Fly4free.pl

Słowo się rzekło, kobyłka u płotu

Kupiłem bilet z błędu ekwadorskich linii lotniczych TAME za pośrednictwem tutyłowych Szwedów.
Czas: Noc z czwartku na piątek, piątek 01:23 rano.
Dostałem od razu potwierdzenie zakupu, kod rezerwacji, ale etixów nie wystawili.
Czekałem cały piątek, sytuacja bez zmian.
W niedzielę o godzinie 23:01 otrzymuję informację, że linia TAME skasowała odcinek z rezerwacji, a że to oni mieli wystawić bilet - jest słabo.
Poniedziałek około godziny 16:00 (na wolnych przebiegach w pracy) dzwonię przez skypea do działu 'inne zapytania' (Moja logika - nie jest to nowy bilet, ani zmiana istniejęcego bo nie istnieje, biorę inne zapytania). Tutaj mogę powiedzieć - konsultant odebrał szybko, posługiwał się bardzo dobrym angielskim, bez akcentu, jednak jeśli chodzi o rozwiązanie sprawy - nie pomógł: "To pewnie zmiana godzin, albo samolotu, ciągle się tak dzieje. Leci pan dopiero w przyszlym roku, wiec spokojnie naprawimy wszytsko w rebookingu, ale nie dziś, bo rebooking do 16 pracuje, pan jutro zadzwoni"

Poniedziałek wieczorem o 23:01 dostaję maila, że i KLM do spółki z AF skasowali resztę rezerwacji nieoticketowanych (A pewnie zrobili to wcześniej, ale o 23:00 RCG uruchamia metodę, która sprawdza statusy rezerwacji/rozsyła info o zmianach klientom).

Dzwonię w poniedziałek o 10:00 do działu rebookingu (można po angielsku gadać, ale odliczanie który masz numerek w kolejce jest po szwedzku - radzę sprawdzić sobie gdzieś jaki numerek to jaki dźwięk . Byłem 11. w kolejce i całą sprawę zamknąłem w 49 minut (Tyle skype pokazał).

I teraz rozmowa z rebookingiem - odbiera pani konsultantka z lekko wchodnim akcentem:
K: "Proszę o numer rezerwacji"
A: " <numer>"
K: "Potwierdzona, w czym problem?"
A: "Nie mam numerów biletów, odcinki poznikały z systemów linii"
K: "Które odcinki?"
A: "Wszystkie."
K: "Yyy, pan poczeka chwilę"
<dżingiel>
K: "Przelaczam do innego konsultanta K2, ktory probowal sie z panem skontaktowac"
K2: "Dzien dobry, panie A, dzwoniłem do pana, rezerwacja którą pan ma nie zostanie oticketowana, bo kiedy zadzwoniliśmy do linii TAME, to ci stwierdzili, że cena jest wynikiem błędu i nie będą biletu wystawiać. Poza tym postarają się aby taka sytuacja nie miała miejsce w przyszlości. Będzie full refund w kilka dni, dziękuję przepraszam"

Czwartek wieczór - pełny refund w koronach Szwecji wpada na konto, revo kwalifikuje jako zwrot, wszystkie PLNy wracają do stanu sprzed zakupu.

Podsumowując:
1. RCG wystawia bilety ręcznie, więc nie polecam kupować błędów z szybką tendencją do wygasania, jeśli bilet jest 'klasyczny', wszystko powinno być ok.
2. Nie wszyscy konsultanci ogarniają co i jak.
3. Warto się zaopatrzyć w testowy pakiet Skype na kraj "Szwecja"

PS. Po rozłączeniu się kupiłem w kilka minut na lastminucie, rezerwacja przyszła z numerem biletu - wystawionym na stocku linii TAME

_________________
Był taki Chińczyk na takim chińskim lotnisku. I ten Chińczyk miał bilet. I go zmieniał, a potem zwrócił. Potwierdzam, byłem tym Chińczykiem.

mam bardzo podobne doświadczenia z RCG z minionego tygodnia

szybko dostałem numery rezerwacji ale etixów brak. Wysłali mi etixy po 3 dniach ale dopiero po kilku moich telefonach i mailach.
Mam mieszane uczucia, bo wydaje mi się, że jakbym tylko czekał to by rezerwacja została skasowana. Pierwszy kontakt z nimi przez telefon był w stylu "jest confirmed wiec wszystko ok. polecamy checkin na lotnisku bo kilka linii na bilecie"; miałem wrażenie, że osoba nie rozumiała różnicy między rezerwacja confirmed a bilet wystawiony. Za drugim razem jak dzwoniłem to inna osoba powiedziała, że przekaże sprawę do działu biletowego i to pomogło chyba.

cenę mieli najlepsza i wariant połączenia, którego nie widziały inne OTA

Ja akurat dostałem od nich etixy równo dwie godziny po rezerwacji, mimo iż była zrobiona po godz. 22-ej.
Na razie podróż się sypie ze względu na dziwaczne zmiany przez linie lotnicze, np. lot nr 2 został przeniesiony przed lot nr 1.
Póki co i tak tego nie ruszam, ale za jakiś czas przyjdzie się z nimi zmierzyć i sprawdzić, ile są warci w takich sytuacjach.

_________________

moja przygoda z RCG opisana powyżej skończyła się skuteczną procedurą chargeback w Revolucie
od RCG dostawałem maile, że moje loty są odwowywane i że muszę sam załatwiać z linia lotniczą wszystko
w okolicach wylotu, kiedy i tak było wiadomo, że loty są odwołane, zero kontaktu ani żadnej propozycji zmiany lotów czy zwrotu pieniędzy
wysłałem do nich kilka maili z prosbą o potwierdzenie, że wystąpili o zwrot pieniędzy do linii lotniczej, bez odzewu; w ostatnim mailu napisałem, że wniosę o chargeback i też nic
nie udało mi się też do nich dodzwonić

po zainicjowalniu procedury chargeback w Revolucie, dzwonili do mnie raz ale akurat nie mogłem odebrać i potem cisza
moje wrażenia zbiorcze z rezerwacji a potem obsługi są złe i nie polecam