Budowa Centralnego Portu Lotniczego przyśpieszy. „To może być najważniejszy port w Europie”
– Program inwestycji dotyczący budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z jego lokalizacją zostanie ogłoszony w ostatnim tygodniu września – powiedział Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. CPK. – Pracujemy nie tylko nad samą koncepcją, ale także nad specustawą, która przyśpieszy działania związane z inwestycją.
Wiadomo jednak, że nowa inwestycja powstanie pomiędzy Warszawą i Łodzią. Choć wielu ekspertów ma wątpliwości, czy budowa CPK ma sens pod względem ekonomicznym, minister infrastruktury i budownictwa nie kryje optymizmu.
– Port ma szansę być jednym z najważniejszych w Europie – powiedział Andrzej Adamczyk podczas Forum Lotniczego 2017.
Podobne nadzieje z Centralnym Portem Komunikacyjnym wiąże Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
– Bilans otwarcia CPK będzie bilansem zamknięcia Lotniska Chopina – powiedział Samson. – PLL LOT już teraz musi rozbudowywać flotę i siatkę połączeń, musimy ściągać do Polski pasażerów przesiadkowych z krajów takich jak Indie. Wszystko po to, by po oddaniu CPK powiedzieć im: od jutra będziecie się przesiadać nie na Lotnisku Chopina, ale w Centralnym Porcie Komunikacyjnym – tłumaczył.
Według polityków nie ma żadnych wątpliwości, że budowa CPK jest absolutnie konieczna, bo Lotnisko Chopina było projektowane na 20 mln pasażerów, a już w tym roku według szacunków osiągnie poziom 14 mln. Według najnowszych danych ruch lotniczy w Polsce do 2030 powinien się podwoić.
– Rynek rozwija się dynamicznie, a my mamy duże problemy z przepustowością – tłumaczy Mikołaj Wild. – Prognozy dla Lotniska Chopina były zbyt konserwatywne i już dawno je przebijamy. W świetle tych faktów CPK staje się koniecznością. To będzie nowe komunikacyjne serce Polski. Obok węzła lotniczego o znaczeniu międzykontynentalnym powstaje też węzeł kolejowy dla całego kraju – dodał.
Eksperci wskazują jednak, że przede wszystkim trzeba zastanowić się nad kosztami. Część z nich będzie bowiem związana z koleją, część z drogami czy infrastrukturą handlową. Trzeba wiedzieć, jak one się rozłożą i czy w późniejszym etapie port przyciągnie wystarczająco dużo pasażerów, by zrównoważyli oni wydatki.
– Wszyscy lubimy Lotnisko Chopina, bo to takie przytulne lotnisko, to nie odpowiada ani aktualnym potrzebom ani temu, jak one będą wyglądać za 10 lat. Sztuką nie jest zobaczyć, gdzie teraz mamy krążek, ale gdzie poleci on za chwilę – wyjaśnił.
Nie wszyscy podzielają dobry nastrój zwolenników budowy CPK.
– Kiedyś obiecywaliśmy tu sobie wspólnie nową strategię lotniczą wpisaną w strategię komunikacyjną. Takiego dokumenty nadal nie mamy. Ale skoro decyzja o budowie CPK została podjęta, to nie ma się teraz zastanawiać, czy chcemy szybkie koleje czy nie. W tej sytuacji są koniecznością, bez tego cała idea portu nie ma sensu – mówił Adrian Furgalski, wiceprezes zarządu w Zespole Doradców Gospodarczych TOR. – Od dawna proponuję analizę potencjalnej współpracy między Lotniskiem Chopina, a Modlinem. Tego mi brakuje – dodał.
Kluczowa decyzja infrastrukturalna – jak nazywa CPK wicepremier Morawiecki – prawdopodobnie pochłonie nawet 30 mld PLN ale na razie są to tylko szacunki. Wciąż nie znamy też konkretnej lokalizacji.
– Gdzie, kiedy, za ile? To są pytania, które trzeba zadać – przekonuje Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanair. – Jeśli odpowiemy na nie, to dopiero wtedy można oceniać sens inwestycji – mówi.