2 nowiutkie A321XLR Wizz Aira uziemione w Polsce. Rozbiorą je na części zamienne do swoich starych samolotów!
Dlaczego Airbus A321XLR miał być rewolucją dla Wizz Aira i czemu to się nie udało?
Gdy pod koniec maja byłem w Hamburgu podczas odbioru pierwszego A321XLR dla linii Wizz Air, przedstawiciele „landrynki” przekonywali, że dla przewoźnika to będzie prawdziwa rewolucja. Dzięki dodatkowemu zbiornikowi paliwa samolot ten może bowiem pokonywać aż o 15 procent dłuższe dystanse niż „standardowe” maszyny z rodziny A321neo. Przekłada się to na trasy o długości aż do 8700 kilometrów i czas lotu nawet do 8 godzin. Wizz Air zamówił w sumie aż 47 takich maszyn (możecie zobaczyć jak wyglądają w naszej relacji, którą opublikowaliśmy na łamach Fly4free.pl), które miały łączyć Europę z Bliskim Wschodem i latać dalej z Abu Zabi do Azji. Te plany szybko się jednak zdezaktualizowały i to z kilku powodów. Najważniejszym było zamknięcie linii Wizz Air Abu Dhabi, przez co cała strategia siatkowa Wizz Aira musiała być zweryfikowana. Jednocześnie przewoźnik zaczął narzekać na sam samolot, którego osiągi miały być znacznie słabsze niż reklamował Airbus. To skłoniło przewoźnika do zmiany zamówienia: z 47 zamówionych maszyn linia ostatecznie otrzyma tylko 11 XLR-ów. Ale to dopiero początek szokujących informacji.
Kreta Zachodnia od 2172 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Antalya od 2283 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Dahab od 1966 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Co się stało z Airbusami A321XLR, które odebrał Wizz Air?
Obecnie Wizz Air ma w swojej flocie 5 Airbusów A321XLR, choć tak naprawdę regularnie lata tylko jeden z nich – to samolot o rejestracji G-XLRB Samolot G-XLRD kilka dni temu był w Waszyngtonie, gdzie przewoził premiera Węgier Viktora Orbana na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Z kolei maszyna G-XLRA jest wciąż uziemiona po tym, jak we wrześniu z impetem uderzyła w pas startowy na lotnisku w Pradze podczas lądowania. Co z pozostałymi dwoma samolotami? Jak informuje branżowy serwis Aerospace Global News, maszyny 9G-XLA oraz 9H-XLB zostały jakiś czas temu uziemione na lotnisku w Bydgoszczy.
Wizz Air od kilkunastu miesięcy bazuje w tym porcie większość swoich uziemionych samolotów w związku z problemami z silnikami Pratt&Whitney. Najciekawszy jest jednak cel uziemienia 2 Airbsów A321XLR. Jak informuje „Corriere della Sera”, nowe maszyny Wizz Air będą użyte jako źródło części zamiennych do już latających Airbusów A321neo. Z obu samolotów miano już m.in. wymontować silniki, które trafiły do innych samolotów. Wizz Air potwierdza te informacje, dodając, że uziemienie ma charakter tymczasowy i jest związane z problemami z łańcuchem dostaw części zamiennych na rynku.
Co szokujące, 2 Airbusy A321XLR to praktycznie nowe samoloty – pierwszy został odebrany przez Wizz Aira w maju, a drugi w październiku.
Jak Wizz Air zmienia swoją flotę?
Nie jest to jedyna zmiana we flocie Wizz Aira. W zeszłym tygodniu przewoźnik poinformował, że wynegocjował opóźnienie w dostawach 88 samolotów z rodziny A321neo. Pierwotnie linia miała je otrzymać do 2030 roku, jednak teraz nowy termin dostawy to lata 2030-2033.
👉 Linia pierwotnie planowała, że A321XLR zrewolucjonizują jej siatkę połączeń i umożliwią loty do 8700 km, lecz po zamknięciu Wizz Air Abu Dhabi strategia ta została zarzucona.
👉 Wizz Air zmniejszył zamówienie z 47 do 11 egzemplarzy A321XLR, uznając, że osiągi samolotu są gorsze od oczekiwań.
👉 Dodatkowo przewoźnik opóźnił dostawy 88 samolotów A321neo – z planowanego terminu do 2030 roku na lata 2030–2033.
