Fly4free.pl

Pytanie może i głupie, ale będę pierwszy raz w Amsterdamie i chętnie zobaczyłbym słynne holenderskie wiatraki, ale nie wiem czy w samym Amsterdamie lub najbliższym otoczeniu znajduje się jakiś.
Program wycieczki przedstawia się następująco:

Czy w pobliżu np. Keukenhof będzie jakiś ? Bo w ścisłym centrum raczej się nie spodziewam.
Pytanie drugie - jakie pamiątki warto przywieźć ?
Chodaki ?
Tulipany ?
Pozdrawiam.

_________________

http://www.amsterdam.info/pl/holandia/wiatraki/

widziałem 2 czy 3 z nich, jednak w zabudowie miejskiej nie robia takiego wrazenia;)

W centrum nie znajdziesz żadnego wiatraka. Ale już na przedmieściach to i owszem. Gdy jechałem pociągiem w kierunku Utrechtu, widziałem. Ale jeden. Tymczasem wyjeżdżasz z Amsterdamu paręnaście kilometrów na zachód, w kierunku Ijmuiden, wysiadasz w Zaanstad i masz skansen Zaanse Schans z ośmioma pracującymi wiatrakami. Każdy robi co innego. A jak masz trochę więcej czasu, to możesz się wybrać do Kinderdijk koło Rotterdamu, gdzie wiatraków jest 19. Więcej w jednym miejscu nie spotkasz. A jak Cię pasjonują wiatraki (mnie też), to możesz zajść do księgarni i kupić przewodnik po holenderskich wiatrakach. Drogie toto, ale do dziś sobie pluję w brodę, że go nie kupiłem, bo rzecz naprawdę świetna

Może nie w samym centrum ale na jego obrzeżach jest ciekawy wiatrak - De Gooyer. Piechotką będzie ok. 30 min z pod samego dworca głównego, można oczywiście czymś podjechać. Wiatrak fajnie się prezentuje, a dodatkową ciekawostką jest to, że w środku znajduje się ... lokalny browar.
https://maps.google.pl/maps?ie=UTF-8&q= ... OQBEPwSMBA

w zasadzie jakby chcieć jechać pociągiem, to trzeba wysiąść w Koog Zandijk (pociągi w kierunku Uitgeest)



Muzeum Wiatraków w Koog aan de Zaan (czyli tuż obok Zaanse Schans) sprzedaje różne przewodniki związane z wiatrakami, chyba również wysyłkowo:

http://www.zaanschemolen.nl/products.as ... 8&mid=5166

Ja przywiozłam mamie cebulki tulipanów i była bardzo zadowolona, normalnie ładnie wyrosły. Nie wiem, co byś robił z chodakami, nosił?
Z takich typowych rzeczy sprzedawanych na każdym straganie - to wszędzie są sery. Ale to już od gustów zależy.
Typowe pamiątki w Amsterdamie są naprawdę słabe, moim zdaniem. Sama sobie przywiozłam wafle i pewną rzecz z motywem wiatraka na kafelkach kupione w Hemie ;p.
Jeśli zdecydujesz się na tulipany i nie kupisz ich gdzieś poza centrum tylko skusisz się na pływający targ kwiatowy to w żadnym wypadku nie kupuj na straganie "pierwszym z brzegu". Te "na brzegach" mają ceny prawie dwa razy wyższe niż stragany umieszczone pośrodku. Spodziewałam się zmowy cenowej, a okazało się, że nie, że lepiej zapytać w każdym o cenę.

Można wyszukać wiatraki z mapy na tej stronie. Dla Amsterdamu trzeba wybrać prownicję Noord-Holland.
http://www.molendatabase.nl/nederland/zoekprov.php

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Dzięki za info.
Niestety przejażdżki gdzieś na obrzeża miasta raczej nie wchodzą w grę. Jak znam życie, to wolnego czasu nie będzie za wiele, a zdecydowanie bardziej wolę obejrzeć Muzeum Van Gogha i Bolsa niż spinać się na jakiś tam wiatrak Ale jeśli czas pozwoli, to chętnie skorzystam z Waszych rad i podjadę na obrzeża.

Dzięki za hinta.
Cebulki tulipanów z pewnością będą dobrym pomysłem, zwłaszcza że mama jest zapalonym działkowcem.

_________________

Skoro wybierasz to, to olej wszelkie wiatraki, olej wszelkie szlifiernie diamentów, olej kanały, największy ratusz świata, Jeruzaal, Oude Kerk; z powodzeniem wystarczy Ci De Wallen

Zdaje się, że nie czytasz tego co piszę.
Jadę na wycieczkę zorganizowaną i czasu wolnego będę mieć 2, może 3 h. Przejazd na przedmieścia i powrót to strata przynajmniej 1/3 tego czasu. Za dużo by zrobić kilka zdjęć wiatrakowi.
Daruj więc sobie uszczypliwe komentarze.

_________________

To do k*** nędzy pisz jasno;
i powtarzam: olej wiatraki, także ten z browarem, zostaw je na następny wyjazd (a będzie ich sporo, bo do Holandii tanich biletów jest full), olej beginaże (bo lepsze są w innych miejscach - amsterdamski też olałem). Kup na pamiątkę cebulki tulipanów (bo saboty w końcu się rozpadną), ale wcześniej sprawdź, jakich odmian nie dostaniesz u nas i kup właśnie te.
A czas wolny wykorzystaj albo na De Wallen (k*** zostaw w spokoju, są kiepskie i drogie; szukanie atrakcyjnej i w miarę taniej wymaga czasu, którego nie masz); w sklepie dla lesbijek wzbudzisz takie zainteresowanie, jakiego nigdzie nie doświadczyłeś i nie doświadczysz (sądzę tak po relacji dziewczyny kumpla, która w tejże dzielnicy zajrzała do sklepu dla pedałów), albo na szlifiernię diamentów (te duże mają własne sklepy i darmowe bary), albo na lokalny browar, niekoniecznie w wiatraku, albo - jeśli szybko chodzisz - to to wszystko, rezygnując z dużej szlifierni z darmowym poczęstunkiem i sklepem (nie darmowym) na rzecz małej, np. Amstel Diamonds przy Amsteldijk. gdzie nie tylko wszystko obejrzysz i sfotografujesz, nawet to czego nie wolno, czyli twarz szlifierza, ale i kupisz diament za kilkadziesiąt (poniżej stu) euro. I lokalny browar, np. De Prael, cos koło 200 m od Oude Kerk w stronę dworca kolejowego, przy nadkanałowym bulwarze. polecam te miejsca nie dlatego, że ma w nich jakiś udział (a chciałbym mieć, nie ukrywam), ale tylko dlatego, że tam byłem i mi się podobało (zwłaszcza bezcenna dla obserwujących scenę Twoich kumpli mina ochroniarza w szlifierni, gdy swój obiektyw wtryniasz milimetr od wartego setki tysięcy euro diamentu...)

To czytaj ze zrozumieniem.
Czego nie rozumiesz w pierwszym poście ?
Napisałem jasno program wycieczki.
Zapytałem o wiatraki. Nie ma w centrum ? Ok. W kolejnym poście pisałem że nie będę się spinał na nie.
Ja wiem na co chcę przeznaczyć wolny czas i bynajmniej nie jara mnie łażenie po szlifierniach diamentów, a Ty wyskakujesz mi z programem zwiedzania, który w przypadku De Wallen dubluje się z programem organizatora wycieczki. Powtarzam - czytaj co piszę, bo odnoszę wrażenie że wiesz lepiej ode mnie co ja chcę zwiedzić.

_________________