Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 103 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
#101 PostWysłany: 24 Paź 2023 22:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4630
Loty: 649
Kilometry: 813 653
HON fly4free
Byłem w Sao Paulo, Kurytybie, Brasilii i Rio.
Wszędzie poruszałem się komunikacją publiczną i docierałem tam, gdzie sobie zaplanowałem.

Wszędzie też chodziłem po zmroku (acz nie w środku nocy, bo na pierwszy raz program miałem zwiedzaniowy nie rozrywkowy)

Niczego nie straciłem, nie zdarzyła mi się żadna nieprzyjemna sytuacja.

2 razy mnie ostrzegano. Raz w centrum Sao Paulo raz na Alei Pawłowskiej, w drugim przypadku chodziło o ryzyko wyrwania telefonu

Ponieważ tam gdzie mnie za pierwszym razem ostrzegano znajduje się najładniejszy hotel jaki widziałem i na dodatek jest novotelem, postanowiłem mimo to się tam zatrzymać. Wieczorem, gdy zglodnialem uznałem, że trzeba sprawdzić jak bardzo jest strasznie, mapy pokazały mi knajpę nieopodal - czynną całą dobę. Na ulicy było sporo osób, knajpa pełna, zero poczucia zagrożenia.

Do Rio trafiłem w niedzielę i miałem nocleg w centrum, które okazało się totalnie opustoszałe, na ulicach byli pojedynczy zabłąkani przechodnie i trochę bezdomnych. Tyle tylko, że oni zdają się być najłagodniejszymi ludźmi na świecie. Wykluczony zupełnie nie znaczy zły czy niebezpieczny.

Natomiast tam gdzie było życie - plaża imprezy na ulicach również nie wydawało się niebezpiecznie.

Oczywiście były miejsca, gdzie nie poszedłbym w Rio czy Sao Paulo w środku nocy. W Brasilii takiego nie zastałem, W Kurutybie część drogi od dworca do centrum historycznego zdawała się być dość nieprzyjemna.

Z drugiej strony mogę wskazać miejsca, gdzie moje poczucie bezpieczeństwa (poczucie zaznaczam) było porównywalne z warszawsko - śródmiejskim

Owszem, kiedy wsiadłem do zapchanego autobusu jadącego na Copacabanę miałem paranoję, że nie wyjdę z niego z niezmienionym stanem kieszeni, jednak znów, to była moja paranoja
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
 
      
Australia + wizyta w Singapurze od 2995 PLN. Wylot z Krakowa Australia + wizyta w Singapurze od 2995 PLN. Wylot z Krakowa
All inclusive w Grecji za 1915 PLN. Tygodniowy pobyt na wyspie Lesbos z Katowic All inclusive w Grecji za 1915 PLN. Tygodniowy pobyt na wyspie Lesbos z Katowic
#102 PostWysłany: 23 Lis 2023 23:58 

Rejestracja: 20 Lis 2022
Posty: 12
[Przechowywanie cennych rzeczy]
Hej, generalnie zalecenie jest takie, by nie nosić ze sobą cennych rzeczy, tylko zostawiać je w sejfie hotelowym. Co robicie, gdy, tak jak ja, nigdy nie śpicie w hotelach, a raczej w tańszych/najtańszych noclegach ? Co robicie z dokumentami, zapasowymi kartami, drugim telefonem, walutą, itd. gdy opuszczacie swój nocleg? To też nie jest do końca bezpieczne. Myślałam nad przenośnym sejfem, który można przytroczyć do czegoś stałego w pomieszczeniu. Macie jakieś sprawdzone rozwiązania? 
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#103 PostWysłany: 24 Lis 2023 09:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Sty 2016
Posty: 319
Loty: 170
Kilometry: 303 986
niebieski
Nic nie wiem o takim zaleceniu. Może dlatego, że nie zabieram na wyjazd cennych rzeczy...

Mam dwuletni telefon, którym się nie afiszuję, a gdy nie mam możliwości zostawić paszportu i kart w sejfie hotelowym, to noszę je przy sobie.
Dokumenty i pieniądze mam wtedy w paszportówce, nie na wierzchu, tylko blisko ciała.
Co do przenośnego sejfu, to stosowałbym go co najwyżej w nocy, aby nikt mnie nie obrobił w trakcie snu.
Natomiast nie czułbym się pewnie, zostawiając pieniądze czy paszport w plastikowym pojemniku przypiętym cienką linką stalową do np. kaloryfera w pokoju.
Pojemniku, który zabezpieczony jest szyfrowym zamkiem rowerowym, jaki otwiera poniżej minuty każdy rozgarnięty dzieciak na osiedlu.
Takie coś z oddali krzyczy: "we mnie jest coś cennego".

Z miast Brazylii, będąc w Rio, Foz de Iguazu oraz Salwador de Bahia, chyba najwięcej obaw miałem w Salwadorze.
Szczególnie po zmroku, ze względu na słabe oświetlenie ulic, oraz namolność mieszkańców, głównie potomków niewolników, ograniczałem wychodzenie na miasto do minimum, a gdy już szedłem późnym wieczorem na zakupy, to sam, z odliczoną gotówką, zostawiając rodzinę z dokumentami i pieniędzmi w pokoju.
_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.
Góra
 Profil Relacje PM off
marek2011 lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 103 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group