Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 44 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 31 Sty 2014 12:57 

Rejestracja: 03 Mar 2013
Posty: 66
hejhej:)

przed moim wyjazdem do Peru, naczytałam się różnych informacji na temat bezpieczeństwa w Peru, głównie w Limie. Lima na forach internetowych została niemal okrzyknięta "stolicą światowego złodziejstwa", opisy sztuczek, jakie stosują złodzieje były naprawdę imponujące.
W Limie spędziliśmy łącznie 5 dni - i nie spotkało nas nic niebezpiecznego, zastanawiamy się więc, czy mieliśmy szczęście, czy też opowieści o peruwiańskich złodziejach są mocno przesadzone? Z drugiej strony Peruwiańczycy w Limie zupełnie nie czują się bezpiecznie... Więcej na ten temat tutaj:

http://travelike.pl/2014/01/20/lima-zlo ... ca-swiata/
_________________
http://travelike.pl/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
City break w Porto🇵🇹 Loty i 4 noclegi za 989 PLN🍷 City break w Porto🇵🇹 Loty i 4 noclegi za 989 PLN🍷
Mniej znane Malediwy, czyli Atol Addu 👙🏖️ Loty już od 2390 PLN ✈️🎒🤿 Mniej znane Malediwy, czyli Atol Addu 👙🏖️ Loty już od 2390 PLN ✈️🎒🤿
#2 PostWysłany: 31 Sty 2014 13:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lut 2012
Posty: 118
Loty: 293
Kilometry: 468 924
Cieżko mi wypowiedzieć się na temat skuteczności peruwiańskich złodziei - mój telefon został już w Boliwii (La Paz) :D
W Peru nie nosiłem przy sobie właściwie nic - wszystko bunkrowałem w hotelu.
Nie bez znaczenia był też pewnie fakt, że gringo podróżował samotnie.
W każdym razie odpowiadając na pytanie - mieliście szczęście - większość moich brazylijskich znajomych została prędzej bądź później okradziona w Peru - czy to w Cusco czy w Limie.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez XXXHOMBREXXX, 31 Sty 2014 13:40, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 31 Sty 2014 13:38 

Rejestracja: 03 Mar 2013
Posty: 66
słyszałam nawet przypadki kradzieży z pokoi hotelowych, czyli pewnie i Ty miałeś szczęście, że nic Ci z hotelu nie zginęło...
_________________
http://travelike.pl/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 31 Sty 2014 13:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lut 2012
Posty: 118
Loty: 293
Kilometry: 468 924
Pewności nie ma nigdy - zagrożenie kradzieży w hotelu limitowałem wybierając takie hotele, w których sprzątanie było jedynie czynnością towarzyszącą remontowi :D

Do tego oczywiście money belts i inne skrytki w, albo pod ubraniem - jak na 3 miesiące w Ameryce Południowej jeden telefon to i tak dobry bilans :)
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez dmirstek, 02 Paź 2023 13:50, edytowano w sumie 1 raz
Cytowanie - nie cytuj całego postu poprzednika, jeżeli zaraz pod nim odpowiadasz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 31 Sty 2014 14:07 

Rejestracja: 01 Wrz 2012
Posty: 66
To może i ja "dorzuce" swoje buty, które w Limie dostały "nóg". Naprawde nie wiem czy Peruwiańczykom były potrzebne buty w rozmiarze 46 ale mam nadzieję, że komuś teraz dobrze służą ;) Mają tupet jak by nie patrzeć
Góra
 Profil Relacje PM off
XXXHOMBREXXX lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 31 Sty 2014 14:27 

ja bylem 4 dni w Limie i 4 w Cusco.. dosc czesto chodzilem samotnie po "zlych" dzielnicach ale tam tylko i wylacznie zwiekszala sie ilosc zebrakow nic mi nie ukradziono
ogolnie to bylo za dnia, chociaz w cusco rowniez noca.. moj host z limy odradzal mi tylko kilka drog w nocy a poza tym ja uwazam ze jest bezpiecznie - co prawda nie warto paradowac z super aparatem czy tez iphonem 6.. bo w takiej sytuacji kazdy moze sie stac zlodziejem :)
Góra
 PM off  
      
#7 PostWysłany: 31 Sty 2014 14:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lis 2013
Posty: 101
Loty: 166
Kilometry: 357 801
Nam też nic się w Limie nie stało, ale byliśmy tam dość krótko. Nie czuliśmy się zagrożeni, nic nam nie zginęło, nikt nas nie próbował okraść. Natomiast na pewno jakieś niebezpieczeństwo istnieje, co zwłaszcza zauważyliśmy ostatniej nocy pobytu w Limie, gdy zatrzymaliśmy się w nieco lepszym hotelu natomiast dzielnica chyba nieszczególna, gdyż nawet gdy wyszliśmy do sklepu wieczorem (był on dosłownie za rogiem) poszedł za nami ochroniarz z hotelu (nie prosiliśmy go o to). A to że domy i lepsze osiedla są otoczone drutem kolczastym to raczej norma.
_________________
http://mamasaidbecool.pl/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Cze 2013
Posty: 1166
Loty: 4
Kilometry: 5 374
niebieski
U nas na półtora miesiąca po Boliwii i Peru:
- w Boliwii: spokój, nie było prób albo też ich nie zauważyliśmy
- w Peru: co najmniej parę prób okradzenia, dwie udane (z czego jedna połowicznie, bo gościu został złapany i przekazany policji)
z.

ps. w Limie trzeba uważać, zwłaszcza w dzielnicy z dworcami autobusowymi - po minucie od wyjścia z autobusu nie miałem portfela z drobnymi w kieszeni -> dlatego dobrze brać taksę już na terminalu.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Sty 2012
Posty: 932
Loty: 105
Kilometry: 146 485
niebieski
powiem, ja w byłem, ale na szczęście nie spotkało mnie nic podejrzanego. Trzeba nosić przy sobie dwa portfele i rozdzielać kase na mniejsze partie.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez dmirstek, 02 Paź 2023 13:51, edytowano w sumie 1 raz
Cytowanie - nie cytuj całego postu poprzednika, jeżeli zaraz pod nim odpowiadasz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:26 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5483
srebrny
uff... z tym bezpieczenstwem jednak nie bardzo, nigdy mnie nie okradziony, np. w kolumbi tez nie i...
ukradli mi ze skrytki hostelowej w limie 250 dolcow.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:33 

Rejestracja: 03 Mar 2013
Posty: 66
nas w Kolumbii też nikt nie okradł, mam wrażenie że Kolumbia jest o wiele bezpieczniejsza, niż Peru i Boliwia...
_________________
http://travelike.pl/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Sty 2012
Posty: 932
Loty: 105
Kilometry: 146 485
niebieski
"W Peru nie ma praktycznie tygodnia bez rabunkowego napadu na międzymiastowe autobusy. To powszechny element miejscowego krajobrazu, o którym nie ma potrzeby przypominać. Wyjątkowe są jednak śmiertelne ofiary. W ciągu ostatnich trzech dni życie straciło dwóch pasażerów. Obaj to Peruwiańczycy. Obaj zostali zastrzeleni."

więcej na http://kochamyperu.pl/dzieje-sie/podczas-napadu-nie-stawiaj-oporu-oddaj-wszystko-zachowaj-zycie/
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:43 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5483
srebrny
agnesa napisał(a):
nas w Kolumbii też nikt nie okradł, mam wrażenie że Kolumbia jest o wiele bezpieczniejsza, niż Peru i Boliwia...

dziwne, bo wlasnie tez tak uwazam, ta malowana jako samo zlo kolumbia byla bezpieczeniejsza niz peru.


Ostatnio edytowany przez michcioj, 31 Sty 2014 17:55, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 31 Sty 2014 15:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Lis 2011
Posty: 350
niebieski
po peru podróżowałam sama i nic mi nie zginęło, ale nie nosiłam rzeczy wartościowych w kieszeni (w am. płd. się po prostu tego nie robi) a pod ubraniem i nie zapędzałam się w rejony, które odradzali miejscowi. nie dawałam się zaprosić do taksówki tylko wybierałam ją sama, w autobusach plecak przy sobie a paszport i kasa w gatkach. opróżnione kieszenie, w nocnych rzeczy w śpiworze. zdrowy rozsądek i względna ostrożność po prostu.
przestępczość to tylko niewielki wycinek tamtejszej fascynującej rzeczywistości.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 31 Sty 2014 16:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Gru 2013
Posty: 659
niebieski
Ja podróżowałam w grupie, ale nigdy nie przydarzyła nam się sytuacja, w której ktokolwiek z nas czułby się niepewnie lub zagrożony. Nic nam nigdy nie zginęło, ani nie zostało ukradzione. Jak zawsze należy zachować zdrowy rozsądek i unikać miejsc oraz sytuacji, które nawet w normalnych warunkach mogłyby skończyć się źle.
Moja relacja z Peru z 2013 r.
http://travelerka.wordpress.com/relacje ... ru-2013-2/

Pozdrawiam
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 06 Lut 2014 21:39 

Rejestracja: 14 Gru 2012
Posty: 100
Zbanowany
XXXHOMBREXXX napisał(a):
jak na 3 miesiące w Ameryce Południowej jeden telefon to i tak dobry bilans :)


My w 5 miesięcy też straciliśmy jeden telefon ;) i to z pokoju hotelowego w Peru.
Jechaliśmy przez Brazylię, Paragwaj, Boliwię, Peru i Ekwador i uważam, że w Peru było najgorzej. W biały dzień widzieliśmy kradzieże na ulicach i zupełnie bierną policję. Hitem był chłopak, który z zewnątrz wyrwał torebkę kobiecie jadącej autobusem!
Pozdrowienia
_________________
nasz blog: http://www.tuitam.net
załóż bloga z podróży
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 06 Lut 2014 22:14 

Rejestracja: 28 Lis 2012
Posty: 366
Loty: 20
Kilometry: 67 605
niebieski
Tez nam sie nic nie przydarzylo, nie wiem czy to ze wzgledu na dziecko czy na meza, ktory jest dwa razy wiekszy od przecietnego Peruwianczyka :) Zachowalismy troche bardziej niz zwyczajne srodki ostroznosci, paszporty i cala kase nosilam przy sobie, czes ja czesc maz. Peruwianczycy, ktrych spotkalismy to przemili ludzie, bardzo pomocni. Duzo podrozowalismy autobusami ale nie najtanszymi, jedyne co to zatrzymywala nas policja za kazdym razem, czasem nawet kilka razy z czego czas niemilosiernie sie wydluzal. Jedynym autobusem jakiego nie zatrzymali byl nocny Cruz del Sur.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 06 Lut 2014 23:20 

Rejestracja: 02 Lip 2012
Posty: 1149
niebieski
Ja tylko dodam, ze tez nie zostałem okradziony, a przy sobie miałem zawsze i portfel i iphone i bardzo drogi aparat, ktory rzadko chowałam z ramienia.
Faktem jednak jest ze zarówno ja, jak i kolega z ktorym byłem, mamy całkiem potężna posture w porównaniu do Peruwiańczyków. W Polsce tez mnie ziomki z dzielni nie zaczepiają ;)

Natomiast kilka ważnych uwag. Chowanie rzeczy w śpiwory itp. Nie ma większego sensu. Duzo kradzieży jest z bronią. Wszyscy Peruwiańczycy których poznalem mieli przynajmniej raz w zyciu przykładaną broń do głowy w trakcie rabunku.
Problemem sa autobusy miedzymiastowe, bo zatrzymują sie na machanie ręką. Wpada 3 chłopaków z bronią na pustyni i bierze wszystko co jest. Niestety znam osoby co tego doświadczyły.
Warto wiec korzystać z droższej komunikacji tak jak wspomniana Cruz de Sur. Zero postojow po drodze, kazdy sprawdzany przed wejściem jak na lotnisku i nagrywany na video z twarzy. Pomijam to ze podróż jakw biznes klasie.

W samej Limie raz jak powoli chowali sie słońce w gorszej dzielnicy pani co sprzedawała cos na ulicy powiedziała do mnie zebym schował aparat bo pare minut temu przechodziła tedy banda z pistoletami i lepiej ze gringos sobie pojechali. No to pojechaliśmy :)

Generalnie Peru było męczące z powodu tego braku bezpieczeństwa. W Boliwii czułem sie o wiele wiele swobodniej.
_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 06 Lut 2014 23:55 

Rejestracja: 05 Mar 2013
Posty: 16
Ja nie miałem żadnych nieprzyjemności w Peru. Natomiast zwinęli u mnie plecak (i wypatroszyli) w Madrycie. Chwila nieuwagi (drzemnęło mnie się na 5 min) i mogło być nie wesoło. Na szczęście nic wartościowego w nim nie miałem.
Tak że w każdym kraju można paść ofiarą swojego roztargnienia czy nieuwagi. Inna rzecz to rozboje. Jeśli sami się prosimy o kłopoty wchodząc w podejrzane okolice, o podejrzanej porze to coś się rzeczywiście może wydarzyć niezależnie od kraju.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 06 Lut 2014 23:59 

Rejestracja: 02 Lip 2012
Posty: 1149
niebieski
A to prawda. Jedyny raz jak mnie okradziono za granicą to Madryt.
_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 44 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group