Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Offline
#21 PostWysłany: 31 Mar 2024 08:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Maj 2017
Posty: 3701
Loty: 580
Kilometry: 1 032 816
złoty
Dzisiaj rano wstałem dość wcześnie, gdyż planowałem dostać sie za pomocą water taxi do West Bay. Koszt to 5$ OW, a wyrusza się kiedy zbiorą się minimum 4 osoby. Jest też opcja wypłynąć szybciej, ale wtedy wnosimy oplatę 20$ za łódkę (niezależnie od ilości osób). Rejs trwa około 10-15 minut w zależności czy ktoś potrzebuje wysiąść w połowie drogi.
Załącznik:
20240330_093000_copy_600x800.jpg
20240330_093000_copy_600x800.jpg [ 145.2 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_094604_copy_600x800.jpg
20240330_094604_copy_600x800.jpg [ 150.79 KiB | Obejrzany 1625 razy ]


Na miejscu okazało się, że West Bay to takie hondurskie Mielno. Wzdłuż plaży hotel na hotelu, przylegające do nich części plaży odgrodzone jako prywatne. Mnóstwo stoisk z pamiątkami, krążący sprzedawcy z okularkami, branzoletkami czy naganiacze do atrakcji wodnych. Wczoraj wieczorem myślałem o popływaniu kajakiem, ale okazało się, że taka przyjemność wyceniana jest na 40$ za 30min. Skuter wodny 50-75$ za pół godziny, z czego lwią część czasu kieruje "przewodnik" a my możemy się z miejsca pasażera za kierownicę przesiąść jedynie na chwilę, własciwie tylko do zdjęć. Koryguje więc swoje plany i spaceruję sobie wzdłuż plaży. W pobliskim sklepiku kupuję honduraskie czekolady, pikantne sosy i przyprawy. To już niemal moja tradycja będąc w tych rekonach świata. Klimatem tego miejsca jestem zaskoczony na minus, zdecydowanie bardziej odpowiadają mi uroki plaży, na której byłem wczoraj.
Załącznik:
20240330_094853_copy_600x800.jpg
20240330_094853_copy_600x800.jpg [ 120.97 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_104844_copy_600x741.jpg
20240330_104844_copy_600x741.jpg [ 136.43 KiB | Obejrzany 1625 razy ]


Po około 2 godzinach relaksu postanawiam wracać tą samą drogą do West End, gdzie udałem się na lunch. Wybór padł na kolejną restaurację ze stolikami wysuniętymi nad wodę. Tym razem posilam się tacosami z kurczakiem.
W międzyczasie dostaję informację, że obiekt w którym nocowałem zaznaczył noshow. Już kij tam z ich praktykami przycinania na prowizji, ale po pierwsze przepadną mi aviosy a po drugie booking nie wyplaci mi róznicy w cenie za relokację.
Wracam do obiektu, gdzie jeszcze się nie wymeldowałem i proszę o rachunek za pobyt. Jest on wypisany na kartce z zeszytu, ale ma hotelową pieczątkę. Do tego obiekt w szczegółach pobytu oferował darmowy transport lotniskowy, który oczywiście nie instniał. Byłem skłonny nawet to odpuścić, ale skoro rozpętali bitwe to przegrają wojnę i nagralem sobie rozmowę jak personel kieruje mnie na drogę i każe łapać taksówke i sobie za nią zapłacić.

Lotnisko kameralne a procedura odprawy wyglada tak, że przy stanowisku dostajemy kartę pokladową wydrukowaną na paragonie, następnie udajemy się do okienka po drugiej stronie hali oplacić podatek wylotowy (ok 2$) i z kwitkiem za opłatę idziemy w stronę security. Tam zabierają nam kwitek, oraz, nie wiem dlaczego ale zostałem przepuszczony bokiem do kontroli bezpieczeństwa i  nie musiałem stać do niej w kolejce. Tu zabierają mi sosy mimo, że miały po 80ml w plastikowej butelce i przyprawy. Nad gate'ami nie wyświetlają sie kierunki docelowe (chyba, że w USA) tylko obsluga wywołuje pasażerów. Okazało się, że loty do SAP podzielone są na dwie tury white oraz black, ja trafiłem do tej drugiej. Do tego jeszcze 20 minut przed nami był lot CMairlines rownież do SAP, więc zamieszanie było spore. Kiedy wkońcu grupa "black" ustawiła się w kolejce, pracownik przeszedł wzdłuż niej zabierając wszystkim bilety a następnie otworzył drzwi na płytę lotniska, którędy przeszliśmy w kierunku samolotu. Miejsca w środku nie są przydzielane przez system (czyli przez drukarkę do paragonów), tylko jak za początków Wizza, siadamy tam, gdzie jest wolne. Zająłem więc 1A i podczas startu podziwiałem wyspę z lotu ptaka. Jeśli chodzi o poczęstunek to nie miał on miejsca.
Załącznik:
20240330_133758_copy_600x800.jpg
20240330_133758_copy_600x800.jpg [ 210.16 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_134001_copy_600x800.jpg
20240330_134001_copy_600x800.jpg [ 135.46 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_134031_copy_600x800.jpg
20240330_134031_copy_600x800.jpg [ 110.01 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_134343_copy_800x460.jpg
20240330_134343_copy_800x460.jpg [ 92.67 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
Screenshot_20240330_141243_WhatsApp_copy_270x585.jpg
Screenshot_20240330_141243_WhatsApp_copy_270x585.jpg [ 33.37 KiB | Obejrzany 1625 razy ]


Załącznik:
20240330_145408_copy_800x600.jpg
20240330_145408_copy_800x600.jpg [ 157.89 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Po około 30 minutach lotu przyszedł czas zmierzyć się ze złą sławą owianym San Pedro Sula. Zamówiłem ubera do hotelu, gdzie po szybkim zameldowaniu zamówiłem kolejnego do centrum miasta. Do zachodu słońca miałem niespełna półtorej godziny i zgodnie z pierwotnym planem chciałem obskoczyć główne punkty miasta i wrócić do hotelu.

Załącznik:
20240330_164851_copy_800x600.jpg
20240330_164851_copy_800x600.jpg [ 174.81 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Załącznik:
20240330_164701_copy_600x800.jpg
20240330_164701_copy_600x800.jpg [ 156.9 KiB | Obejrzany 1625 razy ]

Ale w międzyczasie okazało się, że jakaś lokalna drużyna piłkarska (Real España) rozgrywa swój mecz. Postanowiłem stawić czoła statystykom miasta i zamowiłem ubera pod stadion, ktory znajduje się na obrzezach miasta.
Ktoś może pomyśleć: ha sprytnie, pojechał tam, gdzie jest najwięcej policji. Nic z tych rzeczy. Rok temu w Buenos Aires byłem na meczu Boca Juniors, spodobał mi się tamtejszy gorący klimat trybun więc chciałem sprawdzić jak to wyglada tutaj.
Kupiłem za 100 Lempiras (ok 4$) bilet w kasie, która wygladała jak betonowy bunkier i po szybkiej kontroli wszedłem na jedyną tego dnia otwartą trybunę. Czułem na sobie wzrok wszystkich, chyba turyści nie pojawiają się tam zbyt często. Wpadłem więc na pomysł, że podejdę na środek trybuny, gdzie miejsca zajmowali miejscowi kibole. Kilka osób rozkładało bębny, które miały nadawać dopingowi rytm i podszedlem do jednego z chłopaków. Nie wiedząc którego wybrać, postawilem na rozmowę z tym z klubowym tatuażem. "Cześć, jestem z polski. Czy będzie to problem, że jest u was na trybunie gringo" - zapytałem moim kulawym hiszpańskim. "No problemo". A mogę porobić jakieś zdjęcia? No problemo. A filmiki? Tylko dla mnie, nie wrzucę do internetu. Też no problemo. No więc skoro tak, to zbiliśmy piątkę, a ja ustawiłem się bokiem do sektora tak, aby każdy widział, że jestem dogadany.
Przy akompaniamencie trąbek i bębnów spiewało około 300 osób, bardzo melodyjnie, sporo osób tanczyło i ochlapywało innych wodą. W drugiej polowie strasznie wpatrywało się we mnie dwóch wielkich chłopów w koszulkach głównej ekipy "Mega Barra" więc znów podszedłem zamienić dwa zdania (bo na tyle pozwala mój hiszpanski) i kolejny raz staneło na tym, że jest "no problemo". Opuściłem stadion 5 minut przed końcem, by bez komplikacji zlapać ubera i wrócić do hotelu. Miałem 3 godziny do czasu kiedy muszę jechać na lotnisko więc postanowiłem się przespać. Mój lot startuje o 1 w nocy, przylot mam na 5 rano ale sam lot trwa tylko dwie godziny. A przedemną cały dzień w Miami a po nim kolejna noc na pokladzie Norse, więc te trzy godziny snu są na wagę złota. Napisałem do mówiącego po angielsku kierowcy, z którym jechalem wcześniej na stadion i umówiliśmy się na kurs na lotnisko.

Załączniki:
tempFileForShare_20240330-194109_copy_600x891.jpg
tempFileForShare_20240330-194109_copy_600x891.jpg [ 167.95 KiB | Obejrzany 1625 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
15 ludzi lubi ten post.
oskiboski uważa post za pomocny.
 
      
🌴 All inclusive na Majorce 🍹 Tydzień w Sol Palmanova blisko plaży za 2222 PLN 🌴 All inclusive na Majorce 🍹 Tydzień w Sol Palmanova blisko plaży za 2222 PLN
Luksusowy wypoczynek w Bahrajnie 🌴🏨 All inclusive w 4* resorcie za 2899 PLN Luksusowy wypoczynek w Bahrajnie 🌴🏨 All inclusive w 4* resorcie za 2899 PLN
Offline
#22 PostWysłany: 01 Kwi 2024 15:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Maj 2017
Posty: 3701
Loty: 580
Kilometry: 1 032 816
złoty
Na checkinie, gdzie znów musialem zglosić się po kartę pokładową na lot do USA dowiedziałem się, że do wylotu również muszę wypełnić deklarację i można to zrobić na tym samym papierowym blankiecie, który rozdawali na przylotach na Roatan. Jednak przy kontroli paszportowej okazało się, że honorują tylko elektronicznie i żebym się cofnął na halę bo tam na słupach wiszą kartki z kodem QR do zeskanowania. Tutaj nie ma i jedyna opcja to wycofać się na sam koniec kolejki. Nie mając wyjścia wróciłem zeskanować kod a po weryfikacji wróciłem na swoje miejsce w kolejce, gdzie od jednej hondurasko-amerykanki dowiedziałem się, że system jest nowy i stąd to zamieszenie. Do wylotu było mało czasu, własciwie juz dawno powinniśmy pod gate, a przed nami jeszcze kontrola paszportowa oraz bagażu. Ktoś zarządził, żeby ludzie na nasz lot ustawili się w osobnej kolejce, a Ci na następny lot poczekają. Na co wstał jeden pracownik służby granicznej wnosząc sprzeciw. Zaczęły się kłótnie między pasazerami a pracownikami, ale finalnie na samolot zdążyłem.
Na FLL wylądowałem parę minut po piątej rano i o dziwo kolejek do imigrejszyn nie było wcale. Wschód słońca miał być dopiero za około 2 godziny więc przesiedziałem ten czas podładowując telefon a następnie ruszyłem na miasto.
Załącznik:
20240331_071645_copy_600x800.jpg
20240331_071645_copy_600x800.jpg [ 99.08 KiB | Obejrzany 1520 razy ]

Nie miałem konkretnych planów co do Miami, miasta mnie nie interesują, ale postanowiłem się rozejrzeć. Pojechałem więc na Miami Beach, gdzie przed wyjazdem planowałem spędzić większą część dnia, nawet kocyk z domu zabrałem. Jednak intensywność honduraskiego słońca pokrzyżowała moje plany. Byłem tak spalony, że pozostało mi wysmarować się filtrami i przemykać zacienionymi fragmentami promenady.
Załącznik:
20240331_093826_copy_600x800.jpg
20240331_093826_copy_600x800.jpg [ 224.61 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Załącznik:
20240331_105013_copy_600x800.jpg
20240331_105013_copy_600x800.jpg [ 179.84 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Załącznik:
20240331_102442_copy_600x800.jpg
20240331_102442_copy_600x800.jpg [ 256.49 KiB | Obejrzany 1523 razy ]



Po kilkukilometrowym spacerze oraz oddawaniu się relaksowi w myśl

"Gościu siądź pod mym liściem a odpoczyń sobie
Nie dojdzie cię tu słońce przyrzekam ja tobie"

wyruszyłem zasmakować w kuchni meksykańskiej polecanej ostatnio przez jednego z youtubowych krytyków kulinarnych ;)
Załącznik:
20240331_120038_copy_800x600.jpg
20240331_120038_copy_800x600.jpg [ 180.34 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Zestaw składał się z dwóch tacosów, chciałem spytać czy można zrobić mix i wziąć po jednym z róznych zestawów ale chyba się nie dogadałem i dostałem dwa zestawy w cenie dwóch.. Czy smakowało? Oczywiście. Nie odbiegało to jednak o wiele od tego co zaoferowała mi pierwsza z brzegu restuacja na Roatan. Wychodzi na to, że to co w Miami jest sufitem, w Hondurasie jest podłogą ;)

Jako, że Coyo Taco znajduje się w dzielnicy, gdzie każda ściana pokryta jest graffiti pospacerowałem dłuższą chwilę po okolicy podziwiając lokalny streetart
Załącznik:
IMG-20240331-WA0034_copy_800x450.jpg
IMG-20240331-WA0034_copy_800x450.jpg [ 128.25 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Załącznik:
20240331_113737_copy_600x800.jpg
20240331_113737_copy_600x800.jpg [ 158.68 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Czekając już na przystanku na autobus jadący na lotnisko, zatrzymał się biały jeep i jego kierowca zaczął mi opowiadać, że jest z Dubaju, potrzebuje pomocy i żebym odkupił od niego złoty sygnet. Powiedziałem, że znam sztuczkę na co "dubajczyk" zaczął mnie wyzywać po polsku. Widać "zaradność" naszych wirtuozów akordeonów zatacza coraz szersze kręgi.

Odprawa Norse rozpoczęła się na cztery godziny przed czasem wylotu, przebiegła sprawnie ale obsługa każdy plecak odsyłała do sizera i widziałem, że ludziom kazali chować nerki, saszetki itd do plecaków, albo policzą to jako kolejną torbę.
Lot oczywiscie przespałem, obudziłem się już nad Oslo. Tutaj szybka kontrola paszportu w automatycznej bramce i można było się udać do lotniskowej knajpki z owocami morza Havsalt, która honoruje zarówno PP jak i LK.
Załącznik:
20240401_121136_copy_600x800.jpg
20240401_121136_copy_600x800.jpg [ 118.59 KiB | Obejrzany 1523 razy ]

Posilony sprawdziłem czy są tu inne saloniki i okazało się, że OSL Lounge, mimo wywieszonej przy wejściu planszy z logo linii lotniczych legacy również zapewni wstęp na LK+W6.
Stąd właśnie wrzucam tego posta w oczekiwaniu na lot landrynką do Krakowa.
Załącznik:
20240401_160145_copy_600x800.jpg
20240401_160145_copy_600x800.jpg [ 175.03 KiB | Obejrzany 1499 razy ]

Załączniki:
20240401_135541_copy_600x800.jpg
20240401_135541_copy_600x800.jpg [ 127.67 KiB | Obejrzany 1523 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
15 ludzi lubi ten post.
 
      
Offline
#23 PostWysłany: 01 Kwi 2024 19:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Wrz 2015
Posty: 1328
srebrny
@marcin.krakow super intensywny wielkanocny trip
Fajnie było nacieszyć oczy tymi zdjęciami plaż i palm znad miski z sałatką
Góra
 Profil Relacje PM off
marcin.krakow lubi ten post.
 
      
Offline
#24 PostWysłany: 01 Kwi 2024 19:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Maj 2017
Posty: 3701
Loty: 580
Kilometry: 1 032 816
złoty
Lot landrynką bez historii, odnotuję tylko z obowiązku fakt, że się odbył.

Załącznik:
20240329_170731_copy_600x800.jpg
20240329_170731_copy_600x800.jpg [ 158.47 KiB | Obejrzany 1429 razy ]

Małe podsumowanie kosztów. Ceny lotów podaję ze strony linii lotniczej w dniu zakupu, czy można było coś tu urwać i ile każdy oceni sam ;)


KRK-FRA-CDG, 17k mil m&m +200zl
CDG-MIA Norse 127$
FLL-IAH-RTB 17k mil m&m + 22zl
RTB-SAP Sosa 114$
SAP-FLL Spirit 164$
MIA-OSL Norse 127$
OSL-KRK Wizz 20€

Przejazd w nocy MIA-FLL Flixbus 14.99€ + uber 12usd
Hotel w West End, Roatan 47$ (podaje pierwotną cenę, bo do finalnie droższego dopłaci booking)
Snurkowanie na Roatan 45$
Uber lotnisko SAP-hotel 318 HNL
Hotel w San Pedro Sula 53$
Uber hotel-lotnisko SAP 200 HNL (dogadane z poprzednim kierowcą, nie przez apkę)
Przejazd FLL-MIA tri-railem 5 USD

Jak wynika z powyższego, na 4 noce w sumie w hotelu spałem jedną oraz jedna popołudniowa drzemka (w SAP między meczem a lotem o 1am).
Padam na pysk, właśnie wracam do domu, prysznic i idę odsypiać.

Tytuł był troszkę klikbajtowy w sumie byłem ponad dobę na Roatan + popołudnie w San Pedro Sula + cały dzień w Miami. Dziękuję wszystkim, którzy razem ze mną przeżywali tą przygodę!
Góra
 Profil Relacje PM off
15 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group