary mleczne. Polecam. 7 Lari (jedznie do syta + piwo).

http://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g294195-d3378818-Reviews-Racha_1-Tbilisi.html

A ja polecam Centrum Khinkali, przy Rustaveli
http://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Re ... ilisi.html

za 2 osoby zamowilismy 9 khinkali (3 oryginalne, 3 Tbilirisuri i 3 z ziemniakami i grzybami), pieczone baklazany z orzechami (pycha), pol litra wina, piwa i chaczapuri Adjarani zaplaczylismy kolo 16 lari!
menu po angielsku, i przemila obsluga

Mirzaani - mirzaani.ge tam są dokładne lokalizacje oraz przykładowe ceny. Ja byłem w pobliżu kolejki linowej w Tbilisi, jest również taka knajpa w Kutaisi. Jak się komuś znudzą khinkali to szczerze polecam np. sałatkę z ogórka i pomidora do tego kulki z kurczaka z zółtym serem. Całkiem smaczne chaczapuri. Do tego obowiązkowo karafka wina (1l - 6,50 lari). Menu angielskie, rosyjskie. Obsługa po rosyjsku i podstawy angielskiego (przynajmniej ja tak trafiłem).
W Kutaisi brałem tam zupę grzybową - to coś jak rosół z pieczarkami, nic szczególnego, jadłem lepszą gruzińską na piwnej w Warszawie . Do tego była sałatka z kurczaka, nie jadłem takiej w Polsce, ta jest trochę inna, z sosem chyba na bazie majonezu. Można spróbować.

_________________
--
Do what you can, with what you have, where you are.

Jadłem w wielu ale tutaj mi najbardziej smakowało mogę polecić ale szczególnie kinkali

W Zugdidi na targowisku w centrum misa gęstej zupy z ryżem i dwoma kotletami + pół chleba za 2 lari - polecam

No proszę, kinkali jadłem prawie wszędzie, tylko nie tam:) Następnym razme spróbuję

_________________
--
Do what you can, with what you have, where you are.

Spróbuj różnych rodzajów. Ja kosztowałem klasyczne, z mięsem, były dobre, z grzybami jeszcze lepsze. Jadłem w Kutaisi w knajpie 24/24 przy ul. Galaktiona Tabidze na lewym brzegu rzeki. Jest na rogu ulicy, wchodząc trzeba drzwi porządnie p***, bo się bardzo ciężko otwierają.

Podpisuję się pod rekomendacją restauracji RACHA przy Lermontova. Pyszne jedzenie (te bakłażany! <3), niskie ceny, rewelacyjne domowe wino. Nie mają menu w alfabecie łacińskim, dlatego polecam przygotować sobie listę i pytać co mają. Mój przykładowy słowniczek potraw znajdziecie tu: http://citybreakpopolsku.blogspot.com/2 ... otraw.html

_________________
http://citybreakpopolsku.blogspot.com
Smakowanie Świata miasto po mieście

Wrzucam dwie fotki wyglądu Rachy - wnętrze ma swojski klimat

_________________
http://www.citybreak.me

I kilka zdjęć jedzenia:

_________________
http://www.citybreak.me

Dołączam się do chwalących Rachę. Dobre jedzonko w super cenie (świetne szaszłyki z kurczaka, bardzo dobra ostri), fajne wino.
A okienko na kuchnię i widok kucharza palącego papierosy nad przygotowywanym jedzeniem bezcenny

Zdecydowanie polecam.
Z żoną byliśmy dwukrotnie podczas wizyty w Tbilisi. Poleciła nam to miejsce Gruzinka, koleżanka mojej żony.
Ceny niskie i można najeść się khinkali do syta! Za każdym razem jak byliśmy (połowa kwietnia) pełno ludzi, widać że biznes się kręci no ale jak spróbowałem tych gruzińskich pierożków to zrozumiałem dlaczego

Polecam restaurację na Freedom Square, tuż naprzeciwko kiosku (nazwy niestety nie pamiętam).
Bardzo dobre i relatywnie tanie chinkali, wiele rodzajów do wyboru.

Jak ktoś będzie w pobliżu stacji metra Marjanishvili to polecam knajpę Tiflisi :

Dojście do knajpy

Drzwi szklane, zejście schodami w dół. Jadłem tam najlepsze Chaczapuri. Ceny w normie.

Racha wymiata. Wracałem 3 razy. Chinkali 0.6 Gel. Zamawia sie min. 6 i jesli nie jest się jakoś mega głodnym, to wystarcza. Chaczapuri 7 Gel, ale nie największe, choć pyszne. Dzban zimnego i świetnego wina 5 Gel, równie dobrego czerwonego 6 Gel. Pyszne badrijani nigvzit. Kebabi z baraniny niezły, Nie polecam mcvawi (szaszłyka) z kurczaka. Otwierają o 10. W niedzielę zamykają o 22, ale do 22:30 da się jeszcze posiedzieć.

Menu tylko po gruzińsku, po angielsku też się nie dogada, ale nic strasznego. Na migi, po polsku i muuuu/beeee dla wytłumaczenia pochodzenia miejsca i nikt nie wyjdzie zawiedziony.

Od Placu Wolności to jakieś 7 minut na piechotę. W uliczce po lewej stronie. Zaraz na jej początku stoi ten gruziński automat podobny do bankomatu.

Kochani,
Jakiś gostek polecił spelunę - i ludzie z Polski walą tam jak w dym...
Celowo piszę 'spelunę', bo do 'baru mlecznego' jest temu przybytkowi, jak PKiN do Hotelu Bristol... Pomalowane farbą olejną ceglane łuki, drewniane, ledwo się trzymające TABORETY, lepiący się stół, etc.
Gówniane żarcie, karaluchy biegające po stole (załączam foto - na szczęście już nie biega...).
Szukajcie innych adresów.
Połowa gości w knajpie (nie, to nie to słowo - spelunie) to Polacy......


PS. dołączyć zdjęcia się nie udało - pozdrawiam zespół IT!

przesadzasz, po za tym karauch to czyste białko

Ze swojej strony polecam restauracje mieszczącą się na przeciwko McDonald's przy ul. Rustavellego. Nie pamiętam nazwy, ale już z placu widać wielki szyld i ucztujących przy stole Gruzinów. Ceny w normie.

Mają już menu po angielsku, a co do migów i polskiego to zgoda

W Tbilisi polecam restaurację Tifliso Georgian przy ulicy Jana Shardeni, obok placu Majdan i mostu Metekhi. Ceny nie najniższe, ale za to obsługa na europejskim poziomie - szybka, sprawna i miła oraz dobrze mówiąca po angielsku. W menu jest bardzo dużo pozycji i co ważne są one nie tylko w menu, ale są i można je zamówić. Szczególnie polecam zupę chinkali - to rosło z miniaturowymi sakiewkami chinkali, które w nim pływają.
Niedaleko placu Majdan, na ulicy Sioni jest druga fajna knajpka. Nie pamiętam jej nazwy , ale jest to piętrowy, okrągły budynek na skwerku tuż obok pomnika Tamady. Tutaj polecam spróbować sałatki gruzińskiej z domową pastą orzechową "baże" - w menu figuruje jako sałatka gruzińska z orzechami. Robią tam też świetną na upały lemoniadę imbirową.