Fly4free.pl

Wiele informacji dostępnych w internecie jest nieaktualnych (były w ostatnim czasie zmiany zasad wejścia na tę plaże/atrakcję). Poniżej podaję stan na grudzień 2021.

W miejscowości Akumal, pomiędzy Tulum i Playa del Carmen jest możliwość pooglądać żółwie morskie w ich naturalnym środowisku. Nie jest do tego konieczny żaden specjalistyczny sprzęt do nurkowania. Wystarczy fajka i maska. Żółwie żerują przy samym brzegu.

Do niedawna atrakcja ta była dostępna zupełnie za darmo. Oficjalna wersja jest jednak taka, że nieodpowiedzialni turyści dotykali żółwie, męczyli je i aktualnie nie ma już możliwości, przynajmniej w Akumal, oglądać ich za darmo. Już na etapie zbliżania się do plaży będziemy nagabywani przez miejscowych przewodników, którzy będą twierdzić, że są jedynymi, oficjalnymi i mają najlepszą cenę, a wszyscy inni to oszuści (jak to w Meksyku). Większość z nich będzie oferować cenę 500 peso od osoby. Cena ta obejmuje: zaparkowanie samochodu obok plaży, wejście na plaże, pływanie z przewodnikiem, wynajęcie maski i fajki.

Jeśli nie chcemy korzystać z oferty takiego przewodnika, to samochód (jeśli przyjechaliśmy samochodem) możemy zaparkować na parkingu przy dojeździe na plażę, zaraz za zjazdem z drogi 307. Cena tego parkingu to 50 peso. Samo wejście na plażę kosztuje 120 peso od osoby. Kasa jest bezpośrednio przed wejściem na plażę. Dostajemy opaskę na rękę jak w hotelu. Jest to bilet do rezerwatu przyrody czy coś takiego. W cenie jest dostęp do łazienek, prysznica, a nawet szafek do schowania rzeczy.
Jeśli chcemy oglądać żółwie, to nie można robić tego samemu. Wody przy brzegu mają wydzielone strefy (są boje) i samodzielnie można kąpać się tylko kilka metrów od brzegu. żeby oglądać żółwie trzeba wypłynąć trochę dalej i to można zrobić tylko w towarzystwie przewodnika. Na plaży jest kilka "kiosków" gdzie można wykupić taką wycieczkę. Grupy wypływają co chwilę. W cenie jest maska/fajka i kamizelka ratunkowa. Cena, którą zaproponują nam na plaży to na początek 500 peso. Bez problemu jednak można stargować ją do 300 peso. Za tę cenę popłyniemy oglądać żółwie. Sesja trwa około 45 minut. Żółwie zobaczymy na pewno "wypasają" się one około 50 metrów od brzegu. Także w opcji samodzielnego wchodzenia na plażę, z pominięciem naganiaczy na ulicy, oszczędzamy jakieś 80 peso.

Dodam od siebie, że Akumal jest doskonałe dla turystów all inclusive z pobliskich kurortów, którzy uwielbiają robić wszystko w wieloosobowych grupach jak chińscy turyści. Do tego obszar gdzie można pływać jest bardzo mocno ograniczony bojami. Pływających równocześnie osób może być koło setki w kilku grupach.
Jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć żółwie w prawdziwie dzikim środowisku, bez grupy, to polecam Mahahual. Na miejscu można popłynąć łódeczką za niewielkie pieniądze (dosłownie 200-300m od brzegu) i z własnym przewodnikiem obejrzeć dzikie żółwie. Polecam https://goo.gl/maps/DiwFtMgF4t7a5f438
Wszystkie agencje w mieście sprzedają snorkling z żółwiami i wszystkie przypływają w to miejsce. Przyjeżdzając tam samemu mamy taniej, walk-ins welcome, 300m od samochodu i po 5 minutach od wyjścia z niego pływamy już z żółwiami. Gość robi dodatkowo zdjęcia i filmy, które wysyła na WhatsAppa.
Zdecydowanie inny rodzaj przeżycia niż zorganizowany kołchoz w Akumal.

Czytając te opisy zacząłem się zastanawiać nad sensem odwiedzenia tego miejsca.
Nie wiem czy chcę w tym uczestniczyć w takiej postaci.

Mam też prozaiczne pytanie czy te szafki, które otrzymujemy płacąc za wstęp na plażę wydają się na tyle bezpieczne, że można zaryzykować pozostawienie tam rzeczy wartościowych?

Mahahual za to brzmi świetnie jednak 300 km z PDC i powrót kolejne 300km bez auta będzie mało realne do wykonania jednego dnia.

@Tenroh nie widziałem szafek, za każdym razem na plaże wchodziłem za darmo - ostatnio 3 dni temu. Albo przechodziłem obok willi po lewej od wejścia (niby teren prywatny ale wille rozwalone i nieutrzymywane) albo o wczesnych godzinach - kołowrotek wyjściowy kręci się w obie strony.

Na plazy po wejściu festyn naganiaczy, nie skorzystałem.
Planowałem m.in. w okolicach restauracji hotelowej przy plazy i tam tez zobaczyłem normalnie pływającego żółwia, jakieś 150-200m od brzegu przy bojkach.

@rllDNLNikt się nie czepia braku bransoltki, którą wydają płacąc za wstęp?
Plażowałeś przy restauracji, którego hotelu ?

Dzięki za to info, może jednak się da...
Nie chodzi nawet o pieniądze, a o to, że w takiej formie jest to kompletnie beznadziejne.
To jakby oglądać żółwie w basenie razem z setką innych osób.
Druga sprawa, że jadąc we dwoje nie pójdziemy razem do wody bo co wtedy z naszymi rzeczami osobistymi.
Będziemy musieli czekać na siebie nawzajem po godzinie, lipa.

Aby samemu pooglądać żółwie wystarczy wypożyczyć kamizelkę ratunkową za bodaj 10-20 pesos w jednej z budek. Wchodzisz do wody i pływasz, nie przeszkadzając tym grupkom. Bez żadnych wycieczek, grup zorganizowanych.

_________________

Czyli dotykanie i męczenie za darmo jest niefajne ale jak się zapłaci to już całkiem ok. Bardzo mnie przekonuje ta oficjalna wersja.

Według planu powinienem tam być 19.01 tak więc jeśli nic się nie zmieni to napiszę jak było faktycznie.

Nie zdziwiłbym się gdyby lokalni „przewodnicy” nie dokarmiali żółwi w tym „rezerwacie przyrody”. Aż wręcz zaskakuje, że przy takim przemiale ludzi one są tam nadal.

@Tenroh na bransoletkę zwrócili uwagę raz, przy toalecie ,
ale nie zmieniło to tego, że z plaży mogłem korzystać.

Byliśmy sami przekonać się jak to faktycznie wygląda.
Dla mnie totalna porażka. Porównuję to do jazdy na słoniach czy koni na Morskim Oku.
Nie chcieliśmy w tym uczestniczyć.
Odeszliśmy trochę dalej w miejsce gdzie już nie było tego całego zamieszania i spędziliśmy trochę czasu na w sumie całkiem fajnej plaży i tyle.
Pływając w tym miejscu nie widziałem żadnego życia pod wodą, ale też i przejrzystość wody nie była jakaś nadzwyczajna.

P.s- jeśli willa do darmowego wstępu to ta z niebieską bramą zaraz przy wejściu - to teraz była zamknięta na 4 spusty.

@Tenroh

Ja tam nie mam aż takich negatywnych odczuć - nie dzieje się jakaś straszna krzywda tym zwierzętom (przynajmniej na to nie wygląda na pierwszy rzut oka). Fakt jest taki, że pływając na własną rękę szybko gwiżdża i wyganiają z tej części za żółtymi bojami. Dalej już można pływać na spokojnie, ale akurat żółwi tam nie widzieliśmy. Sama plaża za to wygląda przepięknie.

Też nie znalazłem żadnego innego wejścia poza oficjalnym, ale samo wejście chyba 200 MXN/os + ewentualny depozyt za szafkę.

Jak już ktoś tam będzie to polecam spacer do laguny Yal-ku - nam się bardzo podobało.

_________________

Za darmo można wejść kawałek od głównego wejścia, wystarczy powiedzieć, że idzie się do Akumal Dive Centre i wpuszczają za darmoszkę
Pływałem z żółwiami za darmo ale później ziomek z kajaka przegonił mnie "dla mojego bezpieczeństwa".

_________________
Jestem w trakcie podróży po Ameryce Środkowej. Odwiedziłem Dominikanę, Meksyk, Gwatemalę, Honduras, Salwador, Kostarykę i teraz jestem w Kolumbii. Wpadnij na mój kanał YouTube - Wiecznie Wolni

W dalszym ciągu jest opcja darmowego wejścia. My zatrzymaliśmy się: https://maps.app.goo.gl/3tiD8XBmZLrcKWLVA
Jest opcja na zaparkowanie auta za darmo na miejscach parkinowych przy budynkach apartamentów. Większość miejsc jest przypisana dla danego ośrodka lecz można znaleźć takie bez oznaczenia. Wejście na plażę przez Jungle Fish Beach Club, a następnie 10-15 min spaceru na Playa Akumal. Na miejscu nikt nie zaczepił nas ze względu na brak opaski. Można pływać poza bojkami bez ograniczeń i tam również spotkać żółwie. Można również wpłynąć w strefę "płatną" i mieć z 2-3 minuty zanim podpłynie jakiś kajak przeganiając z tego miejsca. W zwykłym miejscu udało się spotkać parę żółwi oraz płaszczkę. Jeśli ktoś chce płynąć oficjalnie to bez problemu idzie zbić cenę do 300 peso.

Na "dziko" nie polecam. Spędziliśmy około godzinę w mętnej wodzie i było widać tylko ryby. W miarę zbliżania się do strefy zamkniętej gwizdanie przez strażników, a potem zostaliśmy wygonieni przez strażniczkę w kajaku, więc nie jest to przyjemne doświadczenie.
W Tulum można snurkować z żółwiami na otwartym morzu za 170 MXN, co jest bardzo dobrą alternatywą fly4free.pl/forum/jukatan-snurkowanie-wody-otwarte