Fly4free.pl

Może ktoś z będących w Krakowie forumowicżów zaobserwował dziś ok. 14.30 klucz 3 samolotów lecących razem blisko siebie na wysokości przelotowej w kierunku zachodnim.
Przedziwna sytuacja
Flightradar wskazuje na Turkish Airlines ze Stanbułu do Ameryki (JFK, IAD, ORD)
Ale kluczem?

_________________

Nieee, to pewnie Rosja

Widać piloci mają fantazję. Lądując 777-300 ANA w wersji domestic (ponad 500 pax!) widzieliśmy przez okno schodzącego równolegle 777 JAL. Piloci się bawili w latanie synchroniczne

W stanach są lotniska gdzie ląduje się parami na dwóch równoległych pasach

Np:

A co do latania kluczem to są pomysły na to - przekładałoby się to na oszczędność paliwa, ale trzeba lecieć dosyć blisko, a to wiąże się z ograniczeniami obecnych przepisów nt minimalnej odległości, oraz że za takim skrzydłem powietrze jest dosyć mocno sturbulizowane - mocno by trzęsło, chyba że samolot by się wyposażyło w różne systemy aktywnej minimalizacji turbulencji.

Jesteś pewny że te samoloty leciały na jednej wysokości? Być może z dołu wyglądało jak klucz, a naprawdę były rozdzielone po kilkaset metrów od siebie.

_________________
Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj. Potem poszukaj jeszcze raz. Potem idź zrób sobie herbaty i poszukaj trzeci raz, tylko dokładniej.
Jest 90% szans że ktoś już pytał o to samo co Ty, tylko nie potrafisz/nie chce Ci się znaleźć odpowiedzi.

Według Flightradar te dwa lecące "obok siebie" miały też separację pionową - jeden na FL340 drugi na FL360 czyli jakies 600 metrów w pionie różnicy.

A czym to grozi można się było dowiedzieć w 8 odcinku najnowszej, 14. serii "Katastrof w przestworzach".

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Z pewnością była jakaś separacja, jednak z tej odległości trudno ocenić
W każdym razie zbliżona wysokość (przelotowa), jeden kierunek.
No i klucz jako żywo.
Myślałem, że "marsjanie atakują"

_________________

Mnie o tym mówiła dziewczyna jak wracaliśmy do Krakowa A4ką i faktycznie było widać coś w rodzaju klucza.
Jednak precyzyjnie się nie wypowiem, bo prowadziłem, ale ciekawa sprawa