Fly4free.pl

@dg72
https://www.stockwatch.pl/dywidendy/

Jeśli dla Ciebie z grubsza licząc 180 spółek, które wypłaciły dywidendę z zysków za 2019 to 'nikt', to gratuluję rozumienia znaczenia tego słowa.
Przy czym ok. 60 spółek ze stopą dywidendy netto (po odjęciu 'Belki') ponad tegoroczną inflację i to licząc do obecnych, jednak dość wywindowanych kursów. Jak ktoś kupił akcje wcześniej, stopę dywidendy mógł miec jeszcze wyższą.
Natomiast co do wspomnianego tutaj PZU, owszem, w tym roku (z uwagi na zalecenia KNF dla banków i firm ubezpieczeniowych) spółka nie mogła wypłacić dywidendy z zysku za 2019.
Jednak właśnie dlatego przyszłoroczna dywidenda szykuje się rekordowa (osobiście spodziewam się ok. 3,50-3,80 zł na akcję, choć może być nawet i wyżej)

-- 30 Gru 2020 09:37 --

co do spółek dywidendowych i perspektyw na 2021, to nie wiem, jak oceniacie to źródło, ale analiza (z laickiego punktu widzenia) wydaje się być wykonana rzetelnie:
https://inwestomat.eu/ktore-spolki-z-gpw-wyplaca-dywidende-w-2021/

-- 30 Gru 2020 09:55 --



ciekaw jestem, czy do tego stopnia, jak ja, czyli, że ankieta, którą wypełnia się przy zakładaniu emaklera wskazała, że tego rodzaju konto nie jest dla mnie w ogóle przeznaczone ? Już ja im pokażę...

Bo najważniejsze to wiedzieć kiedy sprzedać...

To kiedy sprzedać oddając 19% zysku ....i w co potem zainwestować
Każdy by chciał sprzedać na górce, a sprzedać na dnie, ale różnie z tym bywa. Kupując dla dywidend można zostać długoterminowo dawcą kapitału i wtedy pozostaną wycieczki "wokół komina"

ps. co do dywidend: osobiście "pamiętam na koncie" dywidendę z kghmu (na teraz ostatnia za 2016r) w kwocie 28,34 zł przy stopie dywidendy 24,22% , reinwestowaną zresztą bo suma robiła wtedy wrażenie

@dg72
Jeśli kupuje się akcje dla dywidend, bieżące zmiany kursu nie powinny mieć żadnego znaczenia; co ma znaczenie to kurs kupna i powiązana z nim stopa dywidendy. Oraz to, żeby była ona regularnie płacona, a najlepiej, żeby jej kwota wzrastała z każdym rokiem.
Takie akcje trzeba traktować jako długoterminową lokatę z corocznymi odsetkami większymi niż w banku, którą dodatkowo można w każdej chwili zerwać, choć tu już rzeczywiście znaczenie ma moment sprzedaży i oczywiście można na tym również stracić "zrywając" taką "lokatę" w nieodpowiednim momencie.
Ja jednak traktuję akcje jako bardzo długoterminową inwestycję, a wręcz dożywotnią, bo nie zamierzam ich sprzedawać, co najwyżej przekazać kiedyś dzieciom, a w takim wypadku nie ma dla mnie znaczenia czy np. takie Kęty są po 300 czy po 500 zł, skoro już je kiedyś kupiłem i nie zamierzam się pozbywać dopóki regularnie płacą dywidendę.

Super, ale trzeba być twardym i nie pękać np. przed żoną, by jej wytłumaczyć, że takie PZU ostatnio wypłacił dywidendę za 2018, a od czasu zakupu kurs akcji spadł z 40 na 20 zł i tym samym nasz kapitał czy też oszczedności zmalały o 50%

Powodzenia w inwestycji dożywotniiej, np w PGE kiedyś dywidendowym (ostatnia za 2015r) kupowanym po 20 zł (obecnie 6,6 zł), sporo podróży poszło by w p...u

@gd72
Kiedyś tu pisałem, że nie jestem zwolennikiem kupowania dla dywidend spółek pod kontrolą Skarbu Państwa, a zwłaszcza z sektora energetycznego. Dla PZU zrobiłem wyjątek, bo ma w miarę stabilne zyski i dość regularnie płaciła w ostatnich latach wysokie dywidendy. Ale też nie podoba mi się wymuszone przez SP większe zaangażowanie tej spółki w sektor bankowy, bo to tylko im ciąży, zwłaszcza ostatnio przy niemal zerowych, a realnie ujemnych stopach %.

Co do żony i kapitału - powtórzę: traktując inwestycję w akcje dywidendowe jako długoterminową lokatę, wahania kursu nie powinny mieć żadnego znaczenia, a zatem i 'teoretyczna' wartość posiadanego kapitału w danym momencie. Tak naprawdę jego realna wartość będzie odzwierciedlona dopiero w momencie sprzedaży, ale jeśli w moim przypadku ten moment najprawdopodobniej nie nastąpi, to nie jest coś, czym musiałbym się przejmować. Natomiast dla żony znaczenie ma ile corocznie wpływa do rodzinnego budżetu z dywidend, a nie to, ile akcje są w danej chwili warte.

@sranda
Nic tylko przeskoczyć z akcjami (które i tak leżą odłogiem ) do ING Biura Maklerskiego (kwestia opłaty za to), by za darmo otrzymać wartość dodaną w postaci darmowej KK Infinite ING z ubezpieczeniem i pp

Bo skoro mowa o podróżach, a nie tylko dywidendach

A wystarczyło kupić Bitcoin trochę ponad 10 lat temu
Inwestując 1000 zł, teraz mielibyśmy ponad 500 mln zł

Faktycznie przez pierwszy rok cena oscylowała wokół 1 dolara, to przy obecnej cenie ok 100000 zł daje "skromne" 25 milionów złotych

Zawsze @skrzat możesz zacząć je " kopać czy wykopać"

https://www.googleadservices.com/pagead ... t=1&adurl=

Mam w archiwum zdjęcie, jak siedząc na Cyprze wciskam przycisk "Sprzedaj", jak mi się wtedy wydawało na "górce" czyli wówczas ok.1200$ Patrzcie jaka ilość osób była na giełdzie bitcurex- swojego czasu najpopularniejszej w pl przed pierwszą "bańką" :


A trzymając się tematu, polecam poczekać na okazję, zakupić trochę kryptowlaut i nie dotykać tematu przez pare lat.

_________________
https://youtube.com/@CamiloPardo

Co do kryptowalut...trzeba pamiętać, że inwestuje się w "coś wirtualnego", co może w najgorszym wypadku tak samo szybko zniknąć jak powstało nie pozostawiając po sobie żadnego śladu...no może poza zdziwionymi inwestorami. I żeby było jasne - nie krytykuje inwestowania w kryptowaluty. Ważne, żeby pamiętać, iż najlepiej inwestować w coś co się rozumie...albo chociaż trochę

Moje zdanie jest takie, że lepiej inwestować w coś realnego i istniejącego niż wirtualnego, np. w fundusze kupujące faktycznie złoto a nie trzymające pozycję w instrumentach pochodnych opartych na złocie.

Co do inwestowania na GPW w spółki państwowe trzeba jednak liczyć się z większym ryzykiem nieprzewidywalnych decyzji niż w spółkach prywatnych, natomiast z drugiej strony - patrząc pod kątem dywidend - mam wrażenie, że apetyt naszego Państwa nigdy nie zmaleje i jak tylko będzie można to dywidenda będzie wypłacona

_________________

Co do tematu kryptowalut - zajęła się nim nigeryjska mafia i ponoć złowiła sporo jeleni w Polsce. Także ostrożnie panowie z tematem.

@snooka zaryzykuję tezę, że najszczęściej stosowaną przez mafie na całym świecie walutą w rozliczeniach są dolary amerykańskie, a jeleni też sporo także ostrożnie z tematem.

_________________
https://youtube.com/@CamiloPardo

@nick

Akta śledztwa są w tym przypadku jednoznaczne.

Wolę podobizny martwych amerykańskich prezydentów. No i oczywiście pewien fioletowy banknot, przedstawiający uścisk dłoni

@dg72 trzeba bylo kupic CDRED jak raczkowali na giełdzie mialem nadzieje,że potrzymam do 500/akcja ale ja niecierpliwy jestem i poszły po 438 i nie żałuje. Opchnąłem też morze bitcoina kupowanego po 1705pln

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Z przymrużeniem oka na koniec roku:)
Ja uwielbiam te wszystkie przechwałki ile kto zarobił gdzie i na czym, albo ile to mógł zarobić, ciągle płynąc na wyspę "Będę"
Jakoś się nikt, nigdy nie chwali ile to wpierd... swojej krwawicy wszystko jedno na czym.

Wygląda na to że mamy na naszym forum i nie tylko, samych krezusów i wybitnych speców od inwestowania.
Spoko, spoko zarobiłeś teraz, oddasz kiedyś z nawiązką w myśl zasady że to jednak kasyno zawsze wygrywa
a wszyscy w końcu i tak nie mogą zarobić:)

Żeby nie było, na początku zawsze mi szło dobrze:) ale w ostatecznym rozrachunku wystarczająco wjeba.. pieniędzy na giełdzie/forexie,
że mi do teraz gardłem to wychodzi, i na dzień dzisiejszy zostałem już skutecznie wyleczony z wszelkiego inwestowania.

Także na spokojnie z tymi inwestycjami/przechwałkami i oczywiście samych tylko wzrostów/spadków
(w zależności pod co tam gramy) w 2021 i latach następnych

Bo z malymi wyjatkami wszyscy po rowno to nasze najgorsze comiesieczne inwestycje jesli siedzimy na etacie
składka emerytalna 9,76%, rentowa 1,5%, chorobowa 2,45%, zdrowotna 9%, podatek 17do 32%
inwestycje w VAT i akcyze przy sieganiu po portfel nie ma sensu juz rozkladac na czynniki pierwsze bo nas jasny szl..... trafi

@kacper451 Zgadzam się z Tobią w 100%. Ale też często krwawica = czas, czyli zamiast ciężkiej pracy ucieka Ci... życie.

Ci co mnie znają, wiedzą czym się zajmuję. Kasa z działalności przednia, ale jestem wyłączony z podróży od maja do września. Muszę tkwić we Władysławowie

Współczuję, mimo że kasa przednia