Fly4free.pl

Polityczne wątki z litości pominę, bo jak dyskutować z wiarą w Wielki PiS i spiski Określonych Kół Wy Już wiecie Kogo, ale tu się zatrzymam:



Ma bardzo duże. Dzięki niemu opinia w Polsce poznaje nowe pojęcia: ukrywana pojemność lotnisk, audyt, wyprowadzanie działek ze spółki, tworzenie spółek-wydmuszek, sabotowanie działalności spółki, której jest się właścicielem, nadmierne zadłużanie się, czym się różni wizka od projektu, a projekt od realizacji. Oraz przypomina sobie stare przysłowia: z pustego i Salomon nie naleje, gdyby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała. Bardzo duże dydaktycznie znaczenie ma CPK.

BTW: podobnież wybrane spółki od lat bardzo lubią biznesy z tym naszym sąsiadem, który morduje ludzi w Ukrainie. Jakoś nie jestem zdziwiony, że akurat takie spółki Horała wybrał.

Z mojego punktu widzenia, chce dolecieć w wybrane miejsce z lotniska oddalonego 1-1,5 od miejsca zamieszkania.
Podobne myslenie ma zapewne wiele osób z prowincji RP. 3-4 h Katowice, 5 Kraków, 4-5 Okęcie, CPK pewnie ze 4.

Nie ma żadnego handikapu powstanie tego lotniska.
Chcemy latać "weekendowo" krótko, szybko, bez zadęcia. Lokalne porty to oferują. Jazda np. do Gdańska 5h, aby polecieć do Bergen, jest chora. Nie tego oczekuję.

Do tego dochodzi niczym nieuzasadniony wzrost cen lotów. 4 kpln za Bergamo, Bari, itp. za dwie osoby?
Za chwilę będzie powrót do samochodów.

Mając spore lotnisko w Berlinie, dolot do Zurichu, Frankfurtu, Monachium, co zaoferuje CPK? No nic.

@FUX , nie jestem fanem CPK, ale Twoja argumentacja jest po prostu dziecinna. Twoje osobiste preferencje to nie jest cały rynek lotniczy, a jeśli chcesz latać z najbliższych lotnisk to musisz liczyć się z tym, że nie muszą mieć połączeń do wielu miejsc na świecie. Bogatą siatkę połączeń łatwiej utrzymać w hubie lotniczym, który kumuluje masę pasażerów. W przypadku małych lotnisk musisz się liczyć z tym, że Bergen nie będzie, będzie się pojawiać raz na jakiś czas, albo będzie latać raz czy dwa w tygodniu. Więc jeśli Ci się zamarzy taki lot, to albo jedziesz 5 godzin do innego małego portu, który ma takie połączenie, albo nie lecisz w ogóle, albo... kupujesz bilet w małym lotnisku z przesiadką w dużym (np. CPK), który w ten sposób może nazbierać pasażerów potrzebnych do regularnego latania do Bergen. Nie każdy chce latać weekendowo albo czarterkiem na wakacje, bo ruch lotniczy to nie tylko turystyka oraz nie turystyka w wydaniu, które Ty preferujesz. Ty lamentujesz, że lepiej to już było i rozgrzewasz diesla w garażu, gdy widzisz cenę 2k w interesującym Cię terminie, a jakiś John Smith wyciąga portfel, bo on ma w Bari ważne spotkanie. Zaskakujące jest, że potrafisz dostrzec istotę funkcjonowania portów przesiadkowych we Frankfurcie, Zurichu, Monachium, oraz korzyść z możliwości dojechania do dużego lotniska w Berlinie i jednocześnie nie widzisz, że CPK jest tym samym.

Problemem CPK jest stworzenie i wykorzystanie jego potencjału (w co wiele osób wątpi uwzględniając specyficzny rząd który się za to zabrał), ale Ty polemizujesz po prostu z sensem istnienia hubu lotniczego.

Proponuję obejrzeć materiał filmowy (parę wpisów wcześniej), w którym - zgadzam się z tym twierdzeniem - duży hub nie likwiduje wcale regionalnych lotnisk, tylko je wzmacnia, dodając atut komfortowej i szybkiej przesiadki (z pociągu czy lotów zasilających) zwłaszcza na loty dalsze. Plus biznes cargo, który "zwykłego Kowalskiego" nie interesuje, a jest bardzo istotny. Myślenie o CPK z punktu widzenia pasażera jednego, ulubionego, lotniska (czy to będzie WAW, czy KRK czy cokolwiek innego), jest infantylne.

Szczególnie ze domniemywa się ze to wlaśnie moje regionalne lotnisko będzie tym wybranym i z super siatką do "Bergen".

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Zgadzając się z Tobą co do niezbyt udanej krytyki kolegi FUX dotyczącej samej istoty huba, dodam, że de facto największy merytoryczny argument na nie dla CPK, dała sama partia dotychczas rządząca: budując ten nieszczęsny Radom. Dlatego uważam, że problemem CPK nie jest to, żeby dobrze wytworzyć i wykorzystać jego potencjał, tylko to czy w obecnej sytuacji (odblokowanie blokady rozbudowy Modlina i Okęcia, zaistnienie Radomia) CPK jest w ogóle potrzebne.

@warsawreceiver , jeszcze podstawić do tego szybką kolej z przystankiem w RDO, WAW i WMI i będziemy mieć unikalną w świecie koncepcję trioportu

No to może podepezesz ta tezę jakimiś wyjaśnieniami, wylicznieami, sensownym argumentami. Dowód przez autorytet nie przekonuje.
Z @Grzenio1970 się nie zgadzamy, poczytaj nasza argumentację zarówno co do RDO, jak i wyliczeń CPK vs. 'trojport' WAW-WMI-RDO. Ale chociaż obydwaj umiemy w cyferki.
Jesli się reklamujesz jako siedzący w tym biznesie to, zapraszam do merytoryki. Nie beletrystyki.
@man4business Widać, że masz odmienne zdanie niż większość, ale podepszyj swoje Opinie konkretnymi argumentami. Nie raz obalalismy już tu bullsh* płynący z CPK.

_________________
navigare necesse est

Dowcip polega na tym, że czasy mega-lotnisk skończyły się. Ludzie chcą latać lokalnie, producenci samolotów dostosowali się do tego. Jak myślicie, dlaczego skończył się czas 747 czy A380?
Zwyczajnie argument, że CPK wzmocni regionalne lotniska uważam za tak bezsensowny, że nie wiem co tu wyjaśniać. No po to buduje się giganta, linie kolejowe za miliardy, żeby obok kwitło lotnisko lokalne? Moim zdaniem rezultat jest prosty. Albo ludzie zaakceptują tłuczenie się pociągiem 2, 3, 4 godziny żeby dolecieć gdzieś w godzinę czy dwie i wtedy porty regionalne nie mają sensu. Albo będą chcieli latać spod domu i wtedy koncepcja CPK będzie kosztowną klapą.

Ps. Mikosz to specyficzne źródło informacji. Były prezes LOT, związany z rynkiem lotniczym w PL. No gdzie on ma pracować? Czy w jego interesie jest powiedzenie, nie, CPK nie jest nam potrzebny? Jakaś elementarna bezstronność, analiza opłacalności?

Analizy Mikosza jako bezstronnego fachowca próbowano już wciskać w wątku o Radomiu i mam wrażenie, że próbowała to wciskać ta sama osoba.



I to jest jakiś pomysł. Trudność byłaby w zamianie czołowego podziemnego przystanku w WAW na przelotowy, ale gdzieś widziałem plany naziemnego. Tak się składa, że często jeżdżę od Warszawy Pragi do Jerozolimskich i widzę dużo zagranicznych pasażerów jadących z/do Modlina do/z WAW.

Zgadza się. I ustaliliśmy zdaje się, że Twój poziom ekspercki i Mikosza chyba jednak są na bardzo różnych poziomach. Dodatkowo przypomnę ci, że miałeś podać kwoty, które RDO oferowało liniom lotniczym, ale których to nie podałeś, żeby rzekomo nie obalić mojego "światopoglądu" (oczywiście to na innym wątku). Reasumując: jesteś "bardzo" merytoryczny.

Nic z tobą nie ustalałem. Pomyliłeś osoby, ale nie dziwi mnie to, bo waliłeś wtedy na oślep. Nic ci też nie miałem podawać.

https://www.fly4free.pl/forum/port-lotniczy-warszawa-radom-temat-ogolny,1285,170933?start=60

Oh, really?
viewtopic.php?p=1644428#p1644428
Widzę, że to ty masz problem z pamięcią.
Przeczytaj swój wpis na dole (jw). Cytuję

Na co odpowiedziałem ci od razu pytaniem:

Widzę, że masz elementarne problemy komunikacyjne. Oczywiście, zbyłeś to milczeniem, ponieważ twój przekaz to głównie emocje i nic więcej.

To, że sobie z sobą samym ustaliłeś, że miałem ci coś podać, to nie znaczy, że mam ci coś podać. Tak świat nie działa. Poza tym taki "fachowiec" jak ty wszystko to wie bez podawania, prawda?

A teraz wróćmy do tematu. "Bezstronny specjalista" Mikosz, "fachowiec" Horała. Kto da więcej?

Ok. Czyli twoje wpisy to rozsiewanie plotek bez żadnego uzasadnienia. Tak to niestety wygląda.

P.s. Już się nie wypierasz swojego wpisu i nie imputujesz mi, że cię pomyliłem z kimś innym?

O, już dostrzegłeś tę frazę " mówi się na rynku"? No, mam nadzieję, że za podawanie nieoficjalnych informacji mnie nie posadzą?

Moja wypowiedź składała się z dwóch części. Wybacz, ale nie będę twoim nauczycielem języka polskiego i logiki.

A teraz naprawdę chciałbym wrócić do tematu.

Port lotniczy CPK? Co z mieszkańcami podlasia? Przecież to będzie jeszcze dalej niż na okęcie...
Chyba, że powstanie lotnisko pasażerskie pod Białymstokiem. Wtedy to ma ręce i nogi.

@warsawreceiver Jaką frazę? Mam wrażenie, że już kompletnie odjechałeś. Widzę za to niezachwiane poczucie wyższości, której to jednak uzasadnienie zostawisz w sekrecie

Co do bycia ekspertem to znów przekłamałeś - nie napisałem, że jestem ekspertem, wręcz przeciwnie, że chętnie czytam uzasadnienia danych opinii z ust ludzi doświadconych w branży. W tym kontekście, ponieważ regularnie kwestionujesz kompetencje np Mikosza chętny byłem dowiedzieć się, jakie jest twoje doświadczenie w branży. W zasadzie już mnie przekonałaeś, że jest to poziom, który nazywam "bicie piany zero faktów". Nie przejmuj się, więcej nie będę cię ani komentował, ani czekał na uchylenie twojej "tajemnej wiedzy". Szkoda czasu na polemikę z kimś, kto się własnych wpisów wypiera a innym wmawia coś, czego nie było.

Infantylnie to raczej Ty się zachowujesz, jeżeli racja nie jest po Twojej stronie. Raz Ciebie poprosiłem, przestań za mną łazić i na siłę szukać wyimaginowanych aspektów do polemiki, idź na spacer lub na rower, z Kobietą pogadaj, poczytaj książkę.

Nie jest moją winą, że nie rozumiesz tego, co napisałem. Problemem nie jest dojechać do Katowic, Warszawy czy Berlina, lecąc na dłużej, niż dwa-pięć dni.
Wolę być za godzinę na lotnisku włącznie z zostawieniem samochodu niż telepanie się do Baranowa czy Berlina lub na Okęcie 4-5h.
Zrozum, że wakacje zaczynają się od wyjścia z domu a nie zajęcia miejsca w saloniku przy posiłku lub lampce wina.

Nie każdy mieszka w Warszawie czy rzeczonych Katowicach. Czy to tak trudno zrozumieć?

BTW, diesla to już dawno nie miałem.
Porównywanie jazdy na biznesiki z weekendem w Dubrowniku jest chybione.
Jak coś takiego powiązałeś?

Dla mnie preferencją jest czas.

Do Bari autem nie pojadę, bo to dla nas dwa dni. We Włoszech byliśmy kilkanaście razy. Jazda autostradami do celu, bez zwiedzania po drodze, jest nużąca.
Dlaczego uważasz, że my preferujemy jakieś wyimaginowane formy podróżowania?

Mam spać w hostelu zamiast hotelu? Mnie apartament nie przeszkadza. Pokoju z basenem i śniadaniem także nie musze mieć. Skąd w Tobie takie domysły?

Brak słów.

Pisz merytorycznie i przestań się czepiać do prawie każdego mojego postu.

Ja jestem inny, Ty także, i tak się rozstańmy.
ELO.

P.S. Szybko przeczytaj, bo za chwile po kolejny jakiś MOD stwierdzi, że post nie na temat i wywali, bo nie jestem w TWA. 😉

No tak. Wypadałoby choć Wikipedię przeczytać.

Sebastian Mikosz:
były starszy wiceprezes (Senior Vice President) Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (International Air Transport Association, IATA) w Genewie (2020–2022), dwukrotny prezes Polskich Linii Lotniczych LOT (2009–2011 i 2013–2015) i były prezes grupy Kenya Airways (2017–2019).

Rzeczywiście, słabe kompetencje, nie to co podwórkowi eksperci z tego forum.