Fly4free.pl

Na przełomie kwietnia i maja wybieramy się w 4 osoby na 3 tygodnie do Tajlandii. Ogólnie plan już cały mamy rozpisany, i o ile nie mam problemu z trasą na północy (Chiang Mai i okolice) oraz na południu (Krabi i okolice), to mam problem z trasą: lotnisko BKK-Maeklong Railway Market-Damnoen Saduak-Kanchanaburi-Ayutthaya.
Plan wygląda następująco:
27.04 - lądujemy na lotnisku BKK o godz.12:40 i od razu chcemy się przemieścić do Maeklong Railway Market, tam zwiedzanie marketu i następnie transport do Damnoen Saduak i tam nocleg
28.04 - od rana zwiedzanie Damnoen Saduak floating market (lub Amphawa floating market - który jest ciekawszy?) a następnie transport do Kanchanaburi i zwiedzanie Kanchanaburi
29.04 - rano wycieczka do Parku Erawan (z Kanchanaburi) i po południu ew. zwiedzanie Kanchanaburi
30.04 - rano Kanchanaburi a po południu transport do Ayutthaya - tak żeby wieczorem być na miejscu w Ayutthaya
01.05 - rano zwiedzanie Ayutthaya, po południu transport do Lop Buri i zwiedzanie Lop Buri; o godz.22 wyjazd z Lop Buri nocną kuszetką do Chiang Mai (ew. jest jeszcze kuszetka o godz.20 ale bardziej skłaniamy się ku opcji o godz.22)

I teraz pytanie - jakie są możliwości pokonania poszczególnych powyższych odcinków w praktyce (autobusy, pociąg, samochód z kierowcą)? Ktoś robił podobną trasę? Jak to wygląda mniej więcej czasowo i kosztowo?
Podejrzewam, że z lotniska BKK jedyna opcja żeby się dostać tego samego dnia do Maeklong Railway Market jest jakiś samochód z kierowcą (są nas 4 osoby; obstawiam, że cenę 2000 bahtów da się wytargować). Do Parku Erawan codziennie jeżdżą busy co chwilę więc z tym nie mam problemu, podobnie jak odcinek Ayutthaya-Lop Buri (z tego co czytałem co chwile jeździ jakiś pociąg na tym odcinku).

Z góry dzięki za wskazówki i pozdrawiam
poszwin

_________________

Rozważcie wypożyczenie samochodu normalnie, bez kierowcy. Wbrew pozorom w tej części Tajlandii jeździ się bardzo dobrze. Robiłam podobną trasę, tylko w odwrotnym kierunku. Jedynym problemem może być tylko, że raczej trzeba by wrócić do BKK oddać auto, żeby uniknąć dopłat. Ale stamtąd też na pewno będzie pociąg, a można też lecieć samolotem.

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

Ostatnio wzięliśmy taksówkę z centrum Bkk na Maeklong market i potem Amphawa- fixed price 1500bht. Więc z lotniska może być trochę drożej.
Ale jeśli jedziecie tylko w jedną stronę to bierzcie ubera ok. 700-800bht. Ogólnie ubera bardzo polecam w bkk oraz Chiang Mai.
Nie polecam wypożyczenia bo będziecie zaraz po podrozy: zmęczenie, jetlag , kac

@‌olus‌ Wypożyczenie samochodu odpada z tych powodów co wymienił keimak Ale przede wszystkim nie chcemy się cofać w tym czasie do BKK żeby oddać auto tylko zrobić te wszystkie okoliczne atrakcje bez wracania za każdym razem do BKK. Tym bardziej, że na BKK mamy przewidziane ostatnie dwa dni - przed samym odlotem.

@‌keimak‌ Taryfę wzięliście z taksometrem czy dogadaliście cenę z góry? A z tym uberem serio tak tanio wychodzi? Bo na google maps pokazuje mi, że trasa lotnisko BKK-Maeklong Railway Market to 105 km czyli wychodziłoby za podróż poniżej 1 zł za 1 km.
I jeszcze ciągnąc temat ubera (skoro tak tanio wychodzi a i może innym się przyda)... W Polsce korzystam z ubera a za granicą jak to wygląda? Tą samą aplikację się stosuje za granicą (np. w Tajlandii)? Może wydawać się głupie to pytanie ale nie próbowałem jeszcze nigdy ubera za granicą No i kwestia jak zamówić tego ubera na lotnisko BKK - pewnie jakiegoś neta na lotnisku znajdę, tylko w którym miejscy podjeżdża (przyloty/odloty/inne miejsce) taki uberem, bo to przecież olbrzymie lotnisko?

A pozostałe odcinki tej trasy ktoś może robił pociągiem/autobusem?

P.S.
Keimak a który z targów wodnych bardziej polecasz - Damnoen Saduak floating market czy Amphawa floating market? Ew. krótkie uzasadnienie mile widziane

_________________

1. Taksowkarza zalatwili nam w hostelu w tej cenie.
2. Z uberem jest bardzo prosto - identycznie jak w polsce. Po prostu odpalasz aplikacje i zamawiasz auto. Oczywiscie wczesniej mozesz zrobic sobie wycene. Platnosca z karty schodzi standardowo, oczywiscie po przewalutowaniu na PLN. Jesli chodzi o lotnisko, to w aplikacji pojawi sie dodatkowa informacja, z numerem terminala gdzie ma podjechac auto.
3. Tak, internet jest potrzebny aby zamowic, ale na lotnisku jest bezplatny. Generalnie jeslibyscie korzystali z ubera to dobrze sobie kupic lokalna karte sim aby miec internet.
4. Ja bylem tylko na Amphawa, faja wycieczka po rzece, ale samego marketu w wodzie to prawie nie bylo. Ale bylismy pozno po poludniu. Nie mam porownania z innymi, wiec nie wiem czy fajniejszy niz Damnoen.

Niedawno wróciłem więc sam sobie odpowiem – może komuś się przyda
Wylądowaliśmy w BKK i zamówiliśmy Ubera do Maeklong Railway Market. Zamawiając Ubera korzysta się z tej samej aplikacji co w Polsce (nic nie trzeba dodatkowo instalować). Zamawiając Ubera podajesz numer drzwi i pod te drzwi podjedzie (numery drzwi są nad samymi drzwiami wyjściowymi na zewnątrz; już po przejściu wszystkich możliwych kontroli) i na tym piętrze co będzie po wyjściu ze wszystkich kontroli. Cena faktycznie jest taka jak wskazuje Uber, czasowo też tak samo wygląda. My płaciliśmy jakieś 900 THB. Gościu trochę pomarudził na początku, że daleko ale pojechał. Za autostrady nic nie chciał dodatkowo. Jakby co Uber też znakomicie sprawdza się w Bangkoku oraz w Chiang Mai.
Z Maeklong Railway Market do Damnoen Saduak pojechaliśmy tuktukiem. Na miejscu w Maeklong Railway Market znajdziecie bez problemu sporo tuktuków. Za przejazd zapłaciliśmy około 200 THB. Warto przyjechać tam dzień wcześniej i następnego dnia z samego rana ruszyć na wodny targ – zanim zwalą się wycieczki z Bangkoku. My za łódkę (4 osoby) płaciliśmy 400 THB (za godzinę). Na miejscu nie ma zbyt dużego wyboru bazy noclegowej i jest dość droga. My natomiast polecamy The Pueng Luang Floating Market Hotel – czysty pokój z łazienką, klimą, cicha okolica, itd. za 400 THB za pokój dwuosobowy. Hotel bardziej przypomina amerykański motel ale był całkiem spoko
W Damnoen Saduak (w naszym motelu) pytaliśmy się odnośnie transportu do Kanchanaburi. Za 200 THB załatwili nam tuktuka, która zawiózł nas spory kawał na przystanek autobusowy, poczekał na przystanku i załadował do odpowiedniego busa do Kanchanaburi (bilet na busa około 30 THB; piszę około bo to były tak śmiesznie niskie kwoty, że nawet nie pamiętam). Ciężko stwierdzić co to była za miejscowość, gdzie wsiadaliśmy na busa ale to było jakieś 30-40 km na północ.
W Kanchanaburi pojechaliśmy do Parku Erawan lokalnym busem – bus startuje z głównego dworca autobusowego (jest tylko jeden główny w mieście). Bus numer: 8170 (na dworcu i tak każdy Wam wskaże prawidłowy, poza tym „perony” są oznaczone), czas przejazdu około półtorej godziny, cena: 50 THB. Pierwszy startuje o godz.8:00 rano i najlepiej tym jechać. Poniżej macie zdjęcie całego, aktualnego rozkładu z autobusami z Kanchanaburi do Parku Erawan. W Parku Erawan (na tym jedynym, wielkim parkingu) złapaliśmy stopa (udało się przy pierwszej osobie), władowaliśmy się na pakę i pojechaliśmy do Nam Tok aby wrócić z Nam Tok koleją śmierci do Kanchanaburi. Czas przejazdu to około 2,5h a koszt około 50 THB. Dziennie są dosłownie trzy pociągi na krzyż. My wracaliśmy ostatnim, bodajże o godz.15:15 lub 15:30.
Z Kanchanaburi do Ayutthaya można się dostać na dwa sposoby. Pierwszy to klimatyzowany, turystyczny busik, który jedzie około 4h (startuje między godz.13 a 14, kosztuje 400 THB a bilety na niego można kupić dosłownie na każdym rogu czyli w każdej agencji turystycznej). My wybraliśmy drugą opcję czyli z lokalsami. Startujemy z głównego dworca w Kanchanaburi busem numer 411 do miejscowości Suphanburi (cena biletu około 50 THB; podróż trwa około 2,5h). Zresztą ten bus z nazwą miejscowości docelowej czyli Suphanburi jest także oznakowany na odpowiednim „peronie”. Poniżej macie zdjęcie całego, aktualnego rozkładu. W Suphanburi przesiadamy się na klimatyzowanego minivana o numerze 703, który jedzie do Ayutthaya. Cena za bilet to około 60 THB a czas podróży to 1h. Przyjazdy z Kanchanaburi są zgrane z odjazdami do Ayutthaya. Nas były 4 osoby i minivan, który miał za chwilę odjeżdżać nas by nie pomieścił, ale poczekaliśmy na kolejny (miał być „za chwilę”) i faktycznie po jakiś 10-15 min był kolejny. Reasumując czasowo obie opcje wychodzą podobnie ale druga opcja jest cztery razy tańsza.
Z Ayutthaya do Lop Buri jechaliśmy pociągiem. Cena około 20 THB, czas przejazdu – 1,5h. Pociągi jeżdżą co chwilę. Przykładowy czas odjazdów z Ayutthaya: 12:16, 13:05, 14:32, 15:19 (my tym jechaliśmy: pociąg numer 109), 15:58, 18:01, 18:33. Najlepiej wcześniej sprawdzić w necie aktualny.
A z Lop Buri wieczorem (o godz.22:00) nocną kuszetką do Chiang Mai

_________________