Fly4free.pl

Mamy w planie spędzić w Saty dwie noce - przyjeżdżamy pierwszego dnia wieczorem, cały następny dzień na tytułowe atrakcje, nocleg w Saty i dalej w podróż.
Czy tytułowe atrakcje jesteśmy w stanie zrobić w jeden dzień?
Sprawdziłem, że pod samo jezioro Kolsai 1 można podjechać samochodem. A następnie warto się wybrać piechotą nad jezioro Kolsai 2 - z tego co czytałem taki trekking z Kolsai 1 do Kolsai 2 (tam i z powrotem) to około 5h?
Czyli zostanie nam jeszcze trochę czasu na jezioro Kaindy...
Czy pod samo jezioro Kaindy również można podjechać samochodem? Czy w okolicach jeziora Kaindy też są jakieś ciekawe trekkingi czy raczej tylko pętla dookoła jeziora?
Rozumiem, że w Satach znajdziemy bez problemu jakiegoś kierowcę, który nas podwiezie pod te jeziora?
Z góry dzięki za wszystkie wskazówki!

_________________

Tak, znajdziesz w wiosce transport.
Tak, blisko kaindy jest parking (zostaje 10 min spaceru).
Czasu pomiędzy jeziorami Ci nie potwierdzę bo to dość indywidualna sprawa (trasa jest w większej części ścieżką w lesie że sporą ilością głazów/kamieni) - mi zajęła cały dzień ale nie spieszyłem się i dużo czasu spędziłem przy dwójce.
Uwzględnij, że do kaindy jedzie się koło godziny w jedną stronę (dokładnie nie wiem, bo ja szedłem). Do jedynki też jest większa chwila dojazdu z saty)

Pogoda się bardzo zmienna tam, i dla mnie raczej bez szans zrobić i kolsay 2 z kaindy. Trzeba 2 dni zaplanować na wszystkie jeziora

Tak, da się. Jak się szybko uwiniecie z Kolsai i podjedziecie autem do Kaindy to na szybko bo na szybko ale jest to do zrobienia.

_________________

Jak wygląda trasa samochodowa z Saty do Kanidy? Gdzieś przeczytałam, że lepiej wynająć kierowcę z Saty, bo droga jest bardzo ciężka ale wolałabym zweryfikować tą informację Duster 4x4 da radę? Czy od samego parkingu do jeziora jest daleko?

Płasko i kamieniście, przejazd przez strumień/rzekę, płasko i piasczyscie, ostry podjazd piasczysty z zakretami 180st. Oczywiście jak płasko to z wybojami więc niezbyt szybko. (Tak zapamiętałem 7 lat temu więc mogło mi coś ulecieć albo zdeaktualizowac)

Na świeżo po powrocie z Kazachstanu + Kirgistanu z promki Pegasusa, luźno w zakresie powyższych postów:
1) Kaindy: na "parking" pod podejście do jeziora które zajmuje z 45 min (bądź z 30 na koniu, którego próbują wcisnąć) można podjechać UAZEM z wioski Saty. Zwykłą osobówką/4x4 co najwyżej kawałek od "głównej" drogi. Reszta jest mocno kamienista + jak ktoś wspominał wymaga przejazdu przez kilka strumyków/bagna.
2) Co do Kolsai, to jest duży asfaltowy parking, z którego w 10 min można zejść do jeziora. Na dole kilka punktów widokowych + zrobione drewniane ścieżki tak w jedną jak i w drugą stronę. Można też podejść do jaskini.
3) Na 12 marca br. - oba jeziora praktycznie zamarznięte. Na mnie osobiście lepsze wrażenie zrobiło Kaindy, może z uwagi na mega zimową aurę i mocny opad śniegu w momencie odwiedzin.
4) Sklep w Saty przy głównej drodze czynny do 23 (jest dzwonek przy drzwiach gdy nie ma sprzedawcy).
5) Szczerze polecam Kanion Szaryński - na miejscu przy parkingu jest nowy budynek - Visitor Center gdzie opisane są wyznaczone trasy, można kupić jakiegoś souvenira czy coś przekąsić.
6) Jak ktoś nie bierze samochodu, to taki tour: 2 dni z wyjazdem z Almaty, 2 noclegami w guest housie, jedzeniem, przewodnikiem i innymi opłatami z agencją Join me kosztuje ~25k tenge. Mogę na privie podesłać więcej info, program itd.

Jak masz jeden dzień tylko to ja bym na Twoim miejscu skupił sie tylko na jednym jeziorze. Ja stojąc przed takim dylematem wybrałem Kajyngdy bo to jednak taki symbol, drzewa w wodzie robią swoje

Co do zobaczenia Kanionu Szaryńskiego które jest w miarę po drodze to się zgadzam że warto

Uaz taxi na Kaindy to 20000 tenge niezależnie od ilości osob, do 9 miejsc siedzących, stojących nie polecam
Z wioski jedzie około 45 minut, potem 2 godziny czeka. Wejscie strona "dla koni" po lewej od parkingu (pomarańczowa na mapie) zajęło nam 30 minut, błotniście, po deszczu może być nieprzyjemnie. Zejście standardową, po prawej (zielona) 45 minut, tłuczeń na całej trasie. Razem ze zdjęciami 1:50 h. Potem 45 minut powrót UAZem.
Dla osób wrażliwych na błoto i końskie odchody proponuję tylko tłuczniem, choć wydaje mi się że jest tam większe przewyższenie i jest dłuższa przez co straci się więcej czasu i siły. Najlepiej jak nie jest deszczowo wejść po lewej patrząc z parkingu (na mapie pomaranczowa) zejść po prawej wtedy wąwóz zobaczymy z obu stron i najmniej się przy tym zmęczymy.
Po zielonej trasie jeżdżą UAZy po pomarańczowej chodzą konie odpłatnie dla chętnych. Po czerwonej dowozi taxi, żółta przejście samodzielnie bez innych opcji.