Fly4free.pl

Hej,

Razem z chłopakiem wybieramy się w marcu na ok 14 dni na Sri Lankę. Chcemy jak najwięcej zwiedzić (nad planem podróży po wyspie muszę dopiero przysiąść ale nie ma tu co zbyt wiele rozkminiać bo w większości każdy jedzie i ogląda mniej więcej to samo-ale jesteśmy pod tym względem bardzoo elastyczni;)) znajdziemy też czas na plażowanie Rozważamy wynajęcie samochodu z przewodnikiem dlatego poszukujemy kogoś sympatycznego kto może zechciałby wspólnie z nami odwiedzić tę piękną wyspę oraz odciążyć nas troszkę z kosztów coby każdemu się to jak najbardziej opłaciło
Ja mam 27 lat chłopak PRAWIE 30 ;] do rany przyłóż
Zatem jeżeli ktoś jest zainteresowany taką oto propozycją i zechce zapoznać się z większą ilością danych to proszę o kontakt niezapomnij@gmail.com

A w jakim terminie się wybieracie?

Wylot 1/2/3 marzec powrót po 14/15 dniach (nie kupiłam jeszcze biletów ale zrobię to najpóźniej pojutrze)

My lądujemy 10.03 i na Sri Lance będziemy do 18.03 potem lecimy na Malediwy. Podróż zaczynamy od Anuradhapury a potem będziemy kierować się na południe. Grafik mamy dość napięty ale kto wie może uda się gdzieś spotkać

@Fiona masz może jeszcze gdzieś ten plan podróży? Albo mogłabyś coś napisać, jakies wskazówki ?
Wybieram się w okolicach 5-28.11.2015 do Sri Lanki i chciałbym zwiedzić jak najwięcej...

Hej! My lecimy w terminie 17.02-11.03.2016, więc jeśli nie macie jeszcze biletów, to możemy się lepiej zgrać. W każdym razie część pobytu nam się pokrywa.

pysio4 przepraszam że tak późno ale może jeszcze wam się przyda. Plan podróży przygotowany wspólnie z mężem :

Dzień 1 - przylot do Colombo Airport, przejazd autobusem do Colombo Fort, przejazd pociągiem do Anuradhapura, nocleg w Anuradhapura
Dzień 2 - zwiedzanie kompleksu świątyń na rowerach, przejazd busem do Dambulli, zwiedzanie jaskiń i świątyni, nocleg w Dambulla
Dzień 3 - tuk-tuk do sigiriya, autobusem do Kandy, zwiedzanie świątyni zęba, nocleg w Kandy
Dzień 4 - pociąg do Hatton, autobus do Nallataniya, nocne wejście na Adams Peak, nocleg w Nallataniya
Dzień 5 - autobus do Hatton, pociąg do Nanu Oya, autobus do Nuwara Eliya, nocleg w Nuwara Eliya
Dzień 6 - autobus do fabryki herbaty Macwoods, powrót autobusem, autobus do Pedro Tea Estate, powrót do Nuwata Eliya, nocleg w Nuwara Eliya
Dzień 7 - wynajętym autem: Elephant Transit Home Udawalawe, Udawalawe National Park, późnym wieczorem dojazd do Mirissy, nocleg w Mirissa.
Dzień 8 - plażowanie i Nocleg w Mirissa
Dzień 9 - pociąg do Colombo, autobus na lotnisko w Colombo, wylot na Malediwy
Dzień 9-14 - Malediwy - wyspa Fulidhoo i powrót do Colombo

Niestety pominęliśmy Pinnawalę, ponieważ postanowiliśmy odwiedzić sierociniec dla słoni niedaleko udawalawe park. Był to sierociniec "z prawdziwego zdarzenia" w związku z czym nie było możliwości karmienia słonia czy tez zbliżania się do niego. Słonie trzymane były na odległość, ponieważ potem wypuszczane są na wolność i nie mogą spoufalać się z ludźmi (przynajmniej tak nas poinformowano;)). Uważajcie również na oszustów zwłaszcza tych z jeepami pod parkiem - najlepiej dołączyć się do kogoś (na pewno kogoś znajdziecie). Nas oszukano w ciągu całego wyjazdu 2 razy (myślę, że to i tak całkiem niezły wynik ) i naprawdę były to sytuacje bez wyjścia, zagonili nas w kozi róg Plan był bardzo napięty przez pierwszy tydzień ale moim zdaniem ułożony idealnie - dużo zwiedzania i kilka dni wypoczynku na rajskich Malediwach Co do parku można rozważyć czy jechać do yala czy udawalawe - opinie są różne. W udawalawe kiedy nie pojedziecie na pewno zobaczycie bardzo dużo słoni, bawołów, ptactwa, krokodyli ...natomiast z tego co rozmawialiśmy z ludźmi którzy byli w yala to niektórzy widzieli geparda, niedzwiedzia, slonie , ptactwo itp. a niektórzy byli bardzo zawiedzeni bo trafił im się tylko jeden słoń. Wydaje mi się, że jednak udawalawe pod tym względem jest bezpieczniejszy. Dużo można pisać ale w przygotowaniu mam relację z tej podróży, może uda się ją wrzucić przed waszym wyjazdem

Ale świetnie @Fiona , że napisałaś .
Grafik na pierwszy rzut oka wygląda na trochę napięty, ale baaardzo będzie dla mnie pomocny. Dziękuję bardzo.
Będę chciał trochę więcej natury i lokalsów, ale zobaczymy jak wyjdzie.
Rozmawiałem z koleżanką, która była w Yale i nie widzieli nic, dodatkowo było drogo. A Bawoły zobaczyli dopiero po wyjeździe z parku .
Co do Adam's Peak tez byli zawiedzeni. Podobno mnóstwo turystów, na dole jarmark. Więc jeszcze się nad tym zastanawiam. Obydwa te miejsca ona proponowała omijać. Ja myślałem też o wschodzie słońca na Adam's peak.
Jeszcze zobaczę . Jeśli będzie relacja, albo masz może zdjęcia gdzieś na necie, nawet takei surowe to z chęcią zobaczę.

Powiedz jak smakowało Wam jedzenie ? Ta koleżanka tak jak ja była wcześniej w Tajlandii i mówiła, ze była zawiedziona jedzeniem. Co mnie trochę martwi ponieważ liczyłem na pycha jedzonko

Nie uważam, żeby na Adams Peak było dużo turystów. Rzeczywiście na dole jarmark ale jak najbardziej nastawiony na lankijskich pielgrzymów, a nie białych turystów. Wejście zaś na szczyt, którego de facto nie udało nam się "zdobyć", uważam za fajne doświadczenie - tłumy pielgrzymów, kadzidła, pieśni, modły, małe dzieci, niedołężni starcy, odurzona młodzież i schody, tysiące schodów.

bylem w Yala i dużo widziałem, moim zdaniem warto
adamsa sobie odpuściłem
jedzenie na ceylonie kiepskie

_________________


kliknij pomógł

pysio4 Yala park też bym sobie darowała kosztem Udawalawe ale jeżeli chodzi o Adam's Peak to bym to jeszcze przemyślała. My wyszliśmy w nocy żeby zobaczyć wschód słońca ale nie wiedzieliśmy, że akurat tego dnia mają jakieś święto i jak już byliśmy niedaleko szczytu okazało się, że jest korek i ogólnie będzie trzeba w nim stać jakieś 3- 4 h ostatecznie wschodu słońca nie zobaczyliśmy ale ogólne wrażenia były bardzo pozytywne, ponieważ było to nowe doświadczenie które mocno nam zapadło w pamięci. Można było zobaczyć właśnie tą "prawdziwą kulturę". Przed wspinaczką przyjeżdżały busy z pielgrzymami, kobiety przygotowywały wspólnie jedzenie z kokosów, matki szły po tych schodach z maluteńkimi dziećmi - co ciekawe żadne nie odważyło się nawet zapłakać a wokół było czuć zapach kadzideł i maści tygrysiej.Jak dla mnie ciekawe doświadczenie a jeżeli chodzi o stragany to dobrze że były i można było coś kupić po drodze do picia bo przejść taki kawał cały czas schodami w górę to nie lada wyczyn Poza tym nie jest to nastawione na turystów a głównie na pielgrzymów. Jeżeli chodzi o jedzenie to na pewno nie ma co go porównywać z kuchnią tajską, która jest jedną z najlepszych na świecie. Podstawowe danie to ryz z warzywami i jajkiem ale mają tez bardzo dobre przekąski - takie zawijasy ala pierożki z ciasta w środku z curry czy jajkiem - bardzo dobre. Nie otruliśmy się ani razu a jadaliśmy w miejscach które wołały o pomstę do nieba. Mają za to pyszne soki owocowe , ale zawiodłam się jeżeli chodzi o wybór owoców. Raczej ciężko spotkać naprawdę egzotyczne owoce jak np. duriany. Próbowaliśmy za to żółtego kokosa - mi nie smakował Ogólnie sri lanka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bałam się że będzie trochę jak indie smród, brud i ubóstwo ale myliłam się jest piękna i czysta (po za drogą na Adam's peak gdzie śmierdziało jakby ci ludzie robili pod siebie) ps. polecam w Kandy Hanthana holiday rooms - właściciel wynajmuje pokoje u siebie w domu - jest wspaniałym, uczciwym człowiekiem i ma fantastyczną rodzinę i psa Fajne było też to, że z tarasu był widok na biegające po drzewach małpki, do tego pomógł nam w zamówieniu tuk tuka w bardzo rozsądnej cenie . W hostelu byli z nami amerykanie, australijczycy, estończycy i chińczycy - wieczorem wszyscy spotkaliśmy się na kolacji przy jednym stole i próbowaliśmy polskiej wódki

@Ipkol @becek dzięki!

@Fiona ogromnie Ci dziękuję za rady !
Już wiem, ze Adams Peak jest konieczne na liście.
Co do duriana to właśnie próbowałem w Tajlandii i smakował jak ciasto .

Co do Kandy Hanthana holiday rooms czy trzeba się z nimi wcześniej kontaktować? Czy wystarczy znaleźć ich i będzie miejsce ?
Bo własnie o czymś takim marzę!

Najlepiej skontaktować się z nimi wcześniej - z tego co wiem to mają obłożenie. My akurat rezerwowaliśmy sobie noclegi wcześniej ponieważ każdego dnia byliśmy w innej miejscowości i nie mogliśmy sobie pozwolić na stratę czasu na szukanie noclegów. Wyjątkiem był Adam's Peak tam można na spokojnie szukać na miejscu, ponieważ hostele są jeden obok drugiego. Podaję kontakt do Hanthana holiday rooms : hholidayrooms@gmail.com . Mam nadzieję, że duriana spróbuję w lutym na wyjeździe do Malezji

Można zarezerowować też przez booking albo agode ale rzeczywiście lepiej mailowo, można przynajmniej się sympatycznie potargować : )

Dojazd tuk-tukiem z centrum Kandy zajmuje ładnych pare minut, głównie z uwagi na to że ciągle jedzie się pod góre - Hanthana to wzgórze na przedmieściach Kandy, jest tego zaleta - absolutnie zero komarów.
Najniższa cena tuk-tuka jaką zapłaciliśmy to 250Rs, normalna cena to 300Rs- wszystko ponad to, to zdzierstwo.

Hej,

Macie już zakupione bilety na konkretną date?

Pozdrawiam

_________________

pokazaly się bilety na marzec 7-22.03 z rainbow tours, może ktoś kupil, albo chce kupic, bo szukam towarzysza podrozy?