Fly4free.pl

Obrazki super nastrojowe

To miałeś okrutnego pecha, bo w zasadzie tylko w czwartek i piątek padało tak mocniej (no i dziś wieczór daje konkretne), a wcześniej miesiąc (relatywnie) ładnej pogody. Mam wrażenie, że masz jakiś osobisty magnetyzm w tej kwestii, bo kojarzę kilka innych relacji 'na mokro' Ja to się mawia - nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. Goretex ma swoją odporność, którą Norwegia potrafi dość skutecznie przetestować.
Z dronami to w zeszłym tygodniu znajomi próbowali wieczorkiem, niby przy ładnej wizualnie pogodzie, ale wichura była taka, że szybko odpuścili, żeby się sprzętu nie pozbyć.
Zresztą bardzo słusznie z tymi dronami, że nie wolno, jeszcze mi się któryś napatoczy przypadkiem...

_________________

da się zrobić zdjęcia z drona

zdjęli zakaz latania dronem czy z premedytacją złamałeś zakaz?

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

nie zauważyłem żadnego zakazu

Hje. nie wiecie, czy ktoś tam zrobi zdjęcie drona za jakąś drobną opłatą ?? i podeśle na @

Garść informacji po naszej wczorajszej wizycie: z dworca autobusowego z peronu 6 odjeżdża linia 100 w kierunku Jorpeland. Na przystanku Strand radhus przesiadamy się na 120 (odjazd z tego samego przystanku, być może autobus już będzie czekać na przesiadających się) w kierunku Forsand do przystanku Jossang. Przewoźnik Kolumbus. Przed nami około 4.5km do przyjścia na pieszo po drodze asfaltowej do miejsca gdzie startuje szlak. Łapcie stopa, bo warto, ale nie każdy się zatrzyma, bo po drodze są kempingi na które ludzie zjeżdżają. W drodze powrotnej analogicznie. My akurat przy parkingu usłyszeliśmy rodaków, którzy byli na tyle mili i podrzucili nas do samego Stavanger!
Sam szlak dosyć wymagajacy dla osób oderwanych granatem od biurka. Zaopatrzcie się w dużo wody, bo w okresie letnim naprawdę grzeje słoneczko. Buty polecam trekingowe, chociaż adidasy też dadzą radę.
PS. Drony zakazane.

pewnie trochę drożej, ale można bez przesiadek i stopa, np tutaj
https://www.pulpitrock.no/

O tej porze roku warto też rozważyć alternatywną opcję:
https://en.stavangerrib.no/
https://www.fjordtours.com/things-to-do ... -rock-view

Przy czym lepiej rezerwować wcześniej, bo na bieżąco wcale nie ma gwarancji miejsc, szczególnie gdy w porcie stoi wycieczkowiec.
W weekendowe przedpołudnia w porcie potrafi być sporo atrakcji, typu możliwość zwiedzenia okrętu czy statku. Czasem żaglowiec, czasem fregata, a czasem jakieś bardziej techniczne czy przemysłowe. Dziś dzień familijny w porcie i np nówka nieśmigana i niesmierdząca rybą (jeszcze) - Ronja Silver (transportowiec do przewozu ryb), czy offshore cargo'wiec Kongsborg. Ale również polskie akcenty: żaglowiec Kapitan Borchard ze Szczecina czy jacht Inaziz z Gdańska. I ogólnie duży ruch na wodzie.

Dzisiejszy widok ze sterówki Kongsborg'a:

_________________

Moim zdaniem najtaniej obecnie jest skorzystać z połączenia na jednym bilecie autobusem nr. 100 ze Stavanger do Jørpeland, tam przesiadka na autobus nr. 120 do Jøssang, gdzie znajduje się rozwidlenie drogi prowadzącej pod schronisko pod Preikestolen i jednocześnie na początek trasy na Pulpit Rock. Trasę z Jøssang mozna pokonac na piechotę w ok. 1 godzinę lub próbował łapać stopa. Koszt takiej podróży w jedną stronę wynosi 77 NOK

_________________
http://instagram.com/zycie_w_podrozy
http://zyciewpodrozy.pl

Na świeżo po powrocie z Preikestolen kilka moich uwag. Pokonanie trasy z lotniska w Stavanger na Preikestolen i z powrotem do Stavanger najtaniej można zrobić na bilecie dobowym na dwie strefy za 135 NOK kupowanym w aplikacji Kolumbusa pokonując trasę autobusami 42-7/X50-100-120 i powrót w odwrotnej kolejności, z jednym ale. Można to zrobić tylko w dni robocze, ponieważ ostatnia linia - 120 jeździ tylko od poniedziałku do piątku. Rozkład tej ostatniej linii to tylko kilka kursów w dni robocze, ale da się to wszystko dobrze złożyć. Przy porannym locie z Gdańska bez problemu powinno się zdążyć na kurs o 11.19 z przystanku Strand Radhus w Jorpeland. Z przystanku Jossang do początku szlaku na Preikestolen trzeba przejść 5 km pieszo po asfalcie, ale nie jest to jakoś strasznie męczące. Co do łapania stopa to w naszym przypadku nic się nie zatrzymało (jeden kierowca kampera na niemieckich nr rejestracyjnych nawet chciał się zatrzymać, ale pani siedząca obok go opieprzyła i nic z tego nie wyszło) i po pół godzinnej próbie łapania, poszliśmy pieszo. Żeby skrócić trochę drogę przed ostatnim zakrętem na parkingi przy początku szlaku trzeba skręcić w lewo w las mniej więcej w tym miejscu https://goo.gl/maps/sRpYvJ1E5SnKvNFe6 i wtedy zaoszczędzi się trochę czasu i energii. Przy powrocie ostatni kurs linii 120 z przystanku Jossang do Jorpeland jest około 20.30.

_________________
moje podróże: https://acotamjest.blogspot.com/

Warto byłoby podawać również czas takiej wyprawy. Bo fajnie że tanio, ale to się robi całodniowa wyprawa na trasę, którą można zamknąć w 8h, a drugie pół dnia przeznaczyć na inne zwiedzanie. Rozumiem koncept jednodniówki umyślnie na zrobienie Preikestolen. Z drugiej strony, jak już się leci do Stavanger to można dotknąć parę innych rzeczy.

Przy okazji , ostrożnie wybierałbym się w najniższych dniach. Wprawdzie najgorsza pogoda jest nieco głębiej w Norwegii, ale ogólnie raczej słabo będzie.

_________________

Czy jesteś może na miejscu i/lub masz wiarygodne informacje o sytuacji w okolicach Bergen? (po polsku lub angielsku). Zastanawiam się nad sensownością wylotu do Bergen (w tym fiordy) na najbliższy weekend.

Mieszkam w polowie drogi miedzy Stavanger a Bergen - ostatnie dni to byla tragedia.

Tu masz w miare wiarygodna prognoze pogody. Zdecydowanie nie polecam wyjazdu w ten weekend.
https://www.yr.no/nb/v%C3%A6rvarsel/dag ... gen/Bergen

Jak dla mnie dobra jest ta stronka:

https://www.yr.no/nb/v%C3%A6rvarsel/dag ... gen/Bergen

Ze Stavanger będąc tam dłużej niż 1 dzień spokojnie można też zrobić Kjerag. Ja tak robiłem. Pierwszy dzień po przylocie Preikestolen (bus 100+autostop), a następnego dnia Kjerag.

_________________

Dzięki, tę stronę znam, bardziej chodziło mi o to, jaka jest sytuacja faktycznie na miejscu po tych opadach, które były. To, że może padać "normalnie", brałam pod uwagę, ale jeśli z opinii osób, mieszkających w okolicy wynika, że jest "tragedia", to jest to do przemyślenia.

Sytuacja jest ok, na zachodzie niewiele sie dzieje. Powodzi nie ma, ale bardzo silne deszcze.
Samoloty lataja, samochody jezdza, promy jako tako plywaja - ale przyjemnosci z tej wycieczki to nie bedzie.

Mam jeszcze kilka godzin na podjęcie decyzji, ale jak spojrzałam na widok z kamer internetowych, to chyba jednak nie ma sensu ten wyjazd. Dzięki za Wasze opinie.

Ja pozwoliłem sobie opuścić Stavanger na czas niepogody i mierzę się z +40 , tak jak wcześniej wyjechałem z deszczowej Polski do całkiem słonecznego wtedy jeszcze Stavangra.
Ale popieram. Deszcz nie jest jakąś specjalną przeszkodą, ale gdy już rzuca żabami z nieba to nie ma po co się wybierać.

Swoją droga na początek września wizz z Gdańska ma jak na razie śmieszne ceny pogodę trzeba trafić, ale bywa całkiem ładna jeszcze.

_________________

Na wrzesień mam już inne plany ten wyjazd wcisnęłam pomiędzy inne, więc jak jeden wypadnie, to nic wielkiego się nie stanie, ale jednak trochę szkoda zostać bez lotów na długi weekend...

To trzeba przetestować współczynnik szczęścia. Teoretycznie pogoda zaczyna się poprawiać od dziś.

_________________