Fly4free.pl

Witam.
Na prośbę czytelników relacji syna (http://spolecznosc.fly4free.pl/blog/1445/kirgistan-2015/) przygotowałem zestawienie informacji praktycznych/obserwacji z niedawnego wypadu do Kirgistanu. Ale pomyślałem sobie, że wrzucę to też tu na forum - może się komuś przyda

---------------------

0.
Kursy walut (II. poł. września 2015): 100 SOM - ok. 5,30-5,40 zł (przeliczenie transakcji kartą); 1 USD - 67-69 SOM (kantory).
Bankomaty i kantory są we wszystkich większych miejscowościach.

1.
Przelot: wiadomo, trzeba szukać okazji... Normalne ceny przelotu od ok. 2 tys. w górę (od osoby w obie strony).
My płaciliśmy ok. 800 zł/os. + koszt dojazdu do Pragi (Pegasus, Praga-Stambuł-Biszkek-Stambuł-Praga).

2.
Samochód: trzeba brać pod uwagę 4x4, bo zwykły samochód osobowy bardzo znacząco ogranicza możliwości poruszania się po kraju (mało asfaltu, dużo górskich dróg szutrowych).
Koszty wynajęcia auta 4x4 - najczęściej ok. 80 USD za dobę za przeciętny przyzwoity samochód. Taniej za Ładę Nivę (ok. 50 USD), drożej za wypasy typu Lexus (120 USD).
Ale jak się dobrze poszuka można znaleźć trochę taniej - my płaciliśmy 60 USD/dobę za przyzwoitego Nissana Pathfindera (http://www.evi.kg/en/; auto@evi.kg).
Osobną kwestią jest depozyt. Po pierwsze właściwie w każdej firmie trzeba go zostawić w gotówce (!) w dolarach (chyba nie znają instytucji blokady na karcie). No i wysokość depozytu - niestety da się zauważyć zasadę, że im niższe ceny wypożyczenia, tym wyższy depozyt. Za naszego Nissana chcieli początkowo 1000 USD (prawie 4 tys. zł!), ale stargowaliśmy do 700. W innych firmach widziałem kwoty rzędu 300-500 USD.

3.
Paliwo: tanie! Ok. połowę taniej niż u nas. Jedna uwaga - stacji benzynowych jest sporo, ale większość oferuje tylko "najsłabsze" paliwa. "Lepsze" paliwa tylko na dużych stacjach przy głównych drogach i w większych miastach. Etylina występuje w kilku wersjach: 80, 90, 91, 92 i 95 (ta tylko na niektórych, dużych stacjach!). Diesel też w kilku wersjach "jakościowych".

4.
Noclegi: bez problemu darmowe. Oczywiście pod warunkiem posiadania sprzętu kempingowego (gaz do gotowania można kupić w dużych miastach i kurortach nad Issyk-kulem). Nocowanie na dziko jest całkowicie normalne, a i miejsc do tego aż nadto. Ograniczenia - poza sezonem letnim bywa chłodno (wysokość) - przydatne dobre śpiwory.
Noclegi płatne: w miejscach popularnych turystycznie (np. nad Songkölem itp) w sezonie (druga połowa września to już prawie po sezonie) działają osady jurtowe. My za nocleg w jurcie nad Songkölem, ze śniadaniem, płaciliśmy 1000 SOM od osoby. W miejscach mniej "popularnych" jest zapewne taniej - można pytać o nocleg w zwykłych jurtach pasterskich. Noclegi "w budynku" są w zasadzie tylko w dużych miastach i w kurortach (przede wszystkim nad Issyk-kulem). My nocowaliśmy w Naryniu i Przewalsku (Karakoł) - płaciliśmy 500-700 SOM od osoby ze śniadaniem. Zapewne można znaleźć jeszcze trochę taniej.

5.
Gastronomia: nie korzystaliśmy za wiele, więc informacje tylko ogólne. Miejscowa kuchnia nie jest zbyt wykwintna i bardzo rozbudowana. Dostępne są dania o "rosyjskim" i "chińskim" rodowodzie, typu pielmieni, manty i samsy (wszystko odmiany pierogów) oraz potrawy typowe dla rejonów górskich - baranina w różnej formie i oczywiście szaszłyki. Ceny w knajpach nie wygórowane.

5.
Zakupy spożywcze: nie prowadziliśmy szczegółowych obserwacji, ale ogólnie trochę taniej niż u nas. Asortyment - w dużych sklepach normalny (jak u nas), ale małych sklepach "wiejskich" już mocno ograniczony. Tak czy inaczej "coś do zjedzenia" da się kupić prawie w każdym miasteczku i wiosce. Na bazarach i stoiskach przydrożnych dostępny szeroki asortyment owoców i warzyw oraz orzechów (pistacje, migdały, nerkowce itp.). Szczególnie pomidory są naprawdę pyszne. Orzechy dość drogie, a owoce i warzywa w przyzwoitych cenach.

6.
Inne obserwacje:
- lotnisko w Biszkeku - niezbyt przyjazne... Tłok, ślimacza obsługa przy odprawie, trudna orientacja (brak oznaczeń) - ogólnie bałagan
- mobilny internet - tani! Warto kupić nawet na kilka dni. Cena ok. 12-13 zł (karta ważna w danym miesiącu kalendarzowym). Trzeba jednak pamiętać, że to kraj górzysty - nie wszędzie będzie zasięg.
- kawa - dla kawoszy może być trudno. Czarna kawa jest pojęciem prawie nie znanym. Dość trudno coś takiego znaleźć w "placówkach gastronomicznych". Powszechna jest (podobnie jak w wielu krajach Azji, np. w Indiach) kawa z mlekiem (jak dla mnie dość paskudna...). Ale na szczęście kawę (mieloną i rozpuszczalną) można kupić w większych sklepach.
- piwo (i ogólniej alkohol) - tu jest pewna sprzeczność, bo z jednej strony to kraj "postradziecki", a z drugiej w zasadzie muzułmański. Ale przeważa jednak "postradzieckość" . Pewną niedostępność piwa zauważyliśmy tylko w Biszkeku (podobnie może być w innych dużych miastach). Tam alkohol jest dostępny raczej tylko w dużych "marketach". Większość mniejszych sklepów i barów/kawiarni jest raczej bezalkoholowa. Poza Biszkekiem piwo było dostępne w większości sklepów i knajp (choć nie we wszystkich). Ceny piwa: w knajpie ok. 50-60 SOM za 1/2 litrowe. W sklepach taniej (szczególnie w butelkach plastikowych 1,5-2,5 l - 75-200 SOM), ale różnica między sklepem i knajpą nie jest tak duża jak "w Europie". Inne alkohole: wino raczej tylko w większych sklepach. Popularne (i podobno) niezłe są miejscowe koniaki i calvadosy.
! Trzeba pamiętać, że prowadząc samochód nie można mieć nawet śladowych ilości alkoholu we krwii (limit 0,00!)
- papierosy - raj dla palaczy Paczka fajek już od ok. 30-35 SOM (poniżej 2 zł).
- milicja/policja drogowa: kraj postradziecki, więc wiadomo... Ale nie jest tak źle jak w niektórych innych krajach. Patrole są i to często dość gęsto, ale tylko przy głównych arteriach (Biszkek - Issy-kul, i dookoła jeziora).

pozdr.
JBr.

PS - jak ktoś ma jakieś pytania to pytajcie. Jak będę znał odpowiedź, to odpowiem

1) jakieś sugestie co do ew. upominków dla napotkanych Kirgizów? Coś specjalnego dla dzieci? Chodzi mi o to, czy coś specyficznego Ci się nasuwa po pobycie tamże.
2) kurs USD/SOM taki sam wszędzie czy np najlepszy w Biszkeku?
3) widziałeś może gdzieś możliwość wypożyczenia motocykli "budżetowo"? Te z anglojęzycznych stron trochę jednak zaporowo drogie...
Pozdro!