więcej okazji z Fly4free.pl

Płatny basen, siłownia i…sprzątanie pokoju. W hotelach czekają nas duże zmiany!

Foto: Soloviova Ludmila / Shutterstock

Przyzwyczailiśmy się już do tańszych ofert noclegów bez śniadania, ale teraz hotele eksperymentują jeszcze bardziej i wprowadzają dodatkowe opłaty za wiele usług, które do tej pory były wliczone w cenę hotelu. Jako pierwsza zmiany wprowadza jedna z największych sieci hotelarskich w USA, ale inni przedstawiciele tej branży też rozważają ten krok – czytamy w „Wall Street Journal”.

W czasie pandemii mało która branża odniosła większe straty niż hotelarze – lockdown oraz restrykcje i ograniczenia w podróżowaniu sprawiły, że wiele hoteli było zamkniętych przez długi czas. Teraz zaś hotelarze starają się odbić od dna, nie mogą jednak podnieść cen, gdyż z powodu pandemii wciąż podróżujemy znacznie mniej niż przed pojawieniem się koronawirusa. W efekcie hotelowe sieci decydują się na przyjęcie strategii znanej z tanich linii lotniczych: rezerwując hotel płacimy tylko za pokój (stawki mają być nieco obniżone), a większość innych usług, które do tej pory były wliczone w cenę, będzie dodatkowo płatna – czytamy w „Wall Street Journal”.

Nie jest to zresztą nowość, bo już teraz nawet w Polsce widzimy, że w hotelach standardem stały się np. opcjonalne oferty noclegowe bez śniadań. Hotele wprowadzają takie rozwiązania, by obniżyć ceny za pobyt i w efekcie znaleźć się wyżej we wszelkiego rodzaju wyszukiwarkach i porównywarkach cen noclegowych. Teraz jednak widzimy, że to nie koniec zmian.

Pierwszą dużą siecią, która zdecydowała się przetestować strategię z wprowadzeniem dodatkowych opłat jest MCR Hotels – czwarty największy operator hoteli w USA, który wprowadzi nowe rozwiązania w kilkunastu swoich obiektach. Jak to rozwiązanie będzie wyglądało w praktyce?

W „WSJ” czytamy, że operator ma obniżyć ceny bazowe noclegów, ale wprowadzić szereg dodatkowo płatnych usług. I tak: klienci chcący wcześniej zameldować się w pokoju lub opuścić go nieco później po zakończeniu doby hotelowej będą musieli każdorazowo zapłacić po 20 USD. Wprowadzone będą też płatne śniadania, opłaty za korzystanie z siłowni oraz…z basenu. W tym ostatnim przypadku cena ma wynieść 25 USD, choć operator podkreśla, że będzie z nich można korzystać bezpłatnie w dni powszednie, a opłaty będą wprowadzone tylko w weekendy. Skąd ta decyzja?

Nie wszyscy goście hotelowi chcą korzystać z każdej naszej usługi i nie chcą płacić za coś, czego i tak nie będą używali – tłumaczy Tyler Morse, prezes MCR Hotels.

Inne sieci też eksperymentują z dodatkowymi opłatami. W „WSJ” czytamy, że wracają m.in. znienawidzone przez wielu hotelowych gości dodatkowe opłaty za korzystanie z Wi-Fi czy też opłaty za codzienne sprzątanie pokoju.

– Hotele wydają dużo większe kwoty na odkażanie i sprzątanie obiektów w czasie pandemii, by ograniczyć ryzyko związane z zakażeniem się koronawirusem. A jedynym sposobem na ograniczenie tych strat jest wprowadzenie opłat. Widzimy jednak, że klienci chcą płacić za te usługi, a przez lata „rozdawaliśmy je” za darmo – mówi w rozmowie z „WSJ” Kerry Ranson, prezes sieci HP Hotels.

Trzeba jednak zaznaczyć, że w przypadku tych dwóch powyższych usług hotelarze poruszają się niezwykle ostrożnie. W przypadku Wi-Fi standardem jest więc oferowanie w standardzie bezpłatnego, ale dość wolnego połączenia internetowego i dopłaty za szybszy internet. Z kolei w przypadku sprzątania pokojów wiele sieci wprowadza inne rozwiązanie: to sami goście decydują czy chcą, aby ich pokój był sprzątany. Jeśli tak, muszą np. zostawić na drzwiach odpowiednią wywieszkę. Jest to oczywiście związane z kluczowym pytaniem, od którego zależy powodzenie tej hotelowej rewolucji.

Foto: Monkey Business Images / Shutterstock

Czy hotelowi goście będą chcieli za to wszystko płacić?

Tyler Morse jest bardzo zadowolony z pierwszych wyników eksperymentu. Jak podkreśla, liczba skarg od klientów na nową politykę w jego hotelach jest marginalna.

– Wiem, że inne sieci hotelowe też wspierają taką strategię, ale strach przed zmianami jest zawsze duży – tłumaczy.

I faktycznie, zdania w branży hotelowej są podzielone. Sceptycznie nastawione są na przykład najbardziej znane globalne marki, jak Marriott.

– Wpływ na naszą politykę w tej sprawie będzie miało to, co na jej temat będą sądzili nasi goście i partnerzy – mówi Tony Capuano, prezes sieci Marriott, którego zdaniem większość hotelowych gości będzie jednak przeciwna wprowadzaniu takich opłat.

Z drugiej strony zwolennicy takiego modelu wskazują na analogię do linii lotniczych – gdy przewoźnicy wprowadzali dodatkowe opłaty za bagaż rejestrowany, początkowo budziło to wielki opór ze strony pasażerów. Jednak ostatecznie zaakceptowali oni nową politykę przewoźników.

W kwestii dodatkowych opłat kluczowa będzie też globalna rywalizacja hotelarzy z Airbnb. Z jednej bowiem strony prywatne obiekty konkurują z hotelami ceną, z drugiej – zbyt wiele dodatkowych oplat za usługi może sprawić, że wielu potencjalnych gości hotelowych wybierze właśnie apartamenty i mieszkania na wynajem, gdzie co prawda zakres usług jest ograniczony w porównaniu do hoteli, ale ceny bywają znacznie bardziej atrakcyjne.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »