Dubaj chce wznowić budowę największego lotniska na świecie. Ma obsługiwać do 250 mln pasażerów rocznie!
W Dubaju wszystko musi być rekordowe i największe, stąd też i projekt budowy nowego lotniska był imponujący. W planach rozbudowy DWC było więc stworzenie czterech pasów startowych o długości 4500 metrów każdy, dwóch terminali i czterech mniejszych terminali satelitarnych oraz sieci dróg dojazdowych do portu o długości 40 kilometrów. W pierwotnej wersji plan zakładał, że do 2030 roku lotnisko będzie w stanie przyjąć do 130 mln pasażerów rocznie, a w 2050 roku jego przepustowość wyniesie 250 mln podróżnych.
Wstępne prace, które były prowadzone od kilku lat, zostały jednak zawieszone w 2019 roku, m.in. z powodu spowolnienia gospodarczego w Dubaju czy skupieniu miejscowych władz na przygotowaniu się do wystawy Expo. Nie pomogła też oczywiście pandemia koronawirusa, jednak to także jej koniec ma stać za decyzją o wznowieniu planowania budowy lotniska.
Costa Dorada od 2416 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Alanya od 1816 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Marmaris od 2250 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Jest to oczywiście związane z bardzo szybkim wzrostem popytu na podróże lotnicze, co widać po wynikach linii Emirates i zwłaszcza lotniska w Dubaju, które nie jest z gumy. W ubiegłym roku z potu DXB skorzystało ponad 66 mln pasażerów. To wciąż sporo mniej niż w rekordowym 2019 roku, gdy przez port przewinęło się 86 mln podobnych, ale władze lotnisko w Dubaju zakładają, że w tym roku liczba podróżnych zwiększy się do 78 mln osób, a poziom sprzed pandemii zostanie osiągnięty już w przyszłym roku.
Problemy z przepustowością mogą się jeszcze dodatkowo powiększyć w przyszłym roku, gdy Emirates zacznie odbierać pierwsze z zamówionych 50 egzemplarzy Airbusów A350-900. Maszyn bardzo nowoczesnych i ekonomicznych, ale jednak zabierających na pokład nieco mniej pasażerów niż Airbusy A380, z których linia stopniowo będzie rezygnowała. To zaś będzie się wiązało z większą liczbą wykonywanych operacji.
Dubajczycy muszą też oglądać się na prężnie rozwijających się konkurentów, jak choćby Turkish Airlines i lotnisko w Stambule, czy choćby Saudyjczyków. Tamtejsze władze zapowiedziały uruchomienie w 2025 roku nowej linii Riyadh Air, która ma rywalizować z przewoźnikami z Zatoki Perskiej. A także budowę nowego lotniska z 6 pasami startowymi, które już za 7 lat będzie w stanie przyjmować nawet 120 mln pasażerów rocznie.
Warto dodać, że według miejscowych mediów nie podjęto na razie żadnej wiążącej decyzji, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce poznamy konkrety. Przypomnijmy, że w pierwotnej wersji budowa lotniska w Dubaju miała kosztować ok. 33 mld USD.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?