Fly4free.pl

Wart odwiedzenia zamek


I skwer z synagoga (po prawej) kościołem ewangelickim ( bialy posrodku) i cerkwia ( po lewej) wszystko w bezpośrednim sąsiedztwie

_________________

Akurat zamek w Kežmarku jakoś wybitnie nie porywa... Owszem, jeśli ktoś już jest w tym mieście, to można odwiedzić, ale żeby specjalnie tam jechać dla samego zamku - moim zdaniem nie ma sensu. Na Słowacji jest o wiele więcej bardziej ciekawych miejsc.

Nie twierdzę że jest inaczej.
Dlaczego tych miejsc nie opiszesz , tylko marudzisz na mniejszą attakcje?

_________________

tom971 - przecież właśnie pisałem o ciekawych zamkach w innym wątku o atrakcjach Słowacji.
Tutaj po prostu zwracam uwagę, żeby ktoś się nie rozczarował, specjalnie do Kežmarku tylko dla tego zamku moim zdaniem nie ma sensu jechać, ale jest to oczywiście subiektywne zdanie.
Dla mnie Kežmarok, sąsiedni Poprad czy np. Martin to słowackie miasta zupełnie bez wyrazu i nie warte odwiedzin.
W przeciwieństwie chociażby do nieodległego od Popradu miasteczka Levoča, czy nieco dalszych - Bardejova oraz Preszowa.

Poza tym zdecydowanie mogę polecić miasta na południu i wschodzie Słowacji, które mają jeszcze dawny węgierski klimat, jak np. Koszyce, Rožňava, czy Użgorod, ten ostatni będący jeszcze kilkadziesiąt lat temu w granicach Czechosłowacji.

A ja z kolei zdecydowanie mogę polecić do odwiedzenia Bańską Bystrzycę oraz niedaleką Bańską Szczawnicę.

Co ciekawe w okresie Austro-Węgierskim było to jedne z niewielu większych miast na terytorium obecnej Slowacji (po Żylinie), gdzie Słowacy, a nie Węgrzy stanowili większość mieszkańców.

Twoje subiektywne zdanie - które i ja podzielam.
Zważ tylko na fakt, ze niektórzy nie jeżdżą tam gdzie chcą, tylko tam gdzie ich wysyłają. Dzięki takiej info kiedyś nie umarłem z nudów w Svicie...
..to może i komuś pomogę nie 'umrzeć w butach; w Kieżmarku.

_________________

Jeśli już ktoś chce jechać do Kezmarku to warto się tam udać podczas festiwalu Elro (warto bilety kupić wcześniej przez internet aby zaoszczędzić), wtedy miasto jest trochę bardziej ożywione. Przyjeżdżają tam wystawcy z różnych krajów i sprzedają ręcznie robione wyroby, są koncerty, atrakcje w zamku. Jednak mimo tego wszystkiego i tak nie będzie się miało co tam robić przez więcej niż kilka godzin.

Zamek w Kieżmarku można jak najbardziej odwiedzić. My byliśmy tam przy okazji pobytu w Bukowinie Tatrzańskiej. Z tego co pamiętam jechaliśmy nieco ponad pół godziny samochodem, więc blisko od granicy.

_________________
Natura nie łamie swych praw