Fly4free.pl

Witam!

Chciałbym się podzielić z Wami pewnym doświadczeniem, związanym ze "wspaniałym" ryanairem (piszę z małej litery celowo).

Otóż wybieram się z Wrocławia do Bristolu by odwiedzić ciocię. Pomyślałem, że początek maja to dobry moment by wreszcie odwiedzić Zjednoczone Królestwo, w którym zresztą nigdy nie byłem.

Planowanie swojej podróży zacząłem oczywiście od rozeznania się w możliwościach dotarcia tam. Z Wrocławia do Bristolu bezpośrednio lata tylko ryanair. No cóż... trudno. Cena jaką zobaczyłem pozytywnie mnie zaskoczyła. 304 zł w obie strony w terminie 29 IV - 2 V. Jako, że mam kartę Mastercard Prepaid myślalem, że owe 304 zl będzie ceną ostateczną.
Niestety pomimo usilnych prób sfinalizowania transakcji na stronie wyświetlał się komunikat, że transakcja się nie udala i nie została potwierdzona. Dlaczego? Bóg jeden raczy wiedzieć bo o przyczynie nie zostałem poinformowany.
Po około 10 próbach, które nota bene doprowadziły mnie do sporego poirytowania, postanowiłem rozdzielić transakcje na 2 czesci, pomimo iż na karcie była odpowiednia ilość środków. Zarezerwowałem lot w 1 strone i o dziwo transakcja udała się od razu! Postanowiłem więc kupić bilet powrotny. Jak się okazało, w Ryanair nie ma możliwości zmienienia waluty więc musiałem zapłacić w funtach. To co kosztowało 152 zl w polskiej walucie, okazało się kosztować 42 funty w walucie brytyjskiej (cena biletu+haracz. Mastercard Prepaid nie zwalnia z opłat dodatkowych przy zakupie bilety w UK).

Jakoś przebolałem fakt, iż jest to prawie 60 zl więcej niż gdybym kupił bilet powrotny razem z biletem "tam", ale skoro nie było takiej możliwości, nie miałem innego wyjścia.

Przed dokonaniem płatności zadzwonilem do Citibanku w którym mam kartę kredytową, żeby dowiedzieć się w jaki sposób zostanie obciążona moja karta. Jak się okazało mastercard przewalutowuje kwote na euro, a potem na złotówki. Ostatecznie 42 funty mialy obciązyć moją karte o około 220 zł.

Dokończyłem więc transakcję na stronie ryanaira i ku mojemu zdziwieniu na stronie z potwierdzeniem transakcji zobaczyłem napis:

Kwota płatności: 224,31 zł
Exchange rate: 5,34199
Zapłacona kwota: 41,99 GBP

I tutaj pojawia się pytanie... Jakim prawem ryanair przewalutowywuje sobie transakcję na PLN nie informując o tym wczesniej pasażera w trakcie rezerwacji? Skąd wziął ten niezwykle "atrakcyjny" kurs funta wobec złotego?

Robiąc transakcję byłem przekonany, że płacę w funtach, a kwestią przewalutowania zajmie się bank!!!

Dlaczego kwota w PLN nie została pokazana zanim została dokonana transakcja?

Mam wrażenie, że ryanair wprowadza ludzi w bład. Niby nie zbiednieję o te parę złotych, ale tu chodzi wyłacznie o zasady!
To, że ryanair jest niskokosztową linią lotniczą, nie usprawiedliwia faktu, że takimi metodami oszukuje ludzi i zwiększa swoje zyski.

Prawdę mówiąc zastanawiam się nad zgłoszeniem tej sprawy do rzecznika praw konsumenta, bo jak dla mnie to ewidentne naruszenie. Nikomu nie chce się fatygować by egzekwować kilka złotych, ale właśnie na tym żeruje linia lotnicza.

Co o tym myślicie?

nie bardzo rozumiem Twoje żale.
To, że transakcja pierwotnie była odrzucana nie może wynikać z winy Ryanaira, tylko albo z Twojej (brak środków, niepoprawne dane itp), albo zewnętrznego pośrednika zajmującego się transakcją.
To, że MC Prepaid nie zwalnia z prowizji przy lotach z UK i Włoch to znany fakt. Polacy (szczególnie tacy jak Ty, nie mówią tu o sporej części użytkowników tego forum która, jak np ja, kombinuje loty z przesiadkami w różnych krajach itp) z założenia powinni kupować lot tam i z powrotem jednocześnie, i z prowizji przy takim zakupie zwalnai ich MC Prepaid. To, że nie udało Ci się dokonać transakcji to nie jest wina Ryanaira
Pominę narzekanie na podwójne przewalutowanie Twojego banku.
A jeśli chodzi o przewalutowanie to, jeśli się nie mylę, jeśli Ryanair przelicza po swoim złodziejskim kursie to zawsze daje możliwość odznaczenia tej opcji. Mogłeś po prostu nie zauważyć

a wystarczyło zapytać

no ja ostatnio kupowalem PAPHOS-KRAKOW i o przewalutowaniu tym zlodziejskim kursie poinformowali mnie po ostatnim kliknieciu kiedy kupilem bilet.

A wystarczy czytać wszystko co małym druczkiem;) No na czymś muszą zarabiać - na pewno nie zarabiają na lotach za 10 centów;)

_________________

Też nie do końca rozumiem te żale. Przecież jak karta nie przechodziła można było zgłosić się do kogokolwiek na forum kto oferuje swoją pomoc?

_________________
― odi profanum vulgus et arceo ―

jesli chodzi o platnosc karta to jest cos na rzeczy! np ja kupilem powrotny bilet do Londynu z Rzeszowa i placiem angielska karta visa debit,(czyli funtami) to sobie przeliczyli i policzyli jak za "zboze", zamiast po 5zl policzyc wg kursu dziennego nbp to zanizyli wartosc i przeliczyli po 4,70! nabili sobie wiecej funtow niz to realnie wynika z ceny.
RYANAIR ewidentnie oszukuje.
powinni stosowac przelicznik po kursie dziennym wg NBP albo przynajmniej zblizony do tego kursu tak jak to jest wszedzie przy placeniu karta w restauracji w sklepie gdziekolwiek na swiecie.

lichwa!

haha padłem, kurs NBP miażdży

jak placisz "gdziekolwiek na swiecie" to kurs jest daleki od kursu sredniego NBP, uwierz.

A o tym, jak placic w zlotowkach za bilet, albo przynajmniej po kursie banku a nie ryanaira - było na forum dziesiatki razy.

Z reszta nie obraz sie, ale jakbys czytal to co jest napisane kolo formy platnosci, to bys nie przeplacil.

business is business, tyle na ten temat. Jak ktos nie umie czytac, to traci (na przewalutowaniu) podwójnie

PabloPablicjo,
jako że to pierwszy post na forum , zobacz co już było viewtopic.php?f=15&t=8914&p=44238&hilit=%2Aodhaczy%2A#p44238

_________________
pozdrawiam

A.


Wybaczcie brak polskich znakow w niektórych postach.

opcja odznaczenia kursu ryanaira pojawia sie dopiero po wpisaniu danych karty - sam kilka razy zapomnialem o tym i policzyli mi kilkanascie groszy wiecej. trzeba po prostu uwazac i tyle.

_________________

jesli pan wstal to prosze sie podniesc.

spokojnie..czesto place w Anglii polska karta w sklepach,na poczcie i jest zblizony przelicznik (nawet po przewalutowaniach) do nbp
a nie 30 pensow mniej na funcie..ja nie zbiednieje chodzi i przyzwoitosc ktorej im brak..
z drugiej strony dziekuje Wam za kilka wskazowek co do platnosci u ryanaira.
nie kazdy kupuje bilet dwa razy w tygodniu wiec mozna to przeoczyc,a linie licza na to ze ktos to przeoczy,mam na mysli przelicznik ich nie ich
wiec nie jest to do konca wporzadku..to nie tor z przeszkodami powinni sluzyc ludziom a nie czychac zeby ich oskubac przy pierwszej lepszej okazji.

_________________

Haha, służyć ludziom... dobre Chociaż pewnie MOL tak myśli

Dzięki temu że 90% ludzi kupujących bilety jest nieświadomych tych wszystkich przeszkód, to 10% tych świadomych może latać za 10€ all in a Ryan wciąż zarobi

_________________
Life is short and the world is wide.