Fly4free.pl

Witam,

Ponieważ sam miałem wiele wątpliwości w temacie zwiedzenia wodospadów wynajętym samochodem to postanowiłem podzielić się kompletem informacji już po zdobyciu własnych doświadczeń.

Samochody wynajęliśmy na lotnisku IGU już po wylądowaniu. Rezerwacja zrobiona przez http://www.economycarrentals.com ale można też bezpośrednio na lotnisku, chociaż bezpieczniej zrobić rezerwację.
Samochody w praktyce mieliśmy z wypożyczalni Movida. Koszt z pełnym ubezpieczeniem (udział własny do 1000R$) 240zł na 2 doby za samochód Hyundai H20.
Nie ma problemu z wyjazdem na Argentyńską stronę wodospadów trzeba tylko powiedzieć o tym podczas wynajmowania i dostaje się dokument upoważniający do wyjazdu do Argentyny w odległości do 50km od granicy. Ale to nie wszystko - potrzebujemy jeszcze Carta Verde czyli zieloną kartę, ubezpieczenie OC wymagane w Argentynie. Żeby nie było tak łatwo nie sprzedają go wypożyczalnie ale dają namiar gdzie w Foz do Iguacu można go kupić.
Carta Verde kosztuje 42R$ na 3 doby. I można ją kupić około 100m za rondem gdzie zaczyna się droga do granicy Argentyńskiej (patrz mapka).


A punt wygląda tak:


Formalności trwają 10minut i można je zrobić spokojnie już jadąc na Argentyńską stronę ale uwaga ten punkt nie jest czynny w niedzielę.

Podobno Carta Verde można też kupić w punktach Loteria na terenie Foz do Iguacu.

Wypożyczalnie nie zgadzają się na wyjazd do Paragwaju. Podobno większość skradzionych w Ameryce Południowej samochodów tam trafia. Przed granicą na moście przyjaźni jest wiele parkingów.

Koszt parkowania przy wodospadach po Argentyńskiej stronie to 70peso (około 20R$).
Przy okazji podaję ceny wejściówek do wodospadów po Argentyńskiej stronie bo wiem że czasami trzeba skakać po kilku wątkach żeby zebrać komplet danych:
- osoba dorosła 260 peso
- dziecko 65peso
Nie można płacić kartą ani walutami, jest bankomat ale akurat jak byliśmy był w remocie i musieliśmy wymieniać reale u taksówkarzy (mają swoją budkę tuż przy kasach) po niekorzystnym kursie 3peso za 1 reala (kurs bankowy w tym czasie okolo 3,6).

Wypożyczalnia w porządku. Nawet nie robili koledze żadnych problemów za to, że złapał gumę. Nie pobrali za koniecznosść naprawy koła żadnej opłaty ale nie wiem czy to jest norma czy niedopatrzenie - zostali oczywiście poinformowani, że w bagażniku jest flak.
Samochód się odbiera i oddaje z pełnym bakiem. Z Foz do Iguacu jest na tyle blisko do lotniska że można zatankować w mieście.
Samochody mogą jeździć na etanolu lub benzynie. Zawsze tankowaliśmu tańszy etanol.

Ważna uwaga co do przekraczania samej granicy i formalności paszportowych.
Na granicy brazylijscy pogranicznicy od pieczątek są nieobecni ale pieczątki są potrzebne bo można mieć spore kłopoty przy wylocie. My uznaliśmy że ważna jest tylko pieczątka wjazdowa i wracając z Argentyny zatrzymaliśmy się po brazylijskiej stronie i poszliśmy do budki. Daliśmy do kontroli paszporty i karty lądowania. Pogranicznik zabrał nam karty i wbił pieczątkę. Pytamy co z kartami a on na to że skoro wyjeżdżamy to nie są nam potrzebne. My mówimy, że nie wyjeżdżamy a wjeżdżamy a on na to że nie mamy pieczątki że wyjechaliśmy. Pokazaliśmy pieczątki argentyńskie więc pokręcił trochę głową i wbił nam brazylijską pieczątkę wjazdową.
Na pytanie co z kartami lądowania powiedział, że zostają u niego i że nie potrzebujemy ich już dłużej bo jest pieczątka.
Na kotnisku w Sao Paulo okazało się, że brak tych kart w zależności od osoby kontrolującej może być kłopotliwy. Nasi przyjaciele w jednym okienku przeszli bez pytania ze strony celnika a my się musieliśmy mocno napocić tłumacząc brak kart lądowania i celniczka dopiero po konsultacji z celniczką sprawdzającą naszych przyjaciół nas wpuściła.
Sądzę, że brak kartly plus brak pieczątki wjazdowej do Brazylii po powrocie z wodospadów może narobić bardzo poważne problemy, o czym też czytałem na zagranicznych forach. Dlatego radzę aby zarówno przy wyjeździe jak i wjeździe brać brazylijskie pieczątki i zadbać żeby wjeżdżając jednak mieć karty lądowania.
Ewidentnie po celnikach brazylijskich w Foz widać, że "pracują za karę" i im mniej do zrobienia tym lepiej, dlatego trzeba się upierać przy swojej wersji. Ich lenistwo jest tak duże, że nawet nie sprawdzają osób tylko stęplują paszporty jak leci. Jedna osoba może przynieść kilka paszportów.

Podane ceny dotyczą lutego 2016.

Wpadł też nam do głowy pomysł aby podjechać na punkt widokowy Mirantes i popatrzeć na zaporę Itaipu po brazylijskiej stronie. Niestety dojazd samochodem nie jest tam możliwy - to już chroniony teren elektrowni. Przed bramkami jest jednak punkt obsługi turystów (czynny od 7.45) gdzie można kupić bilety na zwiedzanie elektrowni i na Mirantes jedzie się autobusem. Nie mieliśmy już jednak czasu na taką wycieczkę.