Fly4free.pl

Zabukowałem bilety w easyJecie i wydrukowałem sobie karty pokładowe, a po jakimś czasie dostałem maila, że mój samolot w tamtą stronę wystartuje o 20 minut wcześniej niż planowano ze względu na jakąś zmianę rozkładu.

I teraz teoretyczna sytuacja. Co byłoby, gdybym nie zdążył na ten samolot i pokazałbym im moją wydrukowaną kartę pokładową? W końcu pasażer chyba nie ma żadnego obowiązku czytania wszystkich maili, a czasami zdarza się tak, że maile nie docierają. Co w takiej sytuacji?

_________________

Jeśli dostałeś informację o zmianie z wyprzedzeniem na adres mailowy / numer telefonu, ktory podaleś przy dokonywaniu rezerwacji, to generalnie przyjmuje się , że zostałes powiadomiony o nowej godzinie startu. Niektórzy przewoźnicy wymagają dodatkowo zaakceptowania zmiany poprzez kliknięcie linka czy w jakiś inny sposób (nie wiem jak to wygląda w EZY). Oczywiście mógłbyś się tłumaczyć, że nie dowiedziałeś sie o zmianie , zwłaszcza gdyby nastąpiła bardzo krótko przed wylotem np. kilka czy kilkanaście godzin i mogleś w tym czasie nie mieć dostepu do internetu. W razie wątpliwoście to przewoźnik musi udowodnić, że skutecznie poinformował Cię o zmianach rozkładowych.

Nie wiem po co oni tak robią. Lot miał wystartować 20 minut wcześniej, ale ze względu na "duży ruch lotniczy nad Europą", samolot czekał na swój slot przez 20 minut(!) na płycie lotniska. Bezsens.

_________________

ale do kogo masz pretensje? to ani wina linii lotniczej, ani pilota, ze samolot musi czekac na zgode na start. gdyby rozkladowo mial ten wylot w pierwotnym terminie, rownie dobrze moglbys spedzic kolejne 20 minut na plycie w oczekiwaniu na start. ot taki urok wiekszych lotnisk.

_________________

20 minut to generalnie żadna zmiana.
Przecież i tak jest się wcześniej na lotnisku

A ty czytasz ze zrozumieniem, czy tylko piszesz aby coś napisać? Wyraźnie napisałem, że samolot oczekiwał ze względu na ruch "nad Europą", a nie z powodu zajętego pasa startowego, bo w ciągu tych 20 minut wystartowały zaledwie 2 samoloty. Wina linii jest taka, że prawdopodobnie zmienili rozkład nie konsultując tego z Brukselą i efekt był taki, że samolot i tak musiał wylecieć wg starego rozkładu. Poza tym bez przesady, Shoenefeld raczej nie należy do zbyt dużych lotnisk (dopiero 55. miejsce w Europie pod względem liczby pasażerów).

_________________

tak, zmiana rozkladu lotow bez konsultacji. to by byla prawdziwa nowosc na rynku lotniczym

_________________