więcej okazji z Fly4free.pl

Kolejna rajska wyspa nagle wprowadza podatek turystyczny. Masz już rezerwację? I tak dopłacisz

barbados turysta
Foto: dragos dpvue / Shutterstock

Przepiękny Barbados to marzenie wielu turystów, ale ci którzy już zarezerwowali tam wakacje nie kryją oburzenia. Wszystko z powodu podatku turystycznego, który pojawił się niespodziewanie niemal z dnia na dzień.

Rząd karaibskiej wyspy zdecydował o nowej opłacie w przeciągu ostatniego tygodnia. Później wysłał odpowiednią informację do hoteli i biur podróży. Cały proces odbył się więc ekspresowo, a nowe przepisy zaczną obowiązywać już od 1 lipca 2018, czyli… od niedzieli.

W zależności od standardu hotelu podatek turystyczny wyniesie od 2,5 do 10 USD za pokój dziennie. Przy tygodniowym pobycie to już nawet 260 PLN dodatkowej opłaty, której turyści nie mieli w planach. Tym bardziej, że nowe przepisy obowiązują nie tylko tych, którzy dopiero zamierzają zarezerwować pokój, ale wszystkich, którzy od jutra zjawią się na wyspie. Nawet, jeśli rezerwowali noclegi z dużym wyprzedzeniem i już wcześniej uiścili całą kwotę za pobyt.

Biura podróży nie kryją zaskoczenia, a turyści są poirytowani. Chociaż wczasy na Barbados nie są tanie i przykładowa kwota 260 PLN jest niewielkim procentem całego wydatku, to nikt nie lubi niespodziewanych opłat dodatkowych. Podatek turystyczny w obecnej formie ma funkcjonować do końca 2020 roku. Wtedy Barbados planuje podniesienie podatku VAT do 15 proc. i zlikwidowanie opłaty dla turystów.

Za kilka miesięcy zaczną obowiązywać też kolejne dwa przepisy, które uderzają w budżet turystów. Wszyscy turyści wylatujący z wyspy po 1 października będą zmuszeni zapłacić coś w rodzaju podatku wyjazdowego, choć oficjalnie nazywa się go tutaj „opłatą na rozwój turystyki”. Przepis warty 70 USD od osoby będzie obowiązywał tylko wyjeżdżających poza Karaiby, ale w praktyce oznacza to właściwie wszystkich urlopowiczów. Na szczęście w przeciwieństwie do podatku turystycznego, ten przepis został wprowadzony ze stosownym wyprzedzeniem.

barbados turystka
Foto: Maridav / Shutterstock

W tym samym czasie turyści zostaną też obarczeni podatkiem od usług turystyki bezpośredniej. Do cen wycieczek fakultatywnych, wynajmu samochodów czy przewodnika będą musieli doliczyć 2,5 proc. dla rządu.

Ostatnie miesiące przyniosły wiele informacji na temat podniesienia czy wprowadzenia podatków turystycznych w różnych częściach świata. Siedem miesięcy temu na taki krok zdecydowała się Grecja dokładając turystom dodatkowe 0,25 do 4 EUR za dobę, dwa tygodnie temu Nowa Zelandia ogłosiła, że będzie pobierać 90 PLN od osoby, a 10 dni temu do grona takich miejsc dołączyło też Wilno – z opłatą na poziomie 1 EUR za dobę. Nad podobnym planem pracują też władze Portugalii i Wysp Kanaryjskich.

Nie jest to więc nic nowego, ale nagłe przebudzenie w kwestii pobierania opłat od turystów na Barbadosie nie jest przypadkowe. Niedawno wybrana premier Mia Mottey, wzięła sobie za punkt honoru wyprowadzenie budżetu wyspy na prostą. Z powodu kryzysu gospodarczego kilka lat temu, rajska wyspa tonie w długach. Turyści mają pomóc naprawić sytuację.

Tymczasem właściciele biur podróży obawiają się, że wyspa, która i tak jest już bardzo droga, może tylko sobie zaszkodzić. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że od oszczędności urlopowiczów na sercu bardziej leży im los własnych marży od sprzedaży.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »