Fly4free.pl

Już od dłuższego czasu marzyła mi się dłuższa i dalsza podróż, ale cały czas brakowało mi odwagi.
Ale po ostatniej wrzutce @Anonim, nie wytrzymałem i kupiłem bilety na Filipiny.
Planuje spędzić tam 3 tygodnie i w planach mam Palawan i Bohol.
I tu moje pytanie, na Bohol będę dwa tygodnie, może trochę krócej bo w planach jest jeszcze Panglao, Pamilacan i może trochę czasu na Cebu.
Czytałem już trochę relacji, ale nigdzie nie znalazłem wzmianki o możliwości jakiegoś trekkingu.
Wyjazd typowo ,,backpackkerski", cały wyjazd z bagażem podręcznym.
Czy ktoś z Was słyszał a może jeszcze lepiej był na jakimś trekkingu na Bohol. Widzę, że każdy tylko szybkie zdjęcie z czekoladowymi wzgórzami i wraca na plażę. Ja chciałbym się trochę poszwendać, jakieś 2-3 dni a może dłużej.
Czy wiecie czy jest taka możliwość, nie chodzi mi o wycieczki z przewodnikiem gdzie będę prowadzony za rękę, tylko o samodzielne przejście.

Z góry dziękuje za wszelkie rady.

Wyjazd dopiero pod koniec stycznia, ale już czytam

Jak chcesz fajny trekking to jedź na północ Luzonu. Batad, Banaue

_________________


Moje relacje:
Filipiny | Indonezja

Czytałem Twoją relację i kilka innych. Miejsce z pięknymi widokami (tarasy ryżowe), ale osobiście do tego miejsca zniechęciły mnie informacje o dużej ilości naganiaczy. A dodatkowo nie chciałem tam jechać, żebym nie musiał się ścigać z czasem.
Chcę zobaczyć może mniej wysp ale dokładniej.

to jak wysiądziesz z promu to idź w lewo przez 3 dni
piękny treking


ewentualnie w prawo

_________________


kliknij pomógł

Jeśli chcesz się trochę "poszwendać" po lasach na Bohol to dobrą bazę wypadową będziesz miał tutaj: www.nutshuts.org my byliśmy 4-5 dni na panglao a bohol tylko trochę zwiedziliśmy motorem. Przypadkiem skręciliśmy do nuts huts i bardzo nam się tam spodobało, załowaliśmy ze mamy juz wszystkie dni oplacone w resorcie na panglao. Jest to kilka domków na totalnym odludziu polozonych w lesie nad sama rzeka, bloga cisza i spokój i niesamowity klimat. Mozna stamtad isc na rozne trekkingi, my chcielismy isc nad wodospady ale bylo juz pozno a nastepnego dnia mielismy łódź do oslob. Ale gdybym mogl wybierac to zamienił bym te 5 dni na panglao i zostal wlasnie na bohol to byla kwintesencja tego co najbardziej lubie: dzungla, cisza, zapierajace dech w piersiach widoki. Nie wiem jakie warunki mieszkaniowe sa w tym osrodku ale domki wygladaly przyzwoicie, taki typowy filipinski standard. Jedna uwaga do samego osrodkach nie dotrzesz zadnym srodkiem transportu, musisz liczyc pewnie ze 100-200 schodow w dol od parkingu, dla mnie to akurat byl plus po kilku nocach ze stoperami w uszach na panglao.

@konrado12 dzięki, chyba skorzystam z tej miejscówki bo wygląda ciekawie. Tym bardziej, że jest rzeka; może będzie szansa na świetliki w okolicy.
Im więcej czytam, tym odkrywam jeszcze więcej możliwości na spędzenia tam aktywnie czasu, a nie tylko leżenie pod palmą; choć oczywiście to też będę uskuteczniał